Skocz do zawartości

Zabezpieczenie P-poż w przyczepach i kamperkach


kaimar

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 147
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

masz chyba na myśli starego typu z-ki GWP lub wycofane Y bo ja mówie o nowych gaśnicach. nie będę wstawiał linków z certyfikatami żeby reklamy nikomu nie robić ale pogrzeb sobie w necie i zobacz.

Edytowane przez hippis (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do szkolenia ze sprzętu ppoż na jakimś zlocie to jestem jak najbardziej za. Tylko trzeba by było dogadać się z jakąś firmą która napełnia gaśnice i je sprzedaje, na pewno zrobili by mały pokaz za bardzo małe pieniądze. Teraz będzie zlocik chyba w okolicach Lublina - niestety ja nie wiem czy na nim będę ale mogę pogadać ze strażakami z Lublina czy nie zrobili by pokazu i szkolenia w ramach dni ochrony przeciwpożarowej - akurat 3 maja dzień strażaka i dni ochrony ppoż :)

Wszytko do dogadania.

A osobiście myślę, że pokaz i szkolenie z użycia gaśnic by się każdemu przydało, bo nawet jeśli ktoś potrafi to jego zona i dziecko chętnie się nauczy.

 

A co do wielkości gaśnicy, otóż dlaczego większa to lepsza? Bo jeśli zdążysz dopaść gaśnicę to masz większe szanse z skuteczne zadziałanie. Bo z doświadczenia wiem, że każdy najpierw zaczyna gasić z daleka lub kieruje środek gaśniczy na ogień a nie na palący się materiał. A dopiero jak minie opętańczy amok i adrenalina to zaczynamy myśleć i gasić to co się pali.

 

A co do butli gazowych, bo to stanowi dla nas największe niebezpieczeństwo. Otóż butle chłodzimy !! Nie zakręcamy gazu jeśli na zaworze jest nieszczelność i widzimy że pali się wydobywający z niej gaz, nie gasimy też tego płomienia !!!! Dlaczego? Otóż gdy się zawór rozszczelnił lub przepalił gumowy wąż i z butli uchodzi przez zawór gaz to dobrze, bo w podgrzewanej butli rośnie ciśnienie gazu, a tu mamy upływ tego ciśnienie. A jeśli wypływający pod ciśnieniem gaz się pali to tym lepiej, bo widzimy gdzie mamy upływ i gaz jest od razu spalany a nie zaczyna nam gdzieś zalegać i tworzyć w końcu wybuchową mieszaninę w jakimś zagłębieni. 

Tak więc butlę delikatnie wynosimy - nie ma się czego bać, po prostu bierzemy butlę, wynosimy z pożaru i wkładamy gdzieś, najlepiej pod bieżąca wodę, a jeśli mam gaśnicę śniegową to ekstra - chłodzimy butlę bardzo szybko.

 

A co do gaszenia urządzeń pod napięciem - jak zawszę wolę mieć pewność, że napięcie jest wyłączone. Atesty są robione, ale zawsze w ściśle określonych warunkach atm, przy określonych podłożach itd. A my nie mamy wpływu na wilgotność, na to czy jesteśmy w klapkach, gumowych butach, czy boso. Tak więc wolę zawsze w pierwszym odruchu wyłączyć napięcie. A potem spokojnie gasić.

Kiedyś bardzo się zdziwiłem, gdy okazało się że woda znacznie gorzej przewodzi prąd elektryczny niż piana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do napełniania gaśnic i ewentualnie załatwienia samego sprzętu na pokazy to mogę coś pomyśleć bo mam dostęp do wszystkiego. regeneracją po szkoleniach po kosztach proszku i azotu też się mogę zająć jedyny problem to logistyka bo mieszkam pod Żyrardowem. mogę też załatwić proszki z regenerowanych gaśnic (do szkoleń i pokazów się nadają) w okolicach Wawy mogę sam zorganizować pokaz bo kumpel prowadzi takie imprezy no to już za jakieś wynagrodzenie niewielkie dla niego, ale można połączyć pokaz gaszenia z pokazem pierwszej pomocy z fantomem. na takie spotkanie potrzebny jest jakiś ustronny teren najlepiej prywatny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

Nie wiem czy to dobry temat ale nie znalazłem na forum innego a na ankietę nikt nie odpowiada. Znalazłem na all.... czujnik czadu http://allegro.pl/cz...3990040429.html

Proszę o informację czy warto go kupić bo cena jest dość atrakcyjna  a nie wiem czy jego sprawność też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio kupiłem takie czujniki do domu i do przyszłej budy i nawet działa :) Robiłem małe testy tuż przy piecu i kontrolowanym tłumieniu ognia i patrzyłem co się będzie na nim działo. Już przy niewielkim zadymieniu na wyświetlaczu pojawiło się stężenie 10-20-30ppm i rozwył się alarm. Test po tym przerwałem z wiadomego względu ;) 

Zwróć uwagę tylko na opisy. Czasem ten czujnik sprzedają jako 2w1. On jest tylko od czadu!!! Manipulują w opisie i ściągają większą kasę 40-55zł.

 

Mam też czujnik dymu i czadu Kidde za ok. 100zł. On zawył deko wcześniej. Ale pewnie ze względu na dym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio kupiłem takie czujniki do domu i do przyszłej budy i nawet działa :) Robiłem małe testy tuż przy piecu i kontrolowanym tłumieniu ognia i patrzyłem co się będzie na nim działo. Już przy niewielkim zadymieniu na wyświetlaczu pojawiło się stężenie 10-20-30ppm i rozwył się alarm. Test po tym przerwałem z wiadomego względu ;)

Zwróć uwagę tylko na opisy. Czasem ten czujnik sprzedają jako 2w1. On jest tylko od czadu!!! Manipulują w opisie i ściągają większą kasę 40-55zł.

 

Mam też czujnik dymu i czadu Kidde za ok. 100zł. On zawył deko wcześniej. Ale pewnie ze względu na dym

Te czujniki co kupiłeś to firmowane są "Barracuda" ? Bo w takich samych obudowach z wyświetlaczem jest kilkanaście innych "firm"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te czujniki co kupiłeś to firmowane są "Barracuda" ? Bo w takich samych obudowach z wyświetlaczem jest kilkanaście innych "firm"

Kupiłem jako Ripper. Jak nie zdadzą egzaminu przy piecu pójdą "na szczupaka" (nie wtajemniczonym - ripper to przynęta wędkarska) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

jakiś cas temu miałem okazję gasić samochód w centrum wawy. jak podjechali znajomi z pobliskiej JRG to sie nieżle ubawili, bo wywaliłem pod maskę 10 kg CO2 na początek a potem poprawiłem 18 kg proszku abc. pożar ugasiłem ale ile było sprzątania. No i poszło by mniej środków gaśniczych gdyby właściciel skwarka nie otworzył maski na oścież. na ten sezon (ze względu na odludzia gdzie się bedziemy szlajali) kupuję GWG 2x- ABF. moim zdaniem najlepsza do przyczep. oczywiście dopuszczona do gaszenia urządzeń pod napięciem do 1 kV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest dwu litrowa gaśnica płynowa. czynnik napędowy azot. w razie małego pożaru nie ma syfu związanego z proszkiem. gasi pożary ciał stałych, cieczy palnych oraz tłuszczów jadalnych. temperatura działania i przechowywania od -30 do +60 czyli na nasze warunki nawet z budki nie trzeba jej na zimę zabierać. myślałem też o tzw. gaśnicy mgłowej gdzie środkiem gaśniczym jest woda demineralizowana ale najmniejsza jest 3 litrowa w bańce wielkości proszkowej 6-ki, ze względu na ilość azotu potrzebną do utrzymania stałego ciśnienia przy wyrzucie mgły oraz do uzyskania samej mgły. no i jeszcze jedna wada gaśnicy mgłowej to zakres temperatur od +5 do + 60, więc konieczność zabierania do domu na jesieni. a powiem Wam szczerze, że jako konserwator sprzętu zauważyłem spadek jakości proszków gaśniczych stosowanych w gaśnicach (przynajmniej u polskich producentów). to co kiedyś zdarzało się w imporcie z kraju środka czyli kawalenie się proszku w czasie krótszym niż 5 lat (przewidziana trwałość) teraz jest nagminne. gaśnice zasypane proszkiem Favorit Tertia albo starszymi Ogniotexami przesypują się lepiej po nawet 8 latach niż nowe Furexy. tyle że przynajmniej według danych z certyfikatów te nowsze mają lepszą skuteczność gaśniczą. tyle, że skuteczność opisywana na etykietach jest badana laboratoryjnie a nie na przykładowych pożarach występujących w rzeczywistości i może się okazać, że w codziennym użytkowaniu różnica będzie nie wielka. w starszych gaśnicach jak ktoś odpalał gaśnicę to ładunek napędowy wywalał cały proszek, a teraz nagminnie zostaje coś w gaśnicy nie wykorzystane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, proszek robi bardzo dużo bałaganu. Wysprzątać go jest niezwykle trudno a włazi wszędzie. Najlepsze były halony, ale niestety już ich nie można używać. GWG to super pomysł. 

A co do otwierania maski... to jest problem, bo każdy chce najpierw zobaczyć co się dzieje, a potem reagować. Ale nie ma co się dziwić. Ludzka natura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.