Przyczepa czy kamper?

[Łza Włóczynutka]

To że Ty nie spotkałeś takich, to nie znaczy że ich nie ma. Być może omijasz takie rejony, ale to nie znaczy że nie istnieją.
 

Ja takich spotkałem całkiem sporo. Na tyle dużo, by zrezygnować z zakupu przyczepy, choć plany były konkretne..

[jacek00]

7 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

Ja takich spotkałem całkiem sporo.

Pokaż jakieś przykłady, jestem bardzo ciekawy. Ja zwyczajnie widocznie spotkałem na drodze tak mało takich ograniczeń, że uważam że to jakiś promil wszystkich dróg i km jakie pokonałem z przyczepą. 

Cytat

Na tyle dużo, by zrezygnować z zakupu przyczepy, choć plany były konkretne..

No to z kampera rozumiem też zrezygnowałeś z tego samego powodu? Bo ani kamper ani auto z przyczepą Ci nie dadzą takiej mobilności jak zwykła osobówka - to oczywiste. 

Edytowane 25 Września 2020 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

np. z takich najbardziej spektakularnych i znanych to furka pass, ale też Lago del naret, albo chociażby  w tym roku Severlaisse. Kamperem bez problemu, dla przyczep zakaz. Furkę to jeszcze fizycznie by się dało z pzyczepą, ale jest zakaz pewnie ze względu na duży ruch i dosyć wąsko, co by sprawiło że wlekące się prezyczepa by zrobiła wielokilometrowy korek. do Severlaisse Narret i nie ma bata żeby wjechać z przyczepą campingową. 
 

[chris_66]

32 minuty temu, Łza Włóczynutka napisał:

A co z drogami, na których jest zakaz wjazdu z przyczepami? A co z drogami tak wąskimi i krętymi, że nie przejedziesz. nie dojedziesz z przyczepą. To nie są bariery w głowie, tylko fizyczne na drodze.

rower najlepszy z namiotem

[Łza Włóczynutka]

15 minut temu, jacek00 napisał:

No to z kampera rozumiem też zrezygnowałeś z tego samego powodu?

z większego kampera zrezygnowałem bo na razie nie jest mi potrzebny - ta miniaturka którą mamy na razie jest dla nas super, choć na pewno w przyszłości trzeba będzie żeby urosła. Jak się nam wyczerpie formuła mini-camperka, to pewnie będzie jakiś największy dostępny model campervana. Ale to chyba nie ma nic do rzeczy. Nie można podważyć faktu, że występują ograniczenia w mobilności dla przyczep campingowych. Fizyczne i prawne.

[jacek00]

12 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

np. z takich najbardziej spektakularnych i znanych to furka pass, ale też Lago del naret, albo chociażby  w tym roku Severlaisse. Kamperem bez problemu, dla przyczep zakaz. 

Tak jak napisałem, to jakiś promil dziwnych miejsc. Wiadomo, że są różne dziwne miejsca z niewygodnym i wąskim dojazdem. Ale tam to i z kamperem bym się nie pchał, bo tak samo jest problematycznie, wąską czy są jakieś niskie tunele jak przykładowo ten Lago Del Naret.

W takim wypadku auto z przyczepą ma tą przewagę nad kamperem, że przyczepę możesz odpiąć i zostawić i wjedziesz tam gdzie nie dasz rady z przyczepą czy z kamperem. 

Edytowane 25 Września 2020 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

2 minuty temu, chris_66 napisał:

rower najlepszy z namiotem

jak rower, to tylko z przyczepą,  https://www.treehugger.com/micro-camper-sleeps-can-be-towed-bicycle-4857718

[Slawka]

2 minutes ago, Łza Włóczynutka said:

Nie można podważyć faktu, że występują ograniczenia w mobilności dla przyczep campingowych. Fizyczne i prawne.

I  z obserwacji wychodzi mi też, że na zachodzie Europy więcej miejsc postojowych/noclegowych jest jednak dla kamperów.

[Łza Włóczynutka]

Teraz, jacek00 napisał:

Ale tam to i z kamperem bym się nie pchał,

A ja bym się pchał. Teraz się pcham miniaturką, jak będize większy to się będę pchał większym. Gdybym kupił przyczepę, to bym nie mógł dotrzeć do takich mijesc.
Dla Cb promil, dla innych (np. mnie) większosć wakacji i długich weekendów.

[jacek00]

1 minutę temu, Slawka napisał:

I  z obserwacji wychodzi mi też, że na zachodzie Europy więcej miejsc postojowych/noclegowych jest jednak dla kamperów.

Zgadza się, akurat do końca to dla mnie nie jest zrozumiałe, ale faktycznie też w wielu miastach są zrobione miejsca noclegowe dla kamperów gdzie jest zakaz wjazdu z przyczepami.

1 minutę temu, Łza Włóczynutka napisał:

A ja bym się pchał. Teraz się pcham miniaturką, jak będize większy to się będę pchał większym. Gdybym kupił przyczepę, to bym nie mógł dotrzeć do takich mijesc.
Dla Cb promil, dla innych (np. mnie) większosć wakacji i długich weekendów.

Jakbyś się pchał skoro Cię ogranicza np. wysokość? Czyli jak jesteś kamperem to masz opcję nie wjechania w ogóle, jak jestes z przyczepą to masz opcję wjechania samym autem. Czyli jak widzisz mogą być też i plusy tej przyczepy i większej mobilności. Wszystko zależy od sytuacji i sposobu podróżowania. Czyli wracamy do tego co już napisałem, że "nie odważyłbym się napisać, że kamper jest lepszy albo że przyczepa jest lepsza - to są indywidualne preferencje i potrzeby". 

[Łza Włóczynutka]

O, a jeszcze w temacie mobilności: dochodzi prędkość przelotowa. Z przyczepką nie teleportujesz się na weekend przez pół Europy, a campervanem jak najbardziej, bez problemu śmigają z maksymalną dozwoloną prędkością na nieniemieckich autostradach a i na niemieckich cośtam pocisną

3 minuty temu, jacek00 napisał:

Jakbyś się pchał skoro Cię ogranicza np. wysokość?

Wysokość rzadko ogranicza (chyba na parkingach tylko). Tunele zazwyczaj są wystarczająco wysokie. Zazwyczaj w takich drogach chodzi o to, ze są wąskie i z dużą ilością zakrętów, serpentyn i w razie gdy coś jedzie z przeciwka to trzeba cofać kilkanaście/dziesiąt metrów do miejsca gdzie można się jakoś wyminąć. Na takich drogach dwa zestawy z przyczepą oznaczały by zablokowanie i paraliż drogi na wiele godzin. 

[Slawka]

4 minutes ago, Łza Włóczynutka said:

Wysokość rzadko ogranicza (chyba na parkingach tylko).

Najbardziej zdradliwe są objazdy  Tam najczęściej zapominają zaznaczyć, że objazd prowadzi drogą z ograniczeniem wysokości.

[Łza Włóczynutka]

Wówczas kamperem dasz radę wycofać i zwrócić.. a z przyczepką... 

[Misio]

Wszystkim się da...Rowerem przez pustynię, na nartach przez Antarktydę...

Ale my róbmy to co nam pasuje i na co nas stać i cieszmy się tym

[Gość]

Oglądam teraz z ciekawością Kiki Świat, poprzednie jego wyjazdy jakoś mnie nie interesowały, ale te z Norwegi nawet nawet. Dużo ludzi pisało że po Norwegi jest problem jazdy z przyczepą, a tu widzę że nie ma problemu wręcz przeciwnie, nawet nie raz ją zostawia na parkingu lub kempingu i jadą samym autem, tam gdzie kamperem nie wjedzie. Sami chcieliśmy teraz kupić kampera ale ceny zabijają, za starego dziadka 15 letniego mamy dwu letnią przyczepę, i jeszcze jak widzę jak Kiki sobie radzi z przyczepę w spaniu na dziko itp to coraz bardzie przechodzi mi chęć na kampera, przyczepę mamy tak załadowaną i z takim układem że nic nie mamy w aucie a wszystko w przyczepie tylko podpiąć i jechać, także znowu zaczyna się dylemat czy zostać przy wygodnej przyczepie czy jednak zmienić na ciasnego kampera. A co do prędkości to jak ktoś ma dobry holownik to te 110km/h to jedzie ino raz.