Skocz do zawartości

Przyczepa czy kamper?


olokup

Przyczepa czy kamper?  

66 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co byś wybrał?

    • Przyczepę kempingową
      38
    • Kampera
      12
    • Camper vana
      16
    • Micro campera (auto osobowe)
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś wpadło mi do głowy takie przemyślenie: skoro kampery są takie drogie, to posiadacze przyczep chcący jeździć na krótkie wypady mogliby sobie sprawić coś typu renault trafic, ford transit , mercedes sprinter i samemu sobie na te krótkie wyjazdy zaadaptować środek według własnych potrzeb. Na dłuższe wyjazdy dalej mieliby przyczepę. Koszt takiego blaszaka jest na pewno dużo niższy niż kampera. Mnie się podoba pomysł Baltazara

Cytat

Zawsze jest jakieś rozwiązanie, aby ograniczyć dylemat przyczepa czy kamper, prawie "kamperem" ciągniemy "wszystko mającą" przyczepę a na objazdówki lub krótsze szybkie wyjazdy jedziemy samym autem,

Wprawdzie nie każdy może sobie na to pozwolić bez prawa jazdy B+E i to też jest jest jakaś przeszkoda, wiążąca się z dodatkowymi kosztami viatoll. Dalej ciągnąć można przyczepę dawnym holownikiem a takiego blaszaka mieć na krótkie wypady.  Ja teraz się cieszę, że mogę w paredzięsiąt minut się zebrać na wyjazd jak mi coś strzeli do łba i jechać w takie miejsca, gdzie z przyczepą ciężko by było, lub patrzyliby na mnie jak na wariata.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie niemalże tak podeszłem do sprawy, jak sugeruje @janekorka , tyle że do naszego Osiołka (kampera) - będę budował Hermanka...

Chociaż dużo mniejszy nie będzie...ale to podyktowane już naszym "wygodnictwem"...

I też @chris_66 ma rację że van nie będzie drastycznie tańszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chris_66 ja pisałem o vanie na krótkie wypady tj. na kilkugodzinne lub 1-2 dniowe wypady. Powiedz mi na co komu od razu wypasiony kampervan ze wszystkimi udogodnieniami. Biorąc pod uwagę np. obecny okres zimowy : wieczorem w piątek jadę na narty. Zajeżdżam pod stok, mogę jeszcze coś skorzystać z wieczornej jazdy lub nie. Po jeździe autem lub ewentualnie na nartach jak nie wezmę prysznica to chyba z brudu nie umrę. Ważne żeby mieć toaletę chemiczną, gdzie umyć ręce, twarz oraz żeby było na czym coś ugotować. Na drugi  dzień wstaję, jeżdżę do bólu i wracam do domu, gdzie się spokojnie umyję. Lepsza taka szopa niż zwykła osobówka. Ja patrzę z innej perspektywy na sprawy karawaningu. U mnie musi być widoczny aspekt ekonomiczny. Tak było z przyczepą i tak jest z kampervanem. Wydaje mi się, że na takiego gołego busa do kilkudziesięciu zł wielu tutaj posiadaczy przyczep może sobie pozwolić i korzystać z jego większej przestrzeni. Jak będą chcieli większych wygód to wezmą pojadą z przyczepą. Takie jest moje zdanie. Widać, że nie każdy jest w stanie lekką ręką wydać na kampera 250-300 tys. lub więcej. Ja tam swoje marzenia spełniam, a to że mój kampervan jest gorzej jak kurnik to trudno. Na taki mnie było stać. Z perspektywy czasu myślę, że lepiej było kupić coś np. 9 osobowego i przerobić. Przynajmniej byłby młodszy samochód i jeszcze bardziej nie wyróżniałby się z tłumu?. Taki jest mój punkt widzenia ?

Screenshot_20210213_180106_com.android.chrome.jpg

Screenshot_20210213_180719_com.android.chrome.jpg

Screenshot_20210213_181221_com.android.chrome.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@janekorka też patrzę na pryzmat karawaningu przez finanse... jeżdżę kamperem z 1992roku, kupiłem vana z 2008...mniejsza już o to z jakich powodów (też w dużym stopniu przez finanse). Rozumiem że Ty masz taki punkt widzenia, ja bez sporej łazienki i prysznica (osobnego), inna osoba znowu uważa że wystarczy położyć materac w kombiku z tyłu (nawet zimą)...fajnie że o tym piszesz, ale też nie obrażaj się że ktoś inny widzi to inaczej.

Dodam iż "szklanego" busa zrobić tak by się w nim w zimie przespać...to jest jednak droższy wariant...

@tomekk wydaje mi się, że nawet ruszenie się z domu z plecakiem i namiotem, a nawet "koszykiem piknikowym" to jest to turystyka...a turystyka, to jednak karawaning (a jak nie to czy motocykl + namiot to już na pewno karawaning)...a patrząc na to z drugiej strony, by mieć "pojazd" karawaningowy na 2-3tygodnie urlopu....czy to też nie bzdura? Moim zdaniem wykorzystanie tego "pojazdu" w inny sposób tylko potwierdza racjonalizm zakupu go przez właściciela...

@chris_66 bo to niestety trochę kosztuje...oglądałem kamery do 350-400tyś i  szczerze mówiąc (nie mówię, że mnie na nie stać), uważam że nie ma nic sensownego ? więc te setki są...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[mention=29185]janekorka[/mention] też patrzę na pryzmat karawaningu przez finanse... jeżdżę kamperem z 1992roku, kupiłem vana z 2008...mniejsza już o to z jakich powodów (też w dużym stopniu przez finanse). Rozumiem że Ty masz taki punkt widzenia, ja bez sporej łazienki i prysznica (osobnego), inna osoba znowu uważa że wystarczy położyć materac w kombiku z tyłu (nawet zimą)...fajnie że o tym piszesz, ale też nie obrażaj się że ktoś inny widzi to inaczej.
Dodam iż "szklanego" busa zrobić tak by się w nim w zimie przespać...to jest jednak droższy wariant...
[mention=21]tomekk[/mention] wydaje mi się, że nawet ruszenie się z domu z plecakiem i namiotem, a nawet "koszykiem piknikowym" to jest to turystyka...a turystyka, to jednak karawaning (a jak nie to czy motocykl + namiot to już na pewno karawaning)...a patrząc na to z drugiej strony, by mieć "pojazd" karawaningowy na 2-3tygodnie urlopu....czy to też nie bzdura? Moim zdaniem wykorzystanie tego "pojazdu" w inny sposób tylko potwierdza racjonalizm zakupu go przez właściciela...
[mention=5596]chris_66[/mention] bo to niestety trochę kosztuje...oglądałem kamery do 350-400tyś i  szczerze mówiąc (nie mówię, że mnie na nie stać), uważam że nie ma nic sensownego więc te setki są...
Witam

Turystykę można uprawiać nawet pieszo z koszykiem tak jak piszesz, ale nie ma to nic wspólnego z rozwolnieniem jakie się ma przy korzystaniu z kampera czy przyczepy jako budy noclegowej pod stokiem. Tutaj celem jest jeżdżenie na nartach, a nie turystyka. Podobnie łowienie ryb lub inny wyjazd na paralotnię. Mam wrażenie że wiele właśnie opinii w tym wątkuna temat wyboru kampera, campervana, przyczepy, sprowadza się właśnie, teraz sezonowo do uprawiania sportów zimowych i to jest cel, a nie turystyka. Dlatego ocena jest mocno zafałszowana, a co do rozsądku finansowego to już w ogóle tego nie widzę.

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chris_66 moim zdaniem, łatwiej jest znaleźć "busa za 10 tysi" i zrobić go za kolejne 20-30 (a nawet za 10)...niż kupić dobrego kampera bez "dodatkowego wkładu" za 30-40tyś...a dla wielu ludzi różnica czy wydadzą 20-30-40tyś na obiekt "hobbi" jest "dramatycznie duża"...

@tomekk to w takim razie ja też nie uprawiam karawaningu...np jadę moim kamperem nad morze by spacerować po plaży (często też zimą), jest to wyjazd często na 2-3tygodnie, zwiedzanie jest czasem tylko przerywnikiem w "nudniejszej" trasie... A co do rozsądku finansowego - najczęściej każde hobby jest mniej lub bardziej nie uzasadnione finansowo - ale ok, zostawmy ten temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misio, ja się nie obrażam, nie mam o co. 

Tomek, piszesz, że jazda z budą pod stok to nie turystyka, tylko narciarstwo. Trochę się z tym nie zgodzę. Przecież jeśli raz jadę np. do Białki, kiedy indziej do Tylicza, jeszcze kiedy indziej gdzieś tam, to nie można powiedzieć, że to jest tylko narciarstwo, bo też poznaję daną okolicę, podziwiam piękne widoki. To tak jakby powiedzieć, że jak wjadę sobie np na jakąś alpejską przełęcz autem, rowerem to jest to taka a taka turystyka, a jak już ktoś jedzie na narty w Alpy kamperem, czy przyczepą to nie jest to turystyka tylko uprawianie narciarstwa. Przecież wtedy człowiek może podziwiać niesamowite widoki. Weź pod uwagę, że nie wszyscy co jeżdżą na nartach są zaciętymi narciarzami. Czasami Ktoś jedzie, bo jadą znajomi, jest fajna ekipa, lubi górskie widoki, a przy okazji trochę po jeżdżą i będzie się mógł pochwalić, gdzie on to był. 

Pozdrawiam. 

P. S. 

Fajnie jak się wywiązuje dyskusja. Każdy moze mieć inne zdanie i ja to szanuję. Ja chcę tylko Wam powiedzieć, że po trochu łykam karawaning najpierw była Niewiadówka, później i teraz chateau, oraz doszedł kampervan. Kampervan dlatego bo na krótkie wyjazdy za dużo zabawy z przyczepą i problem z zaparkowaniem w fajnych miejscówkach. Zawsze mi chodził po głowie samochód kempingowy - że względów finansowych nie mogłem go kupić, aż po w końcu go kupiłem na kredyt wraz hondą CRVII. Jeszcze 4 lata mają mi służyć aż ich nie spłacę??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misio, ja się nie obrażam, nie mam o co. 
Tomek, piszesz, że jazda z budą pod stok to nie turystyka, tylko narciarstwo. Trochę się z tym nie zgodzę. Przecież jeśli raz jadę np. do Białki, kiedy indziej do Tylicza, jeszcze kiedy indziej gdzieś tam, to nie można powiedzieć, że to jest tylko narciarstwo, bo też poznaję daną okolicę, podziwiam piękne widoki. To tak jakby powiedzieć, że jak wjadę sobie np na jakąś alpejską przełęcz autem, rowerem to jest to taka a taka turystyka, a jak już ktoś jedzie na narty w Alpy kamperem, czy przyczepą to nie jest to turystyka tylko uprawianie narciarstwa. Przecież wtedy człowiek może podziwiać niesamowite widoki. Weź pod uwagę, że nie wszyscy co jeżdżą na nartach są zaciętymi narciarzami. Czasami Ktoś jedzie, bo jadą znajomi, jest fajna ekipa, lubi górskie widoki, a przy okazji trochę po jeżdżą i będzie się mógł pochwalić, gdzie on to był. 
Pozdrawiam. 
P. S. 
Fajnie jak się wywiązuje dyskusja. Każdy moze mieć inne zdanie i ja to szanuję. Ja chcę tylko Wam powiedzieć, że po trochu łykam karawaning najpierw była Niewiadówka, później i teraz chateau, oraz doszedł kampervan. Kampervan dlatego bo na krótkie wyjazdy za dużo zabawy z przyczepą i problem z zaparkowaniem w fajnych miejscówkach. Zawsze mi chodził po głowie samochód kempingowy - że względów finansowych nie mogłem go kupić, aż po w końcu go kupiłem na kredyt wraz hondą CRVII. Jeszcze 4 lata mają mi służyć aż ich nie spłacę
Witam

Wyraźnie napisałem, cel wyjazdu. Jeżeli czytam wątek, jeden, drugi na Forum, o grupie na FB nie wspominając, gdzie jedynie o czym się piszę to o sposobie przekimania, żeby w dwa dni opędzić narty, to gdzie tu jest turystyka ? Oczywiście, trzeba pamiętać że to nic złego. Mnie chodzi o to że ważniejsze stają się rzeczy które turystykę mają tylko przy okazji.

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.