Skocz do zawartości

Dolomity przyczepką namiotową (relacja)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 169
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

10 minut temu, Eastnomad napisał(a):

Widać, że deszcz nie chciał Wam odpuścić :(

Dokładnie  :( dogonił nas mimo, że wracaliśmy przecież z niebieskim niebem. Teraz - z perspektywy wiem, że nie było źle, sporo nam się udało zobaczyć i wróciliśmy cali. Ale wtedy, wieczorem mieliśmy trochę dość tego deszczu i burzy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano trudno uwierzyć, że wczoraj była taka paskudna pogoda. Aż muszę to uwiecznić, aby nie było wrażenia, że ciągle tu pada :) Oczywiście to słoneczko to taka zmyła, my już to wiemy - za kilka godzin nie będzie po nim śladu, więc i my się zmywamy.

W naszej relacji jest już 4 lipca. Jesteśmy jeszcze na campingu Sass Dlacia, ale powoli pakujemy się, bo dziś już wyjeżdżamy. Rano, gdy Artur pakuje nasze graty ja przechadzam się jeszcze po campingu. Idę na drugą stronę, gdzie jest druga sekcja toalet i sanitariatów oraz opcja zakwaterowania - takie drewniane "namioty" Gdzie poza łóżkiem nie ma chyba niczego w środku. Jeśli by przyjechać tu osobówką i stołować się w restauracji na campingu to jest to jakaś opcja. Co myślicie? 

Spotykam na campingu niemal bliźniaka naszego kampera - przynajmniej z daleka i na pierwsze wrażenie -  jest jednak jest krótszy i ma drzwi z przodu, ale z daleka to miałam wrażenie że to nasz :) Załogi nie spotkałam, ale zrobiłam mu zdjęcie. Dla porównania nasz poniżej :) 

IMG_1489.thumb.JPG.4b1d524e78299b7844e08f03aba33030.JPG

DSCN2184.JPG.56cc80e0bf0e3ccbbb5a78b7ca72a334.JPG

IMG_1483.thumb.JPG.37070bcee878ac8904549a6ef854a00f.JPG

IMG_1486.thumb.JPG.2af7aee4feecef7b8facec39ab48fe70.JPG

IMG_0854.thumb.JPG.1323111796d8da88b1c7678153705c70.JPG

IMG_0855.thumb.JPG.eecfdb06c2688114c365c788e87e8a17.JPG

 

IMG_0858.thumb.JPG.b2b952dc64eac316cc6174b5bc82db57.JPG

IMG_0861.thumb.JPG.b68feaebed3ba31b59c74a0462cd88f3.JPG

IMG_0857.thumb.JPG.ec6a9f96082aa153b21619cf0d68f708.JPG

IMG_1490.thumb.JPG.6c5a2c558bc2d0b784bfa8f9c04afcf0.JPG

IMG_0859.thumb.JPG.bc524de8ad0569ff4a04c5262a237dce.JPG

Przyczepa na zdjęciu poniżej wygląda na wygodną, ale ciągać to za sobą to może być wyzwanie :) 

IMG_0853.thumb.JPG.712863d5a8d93a46d1d508e2dbb19bc5.JPG

IMG_1481.thumb.JPG.ee50f2c75eb3c9be636381f2aa037a43.JPG

IMG_0216.thumb.JPG.0c26d0578b5ad155d86b0b0e93b5ffd1.JPG

Pakujemy się i wyjeżdżamy z campingu. Za 5 nocy za 2 osoby zapłaciliśmy 218 euro. Nie korzystaliśmy ze strefy wellness ani restauracji więc się nie wypowiem,  ale opcja była. My jedliśmy w schroniskach w górach a wieczorem i rano mieliśmy swoje jedzenie. Jako baza wypadowa  ten camping -  był doskonałym wyborem. Poradziliśmy sobie przy mega zmiennej pogodzie i sporo zobaczyliśmy.

IMG_1480.JPG

Edytowane przez Magda Pawłowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyjeździe z campingu kierujemy się na drugą stronę Parku Narodowego Fanes-Sennes-Braies do jednego z najbardziej znanych jezior w Dolomitach. Zawsze je jakoś omijaliśmy teraz chcemy zobaczyć. Jedziemy z przyczepką i po drodze zastanawiamy się co robić. Czy przejechać kawałek dalej i przyczepę zostawić na którymś z pobliskich campingów a potem po nią wrócić, czy jechać od razu na parking z przyczepą. Wybieramy to drugie rozwiązanie i to był błąd. Założyliśmy, że przyczepa jest nieduża i na parkingu gdzieś się wciśnie. Tak więc gdy podjeżdżamy do kolejki oczekujących na skierowanie na parking, ja wychodzę aby zrobić już kilka zdjęć, Artur czeka. Lecę więc nad jezioro robię kilka zdjęć z jednej strony, kilka pospiesznych z drugiej i wracam po Męża, aby pokazać mu więcej. Mieliśmy przejść sobie wokół jeziora, może zajrzeć do jednej z Malg.  Okazuje się, że nie ma opcji by z przyczepą stanąć na parkingu i Artur już jest ustawiony do wyjazdu i tylko czeka na mnie :( Tak więc wyjeżdżamy. Nad jeziorem zaskoczył mnie chłód. Sporo ludzi się spodziewałam i było, ale i tak to nie nasze Morskie Oko :) 

IMG_1571.thumb.JPG.97454ac139f1fc018a9828e90fedf0e5.JPG

IMG_1546.thumb.JPG.60499257c228beee4d9c0124d9a66576.JPG

IMG_1542.thumb.JPG.81d407f43fb3888e0081e666a36b091c.JPG

IMG_1535.thumb.JPG.5e89b6d0d57b82a659bab4c761a1f5a0.JPG

IMG_1539.thumb.JPG.eba774ea2025be9ec2d2f433ba18cfd8.JPG

IMG_1534.thumb.JPG.334441ee09f6dc0f7610b1840386296b.JPG

IMG_1559.thumb.JPG.3419cf6e65218e948156cf4022f11b2f.JPG

IMG_1569-001.thumb.JPG.58df4fbc97cddcfff76e374956418ff2.JPG

IMG_1565.thumb.JPG.ea964e89492f3a877102f6ec7ef6414c.JPG

IMG_1567.JPG

Jedziemy dalej. Pogoda szybko się zmieniała, więc nie zachęcała do pozostania w tej okolicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda? też mi się podobało, mimo, że słyszałam głosy, że przereklamowane, że nie warto itp. Niech każdy przekona się sam :) i cieszę się że zrobiłam tę dziwna akcję z wcześniejszym wyjściem z samochodu, bo bym go wcale nie zobaczyła :) Spacer wokół całego jeziorka zrobimy innym razem. Tam są  też ciekawe szlaki w okolicy o różnym stopniu trudności . Jeśli się uda, to chciałabym się wdrapać na tę najwyższą górę, którą widać znad jeziora. To Croda del Becco inaczej Seekofel  (2810 m.n.p.m.) Prowadzi na nią szlak znad jeziora.  :) Zdecydowanie chcę tam wrócić, ale kiedy się uda? Zobaczymy :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Magda Pawłowicz napisał(a):

cieszę się że zrobiłam tę dziwna akcję z wcześniejszym wyjściem z samochodu, bo bym go wcale nie zobaczyła :)

Dokładnie, może nie wyszło dokładnie tak jak chcieliście ale jednak zabaczyłaś :) a z czasem pewnie tak jak napisałaś jeszcze tam wrócicie :ok:.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze ostatnie spojrzenie na jezioro Braies  :) .

IMG_1532.thumb.JPG.4fdc7c4d306e1ffda1ff743712a491c4.JPG

IMG_1530.thumb.JPG.fb7a30f6fb60fe37101df30d50790106.JPG

Po błyskawicznej akcji nad jeziorem  Braies (nie tak to miało wyglądać ) - zastanawiamy się co dalej ? Jesteśmy już w dolinie Pusteria i jedziemy w stronę Lienz. Braliśmy pod uwagę zatrzymanie się na campingu po tej stronie Dolomitów i jeszcze jedną wycieczkę w góry, ale  wystarczyło popatrzeć na chmury na niebie i już wiedzieliśmy jak to się skończy. Albo rozłożymy się na campingu i zacznie lać, albo uda nam się wyjść w góry i tam nas dopadnie :( . Nie mamy ochoty ani na jedno ani na drugie, więc jedziemy dalej. 

IMG_1581.thumb.JPG.cae41784203be30a2593011308798d1e.JPG

IMG_1585.thumb.JPG.10adc428931db396802006fe99c96743.JPG

Znów przejeżdżamy przez rondo w Dobiacco z którego tak lubimy wjechać w Dolomity. Tym razem tylko sobie popatrzymy w tym kierunku. Na stacji chwila przerwy i jeszcze spojrzenie i na ceny i na widoczek. 

IMG_1583.thumb.JPG.543b58eaaa69bc40533a22ba181ce38f.JPG

IMG_1582-001.thumb.JPG.afd3b83a551328050873a3c4be4c8a33.JPG

IMG_1587.thumb.JPG.1951c84f9ed18c02ee836ae990656d5c.JPG

IMG_1589.thumb.JPG.a80418f3e8cfdba8e7acd104621bd6a0.JPG

Dla porównania już w Austrii paliwo poniżej 

IMG_1607.thumb.JPG.a85b30fac8654fa746210608d2ded2c4.JPG

Po dojechaniu do Lienz trzeba było podjąć decyzję którędy dalej? Drogę 108 znamy, podobała nam się, jechaliśmy nią na dojeździe do Włoch  kamperem, gdy trzeba było w Lienz szukać warsztatu.  Wtedy w planach miał być przejazd drogą 107 ale się nie udało. Ewidentnie w kamperze coś nam szwankowało i nie odważyliśmy się jechać tą wymagającą trasą. Teraz jesteśmy osobówką, co prawda z przyczepką, ale małą, lekką namiotówką i Artur ma ochotę na przejazd właśnie 107. Pytam kontrolnie czy na pewno mamy dobre hamulce bo łatwo nie będzie i ruszamy :) 

IMG_1609.thumb.JPG.54a0834e411ae9c955b90b2f69ce93aa.JPG

IMG_1614.thumb.JPG.1dc567e6d263013a6255f17870683cd8.JPG

IMG_1615.thumb.JPG.4594261bdfa45be0d04df635f68d8ada.JPG

IMG_1618.thumb.JPG.370644ad7e775fe8d0d6ae78345cc76f.JPG

IMG_1621.thumb.JPG.947915535afc31a7e211a9013f4398da.JPG

IMG_1623.thumb.JPG.c4a2800c99d74f1e374bee3f45259ac3.JPG

IMG_1627.thumb.JPG.0bd71586c1ef1ac661ee7282c20af8cf.JPG

IMG_1630.thumb.JPG.d84ee875484fa03f940da9c8c5b27eb5.JPG

IMG_1643.thumb.JPG.80f15099577bacbec265d3e36f7fabfc.JPG

IMG_1647.thumb.JPG.a061f399f02ff0ced85915a81197c6ce.JPG

IMG_1648.thumb.JPG.a77b4970045d068900c310bce3e55907.JPG

Pogody już nawet nie komentuję, bo jaka jest, każdy widzi :) 

Dojeżdżamy do punktu poboru opłat za przejazd wysokogórską drogą Grossglockner Hochalpenstraße. Bilet dzienny dla samochodu osobowego to 40 euro. 

IMG_1650.thumb.JPG.6fe92edc7a67183c436dc26729f1e963.JPG

Z naszego campingu w Dolomitach do tego miejsca z przystankiem nad Lago di Braies to ok 170 km. 

Mapa dojazdu z campingu Sass Dlacia do Grossglockner Hochalpenstraße

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

w Austrii zawsze pada ;)

No inne doświadczenia pogodowe mieliśmy na starcie tej relacji w Austrii, w sierpniu gdy ponownie jechałam w Dolomity ale w inną część pogoda w Austrii też była rewelacyjna. Tu - trochę szczęścia zabrakło ale i tak było ciekawie :) Przynajmniej w pierwszej części trasy .

IMG_1658-001.thumb.JPG.e576b8b0233b57be05ae7368ae022548.JPG

IMG_1663-001.thumb.JPG.65a6b82097fee96ce49540813962acef.JPG

IMG_1667.thumb.JPG.2c1be8cc70e627840b56d67158e02d3d.JPG

IMG_1668.thumb.JPG.076af13cd66b4f41a6e82d56f0fac683.JPG

IMG_1704-001.thumb.JPG.755a627a38242cdfb7a066a2f597d819.JPG

IMG_1708-001.thumb.JPG.a82c85f25b0bd7b76af67fed7e2d847d.JPG

IMG_1711.thumb.JPG.0f26fd6648a4b8d97eb0417d5404224d.JPG

IMG_1724.thumb.JPG.4991b3536eb6b9477287e9367445f4fc.JPG

IMG_1730.thumb.JPG.e97da75ae5b737f122ef111141f0a66a.JPG

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechaliśmy w stronę  lodowca Pasterze, i najpierw zatrzymaliśmy się po drodze na takim sporym parkingu dla autobusów i kamperów z niesamowitym widokiem. 

IMG_1758.thumb.JPG.bf903f9f7fc24200b2ae5b47d97097b5.JPG

IMG_1756-001.thumb.JPG.04de3c0de84fa0c59e3420d0c55b61db.JPG

IMG_1733.thumb.JPG.ef2a76ef9dbbd63f98786369ee489fe8.JPG

 

IMG_1745.thumb.JPG.af705fd1b267691c0d71cf6a34e246fd.JPG

IMG_1760.thumb.JPG.c1e5820a5490c0cbfa151d73c3301ee9.JPG

Następnie zatrzymaliśmy się wyżej pod restauracją i hotelem gdzie schowaliśmy się przed deszczem. Zjedliśmy obiad a potem wyszliśmy na spacer. Tu było jeszcze wyżej i widoki niesamowite a na dodatek świstaki :) Widzieliśmy tablicę informującą, że tu są, ale ich norek było tu mnóstwo a dwa widzieliśmy. 

IMG_1766.thumb.JPG.826fbfee2442c7e2d03d1d8e62ab750c.JPG

IMG_1777.thumb.JPG.440b604b9fbca1cba4ac4ab018ab4212.JPG

IMG_1770.thumb.JPG.d67f6548da46d25a674a80efbb59a2e8.JPG

IMG_1780.thumb.JPG.30e898a20470d333d28a6cb2ebb3bba0.JPG

IMG_1782.thumb.JPG.b4dcb42cadc33ac4653f8e61620569ff.JPG

IMG_1783.thumb.JPG.198a284808fd1d492dabecff398183a2.JPG

IMG_1784.thumb.JPG.d04e3217e0059784217031370e92b602.JPG

IMG_1785.thumb.JPG.df601210a31dbb9d27cebc9b9c114fca.JPG

IMG_1790-001.thumb.JPG.dae268c4a1fda09617f7a0d055c0e8bd.JPG

IMG_1791.thumb.JPG.15322f448deb525881a15ffd904ed042.JPG

IMG_1793.thumb.JPG.ee60a7223eff2f6ae02596217cb9584a.JPG

IMG_1774.thumb.JPG.cacad3f1251646099c2460df4081118e.JPG

Z naszej trasy widać górny parking przy lodowcu i resztki samego lodowca. Aby zobaczyć więcej schodzimy w dół  do drogi a potem kawałek podjeżdżamy samochodem. Artur jest bardzo zaskoczony, że tam dalej nie ma drogi :) Sądził, że będziemy jechać dalej  w tym samym kierunku. A tu góry i trzeba będzie wracać 8 km by jechać dalej. Ale to za jakiś czas. 

IMG_1805.thumb.JPG.06691c9b02e61d18a83d9b05eecdf33a.JPG

IMG_1803.thumb.JPG.8377f4ecf36effd0046badd6f5ade702.JPG

IMG_1829.thumb.JPG.d99b0dd2976b91bc41cd54bfda323416.JPG

IMG_1795-001.thumb.JPG.2db724a1018ebd475d4fd60a8981cf2f.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Zulos napisał(a):

To się stało już nieprzyzwoite… Ja takich zdjęć już nie mogę oglądać… Stanowczo protestuję! Dosyć tego!!

Nieważne jaka pogoda…

:serce:

Cieszę się, że Ci się podoba ;) To już końcówka, to może jakoś dasz radę :) Jedziemy jeszcze coś zobaczyć? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Magda Pawłowicz napisał(a):

Cieszę się, że Ci się podoba ;) To już końcówka, to może jakoś dasz radę :) Jedziemy jeszcze coś zobaczyć? 

 

No niby nikt tu nikogo pod pistoletem nie trzyma...:D

Jedziemy!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 :)  Po przejechaniu kilkuset metrów zatrzymujemy się przy poboczu, nie wjeżdżamy na parking, ale ludzi nie ma jest niemal pusto, bo to już popołudnie  i szaro buro, kto by się tu chciał szwędać o tej porze :) Najlepsze jest to, że nam się długo wydawało, że mamy cały dzień przed sobą i spokojnie wszystko zdażymy zobaczyć :) 

IMG_1834.thumb.JPG.d871cba0b2c4284a6d9dd541611123ae.JPG

IMG_1837.thumb.JPG.13cdcc150e0fab8706c0542bb4d88a68.JPG

Lodowiec Pasterze rzeczywiście słabo wyglada z tej perspektywy. Nieco lepiej wygląda ze szczytu Grossglocknera (Można sobie poogladaż zdjęcia z netu, ja osobiście tam nie byłam) 

IMG_1839.thumb.JPG.3fa0183c1cfeee3c324149de760bd60b.JPG

IMG_1844.thumb.JPG.952ef5b3e3d8a90a10b16f075aa76056.JPG

IMG_1845.thumb.JPG.4c6e514f7a1ab9d0d518fc7e5c798414.JPG

IMG_1846.thumb.JPG.75330635f245c63c3f0724e169b71604.JPG

IMG_1848.thumb.JPG.36b746cbb431b3a90b0130b64412474d.JPG

IMG_1852.thumb.JPG.bb48f1359f97f4670c0679e922ac6fa8.JPG

IMG_1853.thumb.JPG.eced9bd3e142d389214214802ad3ba1b.JPG

IMG_1854.thumb.JPG.da59ec02fee5fcd265c8c737e2ef42a1.JPG

Co tam robi ta łódź? Nie wiem- może ktoś z Was wie? 

IMG_1851.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.