Wegry czekaja na nas.

[jacek00]

16 minut temu, piterek napisał:

Co do cen na Węgrzech, to wzrosły wszędzie i to czasami nawet o 100%. 

A ja przeżyłem pozytywny szok po dzisiejszej wizycie w węgierskim sklepie i węgierskiej restauracji. Jest tanio i obecnie nawet taniej niż w PL. Zawsze Węgry były cenowo o około 20% droższe. Pewnie to kwestia, że kurs forinta obecnie jest wyjątkowo korzystny, ale nie zmienia to faktu, że ma to przełożenie na ceny po przeliczeniu forintów na złotówki. 

[Sudwind]

40 minut temu, jacek00 napisał:

Co to znaczy bo nie rozumiem?

Nad morze na Węgrzech?  Dla mnie jechanie nad morze to jest bezsens. Każdy jeździ tam gdzie mu się podoba. Jeden woli 2 tygodnie nad morzem, drugi góry, trzeci jezioro, czwarty baseny, a piąty las. Nie ma jednej recepty na karawaning. 

Z ciekawości co jest nie tak z podejściem Węgrów do nas? Bywam na Węgrzech od 8 lat, w zasadzie jestem tu rok w rok. Zjeździłem Węgry od wschodu do zachodu, byłem tutaj na kempingach z kilkadziesiat nocy i nie zauważyłem żadnego złego podejścia z ich strony. 

Co do języka to zgoda. Prędzej dogadasz się po niemiecku niż angielsku. Taki urok tego kraju.  

Ale o każdym kraju pewnie można napisać coś złego. Ja o Chorwacji mogę pisać w negatywnym świetle bo pobyt na Istrii do udanych nie należał - w knajpach oszukiwali, nie chcieli wystawiać paragonów itd. 

To że przez lata poznałem kempingi które nie są tak komercyjne i zapchane . Brak chęci nauki języka w miejscach turystycznym nazywasz „urokiem kraju” ? Weź proszę nie kompromituj się . Zapewne za urok tego kraju można uznać super ceny paliw dla obcokrajowców. Tankowałeś już u nich ? Jedz  na stacje to poczujesz się jak Żyd za okupacji. Dla mnie to brudny komunistyczny kraj który był atrakcyjny cenowo (kiedyś), teraz dla mnie nie maja nic do zaoferowania . 

[jacek00]

To że przez lata poznałem kempingi które nie są tak komercyjne i zapchane .

 I te kempingi to taka tajemnica? chwalisz się na jakim to kempingu stoisz za pół darmo i zwykłego linka dać nie możesz?

 

 

Brak chęci nauki języka w miejscach turystycznym nazywasz „urokiem kraju” ?  

 

 Tak to nazywam. Nie wiem jak wygląda ichnie szkolnictwo. Może uczą się niemieckiego w szkole zamiast angielskiego.

 

Natomiast dogadać się da. Dla chcącego nic trudnego.

 

 

 

Weź proszę nie kompromituj się .  

 

 Kompromitacją to jest multikonto mój drogi

 

 

 

Zapewne za urok tego kraju można uznać super ceny paliw dla obcokrajowców. Tankowałeś już u nich ? Jedz  na stacje to poczujesz się jak Żyd za okupacji.

 W sumie ciekawe, bo dzisiaj poruszałem ten temat nawet z żoną. Powiem Ci szczerze, że chciałbym abym w naszym kraju mój rząd zrobił mi takie ceny paliw jak tutaj rząd zrobił je dla swoich obywateli.

 

Tymczasem tankując w Polsce mogę się cieszyć, że rząd łaskawie daje 30 gr. zniżki na Orlenie. To w Polsce czuje się jak frajer którego rąbią. Ale to już polityka, która z karawaningiem nie ma nic wspólnego.

 

 

 

Dla mnie to brudny komunistyczny kraj który był atrakcyjny cenowo (kiedyś), teraz dla mnie nie maja nic do zaoferowania .  

 

 Spoko. Masz prawo do swojej opinii. Do bycia nieobiektywnym także. Nikt Ci tego nie broni...

 

 

 

 

 

 

[Sudwind]

5 minut temu, jacek00 napisał:

 

 

 

 

 

I te kempingi to taka tajemnica? chwalisz się na jakim to kempingu stoisz za pół darmo i zwykłego linka dać nie możesz?

 

 

 

Tak to nazywam. Nie wiem jak wygląda ichnie szkolnictwo. Może uczą się niemieckiego w szkole zamiast angielskiego.

 

Natomiast dogadać się da. Dla chcącego nic trudnego.

 

 

 

Kompromitacją to jest multikonto mój drogi

 

 

 

W sumie ciekawe, bo dzisiaj poruszałem ten temat nawet z żoną. Powiem Ci szczerze, że chciałbym abym w naszym kraju mój rząd zrobił mi takie ceny paliw jak tutaj rząd zrobił je dla swoich obywateli.

 

Tymczasem tankując w Polsce mogę się cieszyć, że rząd łaskawie daje 30 gr. zniżki na Orlenie. To w Polsce czuje się jak frajer którego rąbią. Ale to już polityka.

 

 

 

Spoko. Masz prawo do swojej opinii. Tego nikt Tobie nie broni przecież.

 

 

Tak, moja tajemnica. 
Czy jest zabronione posiadanie więcej niż 1 konto?

nie pisałem jakie odczucia mają Węgrzy co do cen paliw tylko turyści .

Ale widzę że na siłe próbujesz sobie wytłumaczyć że jest tam dobrze . Ale jak sam napisałeś to jest decyzja indywidualna.

Ja szanuje swoje pieniądze i jadąc tranzytem zapłacę tylko u nich za autostradę .

p.s już dobiegają do mnie opinie o pustkach na Węgierskich kempingach , wogóle mi ich nie żal pomimo że spędziłem tak wiele sezonów . 
 

udanego sezonu na Węgrzech życzę 

 

[jacek00]

 

 

 

 

 

Ale widzę że na siłe próbujesz sobie wytłumaczyć że jest tam dobrze .

 Ciekawa psychoanaliza Mi jest tak samo dobrze na Węgrzech jak i w Czechach, Słowacji, Słowenii, Niemczech, Austrii, Francji, w Polsce, itd. To nie widok na morze i miejsce w 2 rzędzie jest dla mnie najważniejsze Zwyczajnie w wielu miejscach umiem dostrzec pozytywy i się cieszyć życiem.

 

A obecnie na Węgrzech jestem raptem 2 dni. W niedzielę ruszam do Słowenii, która dla wielu przecież też nie ma nic do zaoferowania poza tranzytem

 

 

 

 

 

 

 

[Karawaning]

7 godzin temu, jacek00 napisał:

 

 

 

 

 

 

 Ciekawa psychoanaliza Mi jest tak samo dobrze na Węgrzech jak i w Czechach, Słowacji, Słowenii, Niemczech, Austrii, Francji, w Polsce, itd. To nie widok na morze i miejsce w 2 rzędzie jest dla mnie najważniejsze Zwyczajnie w wielu miejscach umiem dostrzec pozytywy i się cieszyć życiem.

 

A obecnie na Węgrzech jestem raptem 2 dni. W niedzielę ruszam do Słowenii, która dla wielu przecież też nie ma nic do zaoferowania poza tranzytem

 

 

 

 

 

 

 

A czy ja powiedziałem że najważniejsze jest miejsce na kempingu ? 
 

czy napisałem że Słowenia nie ma nic do zaoferowania czy Węgry ? 
 

Manipulujesz ?

 

udanej podróży , weź tylko pod uwagę że paliwo na Węgrzech prawie 10zl a w Chorwacji 7,50 ?

[filipert]

7 godzin temu, Dodi napisał:

dobiegają do mnie opinie o pustkach na Węgierskich kempingach

Jakie to kempingi? U nas pogoda kiepska w najbliższych dniach, może się zdecydujemy skoro się rozluźnia.

[Tomii]

@Dodi @Karawaning tak posiadanie dwóch kont jest regulaminowo zabronione. Dla mnie to jesteś zwykły troll zatrudniony do czarnego PRu ?, który pogubił się w przeskakiwaniu między swoimi kontami. 

Byłem dokładnie 7 dni temu na Węgierskim kempingu w Kiskunmajsie. Ludzi tyle co zawsze. Węgrzy mili - kelner w bistro witał nas standardowym "siema". Klimat jaki znam od zawsze. 

U Greków tankuje disla za tyle samo co miałem na Węgrzech więc w czym problem? Jak Węgier do nas na wakacje przyjedzie to ma dostać 500+ na dzieciaka, bo jak nie to komuna ?. 

 

[Sudwind]

6 minut temu, Tomii napisał:

@Dodi @Karawaning tak posiadanie dwóch kont jest regulaminowo zabronione. Dla mnie to jesteś zwykły troll zatrudniony do czarnego PRu ?, który pogubił się w przeskakiwaniu między swoimi kontami. 

Byłem dokładnie 7 dni temu na Węgierskim kempingu w Kiskunmajsie. Ludzi tyle co zawsze. Węgrzy mili - kelner w bistro witał nas standardowym "siema". Klimat jaki znam od zawsze. 

U Greków tankuje disla za tyle samo co miałem na Węgrzech więc w czym problem? Jak Węgier do nas na wakacje przyjedzie to ma dostać 500+ na dzieciaka, bo jak nie to komuna ?. 

 

A gdzie tu widzisz czarny pr? Że piszę jak jest ? 
i zmien sobie narzędzia administracyjne bo coś Ci nie styka ? 

[Gość]

9 godzin temu, jacek00 napisał:

A ja przeżyłem pozytywny szok po dzisiejszej wizycie w węgierskim sklepie i węgierskiej restauracji. Jest tanio i obecnie nawet taniej niż w PL. Zawsze Węgry były cenowo o około 20% droższe. Pewnie to kwestia, że kurs forinta obecnie jest wyjątkowo korzystny, ale nie zmienia to faktu, że ma to przełożenie na ceny po przeliczeniu forintów na złotówki. 

Jacek jak bym mógł cię prosić zapodaj jakieś fotki z Węgier, kempingi, miasta itp. Korci nas żeby kiedyś jechać.

[jacek00]

A czy ja powiedziałem że najważniejsze jest miejsce na kempingu ? 

No tak wywnioskowałem po tym jak napisałeś, że jaki to masz standard w tej 2 linii od morza. Niestety linkiem do kempingu już pochwalić się nie miałeś odwagi. Wiadomo czemu

A co do tych węgierskich komunistycznych kempingów, to wiesz chciałbym abyśmy mieli chociaż jeden taki kemping z basenami i standardem jak Papa, Lipot czy Sarvar.

[Sudwind]

2 minuty temu, jacek00 napisał:

 

 

No tak wywnioskowałem po tym jak napisałeś, że jaki to masz standard w tej 2 linii od morza. Niestety linkiem do kempingu już pochwalić się nie miałeś odwagi. Wiadomo czemu

A co do tych węgierskich komunistycznych kempingów, to wiesz chciałbym abyśmy mieli chociaż jeden taki kemping z basenami i standardem jak Papa, Lipot czy Sarvar.

 

I nie pochwale się ?

a co do naszych kemp PL masz racje , do Węgier nie mamy podskoku bez dwóch zdań .

[jacek00]

Jacek jak bym mógł cię prosić zapodaj jakieś fotki z Węgier, kempingi, miasta itp. Korci nas żeby kiedyś jechać.

Spoko. Jak nie zapomnę to podrzucam z Papy gdzie akurat jestem. Papa jest zadbanym i ładnym i historycznym miasteczkiem, z ładnym starym miastem i z paroma ładnymi zabytkami.

 

Sam kemping jest imo na bardzo wysokim poziomie - parcele z przyłączami prądu, wody i zrzutem szarej (chyba). Sanitariaty spore, osobne prysznice i kibelki, osobny pokój kąpielowy dla niemowląt. Do tego oczywiście zmywalna i pralnia i 2x WC chem.

 

W cenie za kemping mamy nieograniczone wejście na baseny, gdzie jest kilka zjeżdżalni, kilka basenów, basen pływacki, restauracja basenowa, jakieś spa i inne tego typu rzeczy.

 

My akurat nie mieliśmy w planach Papy, ale dzieciaki chciały baseny więc się zatrzymaliśmy na weekend.

 

A w samej Papie jestem chyba 4 czy 5 raz. Zawsze z chęcią wracam na ten kemping bo wg mnie zwyczajnie jest warty swojej ceny.

 

Do tego jest to jeden z pierwszych kempingów mojej córki. Była tu jak miała 1.5 miesiąca i była tu rok później gdzie zrobiła swoje pierwsze kroki i zaczęła chodzić

 

 

 

 

 

[Gość]

48 minut temu, jacek00 napisał:

Spoko. Jak nie zapomnę to podrzucam z Papy gdzie akurat jestem. Papa jest zadbanym i ładnym i historycznym miasteczkiem, z ładnym starym miastem i z paroma ładnymi zabytkami.

 

Sam kemping jest imo na bardzo wysokim poziomie - parcele z przyłączami prądu, wody i zrzutem szarej (chyba). Sanitariaty spore, osobne prysznice i kibelki, osobny pokój kąpielowy dla niemowląt. Do tego oczywiście zmywalna i pralnia i 2x WC chem.

 

W cenie za kemping mamy nieograniczone wejście na baseny, gdzie jest kilka zjeżdżalni, kilka basenów, basen pływacki, restauracja basenowa, jakieś spa i inne tego typu rzeczy.

 

My akurat nie mieliśmy w planach Papy, ale dzieciaki chciały baseny więc się zatrzymaliśmy na weekend.

 

A w samej Papie jestem chyba 4 czy 5 raz. Zawsze z chęcią wracam na ten kemping bo wg mnie zwyczajnie jest warty swojej ceny.

 

Do tego jest to jeden z pierwszych kempingów mojej córki. Była tu jak miała 1.5 miesiąca i była tu rok później gdzie zrobiła swoje pierwsze kroki i zaczęła chodzić

 

 

 

 

 

Super, z tego co pisałeś to po De bez problemu się dogadamy.

[jacek00]

Super, z tego co pisałeś to po De bez problemu się dogadamy.

Zdecydowanie. Na Węgrzech króluje niemiecki i w tym języku mówi naprawdę sporo Węgrów. Z angielskim tutaj jest zdecydowanie gorzej - czemu? Nie mam pojęcia ale tak faktycznie jest.

U mnie żona zna niemiecki więc komunikacja odbywa się bez problemów czy to w sklepie, czy restauracji czy na kempingu.