Chorwacja powoli szykuje się na przyjazd turystów

[Sisar]

A tak między nami, z tego co widziałem na miejscu w Chorwacji, to gdyby nie turyści z Polski to Chorwacja cieniutko by przędła w tym roku jeśli chodzi o turystykę...  Gdzieś tam było słychać czeski, ciut niemiecki, ale ogólnie to jak w Sopocie na na molo.....

[jackas]

To zależy. Na krk  90% Niemców, pozostali pojedynczo.  Prawie Full. 

Z tą granicą też ciekawe. W środę o 2 w nocy było godziny  czekania.

[jackas]

Nie umiem się dodzwonić do Lanterny.  Chciałem dopytać czy są wolne miejsca. Jest ktoś na miejscu i powie?

[tomekk]

A tak między nami, z tego co widziałem na miejscu w Chorwacji, to gdyby nie turyści z Polski to Chorwacja cieniutko by przędła w tym roku jeśli chodzi o turystykę...  Gdzieś tam było słychać czeski, ciut niemiecki, ale ogólnie to jak w Sopocie na na molo.....

Witam

Na Istrii to jak zwykle Słoweńcy dopisują, później Niemcy, my trochę dalej. Ja mam wrażenie że Czesi nie dopisali.

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka

[mirmar]

Na południu jest więcej Czechów, ale Polaków i tak najwięcej. Dziwi mnie, że wszelkie informacje, karty menu, itp sa tłumaczone na różne języki ale na Polski bardzo rzadko. Dużo Polaków od lat odwiedza Cro i zostawia tym samym dużo pieniedzy ale oni chyba tego nie zauważają. Ostatnio jak byłem w Orebiciu to było dosłownie więcej Polskich "tablic" niz Chorwackich. Jak ktoś opowiedział dowcip na plaży to się pół plaży śmiało. Ja w tym roku wyjątkowo unikam mówienia po Chorwacku, nawet tych zwrotów, które znam, tylko mówię po Polsku. Na angielski przechodzę w ostateczności ale najpierw ich trochę pomęcze. Mówię po Polsku i już. Chcą robić interes na Polakach to niech się dostosują do nas a nie my, klienci do nich. Cytując klasyka: "Niech się q....a uczą języków. Niech się uczą..."

[gusia-s]

Orebič, Makarska, Omiš to enklawy Polaków i tam nasz język jest na porządku dziennym

4 godziny temu, jackas napisał:

Z tą granicą też ciekawe. W środę o 2 w nocy było godziny  czekania.

W czwartek na wyjeździe 1,5 h ? służby graniczne wysiliły się na 1 stanowisko odprawy ?

Kontrola była pobieżna, Chorwaci nawet nie chcieli dokumentów, Słoweńcy zerkali i tyle.

[mirmar]

1 minutę temu, gusia-s napisał:

Orebič, Makarska, Omiš to enklawy Polaków i tam nasz język jest na porządku dziennym

Wśród turystów nasz język jest na porządku dziennym ale wśród Chorwatów już nie bardzo. Może Orebic jest w jakimś zakresie wyjątkiem, bo jest to chyba jedyne miejsce gdzie ichniejsi przedsiębiorcy są bardziej na Polaków i nasz język nastawieni i przygotowani

[gusia-s]

8 minut temu, mirmar napisał:

. Może Orebic jest w jakimś zakresie wyjątkiem, bo jest to chyba jedyne miejsce gdzie ichniejsi przedsiębiorcy są bardziej na Polaków i nasz język nastawieni i przygotowani

Nie jedyne, jak pisałam wyżej  w miejscowościach licznie odwiedzanych przez Polaków restauratorzy, sprzedawcy wycieczek itp. są przygotowani. W większości knajp menu przed wejściem jest odrazu otwarte na polskiej stronie ?

[mirmar]

No nie wiem... Ja tylko w Orebiciu zauważyłem różnice. Tydzień temu byłem w Makarskiej i nie zauważyłem przygotowania wobec Polaków. Teraz jestem w Zaostrogu i także lipa. Po sąsiedzku byłem w Gradac i Drvenic i to samo. Inne miejscowości jak Tucepi, Baska Voda, Igrane, Podgora podobnie, czyli słabo. Pamiętam jak kiedys pytałem w restauracji w Tucepi o rodzaj mięsa, to kelner powiedział: "Muuuuu"... czyli wołowe

[bartek0001]

5 godzin temu, jackas napisał:

To zależy. Na krk  90% Niemców, pozostali pojedynczo.  Prawie Full. 

Z tą granicą też ciekawe. W środę o 2 w nocy było godziny  czekania.

Tu się zgadzam na škrili najwięcej Niemców i Austriaków ,parę załóg z Czech i Polski. Na granicy w czwartek w nocy 3 stanowiska otwarte i wszystkim skanowali dokumenty. Z ciekawostek- zatrzymali auto z Polski za brak winety słoweńskiej, kara 150 euro.

[Suzu4x4]

Tu się zgadzam na škrili najwięcej Niemców i Austriaków ,parę załóg z Czech i Polski. Na granicy w czwartek w nocy 3 stanowiska otwarte i wszystkim skanowali dokumenty. Z ciekawostek- zatrzymali auto z Polski za brak winety słoweńskiej, kara 150 euro.

To rozumiem że skończyli już autostradę i nie da się przejechać bez winiety ?

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[smutny]

Poleca Kamp Kosirina . Dla tych co lubią spokój z dala od miasta i bez  zbędnych „atrakcji”. Sporo golasów -trudno, ale za to ładne okolice. Murter ? i czas wracać ku chałupie? 

[bartek0001]

19 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

To rozumiem że skończyli już autostradę i nie da się przejechać bez winiety ?

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
 

Nie wiem czy da się przejechać bez winety. My jechaliśmy autostradą.

[ufolz]

12 minut temu, bartek0001 napisał:

Nie wiem czy da się przejechać bez winety. My jechaliśmy autostradą.

 

[Zulos]

6 godzin temu, smutny napisał:

Sporo golasów -trudno, ale za to ładne okolice.

Nie powinieneś się dziwić, skoro wybrałeś kemping dla golasów (też). To jeden z nielicznych już kempingów "koedukacyjnych" - cześć dla golasów i część dla tekstylnych.