Przyczepa czy kamper?

[gfizyk]

Kajman - tu nie "dupę" chodzi. Przeczytaj uważnie post kolegi i zwróć uwagę na sposób pisania o innych.

Na temat słów "niecenzuralnych" pisał Tomek. I zgadzam się z nim w 100%. To samo można napisać w inny sposób. Pamiętaj, że forum to nie miejsce tylko dla mężczyzn, więc pisanie po chłopsku też powinno mieć swoje granice. Natomiast ton żartobliwy mogą nadać odpowiednie emotki. Ja traktuję wypowiedź tak jak ją czytam - czyli serio. A Kolega Brams nie potrzebuje raczej adwokata, może sam się odnieść do tego czy żartował, czy pisał poważnie.

[janus]

(...)Nadal nie doczytałem się przewag campera i to mnie martwi:(...)

 

I się nie doczytasz bo to trzeba sprawdzić samemu.

 

 

Ja mam dwie przyczepy campingowe (małą i dużą), minicamperka (Kangoo Camp'oo) i campera i .... wierz mi - jest zasadnicza różnica

 

Kiedyś jeździłem Syrenką z namiotem, potem maluchem z przyczepką bagażową i namiotem, potem kanciakiem z niewiadówką, potem dużą Hobby i ... zawsze było cudownie, ale potem zmieniłem upodobania i zabudowałem mieszkanko w Kangoo-rku co spowodowało docenienie prawdziwej mobilności, a zatem teraz camper

 

Piszesz, że holownikiem możesz zwiedzać okolice i wracać na kemping. Camperem zwiedzisz to samo, ale już nie musisz nigdzie wracać bo jesteś u siebie

[Kajman]

 

Piszesz, że holownikiem możesz zwiedzać okolice i wracać na kemping. Camperem zwiedzisz to samo, ale już nie musisz nigdzie wracać bo jesteś u siebie

 

 

 

Otóż musisz. Albo wracasz na ten sam camping i musisz szukac miejsca i się rozstawiać, albo jedziesz na inny i masz tę samą hecę

 

Ja wracam na camping, siadam przy piwku i patrzę jak się męczysz.

[gfizyk]

Kajman - on nie musi. On może pojechać na inny kemping :-) Nikt nie musi :-) Ty musisz - bo w taki sposób spędzaszm urlop. Ja też muszę, bo stosuję tę samą metodę. Ale Janus nie musi. I nikt go do tego nie zmusi. Zwróć uwagę na taki szczegół i pisz - co robisz i jakie masz argumenty (Ty), a nie pisz o innych.

[Socale]

Cokolwiek nie napiszecie Koledzy, to wyższość nie zostanie rozstrzygnięta na żadną ze stron.

Ja dodam , że pomysł kupna kampera bardzo spodobał się mojej ukochanej, bo chcemy kamperem objechać dookoła nasz piękny kraj.

Ona ma wizje tej podróży już w tej chwili

Dla niej to przygoda i przyjemność już na samą myśl , ja przy tym zbiorę pewne kamperowe doświadczenia by rzetelniej przygotować się do zwiedzenia Norwegii. A tam z p-pą nie wyobrażam sobie wojaży. Do tego kamper jest mi potrzebny. Czy będzie to lepsiejszy urlop od dotychczasowych bardziej stacjonarnych z p-pą - czas pokaże.

[Kajman]

Kajman - on nie musi. On może pojechać na inny kemping :-) Nikt nie musi :-) Ty musisz - bo w taki sposób spędzaszm urlop. Ja też muszę, bo stosuję tę samą metodę. Ale Janus nie musi. I nikt go do tego nie zmusi. Zwróć uwagę na taki szczegół i pisz - co robisz i jakie masz argumenty (Ty), a nie pisz o innych.

 

Niestety musi. Przed wyjazdem musi sie spakować, odłączyć prąd, ściągnąć regulatory poziomowania. Gdy przyjedzie musi się rozpakować, ustawić i załatwić formalności na campingu.

 

Ja mogę zrobić to samo co camperowiec. Nie wypinać się z haka i codziennie być w innym miejscu. Z campera wyleczyły mnie wyjazdy do Chorwacji i Austrii. Walka o miejsce na campingu. Rezerwacje, czas stracony przy recepcji. Camper jest fajny gdy jedziesz tak jak Niemcy. Zarezerwowane campingi codziennie gdzie indziej przez club. Zarezerwowany przewodnik i autokar. Dla mnie to masakra. Równie dobrze można pojechać na wycieczkę objazdową autokarem i spać w hotelach:(

[gfizyk]

Kajman - nie masz tutaj racji. Wszystko kwestia umiejętności pakowania. Proponuję po raz kolejny - skup się co Ty możesz a nie czego inni nie mogą.

Ja się skupiam na tym co ja mogę w przyczepce, czego nie mógłbym w kamperze. Innym do ich wypoczynku nie zaglądam.

Dzisiaj wolę postawić budkę na polu, objeździć miejsce na około. Dodatkowo wyjazdy weekendowe - śpię gdzie chcę albo stawiam budke na 1-2 dni na polu.

Jednak dostrzegam większą mobilność kampera przy kótkich wyjazdach. Szczególnie jak sobie przypomnę wyjazd z parkingu w Ojcowie na początku października.

 

Ale przez najbliższe 5 lat JA, nie planuję zmiany na kampera. A co później - czas pokaże. Może będę mile zaskoczony i dam radę spełnić marzenie o kamperze tak jak napisał Jurek?

[Zaradek]

wiekszosc przeciwnikow kampera to osoby, ktore nigdy nim nie podrozowaly. To czysta teoria a w teorii to nawet socjalizm wyszedl ;-) .

Porownujecie sposob spedzania czasu kamperem do spedzania czasu przyczepa. Tak sie nie da. Kamperem jedziesz do miejsca, ktore chcesz zwiedzic, zwiedzasz i jedziesz dalej. Nie wraxasz na zaden kamping bo po co. Po paru zwiedzonych miejscach jedziesz gdzies odpoczac i stoisz 2-3 dni i znowu dalej. Zadko kiedy stajesz na kampingu bo po co skoro masz specjalne miejsca dla kamperow za 1/3 ceny kampingu lub za darmo. Czesto stajesz na dziko bo jestes samowystarczalny. Prad woda ciepla i wszystko co potrzebne do zycia masz ze soba. Masz nawet markize aby Ci na glowe nie padalo w czasie spozywania zlocistego napoju. W miescie parkujesz tam gdzie osobowki a nie wsrod tirow.

 

Kamping do ktorego musisz wrocic 100 km nie jest Ci do niczego potrzebny choc oczywiscie motzesz z niego skorzystac.

[Przemo.D]

Niestety musi. Przed wyjazdem musi sie spakować, odłączyć prąd, ściągnąć regulatory poziomowania. Gdy przyjedzie musi się rozpakować, ustawić i załatwić formalności na campingu.

 

Ja mogę zrobić to samo co camperowiec. Nie wypinać się z haka i codziennie być w innym miejscu. Z campera wyleczyły mnie wyjazdy do Chorwacji i Austrii. Walka o miejsce na campingu. Rezerwacje, czas stracony przy recepcji. Camper jest fajny gdy jedziesz tak jak Niemcy. Zarezerwowane campingi codziennie gdzie indziej przez club. Zarezerwowany przewodnik i autokar. Dla mnie to masakra. Równie dobrze można pojechać na wycieczkę objazdową autokarem i spać w hotelach:(

 

Ale jesteś zatwardziły... nic nie musi, nawet nie musi wjeżdżać na kemping bo większość kamperów ma duże zbiorniki i dużo prądu (że tak powiem ) i wiele dni można wytrzymać bez wizyty na jakimkolwiek kempingu-> to chyba jest oczywiste.

Nie musi także żadnych podpór opuszczać ani rolety ... itd. jak nie ma takiego życzenia.

W ogóle to nie ma znaczenia już kiedyś wielokrotnie było to dyskutowane. Każdy używa takiego sprzętu na jaki go stać i jaki mu odpowiada ; czy to namiot, przyczepa czy kamper to nie ma znaczenia.

I nie wiem kogo interesuje czym woli jeździć np.kolega KAJMAN dla niego przyczepa to cudowne urządzenie a dla drugiego kupa rozlatującego złomu ze styropianu listewek i blachy aluminiowej a swój namiocik będzie uważał za doskonałe narzędzie turysty.....i tak w nieskończoność jak by to miało jakiekolwiek znaczenie;)

Każdy się organizuje na tyle na ile go stać i jak mu jest wygodnie.

Pozdrawiam

Edytowane 20 Października 2011 przez Przemo.D (wyświetl historię edycji)

[konrad_b]

Z campera wyleczyły mnie wyjazdy do Chorwacji i Austrii. Walka o miejsce na campingu. Rezerwacje, czas stracony przy recepcji. Camper jest fajny gdy jedziesz tak jak Niemcy. Zarezerwowane campingi codziennie gdzie indziej przez club. Zarezerwowany przewodnik i autokar. Dla mnie to masakra. Równie dobrze można pojechać na wycieczkę objazdową autokarem i spać w hotelach:(

 

dla mnie kamper i kamping, tym bardziej rezerwowany to jakaś sprzeczność

po to kupuje kampera żeby mieć luz, jeszcze większy jak przyczepką

 

w przyczepie nie mam takich zbiorników jak kamper, nie mam 2aku po 100Ah, gdzie nawet bez solara jest prądu po uszy ...

jakie pakowanie ? wrzucenie stolika i krzeseł do kufra to pakowanie ?

 

IMO próbujesz porównać przyczepę i kampera przy założeniu takiego samego stylu spędzania czasu ... a to średnio wychodzi

bo przyczepka nie daje takiej mobilności ... właśnie musisz ją gdzieś zostawić, bo na większość parkingów jest problem z zaparkowaniem zestawu 12m

a znowu wracanie kamperem na kemping 100km ... to jakiś absurd, jedziesz 100km ale zupełnie inną stronę

 

widzisz mnie np czasem po drodze z przyczepą wymyśli się coś zobaczyć, ale wiem że np pod zamkami jurajskimi zestawem można się nieźle wkopać

wąska dróżka, wąskie parkingi przydomowe ... a nie za dużym kamperkiem bym sobie poradził

 

inna kwestia, kamper blaszak praktycznie nie rzuca się w oczy, można stanąć byle gdzie i nikt się nie czepi

spróbuj stanąć np w centrum Krakowa zestawem 13m ... czyli znowu, wbijasz na kemping, płacisz prawie 100zł/dobę i jeszcze trza doturlać się do centrum

[Socale]

(...) Kamperem jedziesz do miejsca, ktore chcesz zwiedzic, zwiedzasz i jedziesz dalej. (...)

 

Zaradek, poszło pytanko na PW

[przemek70]

Temat rzeka, ale tak naprawdę powinni pisać Ci którzy jeździli kamperem i przyczepą, a My przyczepowcy czytać

ich spostrzeżenia i wtedy zdecydować, czy zmienić przyczepę na kampera. Jak można powiedzieć, że coś jest

gorsze jak się tego nie próbowało. Zostaje tylko gdybanie.

[konrad_b]

Temat rzeka, ale tak naprawdę powinni pisać Ci którzy jeździli kamperem i przyczepą, a My przyczepowcy czytać

ich spostrzeżenia i wtedy zdecydować, czy zmienić przyczepę na kampera. Jak można powiedzieć, że coś jest

gorsze jak się tego nie próbowało. Zostaje tylko gdybanie.

 

trza spróbować

 

już myślę nad intensywnym weekendem na wiosnę

nad bałtyk chyba za daleko, ale roztocze można by obskoczyć

[tomekk]

Witam !

 

Ja bym w ogóle nie mieszał kwestii samowystarczalności (akumulatory, prądnice, solary, duże zbiorniki itp) bo doskonale wiemy, że są tacy co są w stanie więcej załadować niż niejeden kamper. Przewija się co chwila, że kamperem można wjechać w te miejsca, w które nie można wjechać przyczepą. Uważam, że nie możemy porównać przyczepy 7-9 metrowej do kampera 6 metrowego. Porównujmy podobną powierzchnię mieszkalną jednego i drugiego, to będzie uczciwe. Przecież autem kompaktowym, a nawet małolitrażowym z niewiadką też wjedzie się wszędzie, a kamperem 3-osiowym będzie problem. Busem z wysokim dachem też nie wjedziemy wszędzie, bo widziałem bramki do 2,5 metra na wysokość.

 

Pozdrawiam

[konrad_b]

Witam !

 

Ja bym w ogóle nie mieszał kwestii samowystarczalności (akumulatory, prądnice, solary, duże zbiorniki itp) bo doskonale wiemy, że są tacy co są w stanie więcej załadować niż niejeden kamper.

 

 

z tym chyba ciężko, jednak DMC budki masz dość mocno ograniczone, np ja mam 1000kg (830MW) ... ile wody wezmę ?

przy butli 11kg, trochę gratów w śordku już było prawie 950kg ... akurat na ciuchy i trochę jedzenia w lodówce

a gdzie solary, duży akumulator, woda, instalacja CWU, zapasowa butla itd ...

Nowe mają już lepiej, ale tu znowu DMC z takim zapleczem jak kamper to 1500kg ? ... czyli E, viatolle itd

 

a kamper 5-6m z alkową daje chyba porównywalną przestrzeń (spanie) jak budka 5-6m ?

moja przyczepa ma niecałe 6m, plus auto daje sporo ponad 10m ... wolał bym jednak manewrować kamperem

 

pewnie widziałeś odcinek TG jak jechali z przyczepą i zablokowali drogę ? ... o to właśnie chodzi

Edytowane 20 Października 2011 przez konrad_b (wyświetl historię edycji)