Skocz do zawartości

Ciągnięcie przyczepy a zużycie paliwa


Arecky69

Rekomendowane odpowiedzi

27 minut temu, lbuster napisał(a):

W to, że samochód się może niszczyć przy wyższym biegu i niższych obrotach rozumiem, ale że spalanie jest niższe na niższym biegu, to to już mi nie pasuje. To po kiego producenci tak skalują skrzynię, by były na najniższych obrotach? Po co wkładają skrzynie 6-cio biegowe a nie piątki?

Solo 6 jako nadbieg się sprawdza. Z budą mi również nie bardzo się kalkulowało. Głupi komp pokładowy korzystniejsze wyniki podawał na 5, co dystrybutor potwierdzał w moich pomiarach. Na 6 poniżej 100km/h silniki 2.0TDCI w focusie i smaxie wyraźnie głośniej pracowały, większość wzniesien nie chciały swobodnie  jechać, obroty jak dobrze pamiętam poniżej 2tys. 

Turbo niby już chodzi, ale korbowody nie zdołały się rozkręcić do tej sprawności ? Wg mnie to męczenie motoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szary11, niby wszystko to, co napisałeś, to prawda, jednak nie pasuje mi generalizowanie, że zawsze piątką jest lepsza od szóstki. Zawsze jest optymalny bieg, zawsze są optymalne obroty. Tak więc nie można powiedzieć, że zawsze jazda na 5 jest lepsza od 6 z przyczepą, a tym bardziej solo.

Chodzi mi o to, że każdy samochód przy danym obciążeniu ma optymalne obroty, gdzie jest najniższe spalanie i jeszcze to nie szkodzi silnikowi. Sam jeździłem niedawno swoją babcią Madzią czy Volvo holując przyczepę i wiem, że w pewnych warunkach jazda na najwyższym biegu była optymalna, silnik się nie męczył i zużycie było według mnie niższe, z drugiej strony często trzeba było redukować w górach na niższy bieg, bo silnik się męczył i grzał (Mazda).

Solo także nauczyłem się, kiedy można wrzucić najwyższy bieg, a kiedy trzeba zredukować. Nie zawsze była to ta sama prędkość. Ciężko mi to wyjaśnić, ale wydaje mi się, że czuję, kiedy silnik się męczy i potrzebuje redukcji. Może się mylę, ale tak mi się wydaje ;)

IMO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze optymalne dla danych warunków obroty poznasz po spalaniu chwilowym. 

Z przyczepą niższy o 1 bieg niż taki, który dawałby się zapiąć solo, w zasadzie zawsze będzie lepszy. Widzisz to po maździe - kiedy się przegrzewa, ma pop prostu za niskie obroty, za mały przepływ cieczy przez silnik. To nie chodzi tylko o odczucie "męczenia" silnika, ale też dostosowanie tak prozaicznej rzeczy jak wydajnosć chlodzenia i smarowania [obieg cieczy, obieg oleju] do obciążenia, przekazywania dużej mocy i momentu obrtowego przy dużym obciążeniu przez szybciej pracujace (równomiernie w ten sposób obciążone, bez szarpnięć i udarów) sprzęgło i skrzynię. To że silnik nie szarpie to nie wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, czyś napisał(a):

Zawsze optymalne dla danych warunków obroty poznasz po spalaniu chwilowym. 

Z przyczepą niższy o 1 bieg niż taki, który dawałby się zapiąć solo, w zasadzie zawsze będzie lepszy. Widzisz to po maździe - kiedy się przegrzewa, ma pop prostu za niskie obroty, za mały przepływ cieczy przez silnik. To nie chodzi tylko o odczucie "męczenia" silnika, ale też dostosowanie tak prozaicznej rzeczy jak wydajnosć chlodzenia i smarowania [obieg cieczy, obieg oleju] do obciążenia, przekazywania dużej mocy i momentu obrtowego przy dużym obciążeniu przez szybciej pracujace (równomiernie w ten sposób obciążone, bez szarpnięć i udarów) sprzęgło i skrzynię. To że silnik nie szarpie to nie wszystko. 

Czyli wniosek jest jeden : cisnąć z budą na 6-tce >100 i dla motoru będzie cacy ; gorzej dla woznicy bo zużycie paliwa i mandaty mogą zaboleć :hehe: :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.08.2023 o 02:52, czyś napisał(a):

Z przyczepą niższy o 1 bieg niż taki, który dawałby się zapiąć solo, w zasadzie zawsze będzie lepszy

Taką zasadę to ja mam nawet jadąc solo, czyli nawet jak już się da zapiąć ostatni bieg to dopiero zwiększając prędkość o powiedzmy 10km/h zmieniam bieg na ostatni.

Z budą mam taką zasadę, że jadę na tym biegu, na którym przyciskając gaz, zestaw ochoczo przyspiesza (oczywiście biorąc poprawkę na możliwości danego silnika i jazdę zestawem). W skrócie mówiąc, nie jeżdżę z gazem wciśniętym w podłogę na najniższych możliwych obrotach, czyli pełnej mocy. 

W dniu 5.08.2023 o 02:52, czyś napisał(a):

Widzisz to po maździe - kiedy się przegrzewa, ma pop prostu za niskie obroty, za mały przepływ cieczy przez silnik.

Tutaj to był test i brak chęci redukcji na ostatnim piątym biegu w upały pod górkę. Jak tylko zobaczyłem, że temperatura się podnosi od razu redukcja, gaz na 3/4 i wszystko wracało do normy. Już nie powtórzyłem tego lenistwa (błędu).

Myślę, że wszyscy myślimy i postępujemy podobnie. Jedyne z czym się nie zgadzam to generalizowanie, że zawsze bieg niższy jest lepszy od ostatniego i że zawsze spalanie będzie niższe na niższym biegu. To zależy od wielu czynników. Przykład ekstremalny:

Jedziemy stałą prędkością po płaskim zestawem z silnikiem diesela na niższym biegu z obrotami 3,5tyś lub na wyższym biegu z obrotami 2,5tyś. Gdzie będzie niższe spalanie?

W dniu 5.08.2023 o 08:30, janm napisał(a):

cisnąć z budą na 6-tce >100 i dla motoru będzie cacy

To właśnie zależy od samochodu, silnika a nawet budy. Jeden zestaw będzie poprawnie śmigał na ostatnim biegu przy 90km/h, inny przy 100km/h.

Po swoim przykładzie mogę powiedzieć, że Mazdą rzadko jeździłem na ostatnim biegu, bo czułem, że się męczyła przy 90km/h a prędkość 95-100km/h była już zbyt niebezpieczna dla tego holownika (najlżejsza i najdłuższy zwis tylni). Volvo miało tak zestopniowaną skrzynię i na tyle elastyczny i mocny silnik, że przy 80km/h bez problemu jechał na ostatnim biegu, optymalnie było 85-95km/h i tak zazwyczaj jeździłem, było zdrowo dla silnika i bezpiecznie, jak na ten zestaw. IMO.

Pewnie w jakimś innym zestawie ostatni bieg będzie optymalnie wrzucić przy 105 albo 110 km/h ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, janm napisał(a):

Czyli wniosek jest jeden : cisnąć z budą na 6-tce >100 i dla motoru będzie cacy ; gorzej dla woznicy bo zużycie paliwa i mandaty mogą zaboleć :hehe: :hej:

Nie do końca się zgodzę ponieważ mimo że samochody wydają się nie mieć z tym problemu to jednak jadąc do 100 na 6 biegu bardzo mocno jest obciążana skrzynia biegów. A jeśli chodzi o spalanie to jest proste na szóstce silnik musi dostawać więcej paliwa żeby być mocniejszy i utrzymywać tą samą prędkość niż jadąc na 5 biegu gdzie o wieleniej się męczy. Oczywiście mówimy tu o prędkości do 100km a nawet 110. A teraz tak jak w moim przypadku naprawa lub wymiana skrzyni w cale nie jest taka prosta w Volvo XC90 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2023 o 13:48, jacek00 napisał(a):

No to spójrz jeszcze raz czy aby na pewno oba wpisy są moje ;) 

Serdecznie przepraszam - tylko jedna litera i dwie cyfry a tak wiele.

Edytowane przez ed (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, lbuster napisał(a):

Jedziemy stałą prędkością po płaskim zestawem z silnikiem diesela na niższym biegu z obrotami 3,5tyś lub na wyższym biegu z obrotami 2,5tyś. Gdzie będzie niższe spalanie?

I tu niespodzianka, czasem na niższym biegu z wyższymi obrotami spalanie jest niższe bo silnik pracuje w obszarze max momentu obrotowego. Nie jest to oczywiście jakaś drastyczna różnica ale Ok 0,5l zauważyłem. I co ważniejsze i o czym już wspomniałeś, jak potrzeba przyspieszyć to samochód szybciej reaguje.

 

7 godzin temu, lbuster napisał(a):

prędkość 95-100km/h była już zbyt niebezpieczna dla tego holownika

Chyba dla większości w naszym wydaniu. Fizyka to taka franca, ze wszystkie istotne parametry zmieniają się w kwadracie prędkości i te 10 km różnicy może dużo kosztować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Marcin_G napisał(a):

I tu niespodzianka, czasem na niższym biegu z wyższymi obrotami spalanie jest niższe bo silnik pracuje w obszarze max momentu obrotowego

No ale wyraźnie zaznaczyłem, że to silnik diesel'a, gdzie na pewno przy 2 tyś obrotów jest już max moment obrotowy. Do benzyny dodajmy po jakieś 1,5 tyś obrotów, choć benzynki mają inne charakterystyki.

11 minut temu, Marcin_G napisał(a):

Chyba dla większości w naszym wydaniu. Fizyka to taka franca, ze wszystkie istotne parametry zmieniają się w kwadracie prędkości i te 10 km różnicy może dużo kosztować.

To jest zależne od holownika i cepy. Każdy, zestaw ma inną max bezpieczną prędkość i w zależności od warunków, ta max prędkość się zmienia.

Ale nie rozpisujemy się, bo zrobimy OT, to było już wałkowane w innych tematach ;) Pozostańmy przy tym, że dla większości prawidłowych zestawów z prawidłowym załadunkiem, 90 km/h to względnie bezpieczna prędkość (pomijając wyprzedzanie tirów) a w Polsce legalnie możemy 80km/h na E i A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsze silniki skutecznie „maskują” niedobory mocy i momentu na danych obrotach, po prostu regulacji jest sporo (kiedyś np. tylko czas lub dawka wtrysku, teraz zmienne fazy rozrządu, regulowane ciśnienie doładowania itd) co jednak nie oznacza ze jest to optimum dla silnika. Poza tym że ciągnie, musi to smarować i chłodzić, a układ napędowy nie może pracować „udarowo”.

3,5 tys vs 2,5 tys obrotów na płaskim to chyba trochę przerysowane, bo nie ma w zasadzie samochodu, który miałby taką różnice przełożeń na pojedynczym biegu. Przy 6-7 biegach, i jeśli mówimy o biegach wysokich, to różnica min. 2 biegów. A 2,5 krpm to jak najbardziej ok, gorzej byłoby 6-7 bieg i 1800 (chyba ze 6 lub 8 garów pod maską). A czytając forum, nieraz widzę takie zapędy na rzędowych czwórkach. Nie pojeździ się tak za długo. Z cepą to tak, jakby tem sam silnik raptem bujał 2 samochody na raz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, czyś napisał(a):

3,5 tys vs 2,5 tys obrotów na płaskim to chyba trochę przerysowane, bo nie ma w zasadzie samochodu, który miałby taką różnice przełożeń na pojedynczym biegu.

Napisałem, że to ekstremalny przypadek ;) Można to zmniejszyć do np. 2,7tyś i 3,3tyś. Cały czas chodzi mi o to, że nie zawsze niższy bieg jest lepszy (ekonomiczniejszy oraz  trwalszy dla silnika i osprzętu) niż wyższy.

5 godzin temu, czyś napisał(a):

A 2,5 krpm to jak najbardziej ok, gorzej byłoby 6-7 bieg i 1800 (chyba ze 6 lub 8 garów pod maską).

Przy diesel'u te 1800 to według mnie nie jest źle. Gorzej, jak automaty trzymają poniżej 1500 :( 

Zresztą nawet w diesel'ach są różne silniki. Jedne są typowo wysokoobrotowe (jak na diesel'a) a inne lubią niskie obroty. Moja Mazda jest typowo wysokoobrotowa, od około 2 tyś pełna moc, Volvo było niskoobrotowe, już nie pamiętam dokładnie, ale od jakiegoś 1500 się super zbierało i nie męczyło. BMW bliżej do Mazdy, lubi trochę więcej obrotów ;) 

Benzyny mają jeszcze większy rozstrzał i tu się nie będę wypowiadał, bo to nie moja działka ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benzyny równają do diesli, też dobrze "maskują" niedobory mocy na niskich obrotach, ale żłopią tak wściekle że hej.

1 godzinę temu, lbuster napisał(a):

Volvo było niskoobrotowe, już nie pamiętam dokładnie, ale od jakiegoś 1500 się super zbierało i nie męczyło

Tzn. zbierało się i nie czułeś żeby się męczyło, ale ono cierpiało, dzielnie zaciskając zęby :) Nie poczujesz, ma być komfort dla użytkownika, plus bezproblemowe działanie z tymi "schodzącymi" w dół automatami, ale nie ma bata, choćby nie było czuć, takie obroty to dla silnika katorga i zerowa ekonomia. Czy to na stacji, czy w serwisie za czas jakiś. A, i w pomiarach wg starej normy dawało to handicap.

 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, czyś napisał(a):

Tzn. zbierało się i nie czułeś żeby się męczyło, ale ono cierpiało, dzielnie zaciskając zęby :)

No właśnie nie. Nie wiem, czy Ci to wytłumaczę :niewiem:

Dwie sztuki V40 używałem jakieś 5 lat, przejechałem około 100 tyś kilometrów w tym 1/3 z budą.

Skrzynie były manualne, więc zmieniałem biegi wtedy, gdy według mnie był na to czas. Drugi samochód miałem wykupić i użytkowałem tak, jak swój, ale wyszło jak wyszło :(

Samochód dobrze się już zbierał przy 1200-1300 obrotów, przy 1500 miał pełną moc i moment, przy jakichś 2 tyś już się zmieniało bieg, bo silnik zaczynał wyć a nie jechać.

Inne porównanie, w Maździe i BMW mam czerwone pole przy 5 tyś, Volvo miało przy 4 tyś.

Wierz mi, z tego silnika wyciskałem dużo i czułem go bardzo dobrze i na pewno go nie męczyłem. Komputer sugerował zmiany jeszcze wcześniej ;) 

Przy okazji, to był najekonomiczniejszy silnik, jakim jeździłem czy z budą czy bez. W mieście cisnąłem ile fabryka dała do granic utraty prawka i zawsze mieściłem się w średniej 6,5l/100km. Chyba wierzysz mi, że przy takim stylu jazdy znalazłem najbardziej efektywny zakres obrotów przez tyle lat ;) 

Minęły już jakieś 3 lata, odkąd nim jeździłem, więc ciężko mi o precyzyjne dane, ale to na prawdę był wolnoobrotowy silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się przekornie nie zgodzę z tym, że na niższym biegu (na wyższych obrotach) spalanie może być niższe. Miałem wiele samochodów, benzyniaków, diesli, lpg i zawsze, podkreślam zawsze na wyższym biegu spalanie chwilowe było niższe (utrzymując prędkość). Nie mówię o katowaniu silnika czy osprzętu, nie mówię o przyjemności z jazdy, czy o dynamice, mówię wyłącznie o spalaniu.

Nie trafia do mnie argument, że silnik musi podać większą dawkę, bo moc się z czegoś musi wziąć. A niby na niższym biegu, to z czego się bierze? Przecież, aby utrzymać taką samą prędkość przy jednakowym obciążeniu silnik musi generować dokładnie tyle samo mocy. Na niższych obrotach może musieć dawkować większe ilosci, za to na niższym biegu przy mniejszych dawkach ma ich zwyczajnie więcej bo obroty są wyższe.

Mówienie, że samochód ma optymalne spalanie przy obrotach, gdzie ma najwyższy moment, to już kompletna bzdura. Taki wolnossący benzyniak na pewno najmniej pali przy 4000 obr ;) Bez jaj panowie, wystarczy spojrzeć w komputer i wszystko jasne.

Ale dowalanie silnikowi i osprzętowi taką jazdą, to co innego, na za niskich obrotach silnik dostaje po dupie i to jest fakt. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.08.2023 o 21:11, janm napisał(a):

W ubiegłym roku jak pisałem , że na powrocie z GR chwilami się łapałem na jezdzie nawet koło 120 to dostałem od niektórych opr , w tym roku była Chorwacja , jazda podobna 100 - 110  , do 120 przy wyprzedzaniu  na ,, 6"-ce i byłem w szoku bo średnie z trasy miałem około 9,5 ropy/100 , wlokąc się poniżej 90 musiałbym jechać na 5 i spalanie pewnie byłoby dużo wyższe a i TIRY dostawałyby piany na zawalidrogę :):hej:( jak by co to mam kwity dopuszczające do 100/h )

Witam wszystkich, jestem dość świeży w temacie caravaningu, a już na pewno żaden ze mnie woźnica z przyczepą ale, z ostatniego wypadu nad Bałtyk obserwowałem spalanie i mam trochę sprzeczne wnioski ( nawet miałem tutaj o to Was pytać) wg. mnie to jazda na niższym biegu tj. 4 tak do 90-110km/h , obr. około 2500-3000 dawała spalanie około 8-9l/100, na 5 to czułem męczenie się silnika i skok do kilkunastu l/100, analogiczne też przy wyższych prędkościach  >110 na 5, szóstki nawet nie dotknąłem. Mam jak kolega janm ten sam motor, holownik mondeo 2,0 tdci 140KM, przyczepa stary knaus 900DMC ( raczej nie przekroczone). Jak Wy radzicie jeździć?

Średnie spalenie nad morze - 9,3l, a powrót 10,5l, start z Nadarzyna.

edit: sorki - jeszcze dwa rowery na dachu :)

Edytowane przez szymana0 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.