Egzamin na Prawo jazdy E do B

[EwaMarek]

mam pytanie do osób posiadających lawety.

 

jaką najlepiej kupić do wożenia przyczep kempingowych i samochodów.

 

standardowo majądł 4m i szer 2m

 

a to zamało

np hobby 5os ma dł 6m z dyszlem i szer 2,15m

 

???

 

czy platforme czy zwykłą.

napewno z kołami podspodem ale płaską czy garbatą

 

???

[boaworld]

ile teraz kosztuje kurs na E

w krakowie lub katowicach?

[noemi_s]

ile teraz kosztuje kurs na E

w krakowie lub katowicach?

 

 

W Krakowie B+E od 900 zł do 1000 zł, C+E 1500 zł do 1800 zł.

[boaworld]

to jest cena za kategorie e jak ma sie juz b??

 

gdzie lepiej zdawac w krakowie czy katowicach?? gdzie latwiej i "normalniejsi" egzaminatorzy??

 

pozdrawiam

[noemi_s]

To jest cena za E do B - czyli kat. E (przyczepa) przy posiadanym prawie jazdy kat. B (20 godzin teorii i min. 15 godzin jazdy).

Co do zdawania - po aferach korupcyjnych egzaminatorzy "znormalnieli" w stopniu umożliwiającym zdanie egzaminu, jeżeli jest się przygotowanym - zdawalność na E+B jest wysoka.

Generalnie podobo łatwiej jest w Katowicach - ale to informacja niesprawdzona.

Pozdrawiam!

[pplaw]

Witajcie

 

Czy ktoś zdawał egzamin B+E w ośrodku w Warszawie? Na co zwracają uwagę egzaminatorzy i czym wyróżniają się od innych ośrodków?

[arnie]

ja zdawałem 7 lat temu, więc dawno . W każdym razie np egzaminator oblał gościa przede mną za jazdę po Warszawie środkowym pasem, gdy prawy był wolny.

[Irek3]

Witam; jestem zaciekłym przeciwnikiem takich kierowców co jeżdżą pasem środkowym i lewym. Pochwalam tego egzaminatora , o którym pisze Arnie. Zło trzeba tępić w zarodku.

[tomekk]

Witam !

 

Wydaje mi się, że sprawa środkowego pasa nie jest jednoznaczna. Nie wiem co miał na myśli egzaminator z postu Arniego, jeśli miałoby to być wolne miejsce liczone tylko w setkach metrów, to zbyt częsta zmiana ze środkowego na prawy i z powrotem nie jest dobra. Często (w dużych miastach) trzypasmowe jezdnie, mają prawie lub całkowicie "spowolnione" prawe pasy, a czasami nawet parkują tam samochody, wiele jest także zjazdów z nakazem jazdy w prawo. Natomiast jeśli mówimy o trzech pasach (np. autostrada, długie-kilkukilometrowe odcinki) to jak najbardziej prawy pas jest dla najwolniejszych. Dla mnie, jadącego samochodem osobowym środkowy pas jest najidealniejszy, szczególnie w miastach, w których mam słaba orientację i nie zostanę zaskoczony nagłym zjazdem w prawo, lub co gorsza zaparkowanym samochodem. Skoro przepisy mówią o jeździe w terenie zabudowanym z prędkością 50 km/h (ewentualnie max 70 km/h w miejscach oddzielonych od terenów mieszkalnych, obwodnicach) to jazda z taką prędkością środkowym pasem, nie powinna być przeszkodą dla innych użytkowników dróg, nawet jadąc z przyczepą. Wydaje mi się, że egzaminator powinien uczyć bezpiecznej jazdy, połączonej z przewidywaniem ewentualnych sytuacji na drodze. Skakanie z przyczepą z pasa na pas nie jest czynnością pozbawioną ryzyka.

 

Pozdrawiam

[arnie]

Tomekk- zgoda, ale wydaje mi się, że zdezelowanym polonezem truckiem z dużą lawetą wskazane jest jechać jednak prawym pasem. Przepis jest przepis. W Polsce stało się już standardem jazda środkowym pasem, mimo wolnego prawego. W Niemczech np jest to nie do pomyślenia...

[Piotr J]

regułą już jest, że prawy pas jest najszybszym pasem (pomijając bus pas).

[szary11]

Ale nieraz ten prawy pas jest tak zdezolowany, że nie dziwie się ludziom, że nie chcą nim jechać (było kilka, pozostała jeszcze jedna taka ulica w Białymstoku). Niemniej też się denerwuje jak jestem przyblokowany i muszę się toczyć 40 za "żółwikiem"

[tomekk]

Witam !

 

Tomekk- zgoda, ale wydaje mi się, że zdezelowanym polonezem truckiem z dużą lawetą wskazane jest jechać jednak prawym pasem. Przepis jest przepis. W Polsce stało się już standardem jazda środkowym pasem, mimo wolnego prawego. W Niemczech np jest to nie do pomyślenia...

 

Miałem na myśli konkretne zdarzenia, które mogą wystąpić - wspomniany przez Ciebie Polonez ujrzawszy, zaparkowany samochód, lub nieoczekiwaną zmiany kierunków, taki delikwent wyskakuje Ci nagle przed maskę. Takie układy jezdni trzykierunkowych są m.in. w Łodzi, Warszawie. Szczególnie w Warszawie prawy pas na pewnych odcinkach służy do parkowania samochodów. Poza tym pamiętajmy, że jeśli zajmiemy grzecznie prawy pas, to może być czasami problem ze zmianą pasa, w przypadku braku chęci wpuszczenia przez użytkowników prasa środkowego. Wiele razy próbowałem jeździć pasem prawy, ale wg mnie w niektórych miastach jest to skazane na porażkę. Oczywiście mam na myśli krótkie odcinki, najczęściej pomiędzy dużymi skrzyżowaniami.

W innych przypadkach jak najbliżej prawego skraju jezdni.

Aha, jeszcze jedno, wraca do łask warunkowy skręt w prawo z pasa na wprost (właśnie z tego po prawej) i ciężko jest trzymać jego jadąc np. Aleją Włókniarzy ciągle na wprost, gdzie światła są co 300-700 metrów. Konieczne staje się albo blokowanie skręcających w prawo, albo jednak trzymanie się pasa środkowego.

 

Pozdrawiam

 

Pozdrawiam

[akubit]

Prawy pas - rulez. Proszę Was nie rozpoczynajcie dyskusji o jeździe prawym pasem, dzieki niemu można bez wiekszych problemów przejechać przez wiekszość miast w Polsce. I niech tak zostanie.

Każdy prawdziwy kierowca musi jechać 40 km/h lewym pasem. Dlaczego? Bo lewy pas jest dla prawdziwych mężczyzn. Bo Polak w samochodzie równy wojewodzie! Bo można pokazać tym chamom w wypasionych furkach. Bo to wcale nie jest takie łatwe jechać tuż obok krawężnika, jeszcze w dodatku od strony pasażera. Bo słyszałem, że w mieście można jeździć jak się chce, w końcu można wyprzedzać z prawej strony jak się wariatom spieszy. Bo policja łapie tylko na radar, więc jestem bezpieczny (nie przekraczam przecież 40 km/h).

Dlatego cicho-sza na temat prawego pasa, choć rzeczywiście często jest w kiepskim stanie z powodu tych morderców TIRowców, którzy uparli się żeby jeździć prawym pasem, mimo, że mogliby wymieść wszystko na lewym.

Z przyczepą jeżdżę prawym, środkowym i lewym pasem. W zależności od potrzeby. Mam lusterka i z nich korzystam. I jednego nie znoszę. Jak jadę z przyczepą i prawdziwy Polak nie może się pogodzić z tym, że go wyprzedzam. Wtedy gaz do dechy i niech se przyczepiarz nie myśli. Na szczęście powyżej 140 km/h większość zwalnia. Żeby było jasne to żadnych nieprzyjemnych doznań przy tych prędkościach nie mam.

[siwy45]

czytam wasze posty i zastanawiam się czy wszyscy musicie mieć kat.E bo od jakiegoś czasu zmieniły się przepisy dotyczące tej sprawy.Jeżeli będziecie mieć wątpliwości to poszukajcie bo właśnie przed chwilą o tym czytałem na jednej z głównych stron (chodzi tam o ciężar pojazdu i przyczepy ciągnionej.Pomyślnych poszukiwan!!