Zabezpieczenie P-poż w przyczepach i kamperkach

[kiszon]

no ja tez mam nadziej eze to nie jego... te firaneczki nie powiem glupota tulko brak rozsadku.... a jak ktos chce to za twoim przyklademtomekk, zaluzyjkje bjim sem zamnatowal... aluminiowa oczywiscie...

[tomekk]

Witam !

 

Nikogo nie namawiam na żaluzję, a tym bardziej na aluminiowe. Chętnie dzielę się spostrzeżeniami, jeśli uważasz je za błędne to napisz o tym i przedstaw Swoją propozycję. Tak na marginesie żaluzje już były.

 

Pozdrawiam

[kiszon]

tomekk, o co ci cho??????

[marek]

no ja tez mam nadziej eze to nie jego... te firaneczki nie powiem glupota tulko brak rozsadku

No niestety Kiszon to opcja oryginalna patent firmy niewiadów i w 90% przyczep tej marki tak to właśnie wygląda

[szary11]

Dementuje plotki

 

Przyczepa nie moja, wynalazłem fotke na allegro.

 

W swojej byłej niewiadówce wymontowałem kuchnię bo miałem obawy właśnie przed pożarem

[mymlon]

odgrzewam temat, choć "odgrzewam" nie jest dobrym słowem....spalony kamper

[Rafal_K]

Koledzy podpowiedzcie gdzie najlepiej zamontować taką (takie) gaśnice

[KONZIO]

Wg.mnie musisz sam przeanalizować, gdzie masz najbardziej newralgiczne miejsce.

Tzn. gdzie najczęściej może wystąpić niekontrolowany zapłon.

Na pewno, są to piecyk i kuchenka.

Jeżeli z nich korzystasz, gdzieś w ich okolicy.

Gaśnica powinna być szybko i łatwo dostępna.

Ja ponieważ gotuję (mam drugą kuchenkę) w przedsionku, griluję przed przedsionkiem, umieściłem gaśnicę tuż przy samych drzwiach wejściowych do budki, mam tam taką listwę (niszę) gdzie gaśnica idealnie wchodzi i się trzyma (nawet podczas jazdy).

Mocowanie nie stanowi zresztą większego problemu. Jeżeli kupisz gaśnicę np. w hipermarkecie, za około 18-25zł to z reguły posiadają one w komplecie uchwyt montażowy, do przykręcenia.

Tak w ogóle, to wydaje mi się, że gdzieś przy drzwiach jest to chyba najlepsze miejsce na gaśnicę.

[ADRIAn]

Odświeżam temat ponieważ dzisiaj w Kauflandzie znalazłem DOMOWY SPRAY GAŚNICZY 

 

  .

 

Widziałem wcześniej inne spray'e gaśnicze w formie "dezodorantu", które jako środek gaśniczy zawierały pianę. Ten z foto jest jakby małą butlą ciśnieniową i zawiera proszek gaśniczy.

Ciekaw jestem jaka jest skuteczność tego produktu w porównaniu z klasycznymi gaśnicami, oraz sprayami pianowymi. Może ktoś miał z nim do czynienia ?

Oczywiście nie chodzi o gaszenie przyczepy w płomieniach a jedynie zarzewia ew. pożaru !

 In plus przemawiającym za takim zabezpieczeniem p-poż jest niska waga (ciut ponad 0,5 kg.) i małe gabaryty. 

[szary11]

Gasnica 1kg to mało, a co dopiero takie coś... Sprawdzi się niewiele lepiej od wilgotnej scierki. Wg mnie lepiej wozić tradycyjną gasnice, a jeszcze lepiej min. 2kg.

[fish]

Tylko jak ten czujnik wykryje zagrożenie to już może być pozamiatane. Oczywiście mam taką czujkę, ale myślę ze lepiej zacząć od samej elektryki w budzie. Prąd to nie żarty, nawet ten 12V, przy zwarciu przewód rozgrzewa się do czerwoności i wówczas pożar jest murowany. A kto w budzie nie ma jakiejś samoróbki elektrycznej?

Kupujemy czujnik zadymienia ok, a kto ma w cepce gaśnicę, ba czy ktoś takiej gaśnicy używał i wie że jej praca to kilkanaście sekund.

Do przyczepy polecam coś takiego

http://allegro.pl/czujnik-czujka-czadu-tlenku-wegla-i-dymu-kidde-i3796009448.html

lub

http://allegro.pl/czujnik-czujka-przeciwpozarowy-dymu-i9040eu-kidde-i3796011718.html

Przynajmniej mamy pewność ze zadziała. I są zgode z PN

[stef]

Osobiście uważam, że jeśli w przyczepce jest gaz to czujnik LPG powinien być zamontowany. Poza tym czujnik tlenku węgla też. Pomieszczenie jest małe, do tego przebywają tam 3-4 osoby, dlatego też nawet niewielkie nieszczelności w którymś z układów (czy to dolotu LPG czy odprowadzenia spalin) mogą mieć tragiczne konsekwencje.

Tylko trzeba pamiętać jaki czujnik gdzie montować. CO jest lżejsze od powietrza więc montujemy w górnej części pomieszczenia a LPG na dole. i oczywiście jakość urządzeń - tak jak pisał Fish.

A gaśnica... to już uważam za konieczność. Tak jak piszecie - zamontowana w łatwo dostępnym miejscu z każdego miejsca w przyczepie. Nie koniecznie przy drzwiach. Uważam, że każde urządzenie gaśnicze powinno być zamontowane w miejscu widocznym i łatwo dostępnym. Wielkość gaśnicy to już kwestia ilości miejsca i wagi jaką chcecie wozić w przyczepie ale wiadomo, że im większa tym lepiej.

Żadna czujka i gaśnica nie zgasi sama płomienia ale zawsze da nam szansę na reakcję i możliwość jakiegokolwiek zadziałania. Przyczepy palą się szybko a nawet bardzo szybko, więc gdy zaskoczy kogoś ogień we śnie to raczej nie ma szans, ale wydobywające się i trujące gazy (CO, LPG) muszą mieć czas by uzyskać odpowiednie stężenie w naszym organizmie - a tu już czujka pomoże.

Gaśnica pomoże w przypadku przypalonej potrawy lub upadku tlącego papierosa na tapicerkę - i tu liczy się wasza spostrzegawczość i szybkość zadziałania. Ale nawet w tak błahej na pozór sytuacji jak pozostawiona patelnia lub garnek na płycie stwarza poważne zagrożenie i jakiekolwiek zadziałania, nawet tym małym sprayem gaśniczym, pozwala jeśli nie zgasić to wydłużyć czas który mamy na podjęcie decyzji - co z tym zrobić, jak to wywalić na zewnątrz.

Kiedyś (3-4 lata temu) był tragiczny pożar w m.Goniądz na Podlasiu (Biebrzański Park Narodowy). Człowiek poszedł spać w przyczepie, niestety jak stwierdzono jakiś łatwopalny materiał znajdował się bezpośrednio na piecyku. Niestety człowiek spalił się a z przyczepy została tylko rama. Innym razem w okolicach Augustowa - tez kilka lat wstecz, był pożar przyczepy gdzie z powodu pozostawionego garnka z dymem poszła przyczepa. Dobrze że nikogo nie było w środku. Ale świadkowie twierdzili że przyczepa w kilka sekund poszła dymem, a właściciel mówił że widział jak zaczyna się palić. ale zanim dotarł do samochodu po gaśnicę to niestety - już gaśnica to za mało.

Podsumowując - gaśnica i czujka przynajmniej CO to podstawa.

Może komuś wydawać się to co napisałem przesadą ale z racji zawodu napatrzyłem się na tragedię ludzi której można było zapobiec wydajać 100-200 zł na czujki lub gaśnicę.

Ale na dowód że czujki sa potrzebne, to jest projekt ustawy który nakazuje posiadanie czujek CO w domach a szczególnie łazienkach i kuchniach gdzie są piece typu Junkers. Może znowu ktos powie że w Polsec to zawsze głupoty - ale np. w Estonii nikt nie odbierze domu lub mieszkania jeśli nie ma zamontowanych odpoiwednich czujek CO, mało tego bo jest dokładnie w przepisach opisane na jakim metraży ile tych czujek ma być. Piszę tu o domach i mieszkaniach - a co dopiero mała przyczepa.

Edytowane 8 Stycznia 2014 przez stef (wyświetl historię edycji)

[Port]

Skoro przyczepy tak szybko się palą, to czy jest różnica czy mamy gaśnicę 2 czy 5 kg ? Piszecie, że im większa tym lepsza. Przecież nie ma gwarancji, że 5 kg zagasi ogień w szybszym czasie. Chyba lepiej zamiast jednej piątki mieć np dwie lub trzy dwójki (waga podobna) i "atakować" z kilku frontów. Do pomocy w gaszeniu na pewno ktoś się znajdzie.

[hippis]

słuchajta może by w ramach karawaningowych spotkań wprowadzić szkolenia i pokazy działania sprzętu p/poż dla chętnych. nikt nie mówi o paleniu cepek ale jakieś duże ognisko można by się nauczyć gasić. kolejna sprawa, którą zauważyłem w tym temacie to piszecie o czujkach dumu, fajnie i popieram tylko różne czujki dymu są czułe w różnym stopniu na różne rodzaje dymu. inaczej będzie paliła się moja staruszka zrobiona ze sklejki drewna i aluminium a inaczej nasza poczciwa N-ka zrobiona z laminatu płuty wiórowej gąbki i sztucznego obicia. jeśli pytacie o gaśnicę do naszych przyczepek to dwutlenek węgla do konstrukcji typu alu i drewno mało pomoże bo CO2 nie dogasza tlenia się materiałów drewnianych i drewnopochodnych. nowe gaśnice CO2 nie mają już certyfikatów na gaszenie gazów palnych. nasz rodzimy producent sprzętu KZWM-OGNIOCHRON oraz GZWM mają w swojej ofercie gaśnice o oznaczeniu ABF są to gaśnice płynowe gaszące ciała stałe tlące się ciecze oraz ciała stałe ulegające roztopieniu podczas spalania, kolejna nową grupą pożarów w naszym kraju jest F czyli tłuszcze jadalne. Gaśnica nie tania ale skuteczna i dość wszechstronna. A i jeszcze jedno mimo, że pianowa to można nią gasić urządzenia pod napięciem do 1kV (chyba nikt w przyczepce więcej nie ma). Jest jeszcze gaśnica mgłowa ale nią sie nie bawiłem (http://www.ogniochron.eu/offer,33,27,gwm-3x-af) jedna tylko uwaga w tym linku jest mowa o gaśnicy 3 litrowej ale wielkość bańki jest porównywalna z bańką gaśnicy proszkowej 6 kg ze względu na poduszkę azotu potrzebną do uzyskania mgły. Trzeba to brać pod uwagę.

w kwestii zapobiegania pożarom to ja po kupnie przyczepki rozbabrałem całą ekektrykę (zarówno 230V jak i 12V) poza dostosowania do własnych potrzeb sprawdziłem wszystkie połączenia (oczywiście te widoczne i dostępne), wymieniłem istniejące kostki na nowe częśc połączeń wykonałem techniką skręcenia przewodów i późniejszego lutowania. W instalacji gazowej wymieniłem przewód giętki i sprawdziłem szczelność połączeń przewodów sztywnych oraz mocowania do podłoża przewodów. nie mam czujki dymu w przyczepie ale zamierzam przed najbliższym sezonem zamontować, mam czujnik tlenku węgla (mimo że po kupnie przyczepki sprawdziłem szczelność odprowadzenia spalin zarówno z pieca jak i z lodówki). postarałem się wyeliminować wszystkie zagrożenia choć to raczej nie możliwe ( zastanawiałem się nad zastozowaniem lakierów powstrzymujących rozprzestrzenianie się ognia ale to przerost formy nad treścią. przy budowie domku od podstaw pewnie bym się pobawił ale nie przy remoncie. Nad kuchnią mam przy oknie mam żaluzje aluminiowe. raz na rok zadaję sobie odrobinę trudu ( 2 h ) i wydłubuję lodówkę z szafki i czyszcze wszysko dokładnie bo lodówka absorbcyjna mocno się grzeje a kratki wentylacyjne sprzyjają zaleganiu kurzu. W naszej budce mam na stałe dwie gaśnice, 1 kg typu "z" teoretycznie BC ale z proszkiem ABC (to jest sprzęt dla kontroli), druga to to pół litra środka gaśniczego starej daty, prócz tego wkładam na czas wyjazdu gaśnicę 4 kg proszku ABC. Utrzymaniem sprzetu w należytym stanie zajmuję się sam z racji na uprawnienia. Moim zdaniem w dużym stopniu na nasze bezpieczeństwo ma nasz zdrowy rozsądek.

[telerus]

Witam.

Zapomnij kolego o gaszeniu urządzeń elektrycznych o napięciu większym niż 50V gaśnicą pianową.

Edytowane 9 Stycznia 2014 przez telerus (wyświetl historię edycji)