Rozrywka , szalone pomysły i inne pierdoły - Sława VII Zlot

[Lepciak]

100pa

naszym pejczykiem własnoręcznie Ciebie "skatuje".

Rysiaczek już się cieszy i policzki wypina przygotowując jednocześnie aparat do zrobienia fotek.

[Wirek]

Rysiaczku dla innych to co napisałeś może i było zabawny , ale nie dla mnie .

Jak widać obaj jesteśmy zwariowani jak „zryte berety” na temat karawaningu, zlotów i obaj chcemy jak najlepiej.

Po tym co ostatnio napisałeś w całości przyjmuję jako żart , karę już zobowiązał się wymierzyć Tobie 100-pka , ach ta kara może być nawet przyjemna .

Przywracam na powrót ten zaproponowany program , aby podyskutować , co zmienić , co dołożyć , co wyrzucić.

Uwagi krytyczne też , ale wnoszące coś w dyskusje , aby nie była to krytyka dla samej krytyki .

Liczę , że w tej dyskusji zabiorą głos inni uczestnicy zlotu, w końcu robimy to dla siebie.

Rysiu nie ukrywam, że liczę na Twoją pomoc, doradztwo i te Twoje pomysły , a swoją drogą skąd Ty je bierzesz . Chcesz czy nie chcesz jesteś też współorganizatorem , choćby ze względu na te szalone, zabawne pomysły.

Zdrowych wesołych świąt Tobie i Basieńce

[Rysiaczek]

Korzystajac z wolnej chwili miedzy światecznymi posiłkami chciałbym przypomnieć wielkie pragnienie Serka o popłynięciu stateczkiem po Sławskim jeziorze. Serku ! Nie ma obawy . Nawet gdy statek nie wypłynie to postaramy Ci się coś zorganizować . Zabieram mój ponton . Nasz Admin Piotr go zna , pływał na nim na Zlocie w Bachotku .

Jest to wspaniała jednostka . Jest troche dziurawa . Po napompowaniu utrzyma sie na wodzie na tyle aby wytrawny fotoreporter zdązył strzelić Ci kilka fotek . Wiosła są lekko pomałamane przez Basię , na moim karku , po romantycznym rejsie , kiedy to przez cały rejs musiała dmuchać utrzymując jednostkę na wodzie . Mam tez elektryczny amerykański silniczek . Silnik jest też zepsuty i zupełnie zbyteczny gdyz dalej jak na dwa metry od brzegu nie wypłyniesz , gdyż tu nie chodzi o sporty ekstremalne . Ponton ma jeszcze jedną zaletę . Wlana do niego woda mimo wielu dziur utrzymuje sie na stałym poziomie . Proponujemy Ci romantyczny rejs na brzegu jeziora . Atrakcji mnóstwo : Nie musisz wiosłować , zachodzace słońce samo porusza sie po nieboskłonie . Siedząc w napełnionym pontonie , pijąc nie musisz biegać do toalety . Patrząc na pojemność Twojego kufla wystarczy raz na dwie godziny wymienic wodę. W trosce o Twoje bazpieczeństwo dostaniesz także różowe koło ratunkowe abyś z wody był dobrze widoczny!

 

Piszcie o swoich pragnieniach i marzeniach zlotowych W miarę możliwości postaramy się je wszystkie spełnić.!

Wasz pomylony współorganizator , Rysiaczek !

[radwan]

[Wirek]

Serku dla swego bezpieczeństwa zbierz jeszcze cały skafander nurka ( najlepiej suchy, bo i tej porze woda może być jeszcze zimna), a przyda się tez ten sprzęt podczas gdy Rysiaczek będzie łowił rybki , będziesz mu na dnie zaczepiał rybki, wiem , że lubi pstrągi, ale nie gardzi też takim z puszki w pomidorach lub oleju ( takowe łowił z Nieborowie) , Rysiaczek też lubi łowić na "żywca" może być w butelce, ale z puszki też nie pogardzi.

Brania na Rysiaczkową wędkę ogranicz do 10 min - tyle mniej więcej czasu potrzeba na kolejnego "żywca", ale nie dłużej jak 15 min po tym czasie "żywiec" wysycha.

[b.b tulipan]

PS. Okarynku ! Pamietaj o wędzarce !!!

Rysiaczku to jest myśl ja zaoferuję --ostrągi --wędzone

 

nowa ryba? ale spróbuję.

 

ps.Wirek, Ty się nie denerwuj na Rysiaczka, Rysiaczek Ty nie denerwuj Wirka.

Obaj macie rację.

A ja i tak nie dam się wywieźć na żadne parowozy, statki czy rowery.

Mając do dyspozycji Kociołek i Patelnię Daniego, to pod obecność tak zacnych kucharzy jak Rysiaczek i Finger to dam się przykuć przy ich stanowisku pracy i będę zaprzeczeniem wszystkich innych rozrywek, nie wiem czy nawet będę się kładł spać

Jak można żarełko poświęcić innym pomysłom.

A po drugie postanowiłem Michałowi pomóc przy tarciu i obieraniu ziemniaków to na inne rozrywki nie znajdę czasu, chyba że tu wspomniany Serek zastąpi nas na jakiś czas, aby wysmalić jakiegoś browca.

 

 

Myślę Wirku że uszanujesz moje pomysły i dasz mi wolną rękę?

A tak na poważnie to Rysiu mam nadzieję że lubisz żarty i tym razem nie obrazisz się na mnie.

[Wirek]

Myślę Wirku że uszanujesz moje pomysły i dasz mi wolną rękę?

 

Boguś jak czytałeś mnie uważnie, nie ma obowiązku uczestniczenia w imprezach zaplanowanych przez organizatorów, jesteś stałym bywalcem zlotów i na każdym tak jest , nie inaczej będzie na tym w Sławie.

 

Na końcu zamieściłem takie zdanie:

Jedna podstawowa zasada pełen luz, żadnego obowiązku.

[szary11]

po drugie postanowiłem Michałowi pomóc przy tarciu i obieraniu ziemniaków to na inne rozrywki nie znajdę czasu, chyba że tu wspomniany Serek zastąpi nas na jakiś czas, aby wysmalić jakiegoś browca.

 

Gdzieś czytałem, że Serek też się pisze na obieranie pyrków

 

Biedny chłopak... tyle ma na głowie

[Rysiaczek]

Odwiedziła mnie wczoraj Nasza Zlotowa czaszka. No ! No ! Nie powiem ! Odpalona w berecik z anteną . Kolorek nakrycia taki jakiś a,la polne maki . I nic tylko , aby ją też do Zrytych Beretów zapisać . Tłumaczę stworzeniu że narazie się organizujemy , że to wszystko w powijakach i dopiero bedziemy sie organizować w Sławie . A jak przekonać , toć to przecież łeb pusty ! Zaczęła coś gadać że mi opony w przyczepie poprzegryza i takie tam inne farmazony. Dostała piwo w zęby i poszła spać do przyczepy. Musimy ją chyba wciągnąć na listę . Na pasowaniach siedzi jak dama a teraz się będzie się rozpasać wśród Zrytych Beretów ! Sami musicie zdecydować ?

 

---

Berecik miała , ładniuni !

[Wirek]

Regulamin obowiązujący na zlocie ( z przymrużeniem oka)

Wstęp :

Po wjeździe na kemping wyciągamy ze swoich zapasów piwko i częstujemy każdego kto już tam jest , ten ostatni za swoją budkę pewnie musi ciągnąć jeszcze towarówkę załadowaną browarem ten kto pierwszy przyjedzie pewien nie będzie pamiętam tego ostatniego. Nie wiem co lepsze ten pierwszy zaoszczędzi na kasie , ale nie na zdrowiu , a odwrotnie ten ostatni .

 

1. Obowiązkiem każdego zlotowicza jest zabranie ze sobą sporej ilość dobrego humoru, a troski i zmartwienia zostawić w domu.

2. Zlot odbędzie się bez względu na pogodę jaka zaistnieje, w przypadku niekorzystnej np. opady deszcze, śniegu itp. Nie tracimy poczucia humoru.

3. Nie wstajemy wcześniej jak o 8 (można później), ale jak już ktoś musi wcześniej chodzimy cichutko na paluszkach, bo niektórym i tak może tupać mocno w głowie, możemy budzić sąsiada, ale w ręku co najmniej jeden browar lub dwa by wspomóc ciężkiej głowie .

4. Jeśli ktoś wstał lewą nogą i brak mu humoru ma kategoryczny zakaz wychodzenia z przyczepki, campera ( by nie zarażać innych) , może jedynie wezwać na pomoc kolegę by wspólnie przy piwku doprowadzić do powrotu humoru.

5. Zakaz wnoszenia na teren kempingu napoi typu oranżada, coca-cola i podobnych ( wyjątek niepełnoletni).

6. Pomagamy przyjeżdżającym kolegom w rozstawianiu przyczepki lub też przedsionka, pomoc ta polega na tym, iż bierzemy swoje krzesełko siadamy naprzeciw i głośnymi okrzykami, brawami dopingujemy, im większa ilość kibicujących i głośniejszy doping – kolega szybciej się rozstawi. Przykład foto nr.1

7. Należy zapamiętać stacjonowanie naszego domku na kółkach, by w razie powrotu na spoczynek nie pomylić i nie błądzić .

8. Organizatorzy zlotu nie ponoszą odpowiedzialności za choroby typu ból głowy, suszenie w gardle w/w chorobę leczymy we własnym zakresie lub nie dopuszczamy by ta choroba wystąpiła.

9. Uczestnik zlotu dba o porządek wokół swojego miejsca pobytu i wszelkie butelki, puszki przeznacza do sprzedaży na surowce wtórne, aby w razie kryzysu mieć na kolejne pełne.

10. Każdy uczestnik zlotu stara się o jak najlepsze zaprezentowanie swego domku na kółkach przystrajając go według swego uznania, by wyglądał jak najładniej i zabawnie.

11.Zlotowicz ma prawo błąkać się od przyczepki do przyczepki ( nie zaglądając do środka) celem zawarcia nowych znajomości , długość pobytu zależna jest od ilości przyniesionego napitku lub ilości jaka posiada gospodarz.

12. W dniu wyjazdy uczestnik zlotu obowiązany jest zgłosić się do szeryfa celem poddania się testowi alkomatem, w przypadku wskazań pozytywnych zostaje zatrzymany do momenty gdy test będzie negatywny.

13. Uczestnik zlotu akceptuje niniejszy regulamin oraz decyzje komisji konkursowej i traktuje go zabawowo i rekreacyjnie.

 

 

Karą za nie przestrzeganie regulaminu będzie całowanie naszej zlotowej czaszki w czółko, oraz zmywanie naczyń zastępcy szeryfa - Ninie .

Niniejszy regulamin wchodzi w życie z dniem 30-04-2010 i obowiązuje do dnia 03-05-2010 roku.

Podpisał szeryf zlotu Wirek

 

 

p.s. Do dnia zlotu można dodać kolejne punkty w regulaminie ( czekam na propozycje) , zmienić lub usunąć istniejące.

 

---

Przykład pomocy koleżeńskiej.

[ptaku]

Regulamin jest

ja osobiście i moja załoga w pełni świadomie poddamy się rygorom tegoż regulaminu ,nie wyłączając spożycia piwa lub czegoś mocniejszego

[Spablo1]

Przykład foto nr.1

Wirek, pamiętam, pamiętam... Loża szyderców Ciekaw jestem czy nie miałeś innego przykładu ?

[Wirek]

Spablo1, Wiem doświadczyłeś osobiście tej pomocy , ten przykład idealnie obrazował jak bardzo pomagamy kolegom przyjeżdżającym

[100pa]

Ciekaw jestem czy nie miałeś innego przykładu ?

 

Pawełku nie martw się, przed Tobą miałem to całe towarzystwo ja na karku

[Wirek]

Dodam iż punkt 10 regulaminu, który brzmi :

10. Każdy uczestnik zlotu stara się o jak najlepsze zaprezentowanie swego domku na kółkach przystrajając go według swego uznania, by wyglądał jak najładniej i zabawnie.

 

Przewodniczącym komisji oceniającej wystrój naszych domków na kółkach jest kolega Rysiaczek, który ustali skład niezależnej komisji oceniającej.

 

Dodam po cichu, iż komisja bywa czasami przekupna, ale nie interesuje ją waluta typu złotówki, dolary, czy euro , a bardzo chętnie w łapę bierze wszelkiego rodzaju łakocie, ciasta i napitki.