Skocz do zawartości

Otwieramy Camping pod Poznaniem


California-Holiday

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie najlepszym rozwiązaniem cennikowym jest opłata za parcelę (w tym: auto +przyczepa +przedsionek+ podłączenia do wody i ścieków o ile są) oraz osobne opłaty za osobę i opłata za prąd ale koniecznie opomiarowany.

 

Wykonałem telefon do Biura Prawnego Urzędu Regulacji Energetyki w sprawie możliwości rozliczania za prąd w kWh i:

 

1. przytaczano na forum art.32 ust.1 pkt 4 ustawy Prawo energetyczne mówiący o potrzebie uzyskania koncesji ale przytaczano go w części bo w całości brzmi

 

Art. 32. 1. Uzyskania koncesji wymaga wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie:

 

4) obrotu paliwami lub energią, z wyłączeniem:

a) obrotu paliwami stałymi, obrotu energią elektryczną za pomocą instalacji o napięciu poniżej 1 kV będącej własnością odbiorcy, obrotu paliwami gazowymi, jeżeli roczna wartość obrotu nie przekracza równowartości 100 000 euro, obrotu gazem płynnym, jeżeli roczna wartość obrotu nie przekracza równowartości 10 000 euro oraz obrotu ciepłem, jeżeli moc zamówiona przez odbiorców nie przekracza 5 MW,

 

czyli na polu kempingowym z własną instalacją i przyłączem z Zakładu Enegetycznego można sprzedawać prąd czy jak piszą inni można udostępniać przyłącze prądowe bez uzyskiwania koncesji

 

2. Uwagi prawnika odnosiły się do sposobu rozliczania - wskazywał iż najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie odrębnej opłaty za podłączenie do skrzynki (liczone jako koszt amortyzacji i utrzymania instalacji na polu) oraz odrębnie koszt zużytego prądu w kWh równy w wysokości opłaty jaką ponosi właściciel pola do Zakładu Energetycznego za każdą zakupioną kilowatogodzinę energii.

Pozdrawiam Grzegorz

 

 

Widzę, że oprócz mnie, który cały czas twierdziłem, ze można tak robić ( a konsultowałem to z wydziałem prawnym ENEA SA ) znalazł się jeszcze ktoś kto podszedł profesjonalnie do tematu.

Szkoda tylko, że "co niektórzy forumowicze " uważają, że mają patent na wiedzę i na obrażanie, ciekawe czy teraz nadal będzie ich krew zalewała :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego punktu widzenia tutaj tkwi jednak błąd w rozumowaniu.

W turystyce od lat słyszę o sezonowości. Płacze każdy: ci z Jastrzębiej Góry i górale spode samiuśkich Tater. Sezon krótki i trzeba zarobić na cały rok. Więc płać za gofry w lipcu 7,50 zł "z posypką" ale "bez śmietany".

 

 

Widzę tutaj dwa cywilizowane rozwiązania.

Albo poza sezonem dochód jest z innego źródła, a w sezonie z tego źródła sezonowego (miom zdaniem rozwiązanie gorsze).

Albo drugie - sezon trwa niemalże cały rok. I tu jest clou! Zachęć ludzi, żeby przyjechali poza sezonem. Ok, nie będziesz miał nigdy w październiku obłożenia takiego jak w lipcu, ale niech jesienni, zimowi i wiosenni klienci dadzą zarobić choć na same koszty utrzymania pozasezonowego (piszesz o podatku, prądzie, ochronie itd. - racja) to już będzie super. Tym się różni biznes kreatywny od odtwórczego, że właśnie nie naśladujesz stu innych kempingów z zabitymi dechami oknami na 8 miesięcy w roku. Tylko raczej szukasz formuły na rozszerzenie oferty.

 

Takim elementem przyciągającym klienta na jesień mogą być różne rzeczy:

- zlot motocyklistów na zakończenie ich sezonu (wtedy musisz zaoferować fajny plac do prób sprawnosciowych na motocyklach oraz porządne ognisko i na wszelki wypadek wiatę do wieczornej konsumpcji w razie deszczu);

- zlot karawaningowców (jw.);

- jesienna szkoła (u nas to się nazywa "brązowa szkoła" ze względu na kolor liści), ale to już w domkach dla dzieciaków albo w przyczepach stacjonarnych dla licealistów:

- zlot czarownic albo kogokolwiek ciekawego;

- impreza "pierwsze kroki quadem po okiem instruktora";

- impreza "drugie kroki quadem...";

- niemal dowolna impreza sportowa (rekreacyjna nie wyczynowa!) zakończona wspólnym ogniskiem, grillem, śpiewem.

 

 

Na zimę też można zrobić:

- śniegolepy;

- imprezę "bojer dla każdego" skoro masz jezioro (wiele osób w życiu nie latało bojerem i przyjedzie na weekend na taką atrakcję);

- zimowy małpi gaj (porozciągasz liny pomiędzy drzewami i po wejściu na drabinę możesz z drzewa na drzewo przejechać po linie na uprzęży);

- jazda na "bele czym" po zamarzniętym jeziorze (wyciągarka z liną na drugi brzeg i heya...);

- "kolejne kroki quadem..." jak najbardziej aktualne;

- "sylwester w przyczepie" z tańcami w wiacie przy ognisku po uprzednim wyborze króla rzutu śnieżką do tarczy z deski klozetowej;

- "sprawdź się na motocyklu crossowym" przygoda dla ojca i syna; kupisz kilka motocykli (mały cross dla dziecka 1500-2000 zł, duży dla dorosłego 4000-5000 zł, żadnej rejestracji, bo nie jeździsz po drogach publicznych, tylko OC na numer ramy) i już klient nie musi kupować swojej zabawki, żeby sobie pojeździć kilka godzin, a przyjedzie na weekend z benzyną we krwi (podpowiadam hasło!!!).

 

 

Na wiosnę to już mi się nie chce pisać, bo znowu w kilka minut można mieć długą listę. Ale zaoferuj choćby atrakcję otwarcia sezonu żeglarskiego za sterami katamaranu w kwietniu (nie przeginam, że w lutym). Ile osób z forum pływało w życiu katamaranem? Zaręczam, że można z radości popuścić w gatki. To jest niesamowita zabawa. I nie trzeba pływać cały dzień jak kabinówką na Mazurach. Po godzinie klient schodzi zadowolony tak, jakby mu ktoś w kalosze grzanego piwa nalał.

 

 

Ludzie od przyczep, namiotów i kamperów często lubią czynny wypoczynek, znoszą brak wielkiego komfortu (o ile są pewne podstawowe bardzo wazne rzeczy), praktycznie wszyscy lubią kontakt z naturą i pozamiejskie rozrywki. Na tym warto bazować i zaoferować coś fajnego. Wtedy jeśli będzie wiadomo, że co weekend albo co drugi weekend po Poznaniem na kempingu X jest fajna impreza to niektóre osoby mogą sobie nawet planować przedłużenie sezonu z przyczepą. Nie schowają do stodoły we wrześniu, bo szkoda pominąć ciekawy weekned z ... na polu X. Tylko taką markę wyrabia się nie w miesiąc. Gdy się jednak wpiszesz w świadomość środowiska to później procentuje na lata. Kluczem moze być oferowanie zabawy z jakimkolwiek sprzętem, który jest interesujacy, ale nie ma sensu go kupować jeśli chce się skorzystać raz czy dwa do roku (quad, katamaran, motocykl crossowy, rower trzykołowy, melex, rower tandem, rower wodny, ponton z silnikiem elektrycznym, canoe oraz każdy inny sprzęt, który nie jest zbyt drogi, ale duży, nieporęczny w piwnicy itd., a u Ciebie na kempingu będzie służył nie jednej rodzinie, ale 200 klientom).

 

A jeszcze jedno. Umiesz zrobić grzane piwo? Hę...??? Ja umiem, ale takiego jak ja robię to jeszcze nigdy w knajpie nie spotkałem. Nawet w połowie takiego. Zaoferuj coś fajnego, a w przystępnej cenie. Na dobrą rybę smażoną ludzie z Trójmiasta jadą czasami aż na półwysep. Na dobre "cośtam" u Ciebie przyjadą z Poznania. I zostaną może tę jedną noc jak będzie po co. Gdy będzie fajne ognisko z rozgrzewającą atmosferą! Wrócą potem do domu w niedzielę przed wieczorem i powiedzą, że naprawdę mogą iść na kolejny tydzień do pracy.

Zrób swoje wino albo wejdź w kooperację z lokalnym malutkim wytwórcą wina. Zrobisz wtedy Beaujolais Nouveau lokalnym wyrobem. Przyjedzie wcale niemało zapaleńców. Nie wiem czy masz pojęcie jak bardzo rozwija się w Polsce ruch ludzi pasjonujących się winiarstwem. Ale nie winiarstwem w bramie z bełtem w ręce. Rozumiesz o jakim winiarstwie mówię!

Grzane wino jest super - ale zaoferuj je jako atrakcję wieczoru przy jesiennym bądź zimowym ognisku. Niech to będzie połączone z biesiadą i śpiewem (prawdziwym, nie z radyjka) i ludzie na kolejny weekend przyjadą. Niech będzie to oferta łączona: przyjazd w sobotę, wyjazd w niedzielę, wieczorem ognisko z grillem i grzanymi specjałami lokalnymi niedostępnymi w sklepie. W cenie przyczepa z załogą, prysznice, prąd, wieczorna biesiada. Śniadanie we własnym zakresie. Wszystko w jakiejś rozsądnej cenie, ale z lekkim zyskiem. Pomyśl, że nawet gdybyś robił to bez zysku (do czego nie namawiam) to i tak uzyskujesz pozywywny efekt całościowy poprzez synegrię.

 

 

Wiem, że długi wywód. Skorzystaj jeśli chcesz bądź skrytykuj jeśli masz ochotę. Ja jednak wiem, że można zarobić na wielu rzeczach, ale trzeba przyłożć się do tego z sercem, a nie "pogonić hołotę jak sie komuś nie podoba". Mnie załamuje takie podejście, że trzeba skroić ile się da w lecie, bo musi starczyć na cały rok. To bzdura - pracować trzeba cały rok. Bo tak myśląc to producent sandałów na zimę by zamykał warsztat zamiast się przestawiać na trzewiki.

 

 

 

Życzę sukcesu, bo może na mój namiocik też się kiedyś miejsce znajdzie.

 

Wiem w czym rzecz - nasz ośrodek będzie całoroczny !

Ponieważ mamy Motel i domki

 

Podejmujemy tez współpracę z firmami Eventowymi które słyną z urozmaicania czasu wolnego zarówno dla firm jak i klientów indywidualnych

 

Ale z podpowiedzi skorzystam i niektóre rozrywki będą :P

 

Sezonowo to widzimy raczej plaże , pole Karawaningowe i Domki zimą (ponieważ są drewniane i dużo wyjdzie ich ogrzewanie)

 

A fotki będą na stronie napewno

Na razie wole nie robić bo za ciekawie to nie wygląda - jak pisałem remontujemy

 

Na pewno będzie dział z fotkami "wczoraj i dziś" czyli Camping przed remontem i po

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem w czym rzecz - nasz ośrodek będzie całoroczny !

Ponieważ mamy Motel i domki

 

Podejmujemy tez współpracę z firmami Eventowymi które słyną z urozmaicania czasu wolnego zarówno dla firm jak i klientów indywidualnych

 

Ale z podpowiedzi skorzystam i niektóre rozrywki będą :P

 

Sezonowo to widzimy raczej plaże , pole Karawaningowe i Domki zimą (ponieważ są drewniane i dużo wyjdzie ich ogrzewanie)

 

A fotki będą na stronie napewno

Na razie wole nie robić bo za ciekawie to nie wygląda - jak pisałem remontujemy

 

Na pewno będzie dział z fotkami "wczoraj i dziś" czyli Camping przed remontem i po

 

No to zaraz się zacznie kolejna wojenka. Orędownicy ciszy i spokoju rzucą się na Ciebie że nie życzą sobie imprez z nagłośnieniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że oprócz mnie, który cały czas twierdziłem, ze można tak robić ( a konsultowałem to z wydziałem prawnym ENEA SA ) znalazł się jeszcze ktoś kto podszedł profesjonalnie do tematu.

Szkoda tylko, że "co niektórzy forumowicze " uważają, że mają patent na wiedzę i na obrażanie, ciekawe czy teraz nadal będzie ich krew zalewała :niewiem:

 

przypomnę pierwszy obraziłeś ale jak nie pamiętasz trudno

:puk: nie sieją sami się rodzą ot i moje stwierdzenie na ten post. i koniec.

temat elektryczności miał być zamknięty bo było przytoczony artykuł z prawa energetycznego, że piszą gdzieś na forum to mnie :lol:

a zaczepiać to ty potrafisz i jak widać wiedza idzie nijak z czasem przebywania na forum.

Effendi myślałem że już odpuściłeś ale widzę że trudny "forumowicz" z ciebie.

Mam nadzieję że ci co tak użyczają prądu kiedyś zapłacą taka karę że zrozumieją swój błąd w życiu i nie będzie za późno. wypijmy za nich :pub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zaraz się zacznie kolejna wojenka. Orędownicy ciszy i spokoju rzucą się na Ciebie że nie życzą sobie imprez z nagłośnieniem :)

 

Proponując dodanie do oferty atrakcji przedłużających sezon nie miałem na myśli conocnych zabaw pijanej klienteli w lipcu i sierpniu. Chodziło o zorganizowanie ciekawych wydarzeń tamatycznych przyciągających turystów jeszcze w październiku, listopadzie, a ta naprawdę cały rok. Szczególnie na weekendy, bo nie ma co liczyć na wczasy w lutym w przyczepie pod Poznaniem. Nie o to chodzi. Poza sezonem "w tygodniu" robi się remoncik, o którym wspominał właściciel, a w weekendy zarabia sie na bieżące koszty utrzymania podstawowej infrastruktury i szkieletowej załogi.

 

Dlatego nie ma tu żadnego konfliktu pomiędzy spokojnym wypoczynkiem wakacyjnym na kempingu (nie cierpię dyskotek w nocy, gdy chcę spać), gdzie żadne głośniki nie wyją do północy, a okolicznościowymi imprezami w sobotnie wieczory jesienią, zimą i wiosną, gdy jedynymi klientami kempingu są właśnie uczestnicy owej imprezy.

 

 

Nie ma o co toczyć wojny. Lepiej pogodzić różne elementy w ramach jednego biznesu i przez to rozłożyć ciężar finansowania całości na różne grupy nie kolidujących ze sobą klientów, a cenę jednostkową za dobę pobytu obniżyć dla przyciągnięcia turysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy też ty na karawaningu bierzecie się za łby jak tylko śnieg i zimno na dworze i z nudów trzeba dowalić ? Już to kiedyś i gdzieś widziałem ... źle się to kończy Panowie i powiem Wam , że nie warto tak działać bo potem przychodzi wiosna , zlociki i spotkania . Ludzie na nich nie wiedzą co ze wzrokiem robić , liczą gwiazdy na niebie , zapominają powiedzieć "dzień dobry" ... nagle przed zlotami chorują ...nawet zapominają , że juz kiedyś się znali i tańczyli przy ognisku , samochody są bardziej awaryjne ...

Proponuję zakończyć wyzywanki i personalne docinki i po moim poście postawić piwko tak sobie jak i każdemu , który do tej pory miał do kogoś jakieś alllle . Tak naprawdę będzie fajniej . Są tematy i sprawy , które dadzą się roztrząsnąć tylko przy ognichu , gdzieś nad wodą ... a tu czy na innym forum pismak myśli , że napisał tak a czytacz po swojemu literki składa i widzi coś innego .

 

 

 

Pozdrawiam WSZYSTKICH i Wszystkim symboliczny kufelek na zgodę :dzieki:

 

:piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam WSZYSTKICH i Wszystkim symboliczny kufelek na zgodę :dzieki:

 

:piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo:

 

 

Ja zamiast kufelka proponuję Chłopakom herbatkę

 

- z prądem !!!

 

:kawa:

 

 

Kogut69 - popieram w całej pełni i jak na tą porę dla mnie może być grzane piwko lub winko ;)

 

Robi się " barowo " :] może wreszcie atmosfera zelżeje

 

 

bo już mi się nie chce za bardzo czytać :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziska ! California-Holiday prosił o radę przy tworzeniu kampu a nie żeby się tu żreć, jak nie potraficie inaczej to proponuję otworzyć nowy post dla "nadętych" i Ci których taka sytuacja drażni po prostu tam nie będą zaglądać.

Wracając do tematu postu to myślę że jeżeli zastosujesz jakieś 30 % rad, które karawaningowcy podpowiadają to bedziesz miał najlepszy kamp w całej Polsce.

Życzę powodzenia i czekam na adres, pamiętaj o targach karawaningowych w Poznaniu, jeżeli masz blisko tj. do godziny jazdy myślę że na dzień dobry odniesiesz sukces w tej dziedzinie czego gorąco Ci życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogut69 :bravo: Faktycznie - C-H chciał porad co do budowy kempingu, a my tu sobie do gardeł skaczemy! A przecież pewnym jest, że każdy z nas oczekuje czegoś innego od kempingu. Dlatego podajemy wszyscy swoje wyobrażenia i nie podważajmy tego, że inni oczekują czegoś innego! Przecież mają prawo do tego! Brawo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Moje kolejne pytanie:

 

Czy ktoś wie jakie muszą być wymagania dla: * * * oraz * * * * ?

Bo formularz rejestracji dla kategoryzacji znalazłem.

 

Ale nie znalazłem co konkretnie musi zawierać obiekt dla:

 

Standardu: *, * * , * * *, * * * *

 

Jeśli wiecie dajcie jakiś namiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.