Przyczepa czy kamper?

[chris_66]

A o boxie i klimie pisałem o kamperze

Do d00py sie czyta na telefonie, też jeździłem takim plus kajaki i wuj wie co jeszcze, ale poduszki z tyłu nadymane robiły za mega stabilizator

 

Wysłane z telefonu

 

Edytowane 22 Kwietnia 2017 przez chris_66 (wyświetl historię edycji)

[gfizyk]

A ja po blisko 10 latach - zmieniłem zdanie. Teraz wybrałbym kampera :-)

[Misio]

Ja jednak jeszcze nie...

Ale w 90% rozbija się wszystko o kasę...

Kamper po prostu jest droższy...

[jacekzoo]

Dla mnie nawet jak cena byłaby podobna to nie chciałbym kampera. Chyba że takiego któremu na plecy można wrzucić smarta, największą wadą jest to że nie ma tej mobilności na miejscu co z ogonem

[Zulos]

Właśnie gadałem ze szwagrem, który przyleciał na chwilę z Anglii i tam jeździ po kempingach, na które często gęsto przyjeżdżają kampery ze Smartami albo Fiatami 500 na sztywnym holu - widział Pan co to się wyrabia?!? Dziki kraj...

[Łza Włóczynutka]

I przyczepa i kamper to spore ograniczenia, o czym mogłem się przekonać na majówce w Alpach. Dwie kluczowe drogi którymi jechaliśmy miały zakaz wjazdu dla przeczep (strome serpentyny na przełęcze) z kolei dojazd do wąwozu Vintgar - zakaz dla camperów. Z przyczepką nie bylibyśmy w stanie zrealizować rowerowych planów, musielibyśmy ją zostawiać i wracac po nią ma kepingach/parkingach - udręka. Z kolei gdybyśmy jechali kamperem, nie zwiedzilibyśmy przełomu, a i jazda przez przełęcze była by udręką a nie przyjemnością. Już nawet nasz connect był za duży w kilku miejscach. Z kolei taki minicamperek jest niezbyt wygodny do campingownia, jest ciasny.

Najmniej ograniczeń chyba jest gdy się śmiga zwykłą, komfortową osobówczeką i wynajmuje kwatery, domki itp. czasy przejazdu najmniejsze, najwięcej można zwiedzić.. Ale klimatu brak...

[Zulos]

z kolei dojazd do wąwozu Vintgar - zakaz dla camperów. 

A czy takie ograniczenia jak to dotyczą także buskamperów (czy tez "kastenwagenów" jak chcą nasi zachodni sąsiedzi)?

Większość buskamperów jest oczywiście na podwoziu fiata Ducato o szer. (bez lusterek) 205 cm, długości 541, 599 i 636 cm i wysokości min. 258 cm.

Słyszałem opinię, że ich nie tyczą się zakazy dla kamperów - czy to bujda, czy nie?

[Łza Włóczynutka]

Nie mam pojęcia - trzeba by czesać ustawodzastwo Włoskie, Słoweńskie. W PL nie ma znaku "zakaz ruchu kamperów"

[Zulos]

To pewnie zależy co taki buskamper ma wbite w dowód - na pewno jest to pojazd specjalny, ale co szczegółowo piszą u nas - "samochód kempingowy", czy właśnie "samochód specjalny"? Jeśli to pierwsze to pewnie należałoby traktować go tak samo jak innego kampera, a jeśli to drugie to jest szansa - w zależności pewnie od regulacji w danym kraju - że może właśnie ten buskamper to nie jest kamper sensu stricte...;-)

Dywaguję, bo w odległej przyszłości (czytaj: "jak dożyję emerytury";-) gdzieś tam w planach jest właśnie taki buskamper...

[jacek00]

Właśnie gadałem ze szwagrem, który przyleciał na chwilę z Anglii i tam jeździ po kempingach, na które często gęsto przyjeżdżają kampery ze Smartami albo Fiatami 500 na sztywnym holu - widział Pan co to się wyrabia?!? Dziki kraj...

 

A w Europie takie nie jeżdzą? Mnóstwo takich widywałem, nawet na Węgrzech ludzie przywożą Smarty na przyczepkach. Są też kamperki gdzie pojazd wyjeżdza z bagażnika

 

Tutaj takie małe foto ze Słowenii:

 

[Zulos]

Na przyczepkach ok - sam widziałem, ale na sztywnym holu to jeszcze nie;-)

Zresztą nie wiem, czy u nas jest to dozwolone - ciągnąć na sztywnym holu sprawny samochód. Przepisy mówią tylko o niesprawnym układzie hamulcowym z tego co wiem...

Oooo - właśnie niepostrzeżenie awansowałem ze statusu "nowy" na "sympatyk karawaningu";-)

Ale widzę, że chyba przed Wami jakisik koreczek się trafił? czy tylko tak gęsto było...

Może to sobota rano;-)

[jacek00]

 

Ale widzę, że chyba przed Wami jakisik koreczek się trafił? czy tylko tak gęsto było...

Może to sobota rano;-)

 

Żaden korek, normalny ruch. Chyba faktycznie sobota, bo wszyscy wtedy śmigali. Nie polecam jazdy w sobotę do Chorwacji

Edytowane 17 Maja 2017 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[jacekzoo]

Ja kilka razy widziałem smarta na sztywnym holu, a raz na campie na bagażniku z tyłu jak rowery

[Zulos]

Żaden korek, normalny ruch. Chyba faktycznie sobota, bo wszyscy wtedy śmigali. Nie polecam jazdy w sobotę do Chorwacji

Najlepsze sceny dzieją się na parkingach w sobotę nad ranem - jak przyjedzie kilka autokarów i wysypie się z nich kilkaset kobiet to nie wystarczy przecież "odcedzić po ludzku kartofelki", ale każda musi jeszcze poprawić to i owo po wymiętej nocy, a kibelek ma swoją wyporność;-) Oczywiście w męskiej nie ma żadnej kolejki - się wchodzi, się robi co trza i się wychodzi - więc co odważniejsze oczywiście uderzają w męski z wielką dezaprobatą krzywiąc się na zapach moczu  z zalegających i nietrafionych w pisuary strumieni;-)

I te biedne, zaciśnięte twarze, tańczące żeby wstrzymać nieuniknione i te słynne: "pani tutaj nie stała!" i to w różnych językach... Bezcenne;-)

I zawsze mówię sobie - po cholerę ja znowu wyjeżdżałem w piątek po pracy?!?!

Choć moja księżniczka nie ma problemu z męskim kiblem (nie wiem czy nie powinienem się niepokoić...;-) i nas ten problem bezpośrednio nie dotyczy.

Edytowane 17 Maja 2017 przez Zulos (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

To nie jest sztywny hol (taki wymagał by kierowcy do kierowania holowanym pojazdem), tylko specjalne urządzenie. W zasadzie dwa rodzaje mamy: takie które podnosi przednie koła pojazdu i takie, które ich nie podnosi ale nimi kręci. Można poguglać i pooglądać te zaczepy.

Oczywiście w męskiej nie ma żadnej kolejki

Byłem pare miesięcy temu na konferencji informatycznej i kolejki były... do męskich toalet...