Buduję campervana w USA na bazie Transita.

[filipert]

13 godzin temu, Waldek R napisał:

filipert Jak sprawuje się zestaw ?

Do tej pory zrobiłem nim kilkaset km i mocy nie braknie ale stabilność była nienajlepsza ale miałem kompletnie wyeksploatowany stabilizator. Teraz po wymianie okładzin jest o niebo lepiej.

13 godzin temu, Waldek R napisał:

Mam zamiar kupić dostawczaka i przerobić go jak Hiob, ale teraz muszę kupić nowe auto i myślę aby do niego można było podpiąć przyczepę kempingową. Czy możesz coś poradzić ?

To wszystko zależy jaka przyczepa a dokładnie jej masa. Porady będą naznaczone osobistymi przekonaniami, moje jest takie, że im cięższy holownik tym lepiej. 

13 godzin temu, Waldek R napisał:

Nie wiem czy nie lepiej było by na osobnym wątku to zacząć bo nie chciał bym Hiobowi zaśmiecać.

Zdecydowanie polecam osobny wątek, gdzie określisz swoje zapotrzebowanie albo pisz w ciągu chyba największego wątku

Wybór auta do holowania - Wybór holownika - Karawaning.pl

Dyskusje o samochodach to najbardziej zjadliwy temat na forum

 

[Commander]

Chciałem tylko powiedzieć, że w Polsce można kupić samochód z silnikiem większym niż 1.6.... i to nie jeden.

[Waldek R]

Z salonu ? Bo używki oczywiście można.

[Commander]

15 godzin temu, Waldek R napisał:

Z salonu ? Bo używki oczywiście można.

No z salonu... Oczywiście.

[Misio]

21 godzin temu, Commander napisał:

Chciałem tylko powiedzieć, że w Polsce można kupić samochód z silnikiem większym niż 1.6.... i to nie jeden.

Chociaż zaczyna być z tym coraz gorzej...

[Paweł7]

Godzinę temu, Misio napisał:

Chociaż zaczyna być z tym coraz gorzej...

Zawsze można zrobić swap-a

To tak pół żartem pół serio.

Jeśli chodzi o założyciela wątku kibicuję i trzymam kciuki ...

Trochę mam powiększone źrenice jak czytam o mocach które zamierzasz zaimplementować.
Bezpieczniki, staranność wykonania i jeszcze raz bezpieczniki. Przy tych prądach jakie tam będziesz mieć żarty się kończą .

[Trucker Hiob]

4 hours ago, Paweł7 said:

Zawsze można zrobić swap-a

To tak pół żartem pół serio.

Jeśli chodzi o założyciela wątku kibicuję i trzymam kciuki ...

Trochę mam powiększone źrenice jak czytam o mocach które zamierzasz zaimplementować.
Bezpieczniki, staranność wykonania i jeszcze raz bezpieczniki. Przy tych prądach jakie tam będziesz mieć żarty się kończą .

Zawsze można kupić RAMa z silnikiem Hemi. Pociągnie każdą przyczepę i już chyba ma dealera w Polsce. ?

A wracając do tematu, to właśnie wróciliśmy z RV Show. Sama wystawa taka sobie, tzn. głównie przyczepy, naczepy i większe pojazdy z własnym napędem. Były tylko cztery campervany. Ale było stoisko firmy zakładającej solary w kamperach i na jachtach, firma z przedmieść Charlotte, więc najprawdopodobniej im zlecę podłączenie wszystkich elementów mojego systemu. Co prawda liczą sobie 115 dolarów na godzinę, ale cóż, takie są realia usług w Ameryce. ?  Gdy samo wyposażenie blaszaka ma kosztować 50 tys dolarów, to ten tysiąc w tą, czy w tamtą, niewiele zmienia. 

[bw81]

W dniu 11.03.2021 o 22:29, Waldek R napisał:

W Europie nie kupisz już samochodu z silnikiem większym niż 1.6L benzyna i 2L diesel

To zależy w jakim segmencie szukasz, W grupie premium ( Audi, Mercedes, BMW ) masz 3,0, 4,0, 4.4 i 4,8 - jest w czym wybierać.

Jest już sporo amerykańskich ofert ( nowych - przystosowanych do rynku EU) jak Dodge, Ram, Cadillac, Chevrolet.

Jeśli chodzi o klasę średnią to jest gorzej ale nie tragicznie. 

Marki, które wymieniłeś (Suzuki i Dacia) to ( bez urazy) budżetowe samochody więc nie można oczekiwać dużych pojemności.

 

 

Edytowane 13 Marca 2021 przez bw81 (wyświetl historię edycji)

[Misio]

8 godzin temu, bw81 napisał:

To zależy w jakim segmencie szukasz, W grupie premium ( Audi, Mercedes, BMW ) masz 3,0, 4,0, 4.4 i 4,8 - jest w czym wybierać.

Niestety i w tych markach zaczyna być coraz trudniej z takimi silnikami...

[Commander]

16 minut temu, Misio napisał:

Niestety i w tych markach zaczyna być coraz trudniej z takimi silnikami...

Co znaczy trudniej? Jest limitowane liczba silników na rok na dany kraj?

[Misio]

Z tego co wiem to coraz mniej modeli ma "duże" silniki (i to mówimy o wspomnianych wyżej markach), dłużej się czeka na nie itd...

i chętniej wstawią Ci 2,0 z turbinami...

[Trucker Hiob]

57 minutes ago, Misio said:

Z tego co wiem to coraz mniej modeli ma "duże" silniki (i to mówimy o wspomnianych wyżej markach), dłużej się czeka na nie itd...

i chętniej wstawią Ci 2,0 z turbinami...

Nie tylko mniejsze silniki, ale te bezsensowne oznaczenia modeli. Kiedy

[Trucker Hiob]

Nie tylko mniejsze silniki, ale też bezsensowne i mylące oznaczenie modeli Mercedesa i BMW. Kiedyś liczba oznaczająca model określała pojemność silnika: BMW 316 miał 1,6 litra silnik, 320 dwa litry, a 325 2,5 litra.  Dzisiaj  318, 320 i 330 mają dwulitrowe silniki, chyba, że to 330d, to ma trzy litry, a nasz amerykański model, 340i to trzylitrowa benzyna.

Mercedes chyba jeszcze bardziej namieszał. Np. dawniej, w modelach AMG przede wszystkim nie było 4-cylindrowych silników. "63" miał 6,3 litra, "55" miał 5,5 litra, a "32" - 3,2 litra.  Dzisiaj "35" i "45" to dwulitrowe, 4-cylindrowe silniki, "43" i "53" mają trzy litry i sześć cylindrów, a "63" ma 4 litry i V8. 

W sumie jaśniej byłoby, gdyby ci producenci zaczęli uzależniać oznaczenia od mocy, nie od pojemności. Wtedy każdy kolejny, mocniejszy model mógłby mieć wyższe, a więc "nowsze" oznaczenie. 

A mnie trochę szkoda, że niektóre kultowe zestawy cyfr, jak np. 328, sięgające jeszcze przedwojennego roadstera, zamienia się na "kłamliwe" 330. I do tego ten obrzydliwy, nowy grill...  

Z drugiej strony warto czasem sobie uświadomić, że downsizing jest tak stary, jak motoryzacja. Kiedyś auta miały po kilkanaście litrów pojemności i 50 KM. Mój Mercedes W136 170V miał 1,7 litra i 38 KM. W czasach mojej młodości zdecydowana większość aut to były samochody o pojemności poniżej dwóch litrów, a w takich krajach jak Francja, czy Włochy, poniżej jednego litra. Tylko te litrowe autka  nie miały po 100KM. Rzadko który miał ich 50. 

Fiaty 500, 600, 850, NSU Prinz, BMW 700, Hillman IMP, Simca 1000, Renault 4, 6, 8 i 10, Citroen 2CV, Ami i Dyane, nie wspominając już tych wszystkich DKW, Auto-Union, Wartburgów, Trabantów, Syrenek i Skód - to wszystko były auta z silniczkami mniejszymi niż jeden litr, często nawet dwu- i trzycylindrowe jednostki i mizernych mocach. A jeśli nawet jakaś limuzyna z silnikiem ponad dwa litry pojawiła się na ulicach, to jej moc i tak niewiele przekraczała te sto koni.  Taki Opel Kapitän, Admiral, czy Diplomat, mimo "potężnych" nazw modeli, miał z niemal trzylitrowego silnika 130 KM, a w wersji "Hochleistung", czyli "wyczynowej" cale 140 KM. Tak więc, myślę, dziś nie mamy na co narzekać. ? 

Edytowane 14 Marca 2021 przez Trucker Hiob (wyświetl historię edycji)

[Paweł7]

Ja zawsze mówię, że to były czystej krwi konie, nie jakieś na dopingu z turbinami czy kompresorami .
Jednak wiadomo technologia idzie do przodu i to jest normalne. Mój 1,8L generuje 225kM. Może dużo więcej a nie jest to najnowszy twór inżynierów.
Nie do pominięcia jest też sprawność, kultura pracy, paliwożerność spada, itp.

[Misio]

Audi też z oznaczeniami ześwirowało...

Widząc teraz na klapie 40 to niestety nie jest już 4,0 a...niestety tylko moc silnika z zakresu 125-150kW czyli jeszcze ie tak źle, ale...całkiem realne że tam jest tylko 2,0 pod maską...

Progi kształtują się następująco:

25 – do 80 kW (do 109 KM);

30 – 81-96 kW (110-130 KM);

35 – 110-120 kW (150-163 KM);

40 – 125-150 kW (170-204 KM);

45 – 169-185 kW (230-252 KM);

50 – 210-230 kW (286-313 KM);

55 – 245-275 kW (333-374 KM).

 

Gorzej jak słyszałem jak do Craftera VW wstawił 1,6...