Skocz do zawartości

Przyczepa czy kamper?


olokup

Przyczepa czy kamper?  

66 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co byś wybrał?

    • Przyczepę kempingową
      38
    • Kampera
      12
    • Camper vana
      16
    • Micro campera (auto osobowe)
      0


Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Zulos napisał:

W ogóle znowu bezsensowna dyskusja - "po co mu to?". Zapewne mu to potrzebne, skoro to ma i po co to rozkminiać.

Bo jak natłukę 20 postów dziennie to wtedy zasypiam z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. A jak przyjdzie nowy i zajrzy w mój profil, a w nim zylion postów, to musi pomyśleć, że ja to jestem guru na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Gregor887 napisał:

Bo jak natłukę 20 postów dziennie to wtedy zasypiam z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. A jak przyjdzie nowy i zajrzy w mój profil, a w nim zylion postów, to musi pomyśleć, że ja to jestem guru na tym forum.

Tez mam takie wrazenie ze niektorzy w tym watku maja 95% wszyskich swoich postow :D Ale "show must go on" i piszemy dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może też przez to, że jedni i ci sami przez jakieś 190 stron próbują tu wszystkim wmówić jaki ten kamper mobilny. I tak ten Morello jak i te 7-metrowe dostawczaki poprostu ciężko gdziekolwiek zaparkować (wczoraj w Lidlu jakiś tam ok 7-metrowy Dethleffs 4 miejsca zajął - czym oczywiście olbrzymi entuzjazm wzbudził). Nie jest to ani ujmą ani niczym podobnym - poprostu nieustawne to jest i tyle. Z tym da się żyć, tylko po co innym głupoty do łba wciskać. Tu przecież niejeden wchodzi który się nad pojazdem zastanawia - nie lepiej więc napisać/powiedzieć jak naprawdę jest? Przecież skoro to ma jeden z drugim to widocznie taki stan rzeczy akceptuje, bądź akceptować musi - jego rzecz, ale niejeden czytając to wszystko rzuci się na kampera/przyczepę i okaże się w rzeczywistości że jest zupełnie inaczej niż przeczytał

Edytowane przez portier (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dalej trwa wspomniane 20 i 50 stron wcześniej karmienie trola więc jeszcze trochę tych postów będzie.

w ten weekend spotkałem w środku lasu zestaw z budką tabberta - na oko z 11m długą, na dziko... sam nie wiem co tam robiła, ja tylko przejazdem byłem na spacer, pewnie się zgubili. Nie mniej mili ludzie, z ciekawostek prowadziła szanowna małżonka i zawracała takim zestawem w lesie ?. Ciekawe ile minut brali prysznic, czy może jednak mieli wannę, spokojnie by się zmieściła.

jak ma to pomóc to ja się przyznaje, że kamper nie jest mobilny, nie da się nim parkować, na camping wstyd wjechać i do wody się podpiąć nie da. Wtopiłem na zakupie, już 3 raz w ciągu kilkunastu miesięcy popełniłem ten sam błąd i tak brnę w to i nie wiem po co.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Analog82 napisał:

Pewnie i by mogl na przyczepie sobie pociagnac zwyklego kampera do 3,5T i wtedy by mial mobilny auto "po bulki" (tylko po co). Natomiast po co te zlosliwosci, pewnie na jego miejscu to samo bysmy robili bo takim kolosem nie da rady tak sprawnie sie przemieszczac jak mniejszymi modelami. Posiadajac takiego kolosa, mozesz w zimie smigac po najlepszych europejskich kurortach majac warunki hotelowe za psi grosz... nie liczac ceny zakupu :) 

 

Ok, to może było lekko uszczypliwie napisane przeze mnie, ale chciałem delikatnie pokazać że tak niestety ciągnie się ta dyskusja. Płytko i uszczypliwie. Długość kąpieli lub zużycie wody ma determinować wybór - przyczepa czy kamper?

 

Ale wracając do tematu, to nie wiem czy to już było, bo śledzę temat dopiero od 100-nej strony, ale do tej pory nie widziałem takiego podejścia:

W temacie wątku było porównanie przyczepy czy kampera w konkretnej cenie. Może trochę cena nieaktualna, jednak było założenie, że ma to być w podobnej cenie, oraz cena sugerowała że ma być to sprzęt już mocno używany. Kupując taki mocno używany sprzęt to na pewno pewniej bym się czuł w przypadku przyczepy, jadąc kilkaset lub więcej kilometrów. Co w takiej przyczepie może nam się popsuć, uniemożliwiając przyjazd na miejsce przeznaczenia, lub powrót do domu? Niewiele jest takich rzeczy, a skrajnie, to można zostawić przyczepę i wrócić holownikiem. W przypadku kampera mamy samodzielny pojazd z własnym napędem, który po dwudziestu i więcej latach użytkowania, nawet w dobrych rękach może sprawić psikusa. Nawet zakładając idealne warunki serwisowania i użytkowania prawdopodobieństwo awarii cały czas rośnie z wiekiem i z przebiegiem, co jest prawie pomijalne w przypadku przyczepy. 

 

Edytowane przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Piotrekm13 napisał:

Ale wracając do tematu, to nie wiem czy to już było, bo śledzę temat dopiero od 100-nej strony, ale do tej pory nie widziałem takiego podejścia:

W temacie wątku było porównanie przyczepy czy kampera w konkretnej cenie. Może trochę cena nieaktualna, jednak było założenie, że ma to być w podobnej cenie, oraz cena sugerowała że ma być to sprzęt już mocno używany. Kupując taki mocno używany sprzęt to na pewno pewniej bym się czuł w przypadku przyczepy, jadąc kilkaset lub więcej kilometrów. Co w takiej przyczepie może nam się popsuć, uniemożliwiając przyjazd na miejsce przeznaczenia, lub powrót do domu? Niewiele jest takich rzeczy, a skrajnie, to można zostawić przyczepę i wrócić holownikiem. W przypadku kampera mamy samodzielny pojazd z własnym napędem, który po dwudziestu i więcej latach użytkowania, nawet w dobrych rękach może sprawić psikusa. Nawet zakładając idealne warunki serwisowania i użytkowania prawdopodobieństwo awarii cały czas rośnie z wiekiem i z przebiegiem, co jest prawie pomijalne w przypadku przyczepy. 

 

Zgadzam się z Tobą w 100%, nie chciałbym ruszać w Europę 30-35letnim kamperem, zdecydowanie wolałbym z budką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, portier napisał:

A może też przez to, że jedni i ci sami przez jakieś 190 stron próbują tu wszystkim wmówić jaki ten kamper mobilny.

Napisał ten, który 99% swoich postów napisał w tym wątku :mlot:

Pomimo dokarmiania Trolla  (bardzo mnie to bawi :D) to jednak popolemizowałbym w temacie mobilności kampera i jego przewagi. Z doświadczenia wiem (a posiadałem przyczepy wcześniej przez 17 lat), że aby przyczepa była mobilna to jednak potrzebuje odpowiedniego holownika... :hmm: No ni huhu nie da się inaczej... także  tego... nie pojedzie za daleko sama przyczepa.

Ale kamper... no, ten to już posiada elementy ciągnika... hmm, tak, jestem na 100% przekonany że kamper pojedzie i to bez dodatkowego ciągnika.... :lol:

to już kolejny argument przewagi kampera ... :bevil:

20 minut temu, Piotrekm13 napisał:

W temacie wątku było porównanie przyczepy czy kampera w konkretnej cenie.

Tyle tylko że pytanie jest mocno przedawnione.. tak z 15 lat co najmniej :D A że wątek zszedł trochę w bok, to było już o tym gdzieś 100-150 stron temu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Prusiak napisał:

Tyle tylko że pytanie jest mocno przedawnione.. tak z 15 lat co najmniej :D A że wątek zszedł trochę w bok, to było już o tym gdzieś 100-150 stron temu :D

Nie wiem czytam wątek dopiero od niecałych 100 stron, więc jestem słabo w temacie :niewiem:

Chociaż cena nieaktualna, to nadal można porównywać w podobnym budżecie. Myślę, że z uwagi na upływ lat można śmiało to pomnożyć razy dwa. W takim przypadku byśmy mieli budżet 50-60tyś PLN. Niedużą, budżetową przyczepę można kupić nową w tej cenie, a kampera?

Chociaż to i tak nie mój budżet... W moim budżecie wybór jest zdaję się oczywisty, i tu chyba nie ma dyskusji.

A jeszcze odnośnie mobilności to mam zamiar wrzucić relację z mojego sierpniowego urlopu, i wtedy na bazie tego można będzie można porozmawiać czy lepiej by było kamperem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Wam powiem o jeszcze jednym sposobie użytkowania kampera ;) 
W naszej szkole dzieci młodsze kończą zajęcia około godziny wcześniej niż dzieci starsze. Jeśli ktoś ma dwójke/trójkę w różnym wieku to albo krąży między szkołą a domem, albo ...bierze kampera i jedzie z młodszymi na plażę. Rodzice kawka/herbatka, a dzieci odrabiają lekcje ;) To mala wiejska szkółka, więc śmiesznie czasem wygląda "parking", na którym stoją 3-4 kampery czyli prawie połowa pojazdów rodziców ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Piotrekm13 napisał:

Ok, to może było lekko uszczypliwie napisane przeze mnie, ale chciałem delikatnie pokazać że tak niestety ciągnie się ta dyskusja. Płytko i uszczypliwie. Długość kąpieli lub zużycie wody ma determinować wybór - przyczepa czy kamper?

Napewno nie ma prawa determinować wyboru - co najwyżej wybór sposobu spędzania wolnego czasu. Bo tym kamperem przecież też na kempingu staniesz i masz wody ile chcesz - tyle co wszyscy inni. Jesteś na tym kempingu mniej lub więcej zablokowany (w zależności od tego gdzie on jest) ale i to nie wyznacza Ci kupna kampera czy przyczepy - poprostu szukasz kempingu w pobliżu jakiejś komunikacji miejskiej czy t.p.

Ale pewnie takich właśnie informacji szuka tutaj potencjalny zainteresowany. Wniosek to on sobie sam wyciągnie. Ale sam przecież widzisz co tu inni wypisują (choćby ten następny po Tobie - kamper sam pojedzie) - masakra jakaś. A jak nie pojedzie to po urlopie, jak ciągnik nawali - w zależności oczywiście co - to przyczepę odstawiasz i kontynuujesz urlop aż usterka usunięta będzie. A ciągnik - no umówmy się, ale w cenie kampera kupisz porównywalny ciągnik i przyczepę. W wypadku kampera potrzebujesz coś na codzień. I tu już wylądowaliśmy przy porównaniu o którym dalej wspominasz - no i sprawa więcej niż oczywista - ale ponoć już na początku wyjaśniona (ja chyba od 80 strony (albo jakoś tak) tu jestem, ale ktoś mi napisał że to już dawno wyjaśnione ?

Wiem że trochę uszczypliwie pisałeś, ale moje nic lepsze nie było, więc spoko. Potem już rzeczowo - a to akurat lubię. To troszkę inny poziom niż o jakichś trollach - jak Voku i inni - no naprawdę obszernie i rzeczowo. Ale to już jak tam kto potrzebuje i potrafi ?

Pozdrawiam ?

21 minut temu, Piotrekm13 napisał:

Nie wiem czytam wątek dopiero od niecałych 100 stron, więc jestem słabo w temacie :niewiem:

Chociaż cena nieaktualna, to nadal można porównywać w podobnym budżecie. Myślę, że z uwagi na upływ lat można śmiało to pomnożyć razy dwa. W takim przypadku byśmy mieli budżet 50-60tyś PLN. Niedużą, budżetową przyczepę można kupić nową w tej cenie, a kampera?

Chociaż to i tak nie mój budżet... W moim budżecie wybór jest zdaję się oczywisty, i tu chyba nie ma dyskusji.

A jeszcze odnośnie mobilności to mam zamiar wrzucić relację z mojego sierpniowego urlopu, i wtedy na bazie tego można będzie można porozmawiać czy lepiej by było kamperem.

No to co Cię jeszcze powstrzymuje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest już po sezonie, zaczynają się pojawiać niskie ceny na starsze kampery, ostatnio ktoś pytał w budżecie 20K. Myślałem, że będzie ciężko a tu 2-3 sztuka w tydzień.

generalnie na wyjazdy po PL można z dobrym assistance ruszać :)

obraz.png.69d5d7093501103c39551cde112c6bcb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno mi nie pasuje w tym trolowym temacie. Mówicie, że trzeba porównywać cenę kampera do ceny zestawu (samochód i cepka).

Według mnie, 99% z nas, zaczynając karawaning, posiadała już samochód, bo nie wyobrażam sobie, by ktoś pchał się w kampera/przyczepę nie kochając motoryzacji. No a skoro kocha motoryzację, to nie wyobrażam sobie, że nie ma samochodu i że zanim kupi samochód myśli o kamperze lub, co gorsza, cepce. 

Tak więc dla takiego nowego forumowicza istotne jest, że dopłacić musi tylko za przyczepę. Bo jednak większość z nas kupowała przyczepę pod swój samochód (mało kto kupuje cały zestaw). Tak więc ja jestem zdania, że trzeba porównywać cenę samej przyczepki (bez samochodu) do kampera jak chce się zacząć zabawę z karawaningiem. Tym bardziej, że ja także nie wyobrażam sobie posiadać kampera bez zwykłego samochodu/samochodów. No i na pewno do kampera nie kupiłbym sobie jedynie miejskiego pierdzikółka z litrowym silniczkiem ;) Czyli w kamperze utrzymujemy dwa samochody, w zestawie jeden (kolejna zaleta zestawu, czy na to patrząc kosztowo czy czasowo).

Podsumowując, temat jest głównie dla nowych, potencjalnych forumowiczów i zdecydowana większość z nich będzie dobierała przyczepkę do swojego auta. Tak więc cena przyczepki i kampera tej samej klasy/rocznika to jest największa zaleta przyczepy, gdyż jest to kilkukrotna różnica. Dla starych wyjadaczy ta różnica się już zaciera, bo często do zestawów kupowane są odpowiednie holowniki i tutaj można już zaliczać część kosztów samochodu do zestawu, a niektóre zestawy są w porównywalnych cenach lub przewyższają ceną porównywalne kampery. A jeżeli nie jesteśmy maksymalnymi karawaningowymi maniakami (np. marmurki to nie jest dom szatana :bevil:), to dobry samochód może się przydać w wielu innych celach, co jest kolejną zaletą zestawu.

 

Dodam tylko, że ja pomimo posiadania zestawu, bardziej jestem kamperowcem, bo prawie zawsze się przemieszczam max co 2-3 doby, zawsze staram się nie rozpinać zestawu (wychodzi mi to w jakichś 40%, może więcej), bardziej wolę dzikusa ze znajomymi niż pole kempingowe samemu. Tak więc jak szarańcza przestanie z nami jeździć, to naturalną ewolucją dla mnie będzie kamper (a raczej kampervan). I przyczepki raczej nie sprzedam, by w razie czego móc ją podpiąć pod kampera, by móc przenocować więcej osób.

 

No i na koniec, i z przyczepkowcami i z kaperowcami i z namiotowcami da się pić, więc jak dla mnie to jedna wielka rodzina :piwo: A że czasami zdarza mi się jeździć w kilka ekip, gdzie połowa to kampery a połowa to przyczepy, to dodam, że wzajemnie fajnie się uzupełniamy. Jak jakaś szybka wycieczka, to kamperowcy mogą się dosiąść do osobówek i szybko dojechać w docelowe miejsce a w innej sytuacji kampery mogą wstępnie spenetrować teren, czy zestawem da się wjechać i zaparkować.

 

PS. No i przepraszam, ale lać ze śmiechu mi się chce, jak ktoś piszę, że zestawem da się tak samo jak kamperem lub że kamperem da się tak samo, jak osobówką. Można się męczyć zestawem i starać jeździć jak kamperem, kamperem się nie da tak jeździć, jak samym samochodem (cepka odpięta). Tak jak to już nieraz było tu napisane, to jest trochę inna filozofia życia karawaningowego, choć można żyć kamperowo w przyczepie czy żyć przyczepkowo(kempingowo) w kamperze.

 

PS2. No i ludzie, trochę kultury, please :blagac: Wyśmiewanie się z innych lub ze sprzętu, który posiadają to :zolta: Pamiętajcie, że za tymi nick'ami i literkami na ekranie kryją się prawdziwi ludzie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej rzeczową informacją było branie 20min prysznicu bo... bo zapłaciłem.
W dalszej "rzeczowej" dyskusji dowiaduję się - nie lubimy tłustych włosów.
Czyli posiadanie kampera to godzenie się na chodzenie w tłustych włosach i niedostateczną higienę osobistą- tak mogłem wywnioskować z wpisów...
Dodatkowo będę postrzegany jako ten którego nie stać na kempingi albo sknerzy na nie. I jeszcze inne cechy osobowe nie mające nic wspólnego z kamperami czy przyczepami.
Kupując kampera nie musimy zmieniać/dostosować osobówki. Kupując przyczepę musimy mieć hak którego montaż też kosztuje ( oczywiście można kupić już z hakiem ). Do tego holownik nie powinien być jakimś pierwszym lepszym samochodem. I jeśli jest dobrym holownikiem to już nie koniecznie dobrym miejskim samochodem. Duży z odpowiednim DMC i wystarczająco mocny holownik będzie droższy w utrzymaniu a potencjalnie ma też nam służyć na co dzień. Kolejny problem to prawo jazdy B+E jeśli chcemy odpowiednio większą przyczepę legalnie ciągnąc. Jeśli nikt z pasażerów nie ma takowego prawa jazdy nie może nas zmienić gdyby co, itd.
Pisanie co gdy nam się zepsuje kamper jest chyba szukaniem na siłę wad. Przecież jak nam się zepsuje holownik na środku skrzyżowania to niby nie ma problemu? Mamy dwa problemy: niesprawne auto i przyczepę z którą trzeba coś zrobić. W samochodzie część rzeczy potrzebnych do egzystencji. Jak duża ciężka przyczepa to zastępczy holownik też odpowiedni. itd itp... Ale bierzmy też pod uwagę, że awarie uniemożliwiające dalszą podróż to rzadkość, chyba nikt nie jedzie w świat nie przygotowując do tego sprzętu. Ludzie maluchami z Niewiadówkami zwiedzali i wracali.
 

Ja kupiłem od razu kampera o przyczepie nigdy nie myślałem, ale to może wynikać z tego iż dawno dawno temu parkowała pod moim domem integra i zawsze oglądałem ją z wielką ciekawością. Być może gdyby to była przyczepa kupiłbym przyczepę, nie wiem... Nie traktuję przyczepy jako coś gorszego a kampera jako następny krok ewolucyjny. Kamper jest dla mnie po prostu wygodniejszy jeśli chodzi o przemieszczanie się. Nie mam doświadczenia z przyczepami ale praw fizyki nie oszukamy, kamper ma łatwiej. I proszę nie dawać tutaj przykładów z kamperami wielkości autobusów bo przyczepy wielkości naczep ciężarowych też są. Chyba nie o to chodzi. Piszmy o wielkościach dla posiadaczy praw jazdy kategorii "B" i w zasięgu cenowym przeciętnego kowalskiego.

 

1 godzinę temu, lbuster napisał:

PS2. No i ludzie, trochę kultury, please :blagac: Wyśmiewanie się z innych lub ze sprzętu, który posiadają to :zolta: Pamiętajcie, że za tymi nick'ami i literkami na ekranie kryją się prawdziwi ludzie ...

Dokładnie. Może nawet gdzieś ktoś z kimś się spotkał i pogadał a tu nie wiemy z kim piszemy. . .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Pawełku, nad wyciąganiem wniosków to trochę jeszcze popracować musisz. Odwróciłeś mój wpis tak żeby Ci pasował - więc niech Ci będzie - każde następne słowo właściwie zbędne. Jak pisałem, żal trochę tych, którzy jakiejś porady tutaj szukają - bo tu już kampery czyhają, żeby czasem w ich honor nie ugodzić. 

Taki ze zrozumieniem czytający (i tu dosyć sporą grupę poprostu wykluczamy) dostrzegłby pewnie, że te 20 (czy ile by ich tam nie było) również kamperowi możliwe - i że o formę spędzania czasu chodzi.

No a poza tym obejrzyj sobie (nie tylko zresztą Ty) ten czy inny filmik z tzw. dzikusa na YouTube i szybko rozpoznasz które włosy w 5 litrach wody myte były. I jeszcze raz - to z kamperem wiele wspólnego nie ma - przyczepy też na dziko stoją. 

A z tą awarią na środku skrzyżowania - to Ty tak poważnie? Mi zawiozą auto i przyczepę tam gdzie chcę - ale na szczęście jeszcze na środku skrzyżowania nie klęknąłem. Za to jakiś czujnik temperatury silnika nad...pewnym jeziorem - przyczepę na kemping - autem do warsztatu . Część zamówili - 2 dni później wymienić pojechałem - jeden jedyny raz taka sytuacja. Ale w niczym urlopu nie zakłóciła, dzieci nawet nie zauważyły. I tu widzę korzyść, przewagę przyczepy - ale wiem że zaraz czujni wojownicy coś innego wymyślą - zabawne w sumie, ale też takie trochę proste to wszystko, prawda?

Słabo w sumie też z mojej strony, że na takie coś w ogóle reaguję, muszę nad tym popracować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • szary11 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.