Skocz do zawartości

Wegry czekaja na nas.


Lucek26

Rekomendowane odpowiedzi

Udało się i nam odwiedzić Węgrów, a dokładnie byliśmy w Demjén - ośrodek raczej z tych mniejszych, bardziej kameralnych. W sumie jako ciekawostka wart zobaczenia, ale na dłuższe siedzenie chyba bym się zanudził. W samym Demjen nie ma campingu - stanąć można przyczepą na parkingu i jest to płatne . Jest możliwość podpięcia do prądu, a przy śmietniku znalazłem krócieć kanalizacyjny z napisem ścieki, oraz wąż z wodą wodociągową. Same baseny drogie (nie wiem czy to kwestia roku, czy tego ośrodka). W piątki i soboty na basenach jest organizowane coś ala dyskoteka :hehe:. Generalnie w weekend do 2 w nocy może być głośno. Kilka fotek poniżej:

IMG_20220715_120600.jpg

IMG_20220715_115919.jpg

IMG_20220715_121432.jpg

IMG_20220715_121221.jpg

IMG_20220716_124729.jpg

IMG_20220716_094709.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lucek26 napisał:

Kilka uwag po lipcowym pobycie na Węgrzech:

- na Węgrzech  generalnie jest coraz drożej, drożej niż w Polsce, poza cenami wstępu na baseny i kempingów oraz chleba:   (oplaty za kempingi istotnie wzrosly

-opłaty za prąd wzrosły od lipca do 1500 HUF za dobę;

-dla obcokrajowców na stacjach paliw są wydzielone osobne dystrybutory  z cena dla nas wyraźnie wyższą niż dla Węgrów zastawione pachołkami aby węgierscy kierowcy się nie pomylili.

Dla zagranicznych rejestracji obsługa usuwa pachołek i możemy tankować powyżej 9 złotych za litr.:drive::czerwona:

- Na starych autostradach nawierzchnia jest gorsza niż drogach krajowych w Polsce , bardzo dużo lat oraz sporo nierówności:

- ruch na drogach jest większy niż w minionych latach , lecz bez porównania mniejszy niż na polskich drogach ;

:banan:

 

Wszystko się zgadza, jednak na niektórych stacjach wszyscy maja jednakową cenę , jest ona „korygowana” przez obsługę po okazaniu węgierskich papierów. 
autostardy faktycznie są dziura , prawy pas na niektórych odcinkach to dziura na dziurze.

ogolnie syf i komuna się tam zrobiła większa niż była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my znowu na Węgrzech, tym razem w Heviz. Ceny w sklepach są bardzo zbliżone do naszych, ceny na kempingach są naprawdę niskie w porównaniu do Słowenii czy Chorwacji. Restauracje też jakieś 30% tańsze od chorwackich czy słoweńskich.

 

Autostrada M7 jest dużo lepsza niż ta po chorwackiej stronie czyli E65, tam nierówności i fałdy praktycznie od Zagrzebia do granicy z Węgrami

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jacek00 napisał:

A my znowu na Węgrzech, tym razem w Heviz. Ceny w sklepach są bardzo zbliżone do naszych, ceny na kempingach są naprawdę niskie w porównaniu do Słowenii czy Chorwacji.

Autostrada M7 jest dużo lepsza niż ta po chorwackiej stronie czyli E65, tam nierówności i fałdy praktycznie od Zagrzebia do granicy z Węgrami

Jechałem ta trasą 3 tyg temu i jest zupełnie odwrotnie niż piszesz . 
Nie wyobrażam sobie żeby kempingi na Węgrzech były droższe niż w Chorwacji , co to w ogóle za porównanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem ta trasą 3 tyg temu i jest zupełnie odwrotnie niż piszesz .    

 

A ja jechałem tą trasą dzisiaj. Autostrada z kierunku od Zagrzebia do granicy tragiczna, lata świetności ma już za sobą - same fałdy i nierówności. Po przejechaniu granicy z Węgrami droga zdecydowanie lepsza, w wielu miejscach nawierzchnia wygląda na nową. Na pewno odcinek od granicy węgierskiej do Balatonu jest zdecydowanie lepszy niz chorwacki odcinek w kierunku Zagrzebia.

 

W Heviz zaskoczenie. Za kemping płacimy 157 zł i wszyscy tutaj mówią po angielsku   

 

 

 

Nie wyobrażam sobie żeby kempingi na Węgrzech były droższe niż w Chorwacji , co to w ogóle za porównanie  

 Nie porównanie a stwierdzenie faktu. I czemu byle dziura w ziemii w Słowenii czy Chorwacji automatycznie ma kosztować ok 70 eu? Ceny kempingów tam są zdecydowanie zbyt wygórowane.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tomii napisał:

Udało się i nam odwiedzić Węgrów, a dokładnie byliśmy w Demjén - ośrodek raczej z tych mniejszych, bardziej kameralnych. W sumie jako ciekawostka wart zobaczenia, ale na dłuższe siedzenie chyba bym się zanudził. W samym Demjen nie ma campingu - stanąć można przyczepą na parkingu i jest to płatne . Jest możliwość podpięcia do prądu, a przy śmietniku znalazłem krócieć kanalizacyjny z napisem ścieki, oraz wąż z wodą wodociągową. Same baseny drogie (nie wiem czy to kwestia roku, czy tego ośrodka). W piątki i soboty na basenach jest organizowane coś ala dyskoteka :hehe:. Generalnie w weekend do 2 w nocy może być głośno. Kilka fotek poniżej:

Jeszcze niedawno stałem tam za free ?

Skrzynka była, ale nie korzystałem 

A co jeśli staniesz poza tym wydzielonym trawnikiem, normalnie na parkingu ?

Demjen był drogi, już kilka lat temu płaciliśmy ponad 10tys ft za wstęp (coś mi się kojarzy że 16tys za 2+2)

Te starsze termale obok były czynne do 2 w nocy i fajny klimat to miało, bo dużo młodzieży, winko w basenach ludzie sobie popijali, ale z kulturką, i muzyka tylko w tle.

Demjen to tak jak Miszkolc, raz zobaczyć i wystarczy ?

 

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jacek00 napisał:

A ja jechałem tą trasą dzisiaj. Autostrada z kierunku od Zagrzebia do granicy tragiczna, lata świetności ma już za sobą - same fałdy i nierówności. Po przejechaniu granicy z Węgrami droga zdecydowanie lepsza, w wielu miejscach nawierzchnia wygląda na nową. Na pewno odcinek od granicy węgierskiej do Balatonu jest zdecydowanie lepszy niz chorwacki odcinek w kierunku Zagrzebia.

 

W Heviz zaskoczenie. Za kemping płacimy 157 zł emoji2.png i wszyscy tutaj mówią po angielsku   

 

 

 

 

 Nie porównanie a stwierdzenie faktu. I czemu byle dziura w ziemii w Słowenii czy Chorwacji automatycznie ma kosztować ok 70 eu? Ceny kempingów tam są zdecydowanie zbyt wygórowane.

jeśli da Ciebie nie ma różnicy stać w Chorwacji przy morzu czy na Węgrzech przy basenie z komarami to gratulacje , nie zrozumiesz za co się płaci 

2 godziny temu, jacek00 napisał:

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Węgrom po kilkunastu latach i kilkudziesięciu pobytach wystawiłem czerwoną kartkę.

Generalnie za wszystko - też za to o czym piszecie, ale także politycznie - po prostu nie akceptuję komuchów, którzy r...ją swoich obywateli pod płaszczykiem prawicowych haseł (stąd nie mogę też zaakceptować pisiorów:-)

Mam tylko nadzieję, że kaczor nie zrealizuje swojego hasła, że przyjdzie dzień i nad Wisłą też będzie Budapeszt, chociaż we wdrażaniu komuny ścigamy Węgrów niemiłosiernie szybko...

@jacek00 - odcinek Zagreb-Gorican faktycznie jest kiepski, ale nie można porównywać dróg w tych dwóch krajach, a w tym zwłaszcza autostrad do tego jednego odcinka. Generalnie to jest niebo a ziemia, a Węgrzy autostrady łatają jak u nas drogi w mieście - kiprują do dziury asfalt ze żwirkiem, uklepują łopatą i dobra jest. Łata na łacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, Dodi napisał:
 

 Już pisałem. Morze akurat mi wisi i powiewa. Dlatego jeżdżę w różne miejsca, które nie muszą być nad morzem, ale mogą. Dlatego mogę pojechać na węgierskie baseny, mogę pojechać na słoweński kemping nad rzeką itd. Świat jest zbyt kolorowy aby siedzieć i ciągle nad tym morzem w Chorwacji i tylko narzekać  

A obecnie akurat stoję w Heviz nad jeziorkiem termalnym. Bardzo fajne i klimatyczne miasteczko.

2 godziny temu, Zulos napisał:
[mention=19021]jacek00[/mention] - odcinek Zagreb-Gorican faktycznie jest kiepski, ale nie można porównywać dróg w tych dwóch krajach, a w tym zwłaszcza autostrad do tego jednego odcinka. Generalnie to jest niebo a ziemia, a Węgrzy autostrady łatają jak u nas drogi w mieście - kiprują do dziury asfalt ze żwirkiem, uklepują łopatą i dobra jest. Łata na łacie. 

 

 Absolutnie nie porównuje. Drogi węgierskie są kiepskie i tego nawet nie neguje. Chociaż przez te kilka lat widać dużą poprawę.

Ale akurat dzisiaj w Chorwacji też miałem okazję jeździć po kiepskich drogach, także poza autostradą i wcale tak kolorowo nie jest.

Słowenia się mocno wyróżnia na plus. Tam praktycznie nie ma kiepskich dróg, jeździ się bardzo przyjemnie. Cała infrastruktura jest zadbana, miasta bardzo czyste i schludne. Bardzo przyjemne państwo, szkoda tylko że tak drogie.

2 godziny temu, szwedki napisał:
Możesz napisać dokładnie za co . Dziękuję

Dokładnie za wielką parcelę nad samą rzeczką z gorącą wodą, prąd, 2 dorosłych, 2 dzieci (16 i 6 lat), za psa i za taksę turystyczną (płacą tylko dorośli).

Cennikowo wychodzi ciut więcej, ale pani w recepcji była taka miła, że na pytanie czy akceptują karty cci powiedziała, że nie policzy nam w ogóle starszego syna, który wg cennika powinien być liczony już jak dorosły.

IMG_20220720_161636.jpg

IMG_20220720_161612.jpg

IMG_20220720_161536.jpg

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, elaola napisał:

Jest kemping w Demjen, tylko przy drugim kąpielisku..

Chodzi Ci o kemping Korona? No fakt to ta sama miejscowość :yes:

4 godziny temu, konrad_b napisał:

Jeszcze niedawno stałem tam za free ?

A co jeśli staniesz poza tym wydzielonym trawnikiem, normalnie na parkingu ?

 

Nie wiem ?, ale mogę się tylko domyślać że ta opłata jest dobrowolna. Jak zapłaciłem to powiedzieli że mogę stać na parkingu gdzie chcę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Godzinę temu, jacek00 napisał:

...Heviz... Bardzo fajne i klimatyczne miasteczko.

:ok:

Godzinę temu, jacek00 napisał:

...nad samą rzeczką z gorącą wodą...

Nie wiem czy również zaobserwowałeś, ale co po niektórzy "kuracjusze" oraz goście campingu zażywać mogą "gorącej" kąpieli w rzeczce - tam gdzie opuszcza ona teren campingu i znika pośród łąk. ;)

Miłego wypoczynku.

ps. Fajne fotki

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tofel napisał:

Witam.

:ok:

Nie wiem czy również zaobserwowałeś, ale co po niektórzy "kuracjusze" oraz goście campingu zażywać mogą "gorącej" kąpieli w rzeczce - tam gdzie opuszcza ona teren campingu i znika pośród łąk. ;)

 

W tamtą stronę, którą widać na drugim zdjęciu? Tam było dzisiaj sporo ludzi. Jutro się tam przejdę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.