Skocz do zawartości

Przyczepa czy kamper?


olokup

Przyczepa czy kamper?  

66 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co byś wybrał?

    • Przyczepę kempingową
      38
    • Kampera
      12
    • Camper vana
      16
    • Micro campera (auto osobowe)
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że dlatego, że cały czas pokazujesz wyższość przyczepy nad kamperem. Jeśli jadę objazdówkę i w jednym dniu mam zobaczyć "po trasie" np. kilka zamków to jasne, że kamper jest bardziej mobilny. Nie zawsze da się tak ustalić trasę, by zwiedzać samym autem, zostawiając przyczepę na kempingu. Np. odległości w Norwegii są takie, że lepiej jechać z domkiem na plecach. Zwiedzając fiordy na północy - jest jedna główna droga i albo tracisz czas i się wracasz do kempingu, albo zwiedzasz "po trasie". Poza tym, jak pisałem, są drogi gdzie nie wjedziesz z przyczepą (byłem kamperem na takiej drodze i z przyczepą bym się nie odważył, a droga przepiękna). Więc w zależności jaki typ wyprawy, ile osób, ile dni, czy stacjonarnie, czy objazdowo - taki pojazd ktoś wybierze. Dla dwóch osób wystarczy oszczędny kamper na blaszaku, dla większej rodziny z alkową, dla bardziej stacjonarnych pobytów przyczepa, dla dwóch osób mała, dla większej rodziny większa, itd itd.

Oczywiście należy pokazać znajomym plusy i minusy zarówno przyczepy jak o kampera, ale nie tak, że to beeee a to cacy ;) I że tylko ta racja jest jedynie słuszna.

Pisałem wcześniej, że miałem możliwość długich wypraw i krótkich zlotów z przyczepą i kamperem - do mojego stylu podróżowania bardziej pasuje mi kamper, ale np. na zloty wole przyczepę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dlatego, że cały czas pokazujesz wyższość przyczepy nad kamperem. Jeśli jadę objazdówkę i w jednym dniu mam zobaczyć "po trasie" np. kilka zamków to jasne, że kamper jest bardziej mobilny. Nie zawsze da się tak ustalić trasę, by zwiedzać samym autem, zostawiając przyczepę na kempingu. Np. odległości w Norwegii są takie, że lepiej jechać z domkiem na plecach. Zwiedzając fiordy na północy - jest jedna główna droga i albo tracisz czas i się wracasz do kempingu, albo zwiedzasz "po trasie". Poza tym, jak pisałem, są drogi gdzie nie wjedziesz z przyczepą (byłem kamperem na takiej drodze i z przyczepą bym się nie odważył, a droga przepiękna). Więc w zależności jaki typ wyprawy, ile osób, ile dni, czy stacjonarnie, czy objazdowo - taki pojazd ktoś wybierze. Dla dwóch osób wystarczy oszczędny kamper na blaszaku, dla większej rodziny z alkową, dla bardziej stacjonarnych pobytów przyczepa, dla dwóch osób mała, dla większej rodziny większa, itd itd.

Oczywiście należy pokazać znajomym plusy i minusy zarówno przyczepy jak o kampera, ale nie tak, że to beeee a to cacy ;) I że tylko ta racja jest jedynie słuszna.

Pisałem wcześniej, że miałem możliwość długich wypraw i krótkich zlotów z przyczepą i kamperem - do mojego stylu podróżowania bardziej pasuje mi kamper, ale np. na zloty wole przyczepę.

 

To wszystko prawda co napisałeś. Jeździłem po Norwegi i autem i TIRem. Byłem tam ładnych kilka miesięcy.

 

Nie twierdzę, że przyczepa to jedyne rozwiązanie. W Norwegii niewątpliwie lepszy jest camper. Pytanie jednak brzmi czy wszystkie wakacje spędzamy w Norwegii?

Masz rację, że przy wakacjach przelotowych, (nie chcę znów podpaść pisząc w "stylu japońskim") lepszy będzie camper, chociaż tu przyczepa jest też dobra. Wiele razy widziałem ludzi na campingu nawet nie wypinających przyczepy z haka i rano ruszających dalej.

 

Zgadzam się całkowicie, że to zależy od indywidualnych upodobań i oczekiwań ludzi. Nie można jednak powiedzieć komuś, że camper to same zalety. To samo dotyczy przyczepy. Jedno i drugie ma swoje wady, ale moim zdaniem przyczepa ma ich zdecydowanie mniej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ale moim zdaniem przyczepa ma ich zdecydowanie mniej:)

 

Tylko nie przekonuj do swojego zdania, bo to jest Twoje zdanie... Ja uważam (i to jest moje zdanie), że przyczepa ma więcej zalet w pewnej formie wyjazdów, a kamper ma więcej zalet w innej formie wyjazdów.

 

Nie tylko w Norwegii uważam, że lepszy jest kamper. Byłem przyczepą w Rumunii,a teraz wiem, że wolałbym kamperem, robiąc objazdówkę po zamkach czeskich i wjeżdżając kilkaset metrów w górę, wąską dróżką z ostrymi zakrętami, pod zamek z przyczepą - wolałbym tam wjeżdżać (a jeszcze bardziej zjeżdżać) kamperem :)

Gdzieś opisywałem jak zabłądziłem w Pszczynie i musiałem się wydostać wąskimi uliczkami z rynku - uwierz mi... wolałbym zabłądzić kamperem niż manewrować między ścianami kamienic, a lusterkami zaparkowanych samochodów zestawem z przyczepą.

Myślę, że tych przykładów można by mnożyć na korzyść jednego lub drugiego. Tylko po co?

Ktoś się widzi w podróżowaniu z przyczepą, inny kamperem. Ważne, że sprawia mu to radość i odpoczywa :)

Edytowane przez NICKT (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Norwegii niewątpliwie lepszy jest camper. Pytanie jednak brzmi czy wszystkie wakacje spędzamy w Norwegii?

 

IMO w Grecji też kamper ... o ile nie planujemy typowej pobytówki 2tyg w jednym miejscu

kamperem zjeżdżasz na dziką plaże i stoisz za free, lub prawie free ...

niby można też tak stawać przyczepą, ale jednak jak pisałem wcześniej ... przyczepa bardziej rzuca się w oczy

a jak wiadomo takie kempingowanie jest teoretycznie zakazane, w praktyce jak nie "zakładasz obozowiska" to nikt się nie czepia

i to widać ... stoją prawie same kampery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Tylko nie przekonuj do swojego zdania, bo to jest Twoje zdanie... Ja uważam (i to jest moje zdanie), że przyczepa ma więcej zalet w pewnej formie wyjazdów, a kamper ma więcej zalet w innej formie wyjazdów.

 

Nie tylko w Norwegii uważam, że lepszy jest kamper. Byłem przyczepą w Rumunii,a teraz wiem, że wolałbym kamperem, robiąc objazdówkę po zamkach czeskich i wjeżdżając kilkaset metrów w górę, wąską dróżką z ostrymi zakrętami, pod zamek z przyczepą - wolałbym tam wjeżdżać (a jeszcze bardziej zjeżdżać) kamperem :)

 

Mariusz, ale po co wjeżdżałeś pod same zamki ? Jeśli chodzi o objazdówkę, to z przyczepą jak najbardziej się da. Pewnie, że wszystko zależy od tego co, kto preferuje. Pomyślcie...3 dni jechaliśmy na pierwszy nocleg w Rumunii i było rewelacyjnie, niespieszno. Po rozbiciu obozu mogliśmy zwiedzać co dusza zapragnie jeżdżąc samochodami, o później porze wstawania nie wspominając. Tak lubimy, inni pewnie inaczej lubią. Po dwu latach turystyki zrozumiałem dopiero co to znaczy wyluzować i nie starać się wszystkiego zobaczyć, chociaż dalej się jeszcze uczę. hehe%281%29.gif

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mariusz, ale po co wjeżdżałeś pod same zamki ?

 

To nie był planowany wjazd, po prostu pomiędzy punktami trasy zobaczyliśmy na wzgórzu zamek, z trasy był drogowskaz w las... Jakieś 8km do zamku, więc skręciłem (Adria była lekka) a potem zobaczyliśmy co przed nami. Decyzja - wjeżdżamy. 8% na dość krótkim odcinku, zakręty 90'... Ale mina siedzących w restauracji przy parkingu jak zobaczyli jedyny wjeżdżający tam zestaw - bezcenna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie przekonuj do swojego zdania, bo to jest Twoje zdanie... Ja uważam (i to jest moje zdanie), że przyczepa ma więcej zalet w pewnej formie wyjazdów, a kamper ma więcej zalet w innej formie wyjazdów.

 

Nie tylko w Norwegii uważam, że lepszy jest kamper. Byłem przyczepą w Rumunii,a teraz wiem, że wolałbym kamperem, robiąc objazdówkę po zamkach czeskich i wjeżdżając kilkaset metrów w górę, wąską dróżką z ostrymi zakrętami, pod zamek z przyczepą - wolałbym tam wjeżdżać (a jeszcze bardziej zjeżdżać) kamperem :)

Gdzieś opisywałem jak zabłądziłem w Pszczynie i musiałem się wydostać wąskimi uliczkami z rynku - uwierz mi... wolałbym zabłądzić kamperem niż manewrować między ścianami kamienic, a lusterkami zaparkowanych samochodów zestawem z przyczepą.

 

Córka studiowała w Pradze 5 lat. Przy okazji odwiedzin zwiedziliśmy ten kraj w miarę dokładnie. Zamki to moja pasja i zwiedziłem ich tam bardzo dużo. Z tego powodu, który podajesz wolałem zawsze zwiedzać je jadąc autem. Czasami udało się zaplanować wycieczkę "zamkową" rowerami.

 

Też kilka razy głupi GPS wprowadził mnie w ślepe zaułki. Zdarzało się też wypinać przyczepę na ciasnych parkingach. Teraz mam zestaw dłuższy o 1,5 metra więc manewrowanie w takich miejscach byłoby jeszcze trudniejsze. Założyłem movera i w takiej paskudnej sytuacji jestem bardziej zwrotny niż camper:)

 

Pszczyna to dobry przykład, ale są takie miasta jak Zadar czy Mostar gdzie swobodnie poruszasz się tylko autem. O podziemnych parkingach nie wspomnę. Tu Praga jest świetnym przykładem. Camper na parkingu za miastem i zwiedzanie metrem. Fakt, metro mają dobre:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem przy okazji "wyprawy zamkowej" w Pradze i tu masz rację z parkingami. Tu wolałbym jechać zestawem - cepka na fajnym kempingu (polecam-dane na mojej stronie) a zwiedzanie autem, podobnie wycieczka w okolice Pragi samym holownikiem :)

Dlatego mocno się zastanawiam nad sprzedażą Knausa... ;)

Edytowane przez NICKT (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO w Grecji też kamper ... o ile nie planujemy typowej pobytówki 2tyg w jednym miejscu

kamperem zjeżdżasz na dziką plaże i stoisz za free, lub prawie free ...

niby można też tak stawać przyczepą, ale jednak jak pisałem wcześniej ... przyczepa bardziej rzuca się w oczy

a jak wiadomo takie kempingowanie jest teoretycznie zakazane, w praktyce jak nie "zakładasz obozowiska" to nikt się nie czepia

i to widać ... stoją prawie same kampery

 

W Grecji jeszcze nie byłem, jest tam dla mnie za ciepło i wybiorę się tam jak będę na emeryturze. Natomiast wydaje mi się, że jest to na tyle mały kraj, że można go zwiedzić bardzo dokładnie podczas dwóch pobytów, stając w strategicznych miejscach. Rano zwiedzanie autem szybko, bezstresowo i komfortowo a po południu kąpiel w morzu:)

 

Fakt, campery wyspecjalizowały się w stawaniu na dzikusa, ale w Austrii już to skutecznie wytępili. Inni pewnie też wezmą z nich przykład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Grecji jeszcze nie byłem, jest tam dla mnie za ciepło i wybiorę się tam jak będę na emeryturze. Natomiast wydaje mi się, że jest to na tyle mały kraj, że można go zwiedzić bardzo dokładnie podczas dwóch pobytów, stając w strategicznych miejscach.

 

Masz racje ,wydaje ci się ;) , aby zwiedzić mniejszą wyspę potrzeba minimum 2 dni.Byłem w Grecji kilkanascie razy i to co widziałem to jakis mały procent a były to czasy jak to nazywasz "japońskich wakacji".Kamper w Grecji to super sprawa.

Wystarczy pojechac w maju lub wrześniu i nie ma tragedii ze słońcem.

Edytowane przez piotrekbb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Grecji jeszcze nie byłem, jest tam dla mnie za ciepło i wybiorę się tam jak będę na emeryturze. Natomiast wydaje mi się, że jest to na tyle mały kraj, że można go zwiedzić bardzo dokładnie podczas dwóch pobytów, stając w strategicznych miejscach. Rano zwiedzanie autem szybko, bezstresowo i komfortowo a po południu kąpiel w morzu:)

 

Fakt, campery wyspecjalizowały się w stawaniu na dzikusa, ale w Austrii już to skutecznie wytępili. Inni pewnie też wezmą z nich przykład.

 

Grecja jest małym krajem ? ... to co powiesz o Austrii, Czechach, Słowenii itd ...

tylko z Salonik do Aten jest ponad 500km ... a gdzie tam do końca :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grecja jest małym krajem ? ... to co powiesz o Austrii, Czechach, Słowenii itd ...

tylko z Salonik do Aten jest ponad 500km ... a gdzie tam do końca :hmm:

 

Jak pisałem wcześnie nie byłem tam. Z drugiej strony obawiam się, że w miasteczkach może być wąsko więc jazda holownikiem może być łatwiejsza:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • szary11 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.