Skocz do zawartości

Przyczepa czy kamper?


olokup

Przyczepa czy kamper?  

66 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co byś wybrał?

    • Przyczepę kempingową
      38
    • Kampera
      12
    • Camper vana
      16
    • Micro campera (auto osobowe)
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Jak dzieci jadą przypięte pasami na łóżku? Jak idą do kibelka podczas jazdy? Mądre to to nie jest. No ale to nie moje dzieci i nie moje bezpieczeństwo. Ale w ten sposób to możesz dzieci i w przyczepie wozić....

W kamperze są pasy i można jechać, ale raczej nie na leżąco czy pół leżąca :look:  co wtedy dają te pasy podczas wypadku :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kamperze są pasy i można jechać, ale raczej nie na leżąco czy pół leżąca :look: co wtedy dają te pasy podczas wypadku :hmm:

Nie no wiem, że kamper ma pasy. Ale te pasy spełniają swoją rolę kiedy ktoś siedzi i jest prawidłowo przypięty jak w samochodzie.

 

A nie kiedy ktoś chodzi po kamperze czy robi obiad czy siedzi na klopie.

 

Aż przerażenie mnie dopada na myśl, że ktoś za przewagę uznaje możliwość korzystania z kibla w czasie jazdy. Brak słów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no wiem, że kamper ma pasy. Ale te pasy spełniają swoją rolę kiedy ktoś siedzi i jest prawidłowo przypięty jak w samochodzie.

 

A nie kiedy ktoś chodzi po kamperze czy robi obiad czy siedzi na klopie.

 

Aż przerażenie mnie dopada na myśl, że ktoś za przewagę uznaje możliwość korzystania z kibla w czasie jazdy. Brak słów

Można siedzieć będąc zapiętym 3 punktowymi pasami. Tyle że nie siedzi się jak w aucie tylko z wyprostowanymi nogami i nieco odchylonym pod kołdrą. Już lepiej ?

Nie widzę niebezpieczeństwa w gotowaniu i siedzeniu na klopie podczas jazdy w korku. No chyba że ktoś obawia się wtedy uderzenia meteoru..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc prędkością autostradową to pewnie że lepiej być przypiętymi pasami ale zwalniając gdzieś na mało ruchliwych drogach to chyba do kibla pasażerowie mogą iść/ choć przepisy tego zabraniają/.Ze spaniem w trakcie jazdy to już większy problem chyba. Pamiętam jako dziecko jak z bratem kimaliśmy na tylnej kanapie Wartburga a o pasach nikt wtedy nie wiedział o fotelikach również.Chodzą plotki o tym jak to kierowcy tirów w czasie jazdy oglądają filmy , gotują kawę czy jakieś zupki.Kamper ma swoje plusy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można siedzieć będąc zapiętym 3 punktowymi pasami. Tyle że nie siedzi się jak w aucie tylko z wyprostowanymi nogami i nieco odchylonym pod kołdrą. Już lepiej ?

Nie widzę niebezpieczeństwa w gotowaniu i siedzeniu na klopie podczas jazdy w korku. No chyba że ktoś obawia się wtedy uderzenia meteoru..

Najczęściej w korku dochodzi do najechania czy gwałtownego hamowania bo ktoś się zagapi. Albo chcąc uniknąć najechania na tył pojazdu odbijasz w prawo i zjeżdzasz do rowu i lądujesz na boku. A przecież jechałeś bezpiecznie 10 czy 20 km/h.

 

Zobacz co się z ludźmi dzieje w autobusie miejskim kiedy ten tylko ostro hamuje. Ludzie zachowują się wtedy jak kręgle. Po takim zdarzeniu bywają nawet ofiary śmiertelne, które przewracając się uderzają o coś głową.

 

Teraz sobie wyobraź, że tak leci Twoja żona, która jeszcze chwilę wcześniej stała i gotowała obiadek. Albo że Twoje dziecko w klopie stało ale już nie stoi bo poleciało i złamało sobie rękę, albo że opona wystrzeliła i Ci dziecko na jezdnie wypadło.

 

O jakimś gorszym zdarzeniu przy większej prędkości nawet nie mówię.

 

Oczywiście można wierzyć, że nic się Tobie akurat nie stanie, albo że będziesz dziecko puszczać do klopa tylko w korku, ale jak puścisz w korku, to potem to samo zrobisz na autostradzie bo gdzie się zatrzymać?

 

To jak niektóre koleżanki mojej żony, które wyjmują dzieci z fotelika i karmią w czasie jazdy, bo przecież mąż jeździ tak bezpiecznie i tylko na chwilę.

 

 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najczęściej w korku dochodzi do najechania czy gwałtownego hamowania bo ktoś się zagapi. Albo chcąc uniknąć najechania na tył pojazdu odbijasz w prawo i zjeżdzasz do rowu i lądujesz na boku. A przecież jechałeś bezpiecznie 10 czy 20 km/h.

Tak, to niezwykle częste zwłaszcza jak za tobą jedzie ze 100 samochodów :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to niezwykle częste zwłaszcza jak za tobą jedzie ze 100 samochodów :-)

No ale czasem się zdarza prawda? Jak się kiedyś zdarzy Tobie, czego Ci oczywiście nie życzę, to wtedy też sobie będziesz mówić, że to sie zdarza niezwykle rzadko? Wylądowanie w rowie to jest chwila.

 

Uwierz, że nic się nie da zrobić, przy 20 km też.

 

Dla mnie EOT. Każdy o swoje bezpieczeństwo i swoich bliskich niech dba jak chce

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były obawy czy dyskusja potrwa jeszcze 5 lat. No... to proszę bardzo mamy rok 2017 :)

A co do wyższości kampera nad przyczepą sprawa jest oczywista :-)

Ubiegły rok, jazda w dzień osobówką (czyli to samo co z przyczepą bo to tylko ogon) nad morze A1. Tam wypadek był, ponad 4 godziny stania. Sumaryczny czas jazdy do Łeby z 10 godzin.

A wersja w kamperze wygląda tak: wyjazd o godz 23, korki pojęciem nieznanym, dzieci pół leżą w piżamach z poduszkami, pod kołdrami, przypięte pasami i oglądają film na dvd. A kamper jedzie. Chcą siku to sobie idą, a kamper spokojnie jedzie. Dzieci zasypiają, kamper jedzie, tempomat 100 km/h. O 4 rano jest Łeba, kierownik z pilotem idą spać pod kołdry :) Miodzio.

 

Ps. Że nie wspomnę o tym, że podczas stania/pełzania w tym cholernym korku związanym z wypadkiem część załogi może iść spać, część ogląda filmy, można gotować obiad, kto potrzebuje to idzie do toalety itd...

Trochę kręcisz. Czas przejazdu kontra wypadek dotyczy obu sprzętów. Ja zamiast turlać się w korku pewnie szukalbym odjazdu lub zjechał odpocząć. W 2016 nad Bałtyk jechałem 6 godzin z ogonem 1700kg. Później odpinam przyczepę i za 2 minuty jadę autem na wycieczkę, w tym czasie nawet blatu w camperze nie ogarniesz a ja już u celu, zaparkuje wszędzie..

 

Nie ma złotego środka. Camper lepszy na weekend, przyczepa na wczasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę kręcisz. Czas przejazdu kontra wypadek dotyczy obu sprzętów. Ja zamiast turlać się w korku pewnie szukalbym odjazdu lub zjechał odpocząć. W 2016 nad Bałtyk jechałem 6 godzin z ogonem 1700kg. Później odpinam przyczepę i za 2 minuty jadę autem na wycieczkę, w tym czasie nawet blatu w camperze nie ogarniesz a ja już u celu, zaparkuje wszędzie..

Nie ma złotego środka. Camper lepszy na weekend, przyczepa na wczasy.

Nie kręcę bo mając kampera nie jadę w dzień gdy są karambole tylko w nocy bo potomstwo drzemie, proste. Zjechać z autostrady w korku się nie dało.

Ale ok. Nie ma złotego środka jak mówisz i w sumie wygłupiłem się wychwalając tutaj kampera. Wiadomo, że to nie ta grupa docelowa, ajm sory :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę mówić głośno bo się wyda, ale z cepką na haku też da się jeździć nocą z dziećmi.

Śmiem twierdzić że szczególnie w moimn holowniku będzie wygodniej jak w kamperze z tyłu (u mnie oparcie się kładzie i ma 4 pozycje regulacji).

Ale może ja i jakieś 1000000000000000 ludzie na świecie ma dziwne dzieci co to z nimi nocami da się jeździć.

No to teraz juz nie wiem cepa czy kamper skoro oba środki transportu mogą jechać nocą gdy nie ma karamboli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • szary11 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.