Wybór samochodu na holownik

[mymlon]

szary11, dziękuję bardzo

[szary11]

szary11, dziękuję bardzo

 

Nie ma sprawy

[mymlon]

Niestety rynek samochodów używanych w naszym kraju to porażka

Prawie wszystkie auta mają przekręcone liczniki

Ale znalazłem VW LT 28 2,5 TDI 102KMw przyzwoitym stanie z klimatyzacją. Czeka go jeszcze tapicer, przyciemnianie szyb i jakieś drobiazgi. No i muszę szybciutko zrobić kategorię E.

[Maras]

Ale znalazłem VW LT 28 2,5 TDI 102KMw przyzwoitym stanie z klimatyzacją. Czeka go jeszcze tapicer, przyciemnianie szyb i jakieś drobiazgi. No i muszę szybciutko zrobić kategorię E.

 

Bardzo ładnie wygląda (jak ja to mówie nie zmęczony) nie zapomnij przy drobiazgach o pasku rozrządu , napinaczu co byś nie miał niespodzianek a olej i filtry to napewno wiesz

P.S a liczniki to normalka magiczny przebieg około 120 tyś.

[szary11]

magiczny przebieg około 120 tyś.

 

 

Dla 10 letniego auta. A jak to diesel to radości nie ma konca

 

 

Nie zapomne ironicznego tekstu faceta w urzędzie skarbym, kiedy gość chciał zapłacić 2% wartości swojej vectry z 93 roku i chwalił się przebiegem 93tys. km: "że Pan znalazł takiego rodzynka to uznam Pana zaniżoną kwotę z umowy"

Wziął go na litość

[Yabulon]

a liczniki to normalka magiczny przebieg około 120 tyś

Kolega kupił mondziaka z przebiegiem trochę większym bo 180 tys. km, ale jak później poznajdował różne papiery i naklejki w samochodzie to okazało się, ze autko ma lekko przekręcony licznik. Rzecywisty przebieg tego samochodu to jak dobrze pamietam to coś koło 320 tys. Nauczka na przyszłość dla wszystkich, kupujcie w sprawdzonych komisach i koniecznie z książką serwisową.

[volmar]

Trzy lata temu osobiscie zakupilem Volvo 850 u handlarza w Niemczech. Po wizycie w ASO okazalo sie zamiast 170 tys km auto mialo 430 tys. Poza tym zaraz po zakupie posypal sie caly uklad chlodzenia - zaczynajac od nagrzewnicy ktora rozleciala sie podczas wlaczania sie do ruchu ( niezapomniane wrazenia w kabinie) , potem uszczelka pod glowica , chlodnica. Sprzedalem go po 2,5 roku bo ciagle cos z nim sie dzialo - nie byly powazne rzeczy ale zawsze dawal ciala jak jechalem na miesiac do pracy. Oczywiscie zona byla bardzo szczesliwa z tego powodu.

Majac nauczke teraz biore pod uwage tylko i wylacznie auta z w miare udokumentowanym przebiegiem i pochodzeniem - oczywioscie wiadomo ze Polak potrafi ale staram sie redukowac to ryzyko i jade do ASO na przeglad przed kupnem - placisz 200-300 PLN i mniej wiecej wiesz co w trawie piszczy.

[volmar]

Ksiazke mozna bez problemu kupic na Allegro - wpisy i pieczatka to juz formalnosc - chyba ze skonfrontuje sie ksiazke z historia samochodu w ASO.

[szary11]

Ksiazke mozna bez problemu kupic na Allegro - wpisy i pieczatka to juz formalnosc - chyba ze skonfrontuje sie ksiazke z historia samochodu w ASO.

 

 

Dokładnie, książka to żaden problem. Żeby się nie naciąć nie można napalać się na pierwszy lepszy egzemplarz. Ja jak szukałem swojego mondziaka objeździłem paranaście sztuk. Ludzie cuda niekiedy opowiadali. Ale dzięki oglądaniu poznałem jak powinien wyglądać oryginalny bezwypadkowy egzemplarz, dzięki jazdom próbnym jak powinno auto się prowadzić, zaklądałem w różne zakamarki, a ostatecznie i tak pojechałem do ASO by potwierdzili moje domniemania, że dobrze wybrałem. Co najśmieszniejsze wybrałem najdroższego (5,5tys zł więcej od najtańszego oglądanego z tego samego rocznika) z oglądanych i z największym przebiegiem

 

Ale teraz z perspektywy czasu i kilometrów (40tys.) wiem, że wybór był trafny.

[volmar]

Dostalem nauczke ze nie ma okazji - oszczedzajac pare groszy przy zakupie potem placisz i placzesz.

[agam]

prawda jest taka, że jak nie znasz źródła to praktycznie nigdy nie wiesz jaki samochód miał przebieg i czy liczni n ie był cofany.

Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że jak samochód jest ponad 10-letni patrzy się tylko na stan, jak młodszy mozna spróbować prześledzić jego hidtorię, wbrew pozorom jak sie dobrze zabrać do przeglądów w ASO też mozna poiznać czy były one fabrykowane na rzecz sprzedazy czy rzezczywiste - ale to odręba sprawa

wg mnie komisy z założenia należy omijac szerokim łukiem, tam spotkać samochód z niecofanym licznikiem to albo z jakiegos leasing'u przez znajomości albi na prawde trzeba mieć dużo szczęścia.

[piootle1945]

Witam,

ja tu po raz pierwszy i nie ostatni Wiec od razu troche cukru. Czytając forum widze ze troche znacie się na rzeczy. Proszę więc o radę. Chciałbym rozpocząć moją przygodę z karawaningiem od tych wakacji. Wcześniej uczestniczylem w nich jako gosc. Bylem w Chorwacji Laguna 1,8 i niestety jazda po gorkach z przyczepą skończyła się brakiem sprzęgła.

Czy, wg Was, takie auto jak Mazda 323F 2,0 DiTD (90KM) będzie sprawowała się dobrze w gorskiej Chorwacji z mala przyczepka? Dzieki z góry za rady.

[agam]

jak dla mnie te samochody trudno porównywać Laguna - Mazda 323

jak spaliłes sprzegło w Lagunie to pewnie i spalisz w Maźdie, choc diselek na pewno lepiej zniesie jazdę po górach, samochód jest lżejszy to plus dla sprzęgła, moinus dla zestawu (gorzej będzie Ci sie prowadzić, gorzej hamować)

[szary11]

Mazda powinna być trwalsza. Większy motor, większy moment obrotowy, mocniejsza tarcza sprzęgła. Do tego walka z mniejszą masą - powinno być łatwiej. Ale napewno mniej komfortowo. Mazda jest dość lekka. Reszte Agam dopowiedział/a

[piootle1945]

dzieki za obydwie odpowiedzi.

Czy prowadzenie będzie jednak tak tragiczne?