Skocz do zawartości

karawaning zimą - ma to sens?


cicik

Rekomendowane odpowiedzi

Tak. Mam wrażenie, że ten nadmuch (rozprowadzenie) ta jakaś lipa  :oslabiony: Sam piec grzeje jak opętany, a po włączeniu choćby najlżejszego nadmuchu, całe ciepło gdzieś diabli biorą  :look:A ja myślałem, że to fajnie złamie temperaturę pod łóżkami i ogrzeje kibelek... :oslabiony:

 

Dobrze myślałeś i sprawny nadmuch tak właśnie powinien działać.

Oczywiście "nadmuch", to bardzo ogólne powiedzenie, ponieważ bywają różne i nadmuch, nadmuchowi nie równy.

W mojej przyczepie podczas mrozu, gdy "nadmuch" jest włączony, a jest, bo inaczej by było tak, jak opisał Adam, gdy siadasz na kibelek, to nawet deska sedesowa jest ciepła (pod toaletą i za nią jest nadmuch dla niej przeznaczony). Z kolei, jak ustawię zbyt duży nawiew i temperaturę pieca, to gorącym powietrzem dmucha nawet zza oparć kanap, więc wewnątrz wszelkich zakamarków jest sauna.

Jak napisałem, nadmuchy są różnie zaprojektowane, ale jaki by on nie był, to po włączeniu wymaga dłuższego czasu, aby czuć w schowkach efekty jego pracy. U mnie wystarczy ok. godziny, ale różnice pomiędzy przyczepami mogą być duże, więc w innej może być konieczne np. 3 godziny, a nawet więcej. Z tego powodu, chcąc poczuć efekt działania dmuchawy, należy włączyć ją odpowiednio wcześniej. Ważne jest prawidłowe ustawienie "przesłon" poszczególnych wylotów. Ciepłe powietrze musi rozgrzać różne zakamarki, a jest tego sporo, więc potrzeba na to czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 449
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Wg mojej wiedzy powinno to działac tak, ( załóżmy temp. zewnętrzną ok -8 st. C )

  1. Bez wymuszonego nadmuchu ciepłe powietrze jest unoszone grawitacyjnie i krąży ( cały czs prawie to samo) między podłogą a sufitem pozostawiąjąc na wszystkich chłodniejszych elementach ( sciany, dach, okna ) wodę którą wcześniej podgrzane zaabsorbowało ( oddechy, parujące posiłki itp). Tak jak kolega wcześniej napisał " piec grzeje jak opętany" i  odczuwamy przyjemne ciepło docierajace do nas przez promieniowanie obudowy pieca, ale pościel robi sie wigotna .
  2. Teraz włączamy nadmuch . do kanałów w obudowie pieca zostaje doprowadzone powietrze z zewnatrz o temperaturze zewnętrznej (  np, -8 st C ) co powoduje spadek temperatury obudowy pieca ( cyt. z wcześniejszej wypowiedzi kolegi " całe ciepło gdzieś diabli biorą"). To wymrożone powietrze po podgrzaniu ma niską wilgotność i po wydostaniu się z nawiewów pochłania wszelką wodę którą napotka ( takze wilgoć z naszej skóry co wzmacnia u nas odczucie chłodu). Wypychane przez tłoczone przez nadmuch nowe suche powietrze opuszcza przyczepę przez szczeliny ,szyberdachy itp pozostawiając wilgoć (szron) na bardzo zimnych elementach ( często już zewnętrznych). 

Temperatura wewnątrz przyczepy w obu  opisanych przypadkach moze być taka sama a odczucie będzie zupełnie inne.

 

To tak jakby porównać w upalne lato samopoczucie przy temperaturze +12st.C rano ( jest przyjemnie ) i  wieczorem .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz włączamy nadmuch . do kanałów w obudowie pieca zostaje doprowadzone powietrze z zewnatrz o temperaturze zewnętrznej (  np, -8 st C ) co powoduje spadek temperatury obudowy pieca ( cyt. z wcześniejszej wypowiedzi kolegi " całe ciepło gdzieś diabli biorą")

 

Analizowałem i wychodzi mi, że nadmuch bierze powietrze z wnętrza przyczepy, przez te same kratki, którymi wydobywa się ciepło przy wyłączonym nadmuchu. Czyli ogrzewa, już wcześniej ogrzane powietrze. Niemniej, zagrzanie zimnych przewodów i "złamanie" temperatury np. w wielkim schowku, pod podwójnym, stałym łóżkiem, to nie lada wyzwanie.... tak mi się wydaje  :hmm:  I chyba trudno mieć pretensje, że ciepło gdzieś znika... albo muszę jeszcze poeksperymentować z różnymi ustawieniami.... :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie we wszystkich bakistach po okolo 1h grzania z nadmuchem oczywiscie przy kilkustopniowym mrozie jest wręcz gorąco.

 

Może to zależy od wielkości przyczepy???  :hmm: Potestuję wieczorem, pada śnieg i śnieg z deszczem + wieje wiatr, więc warunki są kiepskie. Zobaczymy ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mojej wiedzy powinno to działac tak, ( załóżmy temp. zewnętrzną ok -8 st. C )

  1. Bez wymuszonego nadmuchu ciepłe powietrze jest unoszone grawitacyjnie i krąży ( cały czs prawie to samo) między podłogą a sufitem pozostawiąjąc na wszystkich chłodniejszych elementach ( sciany, dach, okna ) wodę którą wcześniej podgrzane zaabsorbowało ( oddechy, parujące posiłki itp). Tak jak kolega wcześniej napisał " piec grzeje jak opętany" i  odczuwamy przyjemne ciepło docierajace do nas przez promieniowanie obudowy pieca, ale pościel robi sie wigotna .
  2. Teraz włączamy nadmuch . do kanałów w obudowie pieca zostaje doprowadzone powietrze z zewnatrz o temperaturze zewnętrznej (  np, -8 st C ) co powoduje spadek temperatury obudowy pieca ( cyt. z wcześniejszej wypowiedzi kolegi " całe ciepło gdzieś diabli biorą"). To wymrożone powietrze po podgrzaniu ma niską wilgotność i po wydostaniu się z nawiewów pochłania wszelką wodę którą napotka ( takze wilgoć z naszej skóry co wzmacnia u nas odczucie chłodu). Wypychane przez tłoczone przez nadmuch nowe suche powietrze opuszcza przyczepę przez szczeliny ,szyberdachy itp pozostawiając wilgoć (szron) na bardzo zimnych elementach ( często już zewnętrznych). 

Temperatura wewnątrz przyczepy w obu  opisanych przypadkach moze być taka sama a odczucie będzie zupełnie inne.

 

To tak jakby porównać w upalne lato samopoczucie przy temperaturze +12st.C rano ( jest przyjemnie ) i  wieczorem .

 

Krzysztof, nie masz racji :nono:

Tak by było jedynie w przypadku, gdy przyczepa jest wyposażona dodatkowo w tzw. "AirMix" i ktoś by zapomniał przełączyć na "obieg wewnętrzny" - podobnie, jak w samochodzie. Mam to też u siebie, wiem jak działa w praktyce.

Jeśli w przyczepie nie ma tego urządzenia, to dmuchawa nie pobiera zimnego powietrza z zewnątrz !

Pobiera tylko to, które omywa płaszcz pieca. Dmuchawa jest zamontowana na tylnej ścianie obudowy pieca i stamtąd przez otwór w tej ścianie pobiera gorące powietrze do rozprowadzania. Piec grawitacyjnie ogrzewa tylko "widoczną" przestrzeń wnętrza, natomiast po włączeniu nadmuchu, to ciepło jest w większej części zabierane przez dmuchawę, wnętrze przyczepy przestaje być już tak mocno ogrzewane przez przednią część pieca i prawie wszystko idzie w rury. Teraz muszą zostać najpierw ogrzane zimne rury, potem schowki, przez które te rury przebiegają i dopiero po nagrzaniu tego wszystkiego, temperatura na wylotach zaczyna się stopniowo podnosić, tym samym do wnętrza przyczepy dopiero zaczyna dochodzić coraz cieplejsze powietrze.

Z tego powodu pisałem, że po mocnym rozgrzaniu pieca, nadmuch musi być uruchomiony dosyć długo, aby jego działanie mogło być odczuwane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli w przyczepie nie ma tego urządzenia, to dmuchawa nie pobiera zimnego powietrza z zewnątrz !

Pobiera tylko to, które omywa płaszcz pieca. Dmuchawa jest zamontowana na tylnej ścianie obudowy pieca i stamtąd przez otwór w tej ścianie pobiera gorące powietrze do rozprowadzania. Piec grawitacyjnie ogrzewa tylko "widoczną" przestrzeń wnętrza, natomiast po włączeniu nadmuchu, to ciepło jest w większej części zabierane przez dmuchawę, wnętrze przyczepy przestaje być już tak mocno ogrzewane przez przednią część pieca i prawie wszystko idzie w rury. 

 

Dokładnie tak to się dzieje u mnie  :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy sposób na szybki efekt, to: włączenie pieca na "max", a gdy już z jego przedniej ścianki bucha gorące powietrze, uruchamiamy nadmuch, ale nie więcej niż na "3", ponieważ im mocniejszy, tym więcej czasu potrzeba na rozgrzanie przewodów.
Najlepiej w tym czasie zamknąć na kilkanaście minut wszystkie wyloty rur, można ew. zostawić uchylony ten, który jest najdalej od pieca. Jeśli w przyczepie jest podział na kilka osobnych obwodów (z reguły dwa),

 

post-8228-0-89796800-1419167382_thumb.jpg

 

to wtedy zostawiamy delikatnie uchylone końcowe nawiewy tych obwodów. Teraz pozostaje tylko czekać na rozgrzanie instalacji nawiewnej i schowków, przez które ona przebiega. Oczywiście czas zależy od wielu czynników, np. temp. zewnętrznej, wielkości przyczepy (sumaryczna długość i średnica rur), wielkości schowków i rzeczy w nich zgromadzonych, sprawności pieca, sposobu prowadzenia rur i wreszcie samej konstrukcji wszystkich elementów instalacji nadmuchu. Nie bez znaczenia jest konstrukcja mebli i rozwiązania zapewniające (lub nie zapewniające) swobodnej cyrkulacji powietrza wewnątrz mebli, za nimi, w szafkach dolnych itd., itp.

Gdy z uchylonych nadmuchów czujemy już mocno rozgrzane powietrze, to można wyregulować potrzebny wypływ z pozostałych. Należy unikać sytuacji, w których wszystkie wyloty będą całkowicie otwarte, ponieważ wtedy w pewnych częściach przyczepy może być chłodniej, a tam, gdzie wyloty są bliżej pieca, będzie cieplej.

W miarę upływu czasu, gdy i we wnętrzu przestrzeni mieszkalnej osiągniemy potrzebną temperaturę, zmniejszamy już jedynie moc pieca. Teraz, gdy wszystko jest rozgrzane, można regulować obroty dmuchawy w/g potrzeb, jednak okolice "3" są chyba dla nadmuchu ciepłym powietrzem najbardziej efektywne.

IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to zamykam najblizsze 2 wyloty przy piecu bo i tak piec cieply,w bakistach tych blizej otwieram minimalnie a w tych dalszych otwieram na full.

Co wazne rury biegnace przez bakisty te blizej pieca po pewnym czasie są takie gorące że nie ma potrzeby otwierac w nich wylotów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to zamykam najblizsze 2 wyloty przy piecu bo i tak piec cieply,w bakistach tych blizej otwieram minimalnie a w tych dalszych otwieram na full.

Co wazne rury biegnace przez bakisty te blizej pieca po pewnym czasie są takie gorące że nie ma potrzeby otwierac w nich wylotów .

 

No właśnie, o tym pisałem. Postępujesz prawidłowo, dzięki temu więcej ogrzanego powietrza dotrze w bardziej odległe części instalacji. Ja np. w łazience prawie nigdy nie otwieram wylotu przy brodziku, ponieważ robi się tam zbyt gorąco.

 

Trzeba też pamiętać, że w bardzo chłodne dni, a tym bardziej zimą, piec i nawiew praktycznie pracują non stop i to nie jeden dzień, a przez wszystkie dni naszego przebywania w przyczepie. W takim przypadku instalacja nadmuchu ma wystarczająco dużo czasu, aby nabrać odpowiedniej temperatury, ocieplić zakamarki i oddawać już odpowiednio ciepłe powietrze do wnętrza przyczepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analizowałem i wychodzi mi, że nadmuch bierze powietrze z wnętrza przyczepy, przez te same kratki, którymi wydobywa się ciepło przy wyłączonym nadmuchu. Czyli ogrzewa, już wcześniej ogrzane powietrze. Niemniej, zagrzanie zimnych przewodów i "złamanie" temperatury np. w wielkim schowku, pod podwójnym, stałym łóżkiem, to nie lada wyzwanie.... tak mi się wydaje  :hmm:  I chyba trudno mieć pretensje, że ciepło gdzieś znika... albo muszę jeszcze poeksperymentować z różnymi ustawieniami.... :hmm:

Moje doświadczenia są takie jak opisałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie zbędne są wszelkie kombinacje typu przymykanie kratek, rozgrzewanie pieca i później dołączenie nadmuchu itp. A dlaczego? Dlatego, że cały układ powinien rozgrzewać się równomiernie od pierwszych chwil. Żadne materiały nie lubią nagłych zmian temperatur. Jeśli mechanicznie nic się nie zadzieje (a zazwyczaj nic nie będzie) to podczas nagłego rozgrzewania przewodów i miejsc dojdzie do wytrącania wilgoci z powietrza, które później musi zostać wysuszone (strata ciepła). Przy spokojnym ogrzewaniu atmosfera w budzie jest przyjemniejsza. 

Ja zawsze tuż po włączeniu pieca załączałem vent. I zawsze w każdym zakątku przyczepy temperatura była w miarę równomierna. Nigdy nie zamykałem bliższych piecu kratek (ani też innych), choć faktycznie z nich wychodziło cieplejsze powietrze. W przyczepie 420 nie miało to wg mnie znaczenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma własne doświadczenia. Opisałem swoje, wielokrotnie sprawdzone z pozytywnym skutkiem, a materiały (w tym przypadku są to wyłącznie rury) doskonale znoszą wszelkie zmiany temperatur, nawet te bardziej ekstremalne.
Sposób który podałem, sprawdza się bardzo dobrze podczas pierwszego rozruchu ogrzewania, gdy na zewnątrz jest już dosyć zimno, np. zero stopni.
Wchodzimy wtedy do zimnego wnętrza przyczepy, gdzie panuje temperatura ok. 2 do max. 4 st. C
Gdy zrobimy tak, jak napisałeś, to na ogrzanie wnętrza choćby do +15 st.C, trzeba czekać bardzo długo, nieporównywalnie dłużnej, niż podczas pracy pieca bez włączonego nadmuchu - siedzimy i trzęsiemy się z zimna. Bez pracy dmuchawy, wystarczy kilkanaście minut, aby wnętrze miało komfortową temperaturę. Dopiero teraz można uruchomić delikatnie nawiew, aby zajął się ukrytymi miejscami przyczepy i rozprowadził ogrzane powietrze bardziej równomiernie po jej całym wnętrzu. U mnie się to sprawdza i nawet przy ujemnych temperaturach uzyskuję w kilkanaście minut pokojową temperaturę wnętrza całej przyczepy.
Nie ma to negatywnego wpływu na jakiekolwiek materiały przyczepy, tym bardziej, że powietrze w przewodach nawiewu zawsze jest w ciągłym ruchu, nawet gdy nawiew jest wyłączony, ponieważ wyłączając nadmuch, fizycznie nie odcinamy dopływu powietrza z pieca. Gdy nadmuch włączamy, to jedynie bardziej wspomagamy ten grawitacyjny ruch powietrza.

Polecam sprawdzenie tego sposobu w temperaturach minimum zera lub niższych :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.