Skocz do zawartości

Dokąd zmierza motoryzacja...


BUMERANG

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, maarec napisał(a):

Co prawda wyjazd do Wrocławia do lekarza będzie już się wiązał z ładowaniem.

1:50 bardzo wygodnym pociągiem.

Książka, audiobuk, muzyka, ekologia, relaks, (i tak seksistowsko) piękne kobiety. Jazda pociągiem ma same plusy!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.01.2023 o 15:47, Suzu4x4 napisał(a):

patrzyłeś na aktualne ceny ładowania na stacjach ?

pisałem i raz jeszcze napiszę , elektryk do miasta fajna zabawka  tylko finansowo przez pierwszę kilka lat nijak się nie spina.

oczywiście jak koszta nie grają roli to kupować, ma dużo plusów, sam chętnie bym kupił jakby w perspektywie 3-4 letniego użytkowania koszty zakupu i eksploatacji pokryły by się ze spalinowym  ;)

https://www.instalki.pl/aktualnosci/technika/57587-ile-kosztuje-ladowanie-samochodow-elektrycznych-w-2023.html

 

@Suzu4x4 Ja nie jestem jakimś wielkim fanem elektryków i wiem, że finansowo to się nie spina. Jednak jak podzielić ceny tej energii przez 5 - czyli cenę z domowego gniazdka.. nawet bez uwzględnienia fotovoltaiki to jakoś to już wygląda.  Dla mnie taka płatna ładowarka prawdopodobnie byłaby potrzebna nie częściej niż 3 dni w roku.  Mój samochód oddala się od domu na +50km tylko w drodze na serwis lub wspomnianego lekarza, ale ten to już max 2 razy w roku i oby tak dalej.

W dniu 11.01.2023 o 18:55, Cathay napisał(a):

1:50 bardzo wygodnym pociągiem.

Książka, audiobuk, muzyka, ekologia, relaks, (i tak seksistowsko) piękne kobiety. Jazda pociągiem ma same plusy!

 

 

A to też racja, mam idealne połączenie kolejowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.01.2023 o 18:55, Cathay napisał(a):

Jazda pociągiem ma same plusy!

 

Ja po kamperka jechałem Pociągiem, miałem przerwę w takim transporcie około 30lat:rolleyes: jak bym musiał następnym razem jechać to bym pojechał ale jak bym miał wybór jechać swoim autem to bym jechał autem bo jak dla mnie pociąg nie ma żadnych plusów. Nie miałem możliwości kupić biletu 1 klasy i może tu był problem bo wszytko było wykupione, jechałem klasą ekonomiczną:mellow: ja pierdu nie polecam nikomu, jakiś delikatny nie jestem ale młodzież buty pościągała fetor na cały wagon, po drodze weszła kobietka zaciągnęła się spojrzała na mnie i mówi czy może otworzyć okno, mówię bardzo proszę, po chwili zrobił się przeciąg bo co nie którzy zobaczyli że tak można i poszli w jej ślady, ona zamknęła ale reszta nie i tak siedziałem już nie w smrodzie ale w przeciągu :blink: jedni słuchawki na uszach i ok ale następni pogawędka jak przy ognisku, niby dobijamy do celu (Warszawa) staję przy drzwiach a tam przez głośnik konduktor mówi że ze względów technicznych zatrzymujemy się dwa przystanki dalej:zly: na tym przystanku czeka na mnie człowiek a tu takie cyrki jak by szybciej nie mogli zakomunikować, starsza Pani stoi koło mnie i mówi co teraz bo ona pierwszy raz do Wawy jedzie i nie wie czy sobie poradzi z innego przystanku bo tu też na nią ktoś czeka ale nie ma auta żeby dojechać na inny przystanek po nią, mówię  nie pomogę bo nie jestem stąd, ach normalnie patologia żadnych pociągów i tego typu transportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maarec napisał(a):

uzu4x4 Ja nie jestem jakimś wielkim fanem elektryków i wiem, że finansowo to się nie spina. Jednak jak podzielić ceny tej energii przez 5 - czyli cenę z domowego gniazdka.. nawet bez uwzględnienia fotovoltaiki to jakoś to już wygląda.  Dla mnie taka płatna ładowarka prawdopodobnie byłaby potrzebna nie częściej niż 3 dni w roku.  Mój samochód oddala się od domu na +50km tylko w drodze na serwis lub wspomnianego lekarza, ale ten to już max 2 razy w roku i oby tak dalej.

wiem , sam jeżdżę w dużej mierze na prądzie z gniazdka , jednak jak pisałem jakbyś nie liczył (nawet mając solary) to różnica w cenie  zakupu nowego elektryka vs spalinowy przy rocznych przebiegach ok 20 tyś nie zwróci się przez dobre kilka lat.

Jakby był taki miód to już wszystkie nowe taksówki były by elektryczne a jakoś dalej królują hybrydy + lpg ;)

39 minut temu, peja76 napisał(a):

Ja po kamperka jechałem Pociągiem, miałem przerwę w takim transporcie około 30lat:rolleyes: jak bym musiał następnym razem jechać to bym pojechał ale jak bym miał wybór jechać swoim autem to bym jechał autem bo jak dla mnie pociąg nie ma żadnych plusów. Nie miałem możliwości kupić biletu 1 klasy i może tu był problem bo wszytko było wykupione, jechałem klasą ekonomiczną:mellow: ja pierdu nie polecam nikomu, jakiś delikatny nie jestem ale młodzież buty pościągała fetor na cały wagon, po drodze weszła kobietka zaciągnęła się spojrzała na mnie i mówi czy może otworzyć okno, mówię bardzo proszę, po chwili zrobił się przeciąg bo co nie którzy zobaczyli że tak można i poszli w jej ślady, ona zamknęła ale reszta nie i tak siedziałem już nie w smrodzie ale w przeciągu :blink: jedni słuchawki na uszach i ok ale następni pogawędka jak przy ognisku, niby dobijamy do celu (Warszawa) staję przy drzwiach a tam przez głośnik konduktor mówi że ze względów technicznych zatrzymujemy się dwa przystanki dalej:zly: na tym przystanku czeka na mnie człowiek a tu takie cyrki jak by szybciej nie mogli zakomunikować, starsza Pani stoi koło mnie i mówi co teraz bo ona pierwszy raz do Wawy jedzie i nie wie czy sobie poradzi z innego przystanku bo tu też na nią ktoś czeka ale nie ma auta żeby dojechać na inny przystanek po nią, mówię  nie pomogę bo nie jestem stąd, ach normalnie patologia żadnych pociągów i tego typu transportu.

widocznie miałeś pecha.

ja kilka razy jechałem pociągiem w przeciągu ostatnich lat bilety kupione przez aplikację w telefonie nie było problemu z I klasą .

Nawet dzieciom wycieczkę kolejowo - rowerową zrobiliśmy  lokalnym pociągiem ( koleje dolnośląskie) , wspominam miło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, peja76 napisał(a):

Ja po kamperka jechałem Pociągiem, miałem przerwę w takim transporcie około 30lat:rolleyes: jak bym musiał następnym razem jechać to bym pojechał ale jak bym miał wybór jechać swoim autem to bym jechał autem bo jak dla mnie pociąg nie ma żadnych plusów. Nie miałem możliwości kupić biletu 1 klasy i może tu był problem bo wszytko było wykupione, jechałem klasą ekonomiczną:mellow: ja pierdu nie polecam nikomu, jakiś delikatny nie jestem ale młodzież buty pościągała fetor na cały wagon, po drodze weszła kobietka zaciągnęła się spojrzała na mnie i mówi czy może otworzyć okno, mówię bardzo proszę, po chwili zrobił się przeciąg bo co nie którzy zobaczyli że tak można i poszli w jej ślady, ona zamknęła ale reszta nie i tak siedziałem już nie w smrodzie ale w przeciągu :blink: jedni słuchawki na uszach i ok ale następni pogawędka jak przy ognisku, niby dobijamy do celu (Warszawa) staję przy drzwiach a tam przez głośnik konduktor mówi że ze względów technicznych zatrzymujemy się dwa przystanki dalej:zly: na tym przystanku czeka na mnie człowiek a tu takie cyrki jak by szybciej nie mogli zakomunikować, starsza Pani stoi koło mnie i mówi co teraz bo ona pierwszy raz do Wawy jedzie i nie wie czy sobie poradzi z innego przystanku bo tu też na nią ktoś czeka ale nie ma auta żeby dojechać na inny przystanek po nią, mówię  nie pomogę bo nie jestem stąd, ach normalnie patologia żadnych pociągów i tego typu transportu.

Ewidentny pech. Pewnie jechałeś tanim TLK w jakimś starym waginie bez klimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w ostatnich latach miałem kilkukrotnie przyjemność korzystać z PKP, głównie na trasie do Warszawy - pendolino lub nowe wagony z Pesy z Bydgoszczy - komfortowo, szybko i o dziwo na czas.

koleje śląskie - w ramach wycieczek dla dzieci - idealnie, to samo podróże po półwyspie Helskim - bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, maarec napisał(a):

ja w ostatnich latach miałem kilkukrotnie przyjemność korzystać z PKP, głównie na trasie do Warszawy - pendolino lub nowe wagony z Pesy z Bydgoszczy - komfortowo, szybko i o dziwo na czas.

koleje śląskie - w ramach wycieczek dla dzieci - idealnie, to samo podróże po półwyspie Helskim - bez problemów.

Na Helskim czasem jezdzi wagon rowerowy taki retro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.