Przyczepa czy kamper?

[gfizyk]

Kajman - chyba nie jeździłeś z małymi dziećmi.

Pamiętam, wyjeżdżając (wtedy z trójką - jedno półroczne) miałem w Zafirze zapakowany bagażnik po sam dach (założyłem pierwszy raz tę siatkę odgradzającą bagaż od siedzeń). Dzieci pod nogami miały tobołki. Wyjazd na dwa tygodnie. Wtedy bez przyczepy (jeszcze nie miałem).

 

Przypomnę, że jeżeli chcesz odpocząć od częstego prania, to w przypadku małych dzieci musisz zabrać duuuuużoooo ubrań. Znaczenie więcej niż osoba dorosła (nie ważne w jakim wieku). Fakt, że ubrania dzieci zajmują mniej miejsca - nie ma tu znaczenia. I tak jest tego sporo więcej.

[Kajman]

Kajman - chyba nie jeździłeś z małymi dziećmi.

Pamiętam, wyjeżdżając (wtedy z trójką - jedno półroczne) miałem w Zafirze zapakowany bagażnik po sam dach (założyłem pierwszy raz tę siatkę odgradzającą bagaż od siedzeń). Dzieci pod nogami miały tobołki. Wyjazd na dwa tygodnie. Wtedy bez przyczepy (jeszcze nie miałem).

 

Przypomnę, że jeżeli chcesz odpocząć od częstego prania, to w przypadku małych dzieci musisz zabrać duuuuużoooo ubrań. Znaczenie więcej niż osoba dorosła (nie ważne w jakim wieku). Fakt, że ubrania dzieci zajmują mniej miejsca - nie ma tu znaczenia. I tak jest tego sporo więcej.

 

Dzieci jeździły z nami od momentu gdy zaczęły chodzić. Teraz są dorosłe, ale zamiłowanie do zwiedzania i podróży zostały im skutecznie zaszczepione. Córka jest stewardesą a syn w zeszłym roku pojechał rowerem do Santiago de Compostela, to prawie 4 tys km w trzy tygodnie. Coś na ten temat wiem:)

[tomekk]

Witam !

 

Kajman - chyba nie jeździłeś z małymi dziećmi.

Pamiętam, wyjeżdżając (wtedy z trójką - jedno półroczne) miałem w Zafirze zapakowany bagażnik po sam dach (założyłem pierwszy raz tę siatkę odgradzającą bagaż od siedzeń). Dzieci pod nogami miały tobołki. Wyjazd na dwa tygodnie. Wtedy bez przyczepy (jeszcze nie miałem).

 

Przypomnę, że jeżeli chcesz odpocząć od częstego prania, to w przypadku małych dzieci musisz zabrać duuuuużoooo ubrań. Znaczenie więcej niż osoba dorosła (nie ważne w jakim wieku). Fakt, że ubrania dzieci zajmują mniej miejsca - nie ma tu znaczenia. I tak jest tego sporo więcej.

 

Wierz mi Grzesiek, że nastoletnie panny wożą tyle samo ciuchów plus sprzęt suszarkowo-prostująco-lakierujący. Jak będę kupował solary, to takie co 2 kw dadzą, bo lokówka musi działać.

Tak na chwilę odbiegając od tematu (ale niewiele) jak była przerwa w dostępie prądu w domu, moja starsza córka dzwoni do mnie, że właśnie wyszła z kąpieli i nie ma prądu i czy może iść do przyczepy bo widziała, że tam jest prąd (mam akumulator) i podłączyć suszarkę do włosów. Ja jej zacząłem tłumaczyć, że to nic nie da, że to inny prąd. Córka mi na to, po co mi taki prąd co to do suszarki się nie nadaje.

 

Pozdrawiam

[piotrekbb]

pojechał rowerem do Santiago de Compostela, to prawie 4 tys km w trzy tygodnie.

 

 

ciekawe jak wróci ,bo ja pojechałem w tym roku do Lidla i poźniej dwa dni bolały mnie nogi

[Kajman]

ciekawe jak wróci ,bo ja pojechałem w tym roku do Lidla i poźniej dwa dni bolały mnie nogi

 

Samolotem:)

[NICKT]

 

Córka mi na to, po co mi taki prąd co to do suszarki się nie nadaje.

 

 

Dobre, dobre... Właśnie tomekk, po co Ci taki prąd?

[Kajman]

Widzę, że koledzy camperowcy stracili argumenty albo olali temat, a tak wesoło było:(

[piotrekbb]

Argumenty napewno nie ale to dyskusja bez końca. Pożycz 40tys ÔéČ a obiecuje ,że będe pisał z tobą na temat zalet kampera przez najbliżesz pięć lat .Oddam zaraz jak będe miał

[Kajman]

Argumenty napewno nie ale to dyskusja bez końca. Pożycz 40tys ÔéČ a obiecuje ,że będe pisał z tobą na temat zalet kampera przez najbliżesz pięć lat .Oddam zaraz jak będe miał

 

Tego nie zrobię, bo fajny gość jesteś, kupiłbyś campera i zrobiłbym Ci krzywdę

[Zaradek]

Powiem Ci, że strasznie żałuję, że kupiłem kampera. Męczę się niebotycznie dlatego zamienię się na przyczepę, choćby niewiadówkę lub namiotową. Oczywiście z moja dopłatą aby zrekompensować przyszłemu posiadaczowi kampera wszelkie niedogodności.

 

Dyskusja z Tobą jest jak rozmowa z głuchym. Możesz mu mówić co tylko chcesz a on i tak: "nic nie słyszę".

 

Proponuje wypożyczyć/zakupić spróbować i wtedy mieć zdanie w tej kwestii. Tylko nie próbuj używać kampera jak przyczepy bo się tylko zawiedziesz.

Edytowane 23 Października 2011 przez Zaradek (wyświetl historię edycji)

[Focus]

Widzę, że koledzy camperowcy stracili argumenty albo olali temat, a tak wesoło było:(

 

 

czasem nie warto dyskutować....

[gfizyk]

Zaradek - ok. Trzymam za słowo. Znajdźmy jakąś Niewiadkę za 5-10 tys, ja ją kupię, oddam Tobie i zabiorę Twojego KampFiata :-) Nie będziesz musiał dopłacać :-)

Kiedy się umawiamy na wymianę?

Kajman - chylę czoła, jeżeli chodzi o dzieciaki. Pisałem, że były wyjątki, ale one potwierdzają regułę.

 

Tomek - kwestia jest taka - moje dzieciaki mają się spakować w jednej szafce. Dodatkowo ew. reklamówka/plecaczek.

 

Brams - chyba powoli zaczyna docierać do mnie sens Twoich postów....

[Kajman]

Widzę, że koledzy camperowcy udzielili przemyślanych i wyczerpujących odpowiedzi:(

 

Temat pociągnąłem dalej z powodu pewnej rozmowy, którą przeprowadziłem z osobami zupełnie nie zorientowanymi w temacie a chcącymi wejść do świata carawaningu. Byli zafascynowani camperami bo to takie ładne, duże i samodzielne.

 

Gdy im powiedziałem o kasztach utrzymania, kłopotach przy dotarciu z campingu w niektóre miejsca (np. baseny termalne w Tatralandii) i tym podobnych sprawach, zrobili oczy jak spodki i powiedzieli "o tym żeśmy nie pomyśleli".

 

Może warto rozmawiać o wyższości świąt Bożego Narodzenia, by osoby chcące coś kupić i trafiające na forum miały świadomość co robią

[Dziabong.]

Kajman,zmarnowałeś osobom marzenia?

[Kajman]

Nie, w mojej opinii skierowałem na właściwy tok myślenia. Przy okazji wysłałem na forum by sami wyciągnęli wnioski:)