Sprzedawca z Bogaczewa - jakieś doswiadczenie ?

[kocur]

Uff.. przeczytałem całość.

I dziwię się, że ktoś przystaje na warunki Marka z Bogaczewa. Gdzie ludzie maja rozum?

[Marek_Bogaczewo]

Uff.. przeczytałem całość.

I dziwię się, że ktoś przystaje na warunki Marka z Bogaczewa. Gdzie ludzie maja rozum?

Które z moich "warunków" są według Ciebie nie do zaakceptowania?

[kocur]

Przeczytałem cały wątek i myślę, że dyskusja nie ma sensu. Pan Marek z Bogaczewa ma prawo prowadzić biznes jak mu się podoba a ja mam prawo pytać gdzie ludzie mają rozum. 

[Cezarr]

Powoli powstaje taka formumowa telenowela

[Kajetan]

Powoli powstaje taka formumowa telenowela

 

Tiiia, bo i w sumie to temat rzeka...

 

 

Które z moich "warunków" są według Ciebie nie do zaakceptowania?

 

Ło matko....   

[Socale]

Powoli powstaje taka formumowa telenowela

Co najmniej o kilka stron za długa, Tom masz rację.

Marek wie czego oczekujemy*, wie co akceptujemy, wie co jest karygodne wie co jest chwały godne. 

Wnioski będą kompromisem pomiędzy tym, że klient ma widzimisię/rację, a rację/widzimisię ma profesjonalista.

 

 

*ujęte ogólnikowo.

Edytowane 30 Grudnia 2014 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[kocur]

Często klient jest większym profesjonalistą niż sprzedający.

[Socale]

Zdarza się, ale nie upoważnia go do ingerencji w doktryny innych.

[szary11]

Często klient jest większym profesjonalistą niż sprzedający.

Jeśli jest to warunki Marka nie powinny mieć znaczenia.

[witold49]

Na hasło -Forum Karawaningu będziemy przeprowadzać demonstrację działania urządzeń bez podpisania umowy przedwstępnej.

 

Poprostu rewelacja !!! Muszę ten wątek podrzucić kilku znajomym handlarzom używanymi autami - bez jakiegokolwiek hasła przed obejrzeniem auta wpłać za nie zaliczkę i podpisz umowę kupna - Pan Marek naoglądał się trochę za dużo Matrixa o czymś takim nikt jeszcze nie słyszał , ale od czego legandarna polska innowacyjność - ucz się Europo od Pana Marka !!!!

[piotrowin]

Na hasło -Forum Karawaningu będziemy przeprowadzać demonstrację działania urządzeń bez podpisania umowy przedwstępnej.

 

Poprostu rewelacja !!! Muszę ten wątek podrzucić kilku znajomym handlarzom używanymi autami - bez jakiegokolwiek hasła przed obejrzeniem auta wpłać za nie zaliczkę i podpisz umowę kupna - Pan Marek naoglądał się trochę za dużo Matrixa o czymś takim nikt jeszcze nie słyszał , ale od czego legandarna polska innowacyjność - ucz się Europo od Pana Marka !!!!

O tempora, o mores! Czy to na prawdę tak trudno zrozumieć, że to sprzedawca ustala zasady sprzedaży, a nie klient? Klient może co najwyżej zagłosować nogami.

Klient może co najwyżej zwrócić uwagę, że pewne działania sprzedawcy nie spotkają się z aprobatą (co tutaj było podnoszone), ale takie teksty jak powyżej?

W 2010 roku gdy Kulczyk kupował akcje Enei to sprzedający zażądał pokazania w ciągu tygodnia kasy - nie było zmiłuj, nie było tekstów w stylu "ja jestem Kulczyk, nie wierzycie że mam?", nie było ckliwych artykułów w "Faktach" czy "Pudelku". Uszy po sobie i kompletowanie dokumentacji - to sprzedający ustala zasady sprzedaży.

Tak więc ja jako klient zostałem poinformowany o zasadach: nie znam hasła podpisuję umowę, hasło znam to zobaczę wszystko bez umowy. Nie podoba mi się - nie wchodzę. Proste? Proste.

Edytowane 31 Grudnia 2014 przez piotrowin (wyświetl historię edycji)

[Krzysztof57]

Wg mnie sedno sprawy tkwi w tym KIEDY się dowiadujemy o zasadach Pana Marka. Jeżeli z każdego ogłoszenia czytanego ze zrozumieniem, z każdej rozmowy telefonicznej związanej z zamiarem oglądania oferowanych przez Pana Marka przyczep - to wszystko w porządku. Ale jeżeli o tych zasadach ( trochę jednak oryginalnych jak na naszą rzeczywistość) dowiadujemy się na miejscu po przejechaniu np 300km to jest to BARDZO nie w porządku. 

[Marek_Bogaczewo]

Na hasło -Forum Karawaningu będziemy przeprowadzać demonstrację działania urządzeń bez podpisania umowy przedwstępnej.

 

Poprostu rewelacja !!! Muszę ten wątek podrzucić kilku znajomym handlarzom używanymi autami - bez jakiegokolwiek hasła przed obejrzeniem auta wpłać za nie zaliczkę i podpisz umowę kupna - Pan Marek naoglądał się trochę za dużo Matrixa o czymś takim nikt jeszcze nie słyszał , ale od czego legandarna polska innowacyjność - ucz się Europo od Pana Marka !!!!

przeczytaj chłopie moje wszystkie odpowiedzi i wyjaśnienia (ZE ZROZUMIENIEM!!!) i dopiero zabieraj głos -a unikniemy powtarzania i bez sensownych wpisów zaśmiecających forum- nikt nigdy u mnie nie żądał zaliczki przed oglądaniem-oględziny były, są i będą niezobowiązujące. -ale jeżeli 12stron to dla Ciebie za dużo to w skrócie przypomnę-chodziło o zadatek-ale wyłącznie w przypadku chęci kolejnego podłączania sprawdzonych już przeze mnie urządzeń.-za których działanie pisemnie gwarantowałem.-z czego wsłuchując się w głos Forum -zrezygnowałem- więc myslę że jest OK a Ty dalej swoje.

(co do zaliczek w ciemno to faktycznie było parę przypadków zakupów na odległość z dostawą do domu-ale to na własne życzenie klienta- i o dziwo jeszcze żaden się nie rozczarował-a bynajmniej mi o tym nie wiadomo)

Wg mnie sedno sprawy tkwi w tym KIEDY się dowiadujemy o zasadach Pana Marka. Jeżeli z każdego ogłoszenia czytanego ze zrozumieniem, z każdej rozmowy telefonicznej związanej z zamiarem oglądania oferowanych przez Pana Marka przyczep - to wszystko w porządku. Ale jeżeli o tych zasadach ( trochę jednak oryginalnych jak na naszą rzeczywistość) dowiadujemy się na miejscu po przejechaniu np 300km to jest to BARDZO nie w porządku. 

w pierwszym wpisie-zaczynającym temat-jest informacja kiedy to Klient się dowiedział o zasadach-właśnie już przy pierwszym telefonie-stąd pojawiły się obawy i cały ten wątek.

Więc zgodnie z Twoim wpisem- wszystko w porządku. 

[magdalena las]

Dzień dobry,  wiem że temat stary ale może komuś przyda się mój wpis i uchroni go przed poważnymi kosztami. Niedawno kupiliśmy od Pana z Bogaczewa przyczepę. Od razu na wstępie zaznaczam, że jest to nasza pierwsza przyczepa i jesteśmy laikami w temacie. Na stronie Lewentyn znaleźliśmy wydawałoby się idealną przyczepę dla naszej rodziny, po kilku rozmowach z panem Markiem postanowiliśmy przejechać przez całą Polskę po suchą, sprawną przyczepę bez żadnych zacieków. Według sprzedawcy należało jedynie wymienić jeden szyberdach i trochę odświeżyć wnętrze i można mieszkać. Pierwszy problem pojawił się po przyjeździe do domu, podczas wjazdu na podwórko odpadło koło, Bogu dzięki, że nie stało się to gdzieś po drodze, setki kilometrów od domu. Ale najlepsze zaczęło się, gdy chcieliśmy pomalować meble i w tym celu odkręciliśmy szafki. Zauważyliśmy, że w kilku miejscach są świeżo poprzykręcane deseczki a pod nimi wszystko mokre, zbutwiałe i śmierdzące. Ściany przyczepy i meble. Mało tego po podniesieniu wykładziny w bagażniku okazało się, że również podłoga jest w stanie tragicznym. Przy lekkim nacisku wypadła dziura. W tej chwili nie wiemy jak to ugryźć i co zrobić z tym fantem. Zakładaliśmy tylko kosmetyczne poprawki a okazuje się, że potrzebny będzie generalny remont. Ale cóż, za niewiedzę i naiwność się płaci. Oboje z mężem zajmujemy się handlem, prowadzimy własne małe firmy i nigdy nie przyszłoby nam do głowy żeby kogoś tak bezczelnie oszukać. Piszę to żeby przestrzec osoby takie jak my. Ten pan bardzo sprytnie wszystko pozakrywał, dopiero podczas rozbiórki zauważyliśmy nowiutkie śruby, deseczki a pod nimi tragedia. Oglądajcie wszystko dokładnie, zabierzcie na oględziny kogoś kto ma pojęcie w tym temacie i omijajcie szerokim łukiem pana Marka z Bogaczewa i stronę www.lewentyn.pl .

 

[Thomas]

Dziwne jest to, że pomimo, że "podobno" prowadzicie małe firmy to nie potraficie sobie poradzić z wadami ukrytymi. 

9 minut temu, magdalena las napisał:

Ale cóż,  za niewiedzę i naiwność się płaci

Poważnie ?

Konkurencja?

ps. nie znam Pana Marka z Bogaczewa