Skocz do zawartości

Sprzedawca z Bogaczewa - jakieś doswiadczenie ?


Lady

Rekomendowane odpowiedzi

Marku Ty wymagasz aby kupujący płacili za Twój czas mu poświęcony ( sprawdzenie sprzętów ) 

a czy w drugą stronę to też obowiązuje ?

czy jak się okaże że budka nie jest w takim stanie jak piszesz, mówisz, czy jak sprzęty nie zadziałają jak deklarujesz zwracasz im pieniądze za ich czas ?

jeżeli przyjmę zadatek deklarując działanie sprzętów a coś nie zatrybi to oczywiście zwrócę go w podwojonej wysokości ale za wycieczki pieniążków póki co nie zwracam. Nie oczekuję zapłaty za poświęcony przy oględzinach czas. Za sprawdzanie sprzętów też nie wymagam zapłaty-robię to po sprowadzeniu-bez dopłat-a potem ciądle bezpłatnie dzielę się swoją wiedzą-jeżeli ktoś potrzebuje dowodów mojej prawdomówności to i ja mogę oczekiwać pewnych deklaracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 215
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Czyżby konkurencja z pomorza zabrała głos...

ani u mnie byłeś, ani się jak twierdzisz- nie wybierasz, więc nie rozumiem po co ten głos całkowicie nie odnoszący się do tematu. Wybrałeś parę stwierdzeń wyciętych z kontekstu i co to ma wnieść do tematu-że Ty nie przyjedziesz?- o połamanym kluczyku piszesz?-przecież to mi połamano, o podłączaniu-przecież to już było opisane,

i moja dyskusja?-tylko przedstawiam swoje zdanie do czego mam prawo jako tytułowy bohater więc nie rozumiem jakich to rzeczy nie powinienem według Ciebie wypisywać.

Masz w tym jakiś cel czy tak poprostu z nudów chciałeś wyrazić swoje "anty" zdanie na temat osoby z którą nie miałeś doczynienia. 

Sprzedawca z Bogaczewa - jakieś doswiadczenie ? 

takie było pytanie, potem doszła jeszcze sprawa konkretnej przyczepy-ani o mnie ani nie masz pojęcia ani o oferowanym towarze więc zastanów się następnym razem proszę zanim coś podobnego poza tematem napiszesz. 

a po tym "ps." myślę że użytkownicy poznali Twoje intencje.

Marku,

 

Nie jestem sprzedawcą przyczep i tym samym Twoją konkurencją - jestem Twoim potencjalnym klientem, aczkolwiek po tym co Ty tu piszesz jest to bardzo mało prawdopodobne..

Masz rację - moim wpisem chciałem i dalej chcę wyrazić swoje zdanie na temat praktyk, które stosujesz i których tak zaciekle tutaj bronisz. Dla mnie takie podejście do klienta jest kpiną i jak widać po kilkunastu innych wpisach nie jestem jedyny, który tak uważa..

Tylko tyle i aż tyle :)

Szkoda mi czasu na dalsze kopanie się z koniem..

Policz(sam dla siebie) ilu forumowiczów wyraziło niechęć do tego typu praktyk a ilu jest po Twojej stronie - będziesz miał informację czy warto tak działać...

 

PS. Ludzie czytający ze zrozumieniem i nie szukający drugiego dna tam gdzie go nie ma z całą pewnością zrozumieli moje intencje.

 

Pozdrawiam,

Bartek

Edytowane przez BartekM (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku z Bogaczewa, czy przyjazd do Ciebie np 300 km po nieprawdziwym, wprowadzającym w błąd, albo oszukańczym ogłoszeniu jest w/g Ciebie wycieczką. Myślę, że czytający Twoje tutaj pisanie już dawno wyrobili sobie zadnie i nie chciałbym być prorokiem, ale kiepsko widzę ten Twój interes. Czyżbyś nie potrafił docenić siły internetu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku z Bogaczewa, czy przyjazd do Ciebie np 300 km po nieprawdziwym, wprowadzającym w błąd, albo oszukańczym ogłoszeniu jest w/g Ciebie wycieczką. Myślę, że czytający Twoje tutaj pisanie już dawno wyrobili sobie zadnie i nie chciałbym być prorokiem, ale kiepsko widzę ten Twój interes. Czyżbyś nie potrafił docenić siły internetu?

ani Ty ani nikt z forum nie spotkał się z taką sytuacją u mnie więc nie wypisuj proszę bzdur. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ani Ty ani nikt z forum nie spotkał się z taką sytuacją u mnie więc nie wypisuj proszę bzdur. 

Widzę, że zaciśniętymi zębami siedzisz i czekasz co napiszą. Jeżeli jeden człowiek mówi mi, że źle robię to puszczam to mimo uszu, ale gdy to samo mówi mi już kilkanaście osób to zdecydowanie zastanawiam się nad tym. A ty w tkwisz w swoim uporze i ciągle swoje. Kończę już to pisanie bo widzę, że nie rozumiesz, że klient przychodzi do Ciebie z kasą, a Ty go próbujesz ustawiać. On odejdzie i kupi gdzie indziej przyczepę, a Ty zostajesz swoimi 30 i przed pierwszy wbijesz zęby w ścisnę. Już po tym co dotychczas napisałeś na pewno do Cibie się nie wybiorę a i będę odradzał zakupy. Zapytam jeszcze - raz nie rozumiesz potęgi internetu????????

Edytowane przez ed (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że zaciśniętymi zębami siedzisz i czekasz co napiszą. Jeżeli jeden człowiek mówi mi, że źle robię to puszczam to mimo uszu, ale gdy to samo mówi mi już kilkanaście osób to zdecydowanie zastanawiam się nad tym. A ty w tkwisz w swoim uporze i ciągle swoje. Kończę już to pisanie bo widzę, że nie rozumiesz, że klient przychodzi do Ciebie z kasą, a Ty go próbujesz ustawiać. On odejdzie i kupi gdzie indziej przyczepę, a Ty zostajesz swoimi 30 i przed pierwszy wbijesz zęby w ścisnę. Już po tym co dotychczas napisałeś na pewno do Cibie się nie wybiorę a i będę odradzał zakupy. Zapytam jeszcze - raz nie rozumiesz potęgi internetu????????

Człowiek pytał o doświadczenia ze mną-nie znalazło się wielu doświadczonych więc i głosów powinno być mniej więcej tyle samo a tu nagle cała masa dobrych rad na prowadzenie interesu-totalnie wybiegających poza temat. 

 Jakbyś był kiedyś przez przypadek kupił/nie kupił-doświadczył-to rozumiem a tu nagle 90 % opinii dotyczy wskazówek dla mnie i swojej dezaprobaty.-nikt o to nie pytał i nie chodzi tu wcale o to że prawda w oczy kole-jak ktoś zaraz napisze-bo jaka jest prawda wiem ja i osoby z którymi miałem kontakt.

Przecież ani razu nikt nie spytał czy Ty albo ktoś inny się wybiera w przyszłości a tylko czy miał ze mną styczność i jak to się zakończyło.- rejestrując się tutaj bardziej doświadczeni gratulowali odwagi i wspominali poprzedników którzy to po paru wpisach chowali głowę w piasek-powoli zaczynam ich rozumieć chociaż sam robić tego nie mam zamiaru i do konkretnych opinii, osób posiadających jakikolwiek kontakt z moją osobą i firmą-będę się ustosunkowywał. 

 Co do potęgi internetu-pewien jestem mimo wszystko że naświetliłem sytuację na placu zachowując się fair więc może ktoś mimo wszystko kiedyś doceni. 

a Ty odradzając zakupy na placu którym nie byłeś i u osoby z którą nie miałeś doczynienia bazując jedynie na paru wpisach "teoretyków" zachowasz się bardzo nie w porządku ale cóż,-masz do tego prawo. 

Edytowane przez Marek_Bogaczewo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to nie miejsce na indywidualne przepychanki ale skoro w tytule jestem wyraźnie wymieniony dlatego pozwolę sobie zapytać-proszę o konkretne wyjaśnienie co tak Cię razi w moim prowadzeniu firmy i podejściu do klienta-a ja się ustosunkuję.

Ogólnie skrytykować podejście i osobę z którą się nie miało doczynienia to każdy potrafi ale myślę że krytyka w tym momencie jest bardzo nie na miejscu.

 

...ps. mały błąd w słowie bądźmy.

Tak, razi mnie podejście do klienta i wszystko to o czy moi poprzednicy pisali. To nie chodzi o osobę dlatego nie musieliśmy się spotkać,  sam piszesz o swoich zasadach na placu....

 No cóż,  jednak szkoda słów.......

 

Co do błędu masz rację pisze się  : bądźmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, razi mnie podejście do klienta i wszystko to o czy moi poprzednicy pisali. To nie chodzi o osobę dlatego nie musieliśmy się spotkać,  sam piszesz o swoich zasadach na placu....

 No cóż,  jednak szkoda słów.......

 

Co do błędu masz rację pisze się  : bądźmy.

właśnie że chodzi o osobę i to konkretnie moją bo wyraźnie w tytule było o to pytanie-o doświadczenia-i to jak najbardziej słuszne pytanie-właśnie o doświadczenie a nie insynuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po takiej lekturze otwieram firmę handel cepkami i kamperami :]:hej:

No to będziemy mieli kolejne kino komedii gdzie najpierw kupujemy bilet a później ogladamy ... :laugh:

comsio ,w czasach komuny pan sprzedawca to był PAN SPRZEDAWCA !!! i mógł sobie pozwolić na tablicę ze zdjęciami podpisaną :lol2: Tych klientów nie obsługujemy! :laugh: W tej chwili czasy mamy inne i jak wyżej były to trafnie napisane słowa mówiące o potędze internetu . I zanim otworzysz ten geszeft, zastanów się kilka razy bo już takiej tablicy to sobie nie postawisz .Za to tabliczke o treści : tego pana proponujemy omijać szerokim łukiem ,zafundują Ci w necie szybciej niż byś się tego spodziewał . Więc ryzyko kręcenia lodów czytaj komedii jest bardzo duże . :hehe::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Potrzebne sa zapisy ustawodawcze w tym zakresie i skonczy się "cyganeria"

O tym wspominałem kilka stron wcześniej.

.

Koledzy, nie za bardzo rozumiem potępiania Marka i sposobu prowadzenia swojego interesu. 

Ma i działa wg jakiegoś swojego schematu i jest on dla mnie jak najbardziej zrozumiały.

Uczepiliście się płatności z góry zanim klient coś kupi - przecież to bzdura. 

Zrozumcie co napisał w swoich treściach. 

Przyjeżdża klient albo na oglądanie albo z zamiarem ewentualnego kupna. 

To pierwsze, a to proszę bardzo, oglądajcie sobie.

To drugie, jeśli etapy oględzin przechodzą weryfikację wg Marka ustalonej kolejności i porządku to jest to naturalna kolej rzeczy i nie ma nakazu płacenia przed zakończeniem oględzin. 

Wystarczy deklaracja że klient się zdecydował , ma zamiar kupić bo jak dotąd nic go nie zniechęciło i chce przejść do ostatniego etapu z podłączeniem prądu i gazu.

Co w tym dziwnego jest?

Temat zboczył na ocenę rzetelności i nawet wspominacie ukradkiem moją nieszczęśliwą sprzedaż - ale jest to OT i nie dyskutuję.

.

Jeśli chodzi o klientów, to powiem Wam szczerze: w dupach się powywracało bo wydaje się że mają wszystkie prawa do żądań przez co wydurniają się i robią z siebie... ale nic z tych rzeczy. 

Sprzedawca jak nie chce być dupowłazem, to ma wiele więcej praw niż tzw klyjent.

Jak klient umie być przyzwoitym, to i szacunek wzbudzi, coś utarguje, gratisa dostanie... 

Klient nie jest stworem, jest przede wszystkim człowiekiem wobec innego człowieka i tego się należy trzymać, ale często zamiast klientów mamy do czynienia ze zwykłymi baranami bo im wydaje się że "Klient nasz Pan" - dodam, rozumny klient a nie baran...

Ja nie piszę tego pod wpływem impulsu lecz na podstawie wieloletniej styczności z klientami a obecnie mam porównanie z Klientami Niemieckimi bo i na tamten rynek wstąpiłem ze swoją ofertą...

Przepaść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z poprzedniego postu widać jak łatwo pisze się o innych, znacznie trudniej lub w ogóle o sobie" "ale jest to OT i nie dyskutuję."

.

...gdyż OT w odpowiednim miejscu został wyczerpany i zamknięty, po co bić pianę i rozgrzebywać rany...

Nie tych klientów mam na myśli, broń Bóg - ci akurat wydawali mi się wówczas rozumni.

.

Mam tu na myśli Ed takich, którym wydaje się że mają prawo do narzucania swojej woli, że mają prawo ingerować w sposób działania, w że mają prawo do gwarancji, że mają prawo do zwrotów, że mają prawo fisiować i żądać zadośćuczynienia wyłącznie po ich myśli... bo wydaje im się że są miłościwie nam kupującymi.

 

Tak naprawdę g... prawda i wynika to z nieznajomości Prawa które "klienci - nasze pany , znają najlepiej" - to są właśnie barany.

 

Do roszczeń upoważnia producent/sprzedawca/właściciel przedmiotu/usługi który owego udzieli.

Nie udzielono upoważnienia = nie ma roszczeń. 

I tu następuje podział klientów w mojej DG.

Klient głupowato/cwaniakowaty ma u mnie tylko surowy przedmiot/usługę za którą zawsze zapłaci i nic extra więcej, a to dlatego że nie mam zamiaru na przyszłość brandzlować się o jego głupawe widzimisię i jak zajdzie potrzeba to wywieszę tablicę "Tych klientów nie obsługujemy" - nic nie stracę.

 

Klient normalny ma u mnie lux, sprzedam maszynę, zaprogramuję, uruchomię, a jak coś trzeba i jest mi po drodze to i bez opłaty na pomoc takiemu podjadę, nieraz podzespół jak trzeba wymienię - żaden problem.

Swoista wymiana szacunku za szacunek, podejścia za podejście, mądrości za mądrość, z pierwszeństwem dla klienta rzecz jasna, zatem jaki klient taki sprzedawca.

Mam na to monopol 

To są pozytywne relacje które bez najmniejszego wysiłku buduję z godnymi takiej budowy, pisałem o tym kilka stron wcześniej w tym temacie.

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.