Skocz do zawartości

Kamper Benimar Tessoro - Ford Transit 2022 - wada fabryczna


ajsmen3

Rekomendowane odpowiedzi

Jak jeździłem z przyczepą, to często stawiałem olejaka przy piecu i włączałem nadmuch...

Na kempingu przy temperaturach 5-10stopni mi starczało do mieszkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 308
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

grzanie kampera przez tydzień uważam za bezsensowne i nieekologiczne :-]

owszem czasem też grzeję ale staram się unikać ,  przecież zlanie wody to chwila i wolę to zrobić niż sobie smrodzić spalinami pod oknem.

Generalnie nauczyłem się już gospodarować wodą i najczęściej wracamy na rezerwie  np.  jak jadę sam z synem to tankuje tylko pół zbiornika i na weekend nam starcza    czasem jeszcze wezmę prysznic pod domem żeby nie marnować czystej  wody :miga:

a jak coś zostanie to zlewam do wiaderka i podlewam iglaki ,  takie małe zboczenie nie lubię marnować wody :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

grzanie kampera przez tydzień uważam za bezsensowne i nieekologiczne :-]

owszem czasem też grzeję ale staram się unikać ,  przecież zlanie wody to chwila i wolę to zrobić niż sobie smrodzić spalinami pod oknem.

Generalnie nauczyłem się już gospodarować wodą i najczęściej wracamy na rezerwie  np.  jak jadę sam z synem to tankuje tylko pół zbiornika i na weekend nam starcza    czasem jeszcze wezmę prysznic pod domem żeby nie marnować czystej  wody :miga:

a jak coś zostanie to zlewam do wiaderka i podlewam iglaki ,  takie małe zboczenie nie lubię marnować wody :rolleyes:

No właśnie o tą wodę najbardziej chodzi, też Mi szkoda zlewać, staramy się wrócić na rezerwie ale nie zawsze się uda a iglaków brak. U mnie kamperek jedzie jeszcze w tygodniu może nie daleko ale jedzie i wtedy jest większe marnotrawstwo i więcej czasu to wszystko zajmuje, zlewaj i zalewaj kampera 2-3 razy w tygodniu:wacko: Co do smrodu to u mnie brak bo ja mam ogrzewanie gazowe i całkowicie nic nie czuć.

Truma na ON tak smrodzi??? To dałeś do myślenia czy warto w to ogrzewanie się pchać, jak mam być szczery to byłem na to ogrzewanie nagrzany a teraz sam nie wiem, pojedzie człowiek na pole kempingowe I sąsiad z parceli obok nas pogoni, dziwne:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Misio napisał:

Tylko pytanie jak z prądem...

Ja mam iNet boxa, więc sprawdzam sobie poziom naładowania kampera zdalnie, gdy ten od ponad miesiąca stoi już w serwisie z włączonym grzaniem i pokazuje mi cały czas prawie maks. 

Na dachu mam ladowanie z paneli 2x170W. Akumulator 200Ah LiFePO4. 
 

Dodam, że też uważam za grzanie cały czas Kampera za bezsensowne ale z iNet boxem możliwość zdalnego włączenia/wyłączenia nagrzewania jest wygodna i przydatna (nie wspominając już np. o możliwości włączenia klimy przed powrotem do kampera wracając z górskiego szlaku w upale). Tak, żeby co jakiś czas przewentylować pojazd. 

Sam do tej pory starałem się jeździć tak, żeby wracać z pustymi zbiornikami. 
W tym konkretnym przypadku musiałem zostawić samochód w serwisie ale nie spodziewałem się ze zostanie tam tak długo wiec nie spuściłem wody. Poprosiłem, żeby to zrobili w serwisie, ale nie ma nigdy pewności czy zrobili to dobrze. Dlatego już ponad miesiąc chodzi grzanie. 

Edytowane przez ajsmen3 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

grzanie kampera przez tydzień uważam za bezsensowne i nieekologiczne :-]

owszem czasem też grzeję ale staram się unikać ,  przecież zlanie wody to chwila i wolę to zrobić niż sobie smrodzić spalinami pod oknem.

Generalnie nauczyłem się już gospodarować wodą i najczęściej wracamy na rezerwie  np.  jak jadę sam z synem to tankuje tylko pół zbiornika i na weekend nam starcza    czasem jeszcze wezmę prysznic pod domem żeby nie marnować czystej  wody :miga:

a jak coś zostanie to zlewam do wiaderka i podlewam iglaki ,  takie małe zboczenie nie lubię marnować wody :rolleyes:

U nas tak samo. Parkuję metr od roślin i resztką podlewam. Warto czasem zbiornik przepłukać z osadów. Wody starej też lepiej nie wozić. 

Godzinę temu, peja76 napisał:

No właśnie o tą wodę najbardziej chodzi, też Mi szkoda zlewać, staramy się wrócić na rezerwie ale nie zawsze się uda a iglaków brak. U mnie kamperek jedzie jeszcze w tygodniu może nie daleko ale jedzie i wtedy jest większe marnotrawstwo i więcej czasu to wszystko zajmuje, zlewaj i zalewaj kampera 2-3 razy w tygodniu:wacko: Co do smrodu to u mnie brak bo ja mam ogrzewanie gazowe i całkowicie nic nie czuć.

Truma na ON tak smrodzi??? To dałeś do myślenia czy warto w to ogrzewanie się pchać, jak mam być szczery to byłem na to ogrzewanie nagrzany a teraz sam nie wiem, pojedzie człowiek na pole kempingowe I sąsiad z parceli obok nas pogoni, dziwne:hmm:

To u Ciebie może jeszcze mieć sens. Ja spuszczam wodę zgodnie z zasadami, zajmuje mi to do 2 minut. Przy spodziewanej długiej przerwie lub dużych mrozach używam kompresora. Pamiętajcie wtedy przedmuchać wodę że spłuczki - jest tam zawór zwrotny, który często pęka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, maarec napisał:

 Warto czasem zbiornik przepłukać z osadów. Wody starej też lepiej nie wozić. 

 

Pod względem czystości zbiornika czystej wody to ma fiolka :bzik: raz na 3-4 tygodnie zalewam go ciepłą wodą 20-25l plus tabletka do zmywarki i jadę na przejazd żeby się opukał, po drodze staje spuszczam tą samą wodę do zbiornika szarej i dalej jadę, po powrocie spuszczam szarą zalewam jeszcze raz zbiornik czystej i spuszczam. U mnie zbiornik jak nowy, jak kupowałem to za piękny nie był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

przecież zlanie wody to chwila

Nie wiem... u mnie schodzi z 5min...licząc od czasu jak już mam w 100% puste zbiorniki (a całość z wyniesieniem rzeczy które nir powinny stać na mrozie z kampera nawet do pół godziny)...a samo zlanie to dla mnie też mały problem...bo nie stoję sobie w ogródku ale na parkingu w dużym mieście - dam dodatkowo jeszcze do spuszczenia wodę ze spłuczki toalety...na szczeście mam bojler przy dachu i jak się "napowietrzy" to zlewa wodę jak z szczykawki wysysając resztki...

Tyle czasu bo ja zawsze przedmuchuję kompresorem układ (w dwie strony) - całkiem sporo wychodzi wody... zalewam filtr pompy wody wódką ;) i włączam na 1-2sekundy by część jej zassała pompa na membrany. Później rozkręcenie sitek w kranach i prysznicu i zalanie pompy spłuczki oraz syfony płynem/koncentratem do spryskiwaczy.

Następny problem dla mnie to napełnienie zbiorników - czasem się zdarza że przywożę ją osobówką w 2 kanistrach 12l (mieszkając na 7 piętrze i trzymając kampera ponad km od domu nie jest to takie proste).

1 godzinę temu, peja76 napisał:
9 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

smrodzić spalinami pod oknem.

Truma na ON tak smrodzi??? To dałeś do myślenia czy warto w to ogrzewanie się pchać, jak mam być szczery to byłem na to ogrzewanie nagrzany a teraz sam nie wiem, pojedzie człowiek na pole kempingowe I sąsiad z parceli obok nas pogoni, dziwne:hmm:

Niestety spaliny z ON zawsze mają jakiś tam "zapach", do tego dochodzą dźwięki "pracy" urządzenia...

Oczywiście to jest wszystko w ramach rozsądku - ale jeżdżąc zimą z osobami które mają ogrzewanie na ON nauczyliśmy się stawiać kampera tak by rury wydechowej nie mieć po "naszej stronie".

Godzinę temu, ajsmen3 napisał:
13 godzin temu, Misio napisał:

Tylko pytanie jak z prądem...

Na dachu mam ladowanie z paneli 2x170W. Akumulator 200Ah LiFePO4. 

Tak jak pisałem Darkowi - przy LiFePO4, nie widzę z tym problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrozów zawsze nie ma, zazwyczaj sprawdzam pogodę jak się trafi 1-2 dni to włączam grzanie na noc i zostawiam wodę i tak za 4-5 będę wyjeżdżał :D 
Parzy dużych i długich mrozach spuszczam wodę.  Niestety nie mam prosto z jej spuszczaniem a tym bardziej nabieraniem czystej. 
Do -1-2C na zewnątrz w kamperze z wodą  nic się nie stanie, ogólnie nigdy nic nie wyjmowałem jak były takie mrozy piwko, butelki z piciem czy inne płynne rzeczy zostawały i nic się nie działo )
Na przyszły tydzień ma być -12 to trzeba będzie opróżnić instalację :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Voku napisał:

Do -1-2C na zewnątrz w kamperze z wodą  nic się nie stanie, ogólnie nigdy nic nie wyjmowałem jak były takie mrozy piwko, butelki z piciem czy inne płynne rzeczy zostawały i nic się nie działo )

Dokładnie tak - w kamperze jest najczęściej 3-4stopnie wyżej niż na zewnątrz.

Jednakże my wyciągamy i zabieramy do mieszkania wszystkie kosmetyki oraz wody/soki do picia (bardziej by na nich się nie skraplała woda, bo tu jest często efekt jak z szybami w szoferce). Tak samo nie zostawiam hulajnóg w bagażniku (za równo by nie przemrażać elektroniki, jak i dla "skraplania się wody").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na schematach wodnych (których kilkanaście niedawno przestudiowałem) często widzę dodatkowy rodzaj specjalnego zaworu do wstrzykiwania środka przeciwzamarzającego. Nie mam pojęcia jak i czy to działa (po wstrzyknięciu przecież trzeba by jakoś rozprowadzić środek po całej instalacji-wydaje mi się że łatwiej było by taki środek wlać do zbiornika, przejechać kilka km, otworzyć na chwilkę wszystkie krany i prysznice, żeby środek dotarł wszędzie); Macie coś takiego w kamperach? Na ile taka woda z tym środkiem nadaje się do celów gospodarczych? Do picia pewnie nie za bardzo, chociaż polacy słynęli swego czasu z konsumpcji płynu do spryskiwaczy i do chodnic xd

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, peja76 napisał:

Co do smrodu to u mnie brak bo ja mam ogrzewanie gazowe i całkowicie nic nie czuć.

Truma na ON tak smrodzi??? To dałeś do myślenia czy warto w to ogrzewanie się pchać, jak mam być szczery to byłem na to ogrzewanie nagrzany a teraz sam nie wiem, pojedzie człowiek na pole kempingowe I sąsiad z parceli obok nas pogoni, dziwne:hmm:

pisałem w przenośni. nie bierz tego tak dosłownie ;)

Kampera trzymam w blaszanym  garażu więc bez znaczenia czy gaz czy ON  ,  jak miałem turmę combi 6E  to zostawiałem czasem na elektrycznym grzaniu tego brakuje przy webasto.

2 godziny temu, peja76 napisał:

Pod względem czystości zbiornika czystej wody to ma fiolka :bzik: raz na 3-4 tygodnie zalewam go ciepłą wodą 20-25l plus tabletka do zmywarki i jadę na przejazd żeby się opukał, po drodze staje spuszczam tą samą wodę do zbiornika szarej i dalej jadę, po powrocie spuszczam szarą zalewam jeszcze raz zbiornik czystej i spuszczam. U mnie zbiornik jak nowy, jak kupowałem to za piękny nie był.

ale czemu tabletkę do zmywarki jak są dedykowane środki które są bezpieczne do tego typu celów ?

przecież potem w tej wodzie się kąpiesz czy myjesz zęby  :rolleyes:

2 godziny temu, Misio napisał:

 

Tyle czasu bo ja zawsze przedmuchuję kompresorem układ (w dwie strony) - całkiem sporo wychodzi wody... zalewam filtr pompy wody wódką ;) i włączam na 1-2sekundy by część jej zassała pompa na membrany. Później rozkręcenie sitek w kranach i prysznicu i zalanie pompy spłuczki oraz syfony płynem/koncentratem do spryskiwaczy.

 

ja przedmuchiwałem kompresorem jak miałem przyczepę i nie jeździłem w zimie i odstawiałem przyczepę "na zimę" 

W kamperze nie widzę potrzeby. Spuszczam wodę z całego układu, uruchamiam  pompę żeby usunąć  resztki wody   i zostawiam wszystkie krany w pozycji otwartej tak będzie już od 2019r i awarii żadnej nie było .

Zresztą procedura opróżniania jest dokładnie opisana w instrukcji użytkowania .

Cytat

Pompa wodna
W przypadku modeli z pompą Shurflo, zbiornik musi być całkowicie
opróżniony w okresie zimowym. Opróżnianie odbywa się poprzez
otwarcie odpływu ub przez otwarcie wszystkich kranów i uruchomienie pompy (15 minut
włączona, 15 minut wyłączona) aż do opróżnienia zbiornika.

Następnie należy odłączyć przewody wlotowe i wylotowe pompy,
przygotowując pojemnik do wyłapania resztek wody. Włączyć pompę w
celu odprowadzenia wody pozostałej w pompie. Aby uniknąć
problemów związanych z zamarzaniem, nie podłączaj ponownie rur w
zimie i pozostaw wszystkie krany otwarte.

 

1 godzinę temu, Łza Włóczynutka napisał:

Na schematach wodnych (których kilkanaście niedawno przestudiowałem) często widzę dodatkowy rodzaj specjalnego zaworu do wstrzykiwania środka przeciwzamarzającego. Nie mam pojęcia jak i czy to działa (po wstrzyknięciu przecież trzeba by jakoś rozprowadzić środek po całej instalacji-wydaje mi się że łatwiej było by taki środek wlać do zbiornika, przejechać kilka km, otworzyć na chwilkę wszystkie krany i prysznice, żeby środek dotarł wszędzie); Macie coś takiego w kamperach? Na ile taka woda z tym środkiem nadaje się do celów gospodarczych? Do picia pewnie nie za bardzo, chociaż polacy słynęli swego czasu z konsumpcji płynu do spryskiwaczy i do chodnic xd

nie spotkałem się w kamperze,  w instrukcji też nic nie ma na ten temat

ale byłbym ostrożny nawet z ekologicznymi środkami, miałem zalany takim środkiem zbiornik wody w łódce , niby w pełni ekologiczny ale jego zapach czuć za każdym razem jak się puści wodę choć zbiornik był już kilkanaście  razy przepłukany :wacko:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Suzu4x4 napisał:

przecież potem w tej wodzie się kąpiesz czy myjesz zęby  :rolleyes:

 

Właśnie dla tego tabletkę do zmywarki, służy do celów spożywczych a tamtym środkom jakoś nie wierzę. Tak robiłem w przyczepię i teraz i jakoś żyję:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, peja76 napisał:

Właśnie dla tego tabletkę do zmywarki, służy do celów spożywczych a tamtym środkom jakoś nie wierzę. Tak robiłem w przyczepię i teraz i jakoś żyję:D

może lepiej już kwasek cytrynowy ?

ja używam środka do dezynfekcji

Cytat

Certonix TankRein 250g

Proszek do czyszczenia zbiorników czystej wody.

Środek jest bezsmakowy, nie zawiera formaldehydu.

Nie należy stosować do instalacji miedzianych.

Wystarczy na zbiornik 250 l

Zastosowanie:

100g proszku na 100l wody. Środek rozpuścić w 10l wody i wlać do zbiornika.

Następnie uzupełnić zbiornik czystą wodą do pełna i odkręcić kurki. Po około 8 godzinach opróżnić zbiornik i przepłukać czystą wodą.

ale robię to dwa razy w roku  i  zbiornik   nie ma żadnych oznak zasyfienia  ani zakamienienia .

Wodę w domu mam "po zmiękczaczu" .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.