Skocz do zawartości

Opony do przyczepy


Paweł 66

Rekomendowane odpowiedzi

Przeladowanie przyczepy to jedna sprawa, druga zas jest wytrzymalosc zaczepu, ktorej wartosc zawsze wybita jest na urzadzeniu. W enkach liczby te pewnie nie powalaja na kolana i nie pozwalaja na takie odstepstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Cholerka, to lepiej ja się może nie będę wypowiadał, bo u mnie jest zawsze na odwrót,

wszystko w budzie, w aucie prawie nic.

Ale wolno jeżdżę, to mnie nie zbanujcie, dobra ?

 

No, ale pancernik waży 1700 kg, z nami i Guciem jakieś 1950, bo Gucio dosyć ciężki jest,

to jak przyczepa z 3 rowerami, ciuchami w szafie, pontonem, małym namiotem, materacami dmuchanymi, piecem olejowym, garnkami, patelniami, dużym grillem, elektryczną kuchnią, czasem mikrofalą, czasem telewizorem, czasem deską surfingową z dwoma kompletami masztów i bomów itd.itd.itd, jakieś 1200 kg., to i tak można jeszcze coś załadować myślę.

Jedzie sie nieżle, gorzej jak są koleiny, to wtedy wolniej trzeba ...

A, no i te opony z dużym C to koniecznie.

 

:hehe: Jacek.

 

Ps. Tylko proszę, żeby mnie nikt nie naśladował, bo pewnie nie robię mądrze, choć :blagac:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacek l, Ja też bałem się odezwać bo u mnie wszystko w przyczepie, a to z wrodzonego lenistwa. Poprostu nie chce mi się pakować na wakacje, więc wszystko zostaje w budzie, a w samochodzie to tylko ciuchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yabulon,

No u mnie też podobnie Przyczepka stoi gotowa do jazdy.

Do autka pakuję ubrania, oraz prowiant i jazda ale ja mam ładowności 250kg, nawet miałem ważyć na jesieni czy mogę jeszcze domontować rowerki ale wtedy myślałem że mam 150kg ładowności. Dopiero jak poczytałem dowód rejestracyjny stwierdziłem że spokojnie mogę montować bagażnik.

Z moich obliczeń wynika że waga ładunku w przyczepie to

30kg przedsionek i stelaż

20kg gaz

20kg naczynia grill

20kg krzesełka stolik

20kg jakieś jeszcze może pierdoły

czyli razem 110kg,

czyli jeszcze 3 rowerki jakieś 60kg można dopakować.

 

Tak więc DMR przyczepy u mnie jest około 900kg autko mam 1320netto + ja to już grubo ponad 1400 :blagac: + żona syn i bagaże wyjdzie jakieś 1600 i takim zestawem się w miarę jedzie,

Jeszcze jakby przyczepka miała lepszy współczynnik oporu powietrza to było by całkiem ok., ponieważ powyżej 80 to nie waga, a opór powietrza robi robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to dostałem po uszach

 

ale wracając do tematu -

 

jeśli nawet wasze przyczepy jeżdżą z masą zbliżoną do DMC - to nośność opon winna być wg mnie minimum 25% większa sumarycznie.

 

jeśli chodzi o przeładowywanie przyczepy to chyba powinniśmy porozmawiać o dwóch przypadkach

 

przyczepy bez hamulca najazdowego i z hamulcem

 

wg mnie dociążenie przyczepy z hamulcem jest wręcz wskazane - pozwala to na większy nacisk na oś przyczepy a więc wiekszy nacisk koła na jezdnie a więc skuteczniejsze hamowanie

 

często gdy jeździłem z pustą przyczepą auto spokojnie hamowało a przyczepa paliła gumy

 

w przypadku przyczepy o DMC do 750 kg bez hamulca - jest to także sprawa sporna ponieważ w aucie zazwyczaj jadą 4 osoby więc auto już jest obciążone. auto samo średnio waży od 1200kg w górę plus ludzie paliwo it wtedy już zawyczja jest 1600kg - więc różnica w ciążarze przyczepy i auta jest duża a więc wpływ przyczepy na zachowanie auta winnien być mniejszy

Czy dla auta odczuwalna jest róznica miedzy 750kg a np 900 kg - raczej nie, ale w jednym i drugim przypadku nalezy bardzo uważać

 

często jeździłem z przyczepą w zimowych warunkach i wg mnie przyczepa stabilizuje kierunek jazdy auta a nie nim rzuca

 

ps. proszę o normalne odpowiedzi a nie pieniactwo - forum jest do tego aby dyskutować a nie się rzucac na innych, jeśli moje wywody sa błedne prosze je skorygować i jakoś uzasadnić

 

ps2. zróbcie ankiete i spytajcie sie ile osób jeździ w przeładowaną przyczepą a ile nie?

 

ps3. w sprawie doświadczenia ja traktuję karawaning troszkę inaczej - co widac w moim nicku

uwielbiam turystykę aktywną i walke z terenem - nie lubie siedzieć w jednym miejscu. W takim przypadku przyczepa winna byc na maxa załadowana aby przy dojechaniu w wybrane miejsce nie tracić czasu na przerzucanie ładunku z auta do przyczepy - porpostu odpinam przyczepę i moge dalej podróżować i zwiedzać

 

pozdrawiam wszystkich

konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

camper4x4, przeczytałem ostatnie 3 strony jeszcze raz, możesz spokojnie się wypowiadać. Nikt się na Ciebie nie rzucił, i nie rzuci. Tak jak piszesz forum jest po to żeby dyskutować, wymieniać się poglądami i nie popełniać błędów innych. Lepciak w dość humorystyczny sposób prawi. Chyba jest to lepsze niż profesorskie kazanie. Zaglądam na różne fora, ale w zasadzie się nie wypowiadam ze względu na poziom. Jest to najlepsze forum na jakie trafiłem (plus forum Gucia). Społeczność karawaningowa umie się sama z siebie zachować i tak trzymać.

Opony. Poczytaj moje posty w tym temacie. Właśnie w tym roku zmieniłem opony na wzmocnione i z większym indeksem nośności. Wahałem się czy wydać kolejną kasę (obecnie mam opony niemal nowe z 6tys. przebiegu do sprzedania), ale warto było. Jadę bez duszy na ramieniu. Opony się nie gną i przyczepa mniej lata na boki. Z mojego doświadczenia wynika, że stabilizator nic nie da jeśli przyczepa będzie na oponach latała na boki. Właściwe opony nie tylko podnoszą bezpieczeństwo z punktu widzenia wytrzymałości na obciążenia, ale wpływają na prowadzenie się zestawu.

Ważenie i pakowanie. Przyczepę zważyłem raz. Rzeczy które zabieram też poważyłem raz. Zapakowałem przyczepę i zmierzyłem nacisk na hak. Zabieramy przeważnie te same rzeczy. Przy wadze 1300kg kilka kg w tą czy we w tą nie ma już znaczenia. Jednak na początku ustaliłem jaki bagaż w czym jedzie. Oczywiście jest to kompromis między wygodą a bezpieczeństwem. Mój przedsionek waży 67kg jedzie w samochodzie. W samochodzie jadą puszki z jedzeniem. Nie przeciążam przyczepy ponad DMC. W obecnej przyczepie mam trochę niefortunnie usytuowany bagażnik pod łóżkiem (lewy tył), ale wolę to rozwiązanie niż z przodu. Tak przynajmniej rzeczy w nim równoważą butlę gazu. Oczywiście najlepiej byłoby mieć bagażnik przy osi. Nie wszystko jednak można zrobić wg elementarza.

W każdym bądź razie pamiętaj, że im większy stosunek masy samochodu do masy przyczepy tym bezpieczniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony już zamówione więc za kilka dni oczekiwany wyjazd :blagac:

Odnośnie ładowania przyczepy.

NIGDY,ale to NIGDY nie doprowadzajcie do tego,żeby Wasze przyczepy były cięższe od holownika.Jeśli ktoś ma trochę rozsądku i przejechanych kilometrów za sobą to wie o czy piszę.Kto tak nie uważa nie powinien w ogóle jeździć z przyczepą bo stwarza duże zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu.Pakując się do wyjazdu z reguły brakuje mi jakieś 150 kg do DMC mojej przyczepy.Nacisk na hak to następne ważne kryterium-przy nierównościach naszych dróg i zbyt dużym nacisku możemy się nagle zdziwić,że tracimy sterowność kiedy przód auta szykuje się do startu jak samolot.

Można by pisać i pisać.

Wracając do opon.Przyczepa,którą kupiłem przyjechała na kołach z Holandii.Przed zaciągnięciem jej do domu sprawdziłem stan opon.Byłem w szoku-na całym obwodzie była bardzo popękana a od wewnętrznej strony pęknięcie doprowadziło do rozwarstwienia i to dość dużego.Trochę humorystycznie pogratulowałem sprzedającemu,że jest wśród żywych.Zaraz pojechałem do najbliższego sklepu z oponami i kupiłem nówki bo życie mi jeszcze nie zbrzydło i szanuję innych uczestników drogi.

Ot tyle moich wywodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja swoje kilkadziesiat slow dodam... chmmmm ja do samochodu nie laduje nic... przyczepa to przyczepa... zaladowana i tyle... czy przeciazaona???? NIE! fakt nie wieszam z tylu czy z przodu rowerow.. ale Artly pieknie wyliczyl orientacyjna wage bagazu.. po co wiec ladowac cos do zamochodu??? ladunek rozmiescic tylko zgodnie z zasadami i juz... jak 4x4 napisal (nie tylko on) przyczepa jest w kazdej chwili gotowa do drogi i do odczepienia.. powiem szczerze ze kilka dni temu lodowe dopiero wylaczylem bo z ta zima jakos nie wierzylem.. i liczylem jescze na piekna polska zlota jesien.. opony mam jakies koreanskie z literka C czyli niby wzmocnione... popieram kolegow co uwazaja ze nie powinno sie przeladowywac przyczepy.. ale tez ma ona swoja pewna ladownosc ktora nalezy ( itak ja robie) wykorzystac .. w samochodzie wioze ewentualnie koszyk piknikowy z zapasami 1 potrzeby.. wole kupic opony nowe nie uzywki... patrze na ich nosnosc i cena..nie najtansze nie najdrozsze.. nie mam ulubionej marki... wracajac do przeciazania nie preferuje i nie polecam... i jak sie przeczyta wypowiedz kolegi camper4x4 to chyba raczej tez nie poleca tylko stwierdza fakt... Pan Lepciak znow tatusiuje... i przypina latki...

Lepciak w dość humorystyczny sposób prawi
dziwny ten humor...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ja nie dokońca znów się zgodze z niektórymi stwierdzeniami.

 

wg mnie dociążenie przyczepy z hamulcem jest wręcz wskazane - pozwala to na większy nacisk na oś przyczepy a więc wiekszy nacisk koła na jezdnie a więc skuteczniejsze hamowanie

 

często gdy jeździłem z pustą przyczepą auto spokojnie hamowało a przyczepa paliła gumy

 

U mnie czy przyczepa pusta czy podładowana nie pali gumy - to kwestia najazdu - on nie ma prawa trak reagować musi być płynny z obciążeniem lub bez. Pisk tylko przy bardzo mocnym hamowaniu.

 

Czy dla auta odczuwalna jest róznica miedzy 750kg a np 900 kg - raczej nie, ale w jednym i drugim przypadku nalezy bardzo uważać

 

150kg to nie mało i przy nośności opony np 500kg jak dowalisz 75 na jedno to napewno odczuje. Tym samym zmieni się nacisk na hak i wywrze wpływ na auto. Wkońcu 150kg to przeszło 10% dopuszczalnych wartości do holowania.

 

często jeździłem z przyczepą w zimowych warunkach i wg mnie przyczepa stabilizuje kierunek jazdy auta a nie nim rzuca

 

Szczerze wątpie czy jeździłeś... a napewno nie po śliskiej nawierzchni. Jest całkowicie odwrotnie niż piszesz :blagac:

 

W każdym bądź razie pamiętaj, że im większy stosunek masy samochodu do masy przyczepy tym bezpieczniej.

 

 

To jest święta prawda!!!

 

popieram kolegow co uwazaja ze nie powinno sie przeladowywac przyczepy.. ale tez ma ona swoja pewna ladownosc ktora nalezy ( itak ja robie) wykorzystac .

 

Dokładnie - szkoda nie wykorzystać ładowności. Ale trzeba utrzymać umiar. Napewno nie wolno też przeciążyć auta. Producent obliczył tak zdolność obciążenia by samochód czy przyczepa zachowała swoją stabilność w prowadzeniu. Po przekroczeniu wartości właściwości jezdne znacznie się zmieniają i mogą doprowadzić do nieprzewidzianych zachowań.

 

Jedyne co nas ratuje przy jeździe z przyczepką to jazda bez wielkich przekroczeń prędkości. Dzięki temu nie zaznaliśmy wpadek :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słusznie prawisz, a zwłaszcza to
Szczerze wątpie czy jeździłeś... a napewno nie po śliskiej nawierzchni. Jest całkowicie odwrotnie niż piszesz

 

chyba nie zrozumieliśmy się - przyczepa stabilizuję jazdę na wprost - spróbuj wprowadzić w poślizg samochód z przyczepą

 

zakręty to inny temat i ja go wogóle nie poruszam - oczywiście za szybkie wejście w zakręt powoduje zarzucenie przyczepy co powduje postawienie auta w poprzek

 

wg mnie problem jazdy z przyczepą nie dotyczy jazdy w zakrętach ale jazdy na wprost - jeśli ktoś dużo jeździ potrafi ocenić zakręt a jeśli nie to dużo bardziej przed nim zwalnia

 

kolego szary11 - mam wrażenie że żyjesz w idealnym świecie gdzie wszyscy mają wszystko zapięte na tip-top - niestety tak nie jest - myślę że problem w naszej dyskusji powodują niedomówienia - więc jeśli napisałem coś nie zrozumiale - zbyt mało dokładnie to będę to nadal wyjaśniał

 

pozdr.

konrad

 

 

ps. jutro wrzuce fotki mojego zestawu - może wtedy lepiej zrozumiesz co mam na myśli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nie zrozumieliśmy się - przyczepa stabilizuję jazdę na wprost - spróbuj wprowadzić w poślizg samochód z przyczepą

 

 

No nie wiem czy stabilizuje... powinni w rajdach zacząć doczepiać ogon i lepiej by się jeździło. Pojedź z kempingiem 160 i zobaczymy czy będziesz stabilnie się czuł. Dodaj jeszcze wężykowanie, podmuchy wiatru, koleiny.... wszystko na postej. Czym łatwiej pojechać zestawem czy solo?

 

Wpędzasz się coraz bardziej w ślepy zaułek. To jest nielogiczne co piszesz. Nie zrozum mnie źle, że się czepiam, ale to co piszesz jest nieakceptowalne wręcz i przeczy prawom fizyki i logice :-]:hehe::lol:

 

kolego szary11 - mam wrażenie że żyjesz w idealnym świecie gdzie wszyscy mają wszystko zapięte na tip-top - niestety tak nie jest - myślę że problem w naszej dyskusji powodują niedomówienia - więc jeśli napisałem coś nie zrozumiale - zbyt mało dokładnie to będę to nadal wyjaśniał

 

 

Żyje w realnym a dążenie do ideału to nic złego przecież :blagac:

 

Ja chcę byś zrozumiał pare spraw, bo naprawde nie imają się one prawdy :-]

 

Czekam na fotki :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Tomii zmienił(a) tytuł na Opony do przyczepy

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.