Przyczepa czy kamper?

[Misio]

3 minuty temu, Suzu4x4 napisał:

... 250kg  dla busa przy DMC 4250kg (jak by wprowadzili też dla hybryd) to i tak o 500 kg ładowności więcej niż ma obecnie większość kamperów na 3,5t.

Gdy by wprowadzili...

Tak samo gdyby wprowadzili 5t na B itd..."gdyby" niestety nie jeździ... ?

 

Wydaje mi się że nadal duże silniki elektryczne niestety są za drogie, za ciężkie (wraz z odpowiednimi akumulatorami) itd...

I hybryda w dostawczakach to jednak "chwyt marketingowy"...tym bardziej w kamperach...

[Paweł7]

3 godziny temu, czyś napisał:

Nawet nie musi być downsizingu. 1.8 turbobenzyna na bezpośrednim wtrysku słabo  hamuje silnikiem (raczej "nieco spowalnia"), a to pojemność "zwykła", wcale nie lepiej niż drugi 1.4 "zmniejszany".  W porównaniu z tymi dwoma stary poczciwy wolnossący 8-zaworowy 1.8 75 KM po zdjęciu nogi z gazu stawał niemal dęba. 

 

Czemu niby 1,8 z turbiną hamuje gorzej od takiego 1,8 bez turbiny?

 

Godzinę temu, Misio napisał:

Gdy by wprowadzili...

Tak samo gdyby wprowadzili 5t na B itd..."gdyby" niestety nie jeździ... ?

 

Wydaje mi się że nadal duże silniki elektryczne niestety są za drogie, za ciężkie (wraz z odpowiednimi akumulatorami) itd...

I hybryda w dostawczakach to jednak "chwyt marketingowy"...tym bardziej w kamperach...

Ile ja bym dał by mieć w moim kamperku doładowanie jakimś silnikiem elektrycznym   tak przynajmniej ze 50kW.
Tak by z pod świateł wspomóc start, w czasie wyprzedzania, pod strome góry... ech...

[danielpoz]

17 godzin temu, Misio napisał:

No niestety świat staje na głowie i do auta z DMC 5500kg wstawiany jest silnik 2,0...miejmy nadzieję ze to ma jakiś tam retarder ... bo inaczej w górach może być to bardzo niebezpieczny "pocisk"...

Spokojnie, można wstawić lepsze(droższe) hamulce. Tu jeszcze jest spore pole do popisu. 

9 godzin temu, Misio napisał:

 

?

 

Wydaje mi się że nadal duże silniki elektryczne niestety są za drogie, za ciężkie (wraz z odpowiednimi akumulatorami) itd...

I hybryda w dostawczakach to jednak "chwyt marketingowy"...tym bardziej w kamperach...

Dzisiaj sens ekomiczny jest średni ale jutro może być już normą. Hybryda w osobówkach staje sie czymś zwyczajnym a 5 czy 10 lat temu było prawie egzotyką. 

 

W kamperach to to raczej bez sensu bo przebiegi symboliczne. No ale kampery to marginalny produkt dla producentów aut dostawczych i nikt sobie tym głowy nie zawraca. 

Edytowane 25 Sierpnia 2021 przez danielpoz (wyświetl historię edycji)

[Suzu4x4]

2 godziny temu, danielpoz napisał:

W kamperach to to raczej bez sensu bo przebiegi symboliczne. No ale kampery to marginalny produkt dla producentów aut dostawczych i nikt sobie tym głowy nie zawraca. 

ale wiadomo że kamperami nikt specjalnie sobie głowy zawracać nie będzie.

miałem na myśli to że jak hybrydy będą powszechne w dostawczakach to naturalnie wejdą do kamperów

o ile w ogóle wejdą , bo śledząc rynek motoryzacyjny ciężko powiedzieć w ogóle w którą stronę to pójdzie .

[danielpoz]

36 minut temu, Suzu4x4 napisał:

ale wiadomo że kamperami nikt specjalnie sobie głowy zawracać nie będzie.

miałem na myśli to że jak hybrydy będą powszechne w dostawczakach to naturalnie wejdą do kamperów

o ile w ogóle wejdą , bo śledząc rynek motoryzacyjny ciężko powiedzieć w ogóle w którą stronę to pójdzie .

Dostawczak ma być tani bo to auta na 3-5lat. Układ hybrydowy przy obecnych cenach zakupu nie ma szans się zwrócić a co dopiero przynieść zysk. 

Może z czasem potanieje?

 

[Misio]

18 godzin temu, Paweł7 napisał:

Czemu niby 1,8 z turbiną hamuje gorzej od takiego 1,8 bez turbiny?

Bardzo często silniki uturbione (szczególnie tak projektowane) są silnikami o niższej kompresji ("odprężone") by móc więcej wtłoczyć tlenu do komory spalania...

Dlatego takie silniki mają dużo mniejsze "hamowanie"...

18 godzin temu, Paweł7 napisał:

Ile ja bym dał by mieć w moim kamperku doładowanie jakimś silnikiem elektrycznym   tak przynajmniej ze 50kW.
Tak by z pod świateł wspomóc start, w czasie wyprzedzania, pod strome góry... ech...

Też bym wiele dał...porwałem się by zwiększyć ciut moc (12KM czyli nawet nie 10kW) i moment obrotowy w swoim blisko 30letnim, za kwotę która nie jest uzasadniona...a rozważałem wydanie nawet 30-40tyś zł...

11 godzin temu, danielpoz napisał:

Spokojnie, można wstawić lepsze(droższe) hamulce. Tu jeszcze jest spore pole do popisu.

Moim zdanie hamulce (klasyczne - cierne) działające przez 20km zjazd...utrzymując pojazd 5t to nie jest dobre rozwiązanie...dlatego wspominałem o retarderze...

(Oczywiście wracam do tego konkretnego przypadku który był tu poruszony...KABE z 2,0 i DMC 5,5t)

 

Znam też kilka osób które jeżdżą autem 3,5t i bardzo "narzekają" na hamowanie silnikiem przy silnikach 2,0...jeżdżąc "po górach" (zjeżdżając)...

[Paweł7]

2 godziny temu, Misio napisał:

rozważałem wydanie nawet 30-40tyś zł...

Za tyle to by Ci zrobili przeszczep 3L i z 250 koników
Musiałbyś budę pasami do ramy mocować ?

[Misio]

Niestety tak mówią tylko Ci co niewiele wiedzą o tych tematach... ?

[Paweł7]

Ja tam nie wiem, nie znam się fakt. Ale mogłem kupić silnik wraz ze skrzynią i turbiną za ostatecznie 4,5tyś... co dało by mi jakieś +25 koni...
Z 1,8L benzyny niedaleko mnie warsztat za 7-8tyś robi ponad 300 koni. Tyle chciał za sam silnik. Oczywiście dochodzi dolot, wylot, sprzęgło skrzynia i parę innych rzeczy. Ale to daleko do 30 tyś za uzysk 12 koni.

[Misio]

I do tego serwisu wejdzie maluszek o wzroście powyżej 300cm?

4,5 za silnik...i pewnie z 10-15 (jak nie 25)za włożenie bo nic nie pasuje, a rzeźba to też nie na urlop...a gorzej jak rozbabrają i będzie z tego tyle..

Silnik można kupić nawet i za 2tyś...tylko co z tego...

[Paweł7]

Jeden z pierwszych kamperów jakie oglądałem miał wymieniony silnik z 2,5L na 1,9L. Właściciel wymienił silnik bo nikt mu nie chciał naprawić synchronizatora 3 biegu.
Kupił 1,9L wraz ze skrzynią i włożyli mu to zamiast 2,5L. Mowa o DUCATO 1. Trudno mi uwierzyć by zapłacił tylko za samą wymianę sumę przekraczającą wartość kampera.
Mnie za wymianę przewodów hamulcowych tylnych krzyknęli 1500PLN ( ten sam warsztat który proponował mi tuning mojego 20sto zaworowca ), jemu się ich po prostu nie chciało wymieniać. Dwa inne warsztaty wyceniły taką wymianę na 500PLN i to jest w miarę uzasadniona wycena bo koszt samego  materiału to jakieś 50-60pln. Na aledrogo komplet tylnych sztywnych przewodów "zakutych" o długości konkretne do mojego auta kosztuje 109PLN wraz z przesyłką. 
Przerabianie mocowań silnika i skrzyni + wszystko co się z tym wiąże to chyba przerost formy nad treścią w pojeździe typu kamper na bazie DUCATO1. Pewnie dlatego taka wycena.

[Misio]

To jedno, drugie to że jak warsztat widzi kampera to stawka razy 3 albo nie ma szans na serwis bo auto się nie zmieści...A jak jeszcze jest to lecie auto to kolejne razy dwa...ja zapłaciłem za wymianę tylnych przewodów 1200...A był serwis co krzyknął 2kola...

A i tak dobrze trafiałem...bo np widać jak na YT w kamperze AustraliaTrip auto stało pod chmurką zimą że sciągniętą głowicą...i znam wiele podobnych przypadków, nie mówiąc o przypadkach że ktoś rysnął kampera w serwisie, a serwis na to, spoko, to się wyszpachluje...

[Gregor887]

5 godzin temu, Misio napisał:

nie mówiąc o przypadkach że ktoś rysnął kampera w serwisie, a serwis na to, spoko, to się wyszpachluje...

Dawno temu serwisowałem Ducato w poznańskim POLCARze. Nastał nowy szef i nowe porządki - każde auto wjeżdżające na halę ma być czyste. Zagonili mnie na myjnię (za gratis), auto wyjeżdża, a tam wszystkie cztery felgi "wyszorowane" na rantach do gołego metalu

[Paweł7]

Trochę offtopic...
Ale wczoraj odebrałem samochód po wymianie rzeczonych przewodów... Ręce mi opadły jak diagnosta zaprosił mnie do kanału bym zobaczył poziom usługi.

[kit]

Trytki trzymają ten świat w kupie ?