Chorwacja powoli szykuje się na przyjazd turystów

[Sudwind]

13 minut temu, jackas napisał:

Zamknęła ale zapomniała poinformować na swoich stronach  rządowych. 

Skoro nie ma informacji to nie ma zakazu 

[jacek00]

Przed chwilą był u mnie klient, który jedzie teraz do Austrii, ale wg jego raczej pewnych źródeł od dziś Austria zamknęła wjazd na swój teren z krajów bałkańskich.. czyli Słowenia odpada jako ewentualna droga zamiast Węgier... No a my startujemy jednak jutro skoro świt ( mieliśmy plany wyjechać dziś na noc ale nie zdążymy się przygotować) .

Mam nadzieję, ze gdzieś tak ok 6 rano zakopianka będzie jeszcze pustawa, potem Chyżne Dolny Kubin, Martin, Kremnica Zvolen i Sahy. Budapesz chcę objechać tym razem od zachodniej strony, żeby nie nadrabiać kilkudziesięciu kilometrów obwodnicą M0

Dziś przekraczałem granice węgiersko austriacką i była kontrola aut na serbskich, tureckich czy bułgarskich numerach. Niektórym sprawdzali tylko dokumenty, inne zapraszali na bok

 

[Sisar]

My wyjeżdżaliśmy do Cro 19.07.2020 późnym popołudniem - na granicy machnąłem przez szybę paszportami, on machnął ręką i tyle. W sumie stałem jakieś  10 minut. Nie interesowała go nawet ta biała kartka z danymi podróży za szybą samochodu. Ogólnie na trasie z PL do CRO. nikt nas nie zatrzymywał nie kontrolował. 

Edytowane 24 Lipca 2020 przez Sisar (wyświetl historię edycji)

[chris_66]

Rano Austriacy zabrali się i uciekli. Coś im o wirusa chodziło, ale zaspany byłem i nie dopytałem się. Szwajcarzy jutro jadą bo jakieś ograniczenia na granicy mają być. Ale że pijany jestem to nie mam siły dopytać się.

[mirmar]

3 godziny temu, Dodi napisał:

Dalmacja jest zreszta dużo ładniejsza wg mnie, woda czyściejsze i piękne góry 

Dla mnie też Dalmacja jest dużo ładniejsza. Już od Pagu i dalej na północ Chorwacja ma inny charakter niż Dalmacja. Na Istrię na pewno bliżej, to fakt. Mam wrażenie, choć tego nie sprawdzałem, że na północy Cro jest dużo bogatsza oferta kempingów niż w rejonie Dalmacji

[Sudwind]

Godzinę temu, mirmar napisał:

Dla mnie też Dalmacja jest dużo ładniejsza. Już od Pagu i dalej na północ Chorwacja ma inny charakter niż Dalmacja. Na Istrię na pewno bliżej, to fakt. Mam wrażenie, choć tego nie sprawdzałem, że na północy Cro jest dużo bogatsza oferta kempingów niż w rejonie Dalmacji

I wcale nie jest wiele dalej

[Zulos]

Dla mnie jest prosty wybór - jeśli jadę na tydzień z budką i na południową Dalmację mam poświęcić na dojazd 4 dni, to wybieram Istrię, albo Krk, gdzie dojadę w 1 dzień. Jeśli mam 2 tyg. to zupełnie inna bajka. I chyba w większości o to tu chodzi. Oczywiście koszty też robią swoje, ale te cholernie drogie autostrady chorwackie i zwiększoną ilość zużytego paliwa można - choć troszeczkę - nadrobić szukając tańszych, kameralnych kempingów.

No i dla mnie to jest spora różnica - na Krk mam najkrótszą drogą 850 km z domu, a np. do Orebica już prawie 1300...

Poza tym moim zdaniem jest duża różnica pomiędzy Istrią a Krkiem - Krkowi znacznie bliżej klimatem do Dalmacji niż Istrii. To jest taki złoty półśrodek, a w dodatku najbliższy dla mnie.

[tamtam]

Witam

Są dwie sprawy, odległość i Bora. Poza tym zbliżając się coraz bardziej do Kopru miałem nadzieję że małżonka da zielone światło na Włochy, ale nic z tego, rezerwacja u fryzjera rzecz święta w dzisiejszych czasach.

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka

Na Istrii też przeżyłem bardzo mocny wiatr. Właściciel kempingu mówił jak sie nazywa ten wiatr ale nie pamietam teraz. Chodził po kempingu i upominal wszystkich aby umocowali lepiej sprzety i posprzatali.

Wysłane z V30

[tomekk]

Na Istrii też przeżyłem bardzo mocny wiatr. Właściciel kempingu mówił jak sie nazywa ten wiatr ale nie pamietam teraz. Chodził po kempingu i upominal wszystkich aby umocowali lepiej sprzety i posprzatali.

Wysłane z V30

Witam

Ale nie ma bliskości gór, więc i zmiany pogody nie są takie gwałtowne, a wiatr może nazywał się Yugo ?

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka

[Zulos]

No możliwe, że to było Jugo,, zwłaszcza że w południową Istrię może i dość silno uderzać, ale najgroźniejsza jest Bura, która faktycznie na Istrii, a zwłaszcza na zachodnim wybrzeżu nie występuje. Zasadnicza różnica jest taka, że Jugo jest z reguły od pd-wsch, czyli od otwartego morza, przez co przynosić może wysokie fale, ale też nie ma takich wielkich różnic w porywach, a Bura spada z Velebitu do morza - czyli z pn-wsch, nabiera rozpędu, leci i uderza w wyspy z ogromną siłą czasem, a porywy potrafią być spokojnie dwukrotnie i więcej silniejsze niż sam wiatr ciągły - stąd np. zdjęcia z przyczepami powywracanymi na plecy, czy kamperami leżącymi na boku.

[maarec]

5 godzin temu, Zulos napisał:

Dla mnie jest prosty wybór - jeśli jadę na tydzień z budką i na południową Dalmację mam poświęcić na dojazd 4 dni, to wybieram Istrię, albo Krk, gdzie dojadę w 1 dzień. Jeśli mam 2 tyg. to zupełnie inna bajka. I chyba w większości o to tu chodzi. Oczywiście koszty też robią swoje, ale te cholernie drogie autostrady chorwackie i zwiększoną ilość zużytego paliwa można - choć troszeczkę - nadrobić szukając tańszych, kameralnych kempingów.

No i dla mnie to jest spora różnica - na Krk mam najkrótszą drogą 850 km z domu, a np. do Orebica już prawie 1300...

Poza tym moim zdaniem jest duża różnica pomiędzy Istrią a Krkiem - Krkowi znacznie bliżej klimatem do Dalmacji niż Istrii. To jest taki złoty półśrodek, a w dodatku najbliższy dla mnie.

coś źle liczysz. 850km w jeden dzień a kolejne 500 to już 3  dni jedziesz ? Nie dramatyzujmy, dla większości z nas Zadar czy Pag jest w podobnej odległości jak Istria - różnica Zadar a Rovinj to 90km jadąc przez Czechy. Do Makarskiej kolejne 200km. Do Orebicza przecież nie trzeba ciągnąć. Z Zadaru można wystartować na tyle pół dzikich wysp za 200-300zł w jedną stronę dla dużego zestawu, że jak ktoś chce zobaczyć Dalmację bez tłumów - warto. Nie jest to 2000km ani 4 dni jazdy. Na najbliższe plany Chorwackie rozważam dojazd do Zadaru na raz, oczywiście jak nie będzie kłopotów na granicach (dziś w PL + 584 zakażeń rano)

Na Peljesac od lat dojeżdżam ok godziny 14tej następnego dnia od wyjazdu z domu - z założeniem, że noc spędzam na campingu

 

[gusia-s]

W dniu 21.07.2020 o 22:16, pcu napisał:

Sam Brač ma tę wadę, że dojazd tylko promem

Jak dla mnie to właśnie zaleta, jest dużo mniej ludzi niż na lądzie i pustki na plażach w dziczy .

W dniu 21.07.2020 o 21:59, Socale napisał:

Między Splitem a Makarska jest wyspa Brać. Na niej miasteczko Supetar, na skraju miasteczka jest Lidl a 200m od Lidla jest Camping Vaterman Resort by Gusia's

Na WBV ta część, w której stałeś niestety w tym roku zarośnięta. Nie ma obłożenia. Zajętych kilka domków, a te parcele przy basenie i recepcji świecą pustkami.

Jakieś 800 m dalej powstał kolejny kemping Boutique Camping Bunja w zatoce Babin Laž i na nim jesteśmy dla odmiany.

W dniu 22.07.2020 o 00:04, Socale napisał:

To była bardzo wyczerpująca przygoda, długo będę pamiętał. 

??‍♀️

Na VG oczywiście byliśmy ponownie

Głównie leniuchujemy bo wyspa zjeżdżona poprzednim razem.

 

[smutny]

3 godziny temu, maarec napisał:

coś źle liczysz. 850km w jeden dzień a kolejne 500 to już 3  dni jedziesz ? Nie dramatyzujmy, dla większości z nas Zadar czy Pag jest w podobnej odległości jak Istria - różnica Zadar a Rovinj to 90km jadąc przez Czechy. Do Makarskiej kolejne 200km. Do Orebicza przecież nie trzeba ciągnąć. Z Zadaru można wystartować na tyle pół dzikich wysp za 200-300zł w jedną stronę dla dużego zestawu, że jak ktoś chce zobaczyć Dalmację bez tłumów - warto. Nie jest to 2000km ani 4 dni jazdy. Na najbliższe plany Chorwackie rozważam dojazd do Zadaru na raz, oczywiście jak nie będzie kłopotów na granicach (dziś w PL + 584 zakażeń rano)

Na Peljesac od lat dojeżdżam ok godziny 14tej następnego dnia od wyjazdu z domu - z założeniem, że noc spędzam na campingu

 

Zgadzam się. Z Krakowa to tutaj  mamy około 1 doba podróży w tym 5-6 godzin snu na parkingu autostradowym. Nie widzę problemu , a zjechać  niżej na południe warto moim zdaniem. Jesteśmy na półwyspie murter i dzisiaj na wycieczce rowerowej przejechaliśmy dwa inne campy. Miejsca są spokojnie . Niech głowa nie boli 

[gusia-s]

W dniu 22.07.2020 o 18:32, Sisar napisał:

Hallo,  czy ktoś z miłośników Chorwacji mógłby mi powiedzieć gdzie tutaj szukać takich słodkości jak w Grecji, tj. Baklawa itp.

Zwyczajnie w Konzumie na dziale ciast. Jest w pudełkach zapaczkowana i pływa w miodzie ?

[smutny]

31 minut temu, gusia-s napisał:

Zwyczajnie w Konzumie na dziale ciast. Jest w pudełkach zapaczkowana i pływa w miodzie ?

Choćby nawet, a wczoraj w menu jednej z restauracji to widziałem. Osobiście nie przepadam