jacek l

Wszystko super i gratuluje zakonczenia projektu z takim sukcesem, a jak tam kot Calineczka sie czuje, byl z wami na jakims wyjezdzie?

Dla mnie jasne jest, ze za chwile to bedzie druga Grecjo - Chorwacja, a ze wzgledu na niewielkosc kraju bedzie to zrobione baaardzo szybko, tym bardziej to ostatnie momenty na zobaczenie niezabetonowanej przyrody i normalnych ludzi, za chwile bedzie tam Wladyslawowo i Leba razem wziete. Tak sie juz dzieje w mojej Rumunii ukochanej,to niestety normalne jest i trzeba sie pogodzic, ale tym bardziej jechac trzeba, no bo to satysfakcja jedyna w swoim rodzaju jest jak sie uda odkryc cos na co jeszcze biletow nie sprzedaja a miejscowi nie patrza na Ciebie jak na bankomat...

A widzisz, duzo jest znaczy sie kempingow, no to wiadomosc dobra jest dla naszych podroznikow...

Grace - Twoje/Wasze relacje zawsze sie dobrze czyta, bo ciekawe i rzetelne bardzo sa i juz ich duzo tu bylo, wlasnie przeczytalem te o pograniczu czesko - niemieckim, baaardzo fajna, szczegolnie ten most w skalach i ta zapora, moje klimaty...Ta Albania kuszaca jak nie wiem co jest i po niej to juz chyba tylko Bialorus nieodkryta zostanie, koledzy moi w Himare byli, to zachwyceni wrocili... Pozdrawiam serdecznie.J.

A jak tam jest wlasnie z kempingami, zrobili juz jakies? bo jak kiedys patrzylem to dwa byly, ale to dawno temu...

Mapy Albani i Grecji juz dawno mam! Zeby nie bylo...dobra, wiem ze glupio dwa posty na raz ale pod wrazeniem jestem a edytowanie sie skonczylo jak to w nowych czasach...to tak pro forma bo pisac zamierzam..przynajmiej czas jakis... I bez polskich znakow! ale bykom stop.

Adamie - smialkow napisalem oczywiscie w przenosni bo wiem, ze na nic glupkowatego rozsadnym i solidnym ludziom jak Wy sie nie wydazy. A odrobina szalenstwa i zdobywanie miejsc jeszcze niezdobytych - coz, to tylko mozna nasladowac. Mam nadzieje na WIELKA relacje, taka jak nasza z naszej Rumunii kochanej, co ja do konca zycia bede pamietal i znajac opowiesci Grace to sobie wiele obiecuje fajnych wrazen. Dopiero nadrabiam zaleglosci w czytaniu forum ale wczoraj porazila mnie wiadomosc Ty wiesz jaka! Jakbym obuchem dostal w leb. Dlaczego tacy fajni odchodza a lachudry zostaja, nie moge o tym przestac myslec i Jola tez....Mnie sie na razie udalo...Piszcie duzo o planowaniu tej Albanii, to sie tak samo czyta z wypiekami na twarzy jak sama relacje, ktorych jak widze po dluzszej przerwie za wiele nie ma niestety. My tez planujemy Albanie ale bez przyczepy, tak bardziej pensjonatowo i w rejonje granicy z Grecja bo Jola to jednak MUSI na te wyspe co slub we filmie Mammamija pojachac ze mna koniecznie a to z przyczepa za dluga jazda jest no i Smartem sie nie da, chyba zeby go nadac na pociag... Pozdrawiam Was wszystkich jeszcze raz. J.

No, wreszcie cos ciekawego sie moze tu wydziac, juz zazdraszczam i kciuki trzymam ale tez serdecznie smialkow pozdrawiam.

1 - wzor malowania - fajny! 2 - malowanie dziecka - bardzo fajne i w dodatku wciagasz Ja w karawaning - bardzo fajnie. 3 - a pod lozkami bedzie miejsce na przerozne graty przyczepowe albo na przyklad PONTON? 4 - i w ogole mi sie podoba, bo nie za duza sprawa jest a wygodna moze byc, tylko duzy daszek albo przedsionek potrzebny jest bo w kapsule no to tak jak w przyczepie sie spi a cale zycie sie toczy na powietrzu czyli pod daszkiem... Tak trzymaj - pozdrawiam J.

Tez jestem tego samego zdania co Marcin, pomijajac jadowitosc Kolegi Adriana z tym kacem, co sie jednak czasem moze trafic chyba kazdemu, to jak mialem jechac na kemping z lazienkami na zetony, to szukalem sobie innego gdzie ciepla woda byla caly czas nawet jak bylo drozej. Co do mnie to jakos sobie pewnie z tym problemem bym poradzil, ale moja zona generalnie od razu takie kempingi kazala omijac wielkim lukiem, jedynym wyjatkiem jest kemping na Jablkowej Wyspie na Litwie, tam moge jechac nawet pomimo zetonow w prysznicu. J.

dobre..

A pasztet podlaski? A co sadzicie - czy lepsza jest zawartosc z konserwy takiej metalowej blaszanej czy z takiej w takim jakby miekkim zloconym - no takim jakby z twardej folii co sie zrywa wieczko reka? J. sardynki w pomidorach ostatnio sie dla mnie staly lepsze niz te w oleju.

Nie, no wiem, ale teraz tyle marek i producentow - chodzi o sprawdzone rzeczy, znaczy sie smaczne i bez konsekwencji... J. A do ktorej w nocy mozna pisac?

Przepraszam, ze w ogole osmielam sie pisac jakis nowy temat bo przeciez to nie o przyczepach ani o karawaningu pierwszej wody ani o naprawach przyczepy ani motoryzacja. Prosze zaliczyc ten temat do tych co nic nie wnosza na forum. I pisze go z nadmiaru wolnego czasu aby byc zdrowy psychicznie. Mam idiotyczny avatar i wreszcie powinienem zdjac te maske, przepraszam, ciasna jest i uszy bola... Dobra - moze mi nie wywala... Czy macie jakies ulubione marki konserw albo rybek w puszce albo jakichs takich potraw co w sloikach sie kupuje - taki temat chcialem zaczac, bo choc moze nie przepadam za ta kategoria jedzenia ( oprocz sardynek rzecz jasna), to wielokrotnie sie ratowalismy roznego rodzaju konserwami. Macie jakies ulubione i SPRAWDZONE? J.

A w najgorszym przypadku jak masz jakies nietypowe to wyjmij i wyslij albo zawiez do warsztatu gdzie naklejaja nowe okladziny na stare szczeki - kiedys tak zrobilem i bylo ok, na pewno w okolicach 3-Miasta cos takiego robia. J.