Jednak kamper u peja76 ?

[filipert]

8 godzin temu, Prusiak napisał:

peja76, z tymi zbiornikami się nie wygłupiaj. Kup se konewke do napełniania świeżą wodą

 

46 minut temu, peja76 napisał:

Mam konewkę ale jak dla mnie za dużo chodzenia

Ja mam konewkę 16l i jak wszyscy kąpią się w przyczepie, to jest co latać , jednak jak już jestem w stanie na raz zabrać 16l konewką, to zbiornik 20l robi się bez sensu, chyba, że do wody daleko, to zbiornik przewieziesz na jakimś wózku, lub porządnym zbiorniku do szarej

8 godzin temu, Prusiak napisał:

jakieś wiaderko do upuszczania szarej jak ci nie starcza podstawowej pojemności a nie chce Ci się wozem ruszać...

? 

nie widziałem jeszcze jak ktoś na kempingu jeździ z parceli na zrzut i wraca, zbiornik na szara zawsze lepszy niz wiaderko, szczególnie taki jak ma @peja76, na którym możesz kota wozić za jednym zamachem, chyba, że miejsca brakuje.

11 godzin temu, peja76 napisał:

owiewki na okna bardzo fajne takie wysokie, jak mieszkasz w aucie to bezcenne, a jaka funkcja owiewki na masce?

[Misio]

Ja mam dwa kanisterko/konewki 2x12l (o tyle fajnie że mogę mieć w nich trochę wody - niestety nie są szczelne idealnie, ale co ważniejsze, nie kurzy się jak do konewki)... i w 90% zalewam kampera nimi...

Niemcy, Holendrzy bardzo często wyjeżdżają z parceli co 1-2 dzień na zrzut - on nie będzie nosił daleko kota...do "awaryjnego" spuszczania szarej używam wiadra (zimą mam otwarty zawór), a do płukania i wynoszenia na dalszą odległość kaseta + hulajnoga...

My jednak rzadko stoimy dłużej niż 2=3noce na jednym miejscu...

7 minut temu, filipert napisał:

zbiornik na szara zawsze lepszy niz wiaderko, szczególnie taki jak ma @peja76, na którym możesz kota wozić za jednym zamachem, chyba, że miejsca brakuje.

Też gdzieś taki leży, za duży, za mało ustawny i za ciężki do kampera...

[Voku]

22 minuty temu, filipert napisał:

nie widziałem jeszcze jak ktoś na kempingu jeździ z parceli na zrzut i wraca, zbiornik na szara zawsze lepszy niz wiaderko, szczególnie taki jak ma @peja76, na którym możesz kota wozić za jednym zamachem, chyba, że miejsca brakuje.

Osobiście wolę pojechać kamperem niż nosić wodę i raczej każdy tak robi kto ma kampera.
Tylko Peja jeszcze się nie przestawił z przyczepy na kampera w tym problem  
Z czasem stwierdzi że te wszystkie baniaki na szarą czy inne graty są mu zbędę tak samo jak może z czasem stwierdzi że nie zawsze musi stać na kempingu bo po co? Ale na to potrzeba czasu  

[polo63]

Godzinę temu, filipert napisał:

...

owiewki na okna bardzo fajne takie wysokie, jak mieszkasz w aucie to bezcenne, a jaka funkcja owiewki na masce?

Witam, gratuluję zakupu @peja76, a @filipert owiewka na masce to owiewka szyby przedniej, w teorii chronić ma ją przed owadami itp., sam jestem ciekaw czy działa, @peja76 za wcześnie ją kupił by móc nam odpowiedzieć, bo nie ma raczej porównania jeszcze;).

[Gość]

Do czystej wody może faktycznie dwie konewki to nie jest głupi pomysł, ale do szarej na razie tak zostawię zobaczymy jak będzie, miejsce jest, zmieściła się jeszcze jedna pusta skrzynka na rzeczy żony bo w kamperze szafek jak na lekarstwo a narzekała że nie może rozwinąć skrzydeł, owiewka to taki bajer, jak przyjdą zderzaki i listwy w kolor to dopiero będzie efekt, w Navarze miałem taką owiewkę i niby szyba cała a troszkę A4 jezdziłem, tam to nie ma zmiłuj raz do roku szyba poszła.

[Gość]

[Maras]

A powiedz mi Piotrek po co nakładają skórę/pokrowiec na przód maski bo normalnie nie znam odpowiedzi . Przecież nie mogę wszystkiego wiedzieć  . Bo jak dla mnie to ta skóra raczej szpeci furę a taka owiewka  wygląda bardzo fajnie.

Sam mam w Mitsu 4 sztuki na szybach z boku.

Edytowane 29 Czerwca 2022 przez Maras (wyświetl historię edycji)

[Misio]

Skóra sprawia że początek maski nie jest poobijany przez kamienie...

A teraz bardziej jest to element "dekoracyjny" jak kangoor w samochodzie jeżdżącym po europie...

[Gość]

21 minut temu, Maras napisał:

A powiedz mi Piotrek po co nakładają skórę/pokrowiec na przód maski bo normalnie nie znam odpowiedzi . Przecież nie mogę wszystkiego wiedzieć  . Bo jak dla mnie to ta skóra raczej szpeci furę a taka owiewka  wygląda bardzo fajnie.

Sam mam w Mitsu 4 sztuki na szybach z boku.

 

17 minut temu, Misio napisał:

Skóra sprawia że początek maski nie jest poobijany przez kamienie...

A teraz bardziej jest to element "dekoracyjny" jak kangoor w samochodzie jeżdżącym po europie...

 

Tak jak napisał Michał tylko jak dla mnie to skórka/pokrowiec bardziej porysuje lakier niż ochroni przed kamieniami, dla mnie owiewka to ozdoba

Jako że wątek jest mój  a nie chce śmiecić gdzie indziej to wklejam zdjęcia Jeep mojego kolegi oraz filmik co wkleiłem u Romka, kto chce niech nacieszy oczy, nie ma co fajne auto.

[Commander]

Super wygląda. Też tak chcę.

[lbuster]

Fajne kółeczka i lift. Wygląd bajka 

[czyś]

Rzadko monstrum zrobione z Jeepa cieszy oko, a to cieszy, i to jak. Ładny. 

PS. Skórka na kamory, a jak ktoś się boi o lakier, pod skórkę wyklejka z folii. I skóra zrobi to, czego nie zrobi żadna folia czy owiewka, zwłaszcza poza asfaltem, gdyby się trochę pokopać w luźnym na kamorach, albo np. wjechać na szuter zwłaszcza ekipą w kilka samochodów (pierwszy niech i nie ma nic, ale kolejni...), lub przy wpakowaniu się w jakieś badyle. Owiewka (nosek) pójdą w drobny mak od kamorów lub po paru strzałach z gałęzi, folia na rancie maski ochroni przed ryską lub piaskiem, ale przed niczym bardziej konkretnym. Widywałem już naprawdę łądene terenówki zjeżdzające czasami z asfaltu, na całym samochodzie naprawdę gruba folia, a na przodzie niezależnie skóra. 

A na owiewki w kamperze, busie, dostawczaku czy osobówce bez klimy złego słowa nie powiem, chociaż z pozoru zalatują tandetą i latami 90-tymi, kiedy klima to było coś.  

[lbuster]

3 minuty temu, czyś napisał:

A na owiewki w kamperze, busie, dostawczaku czy osobówce bez klimy złego słowa nie powiem, chociaż z pozoru zalatują tandetą i latami 90-tymi, kiedy klima to było coś.  

Z jednej strony tak, ale z drugiej fajną opcją jest rozszelnienie auta w ukrop o nie obawianie się, że ktoś np. Ci peta nie wrzuci przez rozszczelnone okno. Nie musisz się obawiać, że desz Ci zaleje samochód itp.

Według mnie, to jeszcze nie zmierzch owiewek 

[czyś]

Nawet jak jest klima, przewietrzyć samochód można, i nie napada, jak nie jest gorąco i nie smaży, psiur czasem gdzieś w cieniu zostaje w samochodzie. Raczej jednak nie zostawiam samochodu z uchylonymi szybami, kurzy się w środku niemiłosiernie. I jednak szumią jak się jeździ w trasie. Z kolei tam gdzie klimy nie mam i auta wolniejsze -  woły robocze - są, a jakże i nie ma mowy żeby nie. Ale tak mi się kojarzą, pierwsze heko, początek lat 90-tych, musowo było, nowy poldas, dywaniki gumowe i owiewki gratis od dealera, takie były czasy, na więcej nie można było liczyć 

 

[Misio]

Ja nie widzę sensu owiewek do mojego kampera...na szyby...

Na maskę kiedyś nie było...do Ducato 1

Ale każdy montuje to co lubi...