Egzamin na Prawo jazdy E do B

[Marcin T]

Po co wiec to E do B robicie? Macie takie wielkie przyczepy, czy takie male samochody?

jest tu wiele osob, ktorych zestawy przekraczaja 5kg ponad 3,5 T , ponadto przepisy Unijne w niektorych krajach wymagaja tej kategorii dla przyczep pow 750kg, u nas juz niebawem tez tak bedzie no chyba, ze nas z Uni wychrzania

[akubit]

ponadto przepisy Unijne w niektórych krajach wymagają tej kategorii dla przyczep pow 750kg

Przepraszam, jakie przepisy? Chyba nie mówisz o niedouczonych miśkach na Słowacji czy tam w Czechach bo oni nie są prawem. Jasną wykładnię Komisji Europejskiej już kiedyś podawałem, ale przypomnę tutaj.

[Marcin T]

Przepraszam, jakie przepisy?

Wlasnie te, do ktorych linka podajesz. Wynika z nich jasno, ze jadac pojazdem o dmc pow 3500kg z przyczepa o dmc np 1300kg nie miescisz sie w kategorii B.

Czy to nie jest dla Ciebie jasne?

Osobiscie znam dwa przypadki nie wpuszczenia do kraju zestawu z przyczepa ciezka bez posiadanej kategorii E. A jadac na urlop to na granicy mozesz sobie wojowac ile chcesz...

[akubit]

Sorry, ale odpowiedziałeś nie na temat. Przecież jasne jest, że jeżeli zestaw przekracza 3,5T to trzeba B+E. Ale Ty piszesz o tym, że do holowania przyczepy pow. 750kg trzeba B+E a to nie jest prawda. Do czego zaś miśki mogą się przyczepić to inna sprawa. Na przykład może im się wydawać, że do ciągnięcia przyczepy potrzebujesz C+E, albo że musisz mieć tablicę TIR.

A na granicy pokażę stronę Komisji Europejskiej w języku tubylców i problemu nie będzie

[Marcin T]

Sorry, ale odpowiedziales nie na temat

Sorry ale zacytowales tylko czesc mojej wypowiedzi, poczytaj dokladnie post, w ktorym przytoczylem o jaka mase i jej przekroczenie mi chodzi (3,5T)

A na granicy pokaze strone Komisji Europejskiej w jezyku tubylcow i problemu nie bedzie

Moze Ci sie uda, zycze Ci szczescia. Poki co pewnosci nie masz bo nie probowales... a od tych moich pechowcow wiem, ze mozesz im przed nosem majgac czym chcesz, nie wpuszcza i tyle.

[akubit]

ponadto przepisy Unijne w niektórych krajach wymagają tej kategorii dla przyczep pow 750kg

Przecież dokładnie do tego się odniosłem. Nie muszę odnosić się do wszystkich informacji w Twoim poście, bo z nimi nie polemizuję.

Jeśli chodzi o próbowanie, to i owszem, w zeszłym roku jechałem do Chorwacji przez Czechy i Słowację dwukrotnie oraz Węgry i Austrię - nigdzie nie było zadnego problemu.

[Marcin T]

Przeciez dokladnie do tego sie odnioslem. Nie musze odnosic sie do wszystkich informacji w Twoim poscie, bo z nimi nie polemizuje.

Tak to juz jest w jezyku pisanym, ze niekiedy pociecie postu daje zupelnie odwrotny efekt do oczekiwanego i kazda jego czesc znaczy zupelnie co innego. W tym przypadku tak bylo ale dobrze, ze sie zrozumielismy

Jesli chodzi o probowanie, to i owszem, w zeszlym roku jechalem do Chorwacji przez Czechy i Slowacje dwukrotnie oraz Wegry i Austrie - nigdzie nie bylo zadnego problemu.

To dobrze, ze Ci sie udalo, moi znajomi nie mieli tyle szczescia. Jedni musieli kombinowac z przesiadkami a dyga zaloga wrocila do domu

[rodzyn]

Dużo zamieszania się zrobiło...

Radzę przeczytać ten artykuł z Polskiego Karawaningu. Wszystko jasno i wyraźnie opisane.

Przed zakupem przyczepy dużo czytałem na ten temat bo opinie, które słyszałem nawet ze szkół jazdy były błędne lub mylące.

Wszystkie podstawy prawodawstwa w Europie opierają się na Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym. Polska ratyfikowała ją w 1990 roku więc na zmiany chyba jeszcze za wcześnie.

W tym artykule jest też lista państw, które ratyfikowały również tą konwencję. Nie ma czegoś takiego jak prawo unijne w tej kwestii. Jest jednak zasada, która mówi że prawo krajowe ma pierwszeństwo w wypadku sprzeczności z konwencją. Dlatego też mogą pojawić się pewne drobne różnice. Podstawowa zasada, którą opisałem wcześniej jest jednak wszędzie przestrzegana.

[Piotrek]

Temat uprawnień był tu poruszany wielokrotnie- konkluzje takie same jak owego "madrego pana policjanta"

Ną kategorię B można holować:

- przyczepę lekką (DMC = 750 kg)

LUB

- przyczepe, której DMC

 

Jeżeli DMC zestawu > 3,5T to trzeba B+E. Nigdy nie DMC przyczepy nie może przekroczyć MW holownika.

 

To wynika z Konwencji Wiedeńskiej i (przynajmniej w teorii) jest tak samo w każdym kraju, który ja ratyfikował.

[Effendi]

a moze taki sam jak na normalne B??

Łuk, po którym sie jeździ to ten sam, na którym zdaje się E do C. Jest szerszy

niestety ale zdajac na kat E do B łuk jest węzszy niz przy kat E do C

[Marcin T]

Ja opisalem swoj przyklad i tak bylo. Wiem bo w po jazdach na placu zanim odczekalismy swoje na jazde po miescie po nas zaczeli zdawac TIRowcy.

[Effendi]

Odczepianie, podczepianie itp na polecenie egzaminatora.

Co do tego znaku to jest popierniczone jak nie wiem co.

Na egzaminie jedziesz z pustą lawetą. Znak B-5 dotyczy samochodów osobowych z przyczepami, których masa RZECZYWISTA przekracza 3,5t więc można jechać. Natomiast jak na znaku lub na tabliczne pod znakiem jest podana jakś masa np.2,5t to dotyczy do DMC zestawu. We Wrocku głównie na tym uwalają. Drugą ważną rzeczą jest zakaz zawracania przy skręcie w lewo z sygnalizatorem ze strzałką.

 

Adamo! mała uwaga! znak B-5 dotyczy DMC ( dopuszczalnej masy całkowitej ) samochodów ciężarowych a nie osobowych !! natomiast znak, który mówi o rzeczywistej masie całkowitej to znak drogowy B-18 !!

Kolejna uwaga do Ciebie Adamo !! masa podana na znaku lub tabliczce podznakowej dotyczy samego samochodu lub tez zespołu pojazdów ( tutaj samochód z przyczepą lub naczepą )

Takze widac, że mylisz podstawowe pojecia i nierozróżniasz znaków drogowych

[Effendi]

Ja opisałem swój przykład i tak było. Wiem bo w po jazdach na placu zanim odczekaliśmy swoje na jazdę po mieście po nas zaczęli zdawać TIRowcy.

 

Witaj Marcinie T

 

jesli było tak jak piszesz to mieliście " lżejsze " normy egzaminacyjne

 

generalnie dla pojazdów osobowych i do 3,5 T DMC łuk do cofania - nawet z przyczepą - jest węższy niż dla pojazdów o DMC wiekszej niż 3,5, że niewspomne tutaj o egzaminach na kat E do C lub D

pozdrawiam

[Marcin T]

Witaj.

 

Wiesz nie bylo to dla mnie dziwne bo w Katowickim WORD byly wtedy tylko dwa luki, jeden dla osobowych gdzie non stop jezdzili na B i ten drugi nieco szerszy, na ktorym zdaje sie E do B i E do C.

Ale najwazniejszy jest efekt koncowy co nie

[Effendi]

Właśnie ! najważniejszy jest efekt końcowy czyli.... spokojna jazda z przyczepą mająć w kieszeni druczek E do B