Ciągnięcie przyczepy a zużycie paliwa

[czyś]

Na tym zagramanicznym paliwie to chyba sztrafy się boicie i jeździcie w kraju tankowania względnie przepisowo, stąd i niższe spalanie. 
i wiatry też, do wrocka spalam nawet solo o litr więcej niż jadąc z Wrocławia, zawsze.

[janm]

W ubiegłym roku jak pisałem , że na powrocie z GR chwilami się łapałem na jezdzie nawet koło 120 to dostałem od niektórych opr , w tym roku była Chorwacja , jazda podobna 100 - 110  , do 120 przy wyprzedzaniu  na ,, 6"-ce i byłem w szoku bo średnie z trasy miałem około 9,5 ropy/100 , wlokąc się poniżej 90 musiałbym jechać na 5 i spalanie pewnie byłoby dużo wyższe a i TIRY dostawałyby piany na zawalidrogę ( jak by co to mam kwity dopuszczające do 100/h )

[glomir]

Swoją bryczką na autostradzie spokojnie z przyczepą możesz jechać 90 km/h na 6 biegu. Na pewno wiesz o tym doskonale. Szczególnie, że Twoja przyczepka do tych lekkich należy. No, a poza autostradą to już w ogóle inna bajka. Zobacz wtedy ile spali Twój holownik a dopiero się zdziwisz. I to zdecydowanie pozytywnie. No, ale jeśli nie możesz się wlec jak każą przepisy ...

[janm]

8 godzin temu, glomir napisał(a):

przyczepka do tych lekkich należy

Podnosiłem z 1200 do 1350 , byłem na wadze i realnie waży cirka 1320 , poza autostradą pali lekko > 8l/100 , solo przy spokojnej jezdzie w granicach 5l ale kiedyś mocno się postarałem i na trasie około 500 km wydusiłem 4,6 ale była to jazda niesamowicie męcząca , nużąca i usypiająca i żeby nie było , że namawiam kogoś do szybkiej jazdy z przyczepą lub bez ; niech każdy jezdzi tak jak mu odpowiada by było bezpiecznie dla niego i innych

[rolf]

Wczoraj wracałem z Kutna, przyczepa pusta, auto mocno załadowane. Przy tempomacie na 100, zużycie na na A1 w kierunki Łodzi - 15-18l, zależy jak zawiało. Na A2, w kierunku Warszawy - 8,5-12l. Tu i tu paliwo krajowe

[czyś]

18 godzin temu, janm napisał(a):

W ubiegłym roku jak pisałem , że na powrocie z GR chwilami się łapałem na jezdzie nawet koło 120 to dostałem od niektórych opr , w tym roku była Chorwacja , jazda podobna 100 - 110  , do 120 przy wyprzedzaniu  na ,, 6"-ce i byłem w szoku bo średnie z trasy miałem około 9,5 ropy/100 , wlokąc się poniżej 90 musiałbym jechać na 5 i spalanie pewnie byłoby dużo wyższe a i TIRY dostawałyby piany na zawalidrogę ( jak by co to mam kwity dopuszczające do 100/h )

Z przyczepą zapięcie najwyższego możliwego biegu nie gwarantuje niższego spalania, a wręcz przeciwnie. Jadąc 90-ką na 5-ce spalanie byłoby niższe. Nawet w dieslu.

 

Zupełnie BTW, nie pijąc do kolegi janm, w ogóle z tymi biegami to jest jazda. Każdy ciśnie na 5-kę czy 6-kę, ba, 7-kę z przyczepą, bo jeśli bieg niżej, to głośno i obroty, męczące itp... Trzymanie się za wszelką cenę niskich obrotów przy dużym odbciążeniu powoduje drastyczne zwiększenia dawek wtrysku (z czegoś ta moc musi być wykrzesana), a do tego jest katorgą dla silnika i układu przeniesieni napędu (potem np. ból, że dwumasa "nie daje rady" i klęknęła). I niektórzy jeszcze 2000 obr/min na blacie i podjazd bez redukcji... W wielu przypadkach nawet na płaskim, dodanie trochę revów, czasem nawet 200-300, nie tyle zwiększa, a zmniejsza zużycie, i paliwa, i samochodu. 

Jakoś w większości przypadków nikomu w jeździe solo nie przeszkadza, że np. na autostradzie obroty są przez godzinę czy dwie czy trzy konstans od 3-3,5 tys obrotów na najwyższym biegu (alezy jaki silnik), do tego hałas od opływu powietrza (szum), za to np. 2500-2800 obr/min z przyczepą na biegach niższych już przeszkadza jak cholera, męczy, głośno.... Chyba tylko tyle, że szum nie zagłusza silnika...

[Walt]

W punkt. U mnie spalanie spadło od czasu jak załączam tryb sportowy z przyczepą. I zamiast na 7 "wyje" sobie na 5 biegu.

[ed]

W dniu 30.07.2023 o 22:17, jacekzoo napisał(a):

Nie do końca się zgodzę. Ja zawsze mam tempomat na 100, jakbym miał jechać 90 to chyba ogon bym sobie odgryzł. Niby tylko 10 mniej ale jazda jest duuużo bardziej nużąca. Wolę dopłacić te 1,5L więcej na 100km niż się męczyć przez 3 dni jazdy

 

W dniu 31.07.2023 o 11:52, jacek00 napisał(a):

 Już większy wpływ ma przepisowa jazda za granicami naszego kraju  

No i przyjdzie odgryźć sobie ogon a i pamiątka z wakacji zapewne przyjdzie.

[jacek00]

No i przyjdzie odgryźć sobie ogon a i pamiątka z wakacji zapewne przyjdzie.

Nie rozumiem czemu tylko mnie cytujesz

[ed]

Godzinę temu, jacek00 napisał(a):

Nie rozumiem czemu tylko mnie cytujesz https://emoji.tapatalk-cdn.com/emoji846.png

Bo w dwóch Twoich zacytowanych wpisach występuje sprzeczność.

[jacek00]

27 minut temu, ed napisał(a):

Bo w dwóch Twoich zacytowanych wpisach występuje sprzeczność.

No to spójrz jeszcze raz czy aby na pewno oba wpisy są moje  

[Analog82]

@jacek00, ile to ja razy mylilem Was, jakbyscie mieli jeszcze podobne profilowki to umarl w butach  

[janm]

6 godzin temu, ed napisał(a):

  W dniu 30.07.2023 o 23:17, jacekzoo napisał(a):

Nie do końca się zgodzę. Ja zawsze mam tempomat na 100, jakbym miał jechać 90 to chyba ogon bym sobie odgryzł. Niby tylko 10 mniej ale jazda jest duuużo bardziej nużąca. Wolę dopłacić te 1,5L więcej na 100km niż się męczyć przez 3 dni jazdy

Mam to samo , jeszcze z 500km może bym wyrobił ale jadąc > 2 tyś, km

[Niunius07]

Ja w swoim Volvo zajechałem 6 bieg tym że ciągnąłem przyczepę z prędkością 99 km/h Tempomat. Wydawało mi się że samochód na luzie daje radę i się nie męczy ale jednak ma to duże znaczenie dla skrzyni biegów.  Teraz z uwagi że mogę tylko do 5 biegu jest dużo lepiej spalanie mniejsze niż na 6 tce. I nawet jak bym miał sprawny 6 bieg to do prędkości 100km/h nie będę go wrzucał. Podobnie jest jak się jedzie solo mimo że wyższe obroty to samochód pali mniej paliwa.

[lbuster]

W to, że samochód się może niszczyć przy wyższym biegu i niższych obrotach rozumiem, ale że spalanie jest niższe na niższym biegu, to to już mi nie pasuje. To po kiego producenci tak skalują skrzynię, by były na najniższych obrotach? Po co wkładają skrzynie 6-cio biegowe a nie piątki?

Edytowane 4 Sierpnia 2023 przez lbuster (wyświetl historię edycji)