Spanie po Mopach a bezpieczeństwo.

[Piotrekm13]

A ja chciałem jeszcze poruszyć w tym miejscu temat gazu pieprzowego. Jaki najlepszy do przyczepy na sytuacje opisane powyżej. Żel czy płyn. Jeden czy więcej. Gdzie trzymać itp. 

Dotychczas spałem tylko po MOPach w Polsce, ale szykuję wyjazd zagraniczny, i chce się zaopatrzyć w coś na lepszy sen.

[Misio]

My mamy żelowy

Bierzemy go też że sobą idąc w wysokie góry.

W kamperze kładziemy je tak by jeden był w szoferce a drugi przy łóżku (u nas to po przeciwnej stronie)

[Piotrekm13]

1 godzinę temu, Misio napisał(a):

My mamy żelowy

Bierzemy go też że sobą idąc w wysokie góry.

W kamperze kładziemy je tak by jeden był w szoferce a drugi przy łóżku (u nas to po przeciwnej stronie)

Tylko żelowym chyba trudniej "celnąć"  w przeciwnika, co szczególnie w awaryjnej sytuacji może być kluczowe. 

Z drugiej strony jak już celniemy to wydaje mi się że działanie jest dłuższe bo nie spływa. 

Takie moje rozważania i nie wiem... Najlepiej by było potrenować jednym i drugim.

[Misio]

Takie polecali jako zabezpieczenie/obrona przed niedźwiedziem (ale może w Niedźwiedzia łatwiej tragić).

Bardziej kupiłem, jak ubezpieczenie, czy kolo zapasowe - jak weźmiesz, to niepotrzebne, ale jak raz nie weźmiesz to...

[Piotrekm13]

10 minut temu, Misio napisał(a):

Takie polecali jako zabezpieczenie/obrona przed niedźwiedziem 

A na wampiry 

 

10 minut temu, Misio napisał(a):

Bardziej kupiłem, jak ubezpieczenie, czy kolo zapasowe - jak weźmiesz, to niepotrzebne, ale jak raz nie weźmiesz to...

Dokładnie, dlatego napisałem, że na lepszy sen. Ale żeby naprawdę dobrze spać, to lepiej mieć dobre uzasadnienie, że taki będzie lepszy, bo to, bo tamto...

Edytowane 3 Marca przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)

[Hermogenes]

Na wampiry to się trza najeść czosnku; ma to jeszcze jedną zaletę, dowiesz się czy żona Cię naprawdę czy tylko chce się pożywić Twoją krwawicą.

Pozdrawiam Hermogenes 

[Prokot]

Po tym jak nas podszedł niedźwieć w Rumuńskich górach, to zrobiłem wywaid i podobno gazy firmy FOX LABS są tymi najskuteczniejszymi. Mam takiego bydlaka z rączką dla łatwiejszej aplikacji. Nie testowałem, jest na wszelki wypadek.

[Piotrekm13]

35 minut temu, Prokot napisał(a):

Po tym jak nas podszedł niedźwieć w Rumuńskich górach, to zrobiłem wywaid i podobno gazy firmy FOX LABS są tymi najskuteczniejszymi. Mam takiego bydlaka z rączką dla łatwiejszej aplikacji. Nie testowałem, jest na wszelki wypadek.

Skąd wy te niedźwiedzie na MOPach bierzecie 

A tak na serio to poczytałem trochę sam i wychodzi, że w pomieszczeniach zamkniętych to tylko żelowe z wąskim strumieniem, żeby samemu nie uciekać na dwór.

Dodatkowo żele są tez lepsze na wietrze i nie tak łatwo spłukują się podczas deszczu. 

[Prokot]

Na mopie to niewiadomo czy ktoś tak głośno chrapie, czy niedźwiedź z lodówki wyjada:P

[rtwppk]

24 minuty temu, Piotrekm13 napisał(a):

Skąd wy te niedźwiedzie na MOPach bierzecie 

A tak na serio to poczytałem trochę sam i wychodzi, że w pomieszczeniach zamkniętych to tylko żelowe z wąskim strumieniem, żeby samemu nie uciekać na dwór.

Dodatkowo żele są tez lepsze na wietrze i nie tak łatwo spłukują się podczas deszczu. 

Żele były i są lepsze … niestety większość preparatów które w samoobronie zwłaszcza w latach 90 były dostępne dzisiaj są nie do kupienia.  Nawet z pozwoleniem ich nie kupisz. Gaz pieprzowy jest jaki jest ale bez względu na to w jakiej postaci tylko do zastosowania zewnętrznego … chyba, że sytuacja do tego zmusi  

Edytowane 3 Marca przez rtwppk (wyświetl historię edycji)

[BuryKocur]

3 godziny temu, Piotrekm13 napisał(a):

A tak na serio to poczytałem trochę sam i wychodzi, że w pomieszczeniach zamkniętych to tylko żelowe z wąskim strumieniem, żeby samemu nie uciekać na dwór.

Dodatkowo żele są tez lepsze na wietrze i nie tak łatwo spłukują się podczas deszczu.

Żele stosuje policja - żeby we własnym dobrze pojętym interesie nie dostać rykoszetem w nos chmurą gazu.

Żelem nie dostaniesz rykoszetem.

Mam kilka sztuk - wożę ze sobą, noszę ze sobą - ot, tak na wszelki wypadek - czasy mamy jakie - odpukać mamy...

pzdr

Wł.

PS - a tak zapytam z ciekawości - czy miał ktoś na naszych MOP-ach jakieś nocne niemiłe próby włamań czy tez wejścia do wewnątrz? Osobiście nigdy nie nocowałem na MOP-ach i pewnie - zdarzyć się może wszystko i wszędzie - ale na naszych MOP-ach jest naprawdę tak źle?

Edytowane 3 Marca przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)

[Misio]

Od 8 lat śpię pewnie z 8-10razy w roku na mopach.

Poza terkotajacymi autami na wolnych obrotach (bo zimno lub gorąco), chłodniach czy też celowe ruszanie z piskami lub rozkręcanie silnika do odcięcia - dla złości, bo tu ludzie śpią (oczywiście mowa o śpiacych kierowcach ciężarówkach). Nie zauważyłem problemów.

[adaml61]

7 godzin temu, Misio napisał(a):

Od 8 lat śpię pewnie z 8-10razy w roku na mopach.

Na polskich mopach jest w miarę  bezpiecznie , na zachodnich nie koniecznie . Ciężarówkę okradziono mi tam gdzie były kamery i policja jeździła co trochę . Złodziej wie dobrze że na mopie coś się trafi , ma w czym wybierać . W jakimś zakamarek nikt się nie fatyguje , szkoda czasu .

[Piotrekm13]

Na MOPie (polskim) się czuję bezpieczniej jak na dziko. Ale to moje odczucie, ze względu, że na MOPach spałem już wielokrotnie, natomiast tylko raz się zdarzyło, że nie było MOPa i trzeba było szukać innego noclegu, i wypadło na parking pod marketem. Wszystko było fajnie, jak parkowałem w ciemności na skraju parkingu. Obok były jakieś krzaki. Po zaśnięciu mało nie spadłem z łózka, jak kilkanaście metrów od przyczepy przejechał pociąg. Za krzakami były tory 

[Piotrekm13]

10 godzin temu, BuryKocur napisał(a):

Żele stosuje policja - żeby we własnym dobrze pojętym interesie nie dostać rykoszetem w nos chmurą gazu.

Żelem nie dostaniesz rykoszetem.

Mam kilka sztuk - wożę ze sobą, noszę ze sobą - ot, tak na wszelki wypadek - czasy mamy jakie - odpukać mamy...

pzdr

Wł.

PS - a tak zapytam z ciekawości - czy miał ktoś na naszych MOP-ach jakieś nocne niemiłe próby włamań czy tez wejścia do wewnątrz? Osobiście nigdy nie nocowałem na MOP-ach i pewnie - zdarzyć się może wszystko i wszędzie - ale na naszych MOP-ach jest naprawdę tak źle?

Na MOPie (polskim) się czuję bezpieczniej jak na dziko. Ale to moje odczucie, ze względu, że na MOPach spałem już wielokrotnie, natomiast tylko raz się zdarzyło, że nie było MOPa i trzeba było szukać innego noclegu, i wypadło na parking pod marketem. Wszystko było fajnie, jak parkowałem w ciemności na skraju parkingu. Obok były jakieś krzaki. Po zaśnięciu mało nie spadłem z łózka, jak kilkanaście metrów od przyczepy przejechał pociąg. Za krzakami były tory 

 

A co do gazu to dzięki. To co piszesz pokrywa się z tym co wyczytałem, więc kupuję żel. Prawdopodobnie dwa, żeby jednym sobie potrenować.