Skocz do zawartości

DMC


Rekomendowane odpowiedzi

Maciek, napisałem:

W przypadku silnika 75 KM, ciągnięcie budki o DMC 1200 kg. nie wydaje mi się możliwe (czyt. sensowne), a i przy ok. 100 KM szału nie ma, też mogą być często problemy. Generalnie to niewielki silniczek dla cięższej budki.

 

Wiem, jaka jest różnica między dieslem, a benzynowym :skromny: (jeździłem 3 litrowym dieslem i 3,5 litrową benzyną wiele lat), wiem też co to jest moment obrotowy i kiedy się nim dysponuje, a kiedy potrzebne są kuce (nie tylko z teorii).

 

Nie wiemy jednak konkretnie, o jaki silnik (rocznik samochodu) chodzi, dlatego napisałem, jak napisałem ;)

Jest w kilku miejscach o jeździe autkami mającymi podobną moc:

http://forum.karawan...m-16-hdi-110km/

i tu, gdzieś tak od postu #46:

http://forum.karawan...ka/page__st__45

 

Prawdopodobnie masz rację, że "przy spokojnej jeździe da radę", jednak wnioski z jazdy takimi zestawami, można prześledzić z powyższych linków.

Osobistych doświadczeń nie mam, ponieważ z podobnym silnikiem (trochę mniej niż 100KM) ciągnąłem tylko Niewiadówkę, a ta ważyła tylko 750 kg., jednak mimo to, bywały warunki, że o komfortowej i bezstresowej jeździe często zapominałem.

 

:banan:

 

P.S.

Nasuwa mi się teraz taka zależność (to wyłącznie moje zdanie), że moc silnika w KM powinno się mnożyć x 10, aby wiedzieć jaką maksymalnie budkę możemy holować, aby czuć się w miarę komfortowo.

Np. silnik 100 KM x 10 = DMC budki 1000 kg.

 

IMHO

Się z kolegą w pełnej rozciągłości zgadzam. Mój holownik ma 140 KM i 320 Nm i bardzo bym sobie winszował jeszcze troszku więcej, ale co zrobić, nie mój prywatny(najlepszy na świecie bo służbowy) i powiem Ci, że jak mu zapiąłem przyczepę z paleta cegły silikatowej to też dawał radę a to 1750 kg(sama cegła :skromny:

 

Szału nie było ale jakoś poszło Ale ten proponowany przez Ciebie przelicznik jest sensowny. Chociaż z drugiej strony to jak sobię przypomnę pierwotne oznaczenie małej "Niewiadówki" N126 i czym były ciągane PF 126P moc nominalna 23KM (chyba jakoś tak) to o czym my tu dyskutujemy :bevil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 216
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Chociaż z drugiej strony to jak sobię przypomnę pierwotne oznaczenie małej "Niewiadówki" N126 i czym były ciągane PF 126P moc nominalna 23KM (chyba jakoś tak) to o czym my tu dyskutujemy :bevil:

 

hehe%281%29.gif ... masz rację, pamiętam ten okres :bzik:

Propaganda sukcesu wmawiała nam też, że "maluch" 126p, to samochód rodzinny :lol: :lol: :lol: :lol:

Tu by wypadało wziąć w cudzysłów obydwa wyrazy "samochód" oraz "rodzinny" :hmm:

Faktycznie moc była w okolicy dwudziestu kilku KM (były silniki 600 i 650ccm), a moment obrotowy był porażający, ok. 40Nm :look:

 

Wracając do tematu:

Banicja, jak to jest z Twoim samochodem (silnik, rok - post #96) :niewiem:

 

:banan:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer Twój przelicznik trochę jest optymistyczny. Liczenie razy 10 jest komfortową lub ekstremalną jazdą.

Ciągałem 1500kg po Tatrach silnikiem 110KM i nie było źle. Po tym co napisałeś wystraszysz kolegów

co nie mają zapasu mocy, ale nie każdy lubi wyprzedzać tiry jadące 100 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer Twój przelicznik trochę jest optymistyczny. Liczenie razy 10 jest komfortową lub ekstremalną jazdą.

Ciągałem 1500kg po Tatrach silnikiem 110KM i nie było źle. Po tym co napisałeś wystraszysz kolegów

co nie mają zapasu mocy, ale nie każdy lubi wyprzedzać tiry jadące 100 km/h.

 

 

Przemek, no jasne że się da ze słabszym silnikiem ciągać:przyczepa: . Wyżej pisałem że maluchem też się dało :skromny:

 

Kristofer miał chyba na myśli przyzwoity komfort jazdy. A tak przy okazji to tiry maja odcięcie na 90km/h :yay:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer Twój przelicznik trochę jest optymistyczny.

 

Przemek, wybacz, ale nie do końca rozumiem to, co napisałeś :niewiem: (w kontekście tego, co piszesz dalej ;) )

 

Liczenie razy 10 jest komfortową lub ekstremalną jazdą.

 

:o

Tak, jak Maciek napisał: miałem na myśli w miarę komfortową jazdę (celowo nie piszę całkowicie komfortową) i wiem, co piszę.

Z przyczepami jeżdżę już ... - długo by liczyć, z różnymi silnikami też.

Co się da, na jakim terenie i w jakich warunkach, przy konkretnym silniku, większość z nas chyba powinna zdawać sobie sprawę.

Komfortowa jazda jest wtedy, jeśli bez względu na wspomniane warunki, wiemy, że ciągnik bez problemów sobie z tym wszystkim poradzi, a my się nie stresujemy sytuacją, że wciskając gaz do dechy, zestaw jedzie 50 km/godz. i nic sobie z tego nie robi.

Komfortową jazdę możemy porównać równie dobrze podczas jazdy samym samochodem. Kto ma bardziej komfortowo jadąc pod górę i wyprzedzając np. ciągnik: właściciel Tico, któremu w tym czasie oczy wychodzą z orbit, czy może kierowca Suzuki Ignis (marki przypadkowe) :hmm:

 

 

Ciągałem 1500kg po Tatrach silnikiem 110KM i nie było źle.

 

Oczywiście, że ruszy z miejsca, a nawet pociągnie, ale myślę, że mocno przesadziłeś :hmm:

1,5 tony na haku i 110 KM, to moim zdaniem żadna jazda, a o komfortowej to nawet nie może być mowy (chyba, że sama prosta i z wiatrem).

 

 

Po tym co napisałeś wystraszysz kolegów

co nie mają zapasu mocy, ale nie każdy lubi wyprzedzać tiry jadące 100 km/h.

 

Przemku - straszyć nikogo nie chciałem. Poza tym, napisałem "jest to wyłącznie moje zdanie".

Chciałem raczej uświadomić, że ciągnąc np. 1200 kg. i jadąc w "nieznane", nie jesteśmy w stanie przewidzieć każdej sytuacji, jaka nas może spotkać na drodze.

Mam na myśli również warunki pogodowe, bardzo silny czołowy wiatr, a do tego np. trafia się jazda pod górę, samochód i przyczepa też są często maksymalnie załadowane, do tego dojdzie jeszcze np. coś wyprzedzić (nie koniecznie tzw. TIRA), a tu ZONK :look:

 

Przelicznik, który proponuję, jest według mnie sensowny: 1KM na 10 kg masy, daje względnie komfortową jazdę (w różnych warunkach).

Oczywiście nikt nie musi się z tym zgadzać :hmm:

IMHO

 

Ale zawzięliście się na te TIRY :] wszyscy koniecznie je muszą wyprzedzić, czy jadą 70 czy 100km/h

 

hehe%281%29.gif Ja o wyprzedzaniu tzw. Tirów i ciężarówek nie pisałem.

Przyznam jednak, że zdarza mi się :skromny:

Muszę jednak dodać, że nie wszystkie ciężarowe jeżdżą 90 km/h :nono:

Zdarza się tak, że w żaden sposób nie mogę się dopasować z charakterystyką silnika, jadąc za takim pojazdem.

Najczęściej jest ciut za wolno :oslabiony:

Jeśli prędkość poprzedzającego pojazdu (ciężarówki) mi odpowiada, to wcale jej nie wyprzedzam, wręcz przeciwnie - cieszę się, że mogę jechać w "tunelu".

Zdarzają się i takie sytuacje, że jadę np. 80 i wyprzedzam np. ciężarówkę lub busa, jadącego 70.

Po kilku kilometrach, wyprzedzony wcześniej pojazd wyprzedza teraz mnie, aby po pewnym czasie znowu zwolnić do 70, a tym samym narzuca mi jego prędkość :krzykacz:

Czyżby nikt z Was nie spotkał się z czymś takim :niewiem:

:banan:

 

Kristofer miał chyba na myśli przyzwoity komfort jazdy.

 

Maćku, dobrze piszesz.

Dokładnie to miałem na myśli :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zawzięliście się na te TIRY :] wszyscy koniecznie je muszą wyprzedzić, czy jadą 70 czy 100km/h

Przecież jedziecie na wakacje, chyba że bierzecie udział w jakiś zawodach.:niewiem:

Pozdrawiam.:hej:

 

hehe%281%29.gif Ja o wyprzedzaniu tzw. Tirów i ciężarówek nie pisałem.

Przyznam jednak, że zdarza mi się :skromny:

Muszę jednak dodać, że nie wszystkie ciężarowe jeżdżą 90 km/h :nono:

Zdarza się tak, że w żaden sposób nie mogę się dopasować z charakterystyką silnika, jadąc za takim pojazdem.

Najczęściej jest ciut za wolno :oslabiony:

Jeśli prędkość poprzedzającego pojazdu (ciężarówki) mi odpowiada, to wcale jej nie wyprzedzam, wręcz przeciwnie - cieszę się, że mogę jechać w "tunelu".

Zdarzają się i takie sytuacje, że jadę np. 80 i wyprzedzam np. ciężarówkę lub busa, jadącego 70.

Po kilku kilometrach, wyprzedzony wcześniej pojazd wyprzedza teraz mnie, aby po pewnym czasie znowu zwolnić do 70, a tym samym narzuca mi jego prędkość :krzykacz:

Czyżby nikt z Was nie spotkał się z czymś takim :niewiem:

:banan:

 

 

 

Dokładnie taki bywa, ale niestety czasami trzeba to zaakceptować bo taka walka i tak nic nie da.

Ty jego on Ciebie a w sumie wyjdzie na to samo, zaoszczędzisz godzinę a ile nerwów stracisz :krzykacz:

Pozdrawiam. :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też przeszkadzają bardziej niedzielni kierowcy niż kierowcy cięzarówek, oni tak naprawdę jadą z optymalną prędkością dla nas.

 

i przeważnie z "głową"

 

 

No i tu się nie do końca zgodzę! Fakt faktem, że odsetek kierowców tir-ów co jeździć nie potrafią albo cwaniakuja jest niewielki, ale na codzień się z nimi spotykam. Może mistrzostwa świata nie mam ale te 7 do 8 tyś. kilometrów miesięcznie robie(taka praca) i na własnej d...ie czuję zachowania i tych niedzielnych kierowców i tych cwaniaków w klapkach i siatkowej koszulce za kierownicą 40 tonowej maszyny. Albo taki niedzielny jedzie 40-ci na 60-tce albo się panowie na autobanie w swoich wielkich ryczacych maszynach wyprzedzają rzez 25 kilometrów bo jeden ma na tempomacie 89 ustawione a drugi 90 km/h. Ci co więcej po trasach latają z pewnością wiedzą co mam na myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wracając do tematu:

Banicja, jak to jest z Twoim samochodem (silnik, rok - post #96) :niewiem:

 

:banan:

chyba 115KM a rok zabijcie mnie ale nie pamiętam (2004?) więc nie jest tak strasznie damy radę szczególnie że planujemy raczej po Polsce jeździć z przyczepą,

...a wracając do wcześniejszych postów nadzór pytałam prawidłowo (MW +DMC) to tutaj się pomyliłam. Drógi samochód który będzie ciągał to Toyota RAV4 (nie wiem ile ma koni itp. ale na pewno więcej)

dobra kończmy ten oftop odnośnie mojego samochodu i uzupełniam profil

Edytowane przez banicja (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba 115KM a rok zabijcie mnie ale nie pamiętam (2004?) więc nie jest tak strasznie damy radę szczególnie że planujemy raczej po Polsce jeździć z przyczepą,

...a wracając do wcześniejszych postów nadzór pytałam prawidłowo (MW +DMC) to tutaj się pomyliłam. Drógi samochód który będzie ciągał to Toyota RAV4 (nie wiem ile ma koni itp. ale na pewno więcej)

dobra kończmy ten oftop odnośnie mojego samochodu i uzupełniam profil

 

 

No ja bym tak z tą RAV4 nie szalał!! Wcale nie musi być więcej. To że napęd na cztery kopytka to jeszcze nie że mocniejsza. Kilka wersji silnika było. Jak 2.0 D4D to 116 ale słabsze były też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba 115KM a rok zabijcie mnie ale nie pamiętam (2004?) więc nie jest tak strasznie damy radę szczególnie że planujemy raczej po Polsce jeździć z przyczepą,

 

... a DR zgubiłaś :skromny:

Nie, żebym się czepiał, ale konkretna rozmowa nie może się opierać na domysłach :hmm:

Dacie radę, a czy jest OK, to będziecie wiedzieć po kilku dłuższych wyjazdach.

 

...a wracając do wcześniejszych postów nadzór pytałam prawidłowo (MW +DMC) to tutaj się pomyliłam. Drógi samochód który będzie ciągał to Toyota RAV4 (nie wiem ile ma koni itp. ale na pewno więcej)

 

Mam nadzieję, że DR się znajdą (warto znać pewne dane) :]

 

dobra kończmy ten oftop odnośnie mojego samochodu i uzupełniam profil

 

OK, :ok:

 

Na zakończenie tylko dodam, że z tego co wiem, to WV Caddy 1,9 tdi z 2004 r., w najmocniejszej wersji (jeśli taką masz - kto to wie ? :niewiem: ) miały 105 KM. :oslabiony:, a przy tym zależało to też od wersji nadwozia (jak jest u Ciebie też :niewiem: ).

 

 

:hej:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a DR zgubiłaś :skromny:

Nie, żebym się czepiał, ale konkretna rozmowa nie może się opierać na domysłach :hmm:

Dacie radę, a czy jest OK, to będziecie wiedzieć po kilku dłuższych wyjazdach.

 

 

 

Mam nadzieję, że DR się znajdą (warto znać pewne dane) :]

 

 

 

OK, :ok:

 

Na zakończenie tylko dodam, że z tego co wiem, to WV Caddy 1,9 tdi z 2004 r., w najmocniejszej wersji (jeśli taką masz - kto to wie ? :niewiem: ) miały 105 KM. :oslabiony:, a przy tym zależało to też od wersji nadwozia (jak jest u Ciebie też :niewiem: ).

 

 

:hej:

 

 

Kristofer, Ty jednak czepliwy jesteś:hehe: Niechaj Banicja sama się przekona czy kucyków wystarczy tak w Cady jak i w RAV4.:bevil: Toż wcześniej było pisane że i 126p ciągać cepki można. A teraz w :drive: i do zobaczyska na szlaku. A za sarkazm :zolta:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A za sarkazm :zolta:

 

Maćku, a gdzie ja byłem sarkastyczny w stosunku do Twojej wypowiedzi :niewiem:

Napisałem przecież, że się nie czepiam, ale wiem, że zerknąć w DR, to 15 sekund, a skoro nie można, to pierwsze co mi przyszło na myśl: zaginął ;)

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.