Jak zachowujesz się na kempingu?

[mundek28]

Spijajmy mądrości płynące z ust niektórych osobników z tego grona, to prawdziwi intelektualiści.

[Cezarr]

14 minut temu, Cichy56 napisał:

Normalny człowiek nie potrzebuje definicji żeby wiedzieć że jest normalny. Cezar nie jest normalnym człowiekiem jest Cezarem ?.

Może być ????

[maarec]

6 godzin temu, kit napisał:

Tez sie podpisze pod takim zakazem ? Niedopuszczalne jest używanie tych piekielnych drzwi!!!

doskonale wiecie, że nie chodzi mi o nie używanie tych drzwi, tylko o nie zamykanie ich przy każdej okazji z jebnięciem słyszalnym 60m dalej. Mieliście kiedyś małe dzieci ? ja miałem, szybko urosły, czasem trzeba pomyśleć o tych co usypiali przez 1,5 godziny a później jeeeb drzwiami.

 

[Cathay]

17 minut temu, maarec napisał:

Mieliście kiedyś małe dzieci ? ja miałem, szybko urosły, czasem trzeba pomyśleć o tych co usypiali przez 1,5 godziny a później jeeeb drzwiami.

Marku, z całym szacunkiem, ale rozumiem że dziecko chore, lub "popsute" przez złych rodziców może się budzić od walnięcia drzwiami gdzieś tam na kampie, ale zdrowe, normalnie chowane dziecko nie budzi się od jeebs drzwiami. Jest zmęczone to śpi. A jak nie śpi to znaczy że nie jest zmęczone, więc należy je zmęczyć.

 

[PanSamochodzik]

W dniu 9.06.2020 o 19:46, Commander napisał:

Największa cisza jaką spotkałem była na kempingu w Helu.

Ale na którym kempingu na Helu i o jakiej porze roku?

Ja byłem w wakacje, dwa razy po ok. 10 dni na Helkampie  - co porawda już jakiś czas temu, bo 2016 i 2017, ale pod względem ciszy nocnej to masakra.

Nawet nie pomyślałem o tym, aby gdziekolwiek interweniować, bo miałem wrażenie że jestem jedynym któremu to przeszkadza (być może mój błąd).

Jeden wielki hałas i imprezy do 1-szej, 2-giej w nocy, a o 6.30 pobudka. Przyjazd "nowych" o 23 i rozkładanie się na maksa głośne do 1-szej to tam chyba norma.

Choć pod innymi względami kemping bardzo OK - czysty, zadbany, widać że dbają. Trochę tłok, ale wiadomo - to Hel.

 

 

[Commander]

1 minutę temu, PanSamochodzik napisał:

Ale na którym kempingu na Helu i o jakiej porze roku?

Ja byłem w wakacje, dwa razy po ok. 10 dni na Helkampie  - co porawda już jakiś czas temu, bo 2016 i 2017, ale pod względem ciszy nocnej to masakra.

Nawet nie pomyślałem o tym, aby gdziekolwiek interweniować, bo miałem wrażenie że jestem jedynym któremu to przeszkadza (być może mój błąd).

Jeden wielki hałas i imprezy do 1-szej, 2-giej w nocy, a o 6.30 pobudka. Przyjazd "nowych" o 23 i rozkładanie się na maksa głośne do 1-szej to tam chyba norma.

Choć pod innymi względami kemping bardzo OK - czysty, zadbany, widać że dbają. Trochę tłok, ale wiadomo - to Hel.

 

 

Kemping koło Latarni.... Połowa sierpnia..

Na Hellkampie za darmo, powtarzam, za darmo nie spędził bym nocy.

[Cezarr]

5 minut temu, Commander napisał:

Na Hellkampie za darmo, powtarzam, za darmo nie spędził bym nocy.

Na trzeźwo nigdzie się nie da  ?

[PolariS]

7 minut temu, Cezarr napisał:

Na trzeźwo nigdzie się nie da 

I powstaje dylemat, albo umysł zmęczony albo wątroba....

??

[PanSamochodzik]

30 minut temu, Commander napisał:

Kemping koło Latarni.... Połowa sierpnia..

Na Hellkampie za darmo, powtarzam, za darmo nie spędził bym nocy.

W te wakacje się wybieram na Hel, to jeżeli polecasz, zaglądnę na ten koło latarni.

Tym razem będę z całą rodziną w komplecie (dzieciaki) więc Helkamp pewnie odpada

[Cezarr]

52 minuty temu, PolariS napisał:

I powstaje dylemat, albo umysł zmęczony albo wątroba....

??

No właśnie oto jest pytanie   a tak na serio jadąc na wakacje lubię sobie wypić piwko czy flaszeczkę przy grillu z jakimś znajomym
ale musi być kultura, to podstawa. Wiem że pewnie wielu z Was nie toleruje takich jak ja który jedzie na wakacje i pije alkohol 
no to jest niedopuszczalne ale tak jest. Ale jedno jest pewne nawet jeżeli ktoś obok sobie wypije za dużo, mówi głośniej, puści muzykę
czy ma psa który przyjdzie do mnie po kiełbaskę ( lubię zwierzaki ) to nie szukam zwady, jak chce spać to idę spać i nie przeszkadza mi
nikt i nic, nawet jak jestem trzeźwy nie liczę ile ktoś razy wchodzi do przyczepy ile razy rozpalił grilla i czy krzyczy na dzieci, psa czy teściową.
Tak jak napisałem wcześniej, przez 20 lat miałem wielkie szczęście że nigdy nie spotkałem takich ludzi, a raczej nigdy nie szukałem dziury w całym.
Czasami musicie trochę wyluzować, popuścić gumę w majtach bo jak się będziecie z bardzo nakręcać to i szum lasu będzie Wam przeszkadzać.
Zapraszam na wiosenne spotkanie które organizuję  co roku, tam zobaczycie co to zabawa i brak ciszy nocnej 

 

Edytowane 10 Czerwca 2020 przez Cezarr (wyświetl historię edycji)

[szary11]

1 godzinę temu, Cathay napisał:

Marku, z całym szacunkiem, ale rozumiem że dziecko chore, lub "popsute" przez złych rodziców może się budzić od walnięcia drzwiami gdzieś tam na kampie, ale zdrowe, normalnie chowane dziecko nie budzi się od jeebs drzwiami. Jest zmęczone to śpi. A jak nie śpi to znaczy że nie jest zmęczone, więc należy je zmęczyć.

 

Cathy, może po prostu zapomniałeś, jak mieć dzieci? Delikatnie mówiąc, w tym przypadku, pieprzysz głupoty. I szkoda to rozciągać i tłumaczyć, bo po prostu tak to nie działa ? 

[danielpoz]

2 godziny temu, maarec napisał:

 Mieliście kiedyś małe dzieci ? ja miałem, szybko urosły, czasem trzeba pomyśleć o tych co usypiali przez 1,5 godziny a później jeeeb drzwiami.

 

Mam dwie już pełnoletnie córki i zapewniam Cię że kiedyś były małe. ?

[Cathay]

@szary11

Ostatnio byliśmy zaproszeni na kawę, ale jej nie dostaliśmy bo... trzy i pół letnie dziecko zasnęło i nie wolno włączać ekspresu bo hałasuje a to mogłoby dziecko obudzić! Dziecko 100% zdrowe, ale rodzice od małego je psują. 
Swoich dzieci nie laliśmy, a głos nieczęsto unosiłem. Nie były aniołami, ale gdy się kładły to po to aby spać. A ich spanie nie było powodem do wyłączania muzyki, tv, czy do mówienia ściszonym głosem. Żaden się nie budził, nie moczył, nie ssał kciuka i ... bez wątpienia udało nam aię ich wychować. 
Tak więc jak musicie usypiać dziecko godzinami to najpierw je zbadajcie, a jak jest zdrowe, to wybierzcie się do specjalisty, ale z ... sobą! Bo to wy potrzebujecie pomocy! Bywa że ktoś musi człowieka nakierować na właściwe tory. Wówczas życie może stać się prostsze, czego z głębi serca życzę ?
 

 

[lucskywalker]

Też nie tolerujemy hałasów po nocach,  ostatnio spiąć na dziko, w sobotę przyjechały wędkarze na leszcze,  od 20 do 2 w nocy jeb......o radio, disco polo, bałem się wyjść im zwracać uwagę bo wokół nas nikogo nie było, staliśmy nad rzeką sami,  miałem obawę że nad ranem jak sie zwinęli to potną mi przedsionek po złości, coś polamia itd.. nie wiadomo na jakiego oszołoma się trafi...,na drugi dzień grupa pijanych kretynów  postanowiła o 4 rano urządzić  sobie przejażdżkę BMW  bez tłumika celowo budząc  nas i przeszkadzają innym wedkarzom, drac ryja,  przejeżdżając łukiem celowo 1metr od mojego przedsionka,  nie wytrzymałem...wybieglem, ale zdążyli dojechać.......niemniej jednak, po wypowiedzi cezara myślę że faktycznie często trzeba gumę zluzowac bo kijem Wisły nie zawrocisz,  nie naprawimy świata,  a prędzej zwariujemy i zeswirujemy.  Także lekki szmer i rozmowy chyba akceptowalne, totalne chamstwo i buractwo  - zawsze wzywać policję jak i my zrobiliśmy. 

[szary11]

4 godziny temu, Cathay napisał:

@szary11

Ostatnio byliśmy zaproszeni na kawę, ale jej nie dostaliśmy bo... trzy i pół letnie dziecko zasnęło i nie wolno włączać ekspresu bo hałasuje a to mogłoby dziecko obudzić! Dziecko 100% zdrowe, ale rodzice od małego je psują. 
Swoich dzieci nie laliśmy, a głos nieczęsto unosiłem. Nie były aniołami, ale gdy się kładły to po to aby spać. A ich spanie nie było powodem do wyłączania muzyki, tv, czy do mówienia ściszonym głosem. Żaden się nie budził, nie moczył, nie ssał kciuka i ... bez wątpienia udało nam aię ich wychować. 
Tak więc jak musicie usypiać dziecko godzinami to najpierw je zbadajcie, a jak jest zdrowe, to wybierzcie się do specjalisty, ale z ... sobą! Bo to wy potrzebujecie pomocy! Bywa że ktoś musi człowieka nakierować na właściwe tory. Wówczas życie może stać się prostsze, czego z głębi serca życzę ?
 

 

Jednostkowy przypadek nie jest regułą, a anegdota dowodem.