Prąd i jego magazynowanie, ładowanie akumulatorów ...

[zenon1232]

Czy ktos moglby wyjasnic jaki maxymalny prad jest w stanie podac alternator auta

 

Z tego co wiem akumulatory zelowe i glebokiego rozladowania sa malo odporne na podanie duzego pradu ladowania.

 

To mozesz sprawdzić w danych auta i ewentualnie przeliczyć

Moc alternatora / U (napiecie alternatora) = I (prad alternatora)

tyle ze to prosty wzór nie uwzgledniajacy wszystkich czynnikówv(np: sprawność), ale to cie zadowoli i bedziesz wiedział jaki masz prąd (w przyblizeniu)

 

Nie wolno podawac duzego pradu ładowania, bo mozesz je wysadzić w powietrze, (testowałem to zjawisko), I własnie sam mam ten problem i w tym roku bede je rozwiazywał.

[greyg]

Pomysł z kupnem ładowarki wydaje się być ok, ale coś mi się wydaje ze podpięcie za trafo (wycięcie trafa) może okazać się zgubne z uwagi iż może to być zbyt niskie napięcie wyjsciowe od alternatora i ładowarka nie bedzie prawidłowo działać

Dlatego napisałem - sprawdzenie możliwości prądowych alternatora. Podbić napięcie o 2-4V to nie problem, ale bilans mocy musi się zgadzać.

[wapniaczek]

Pomysł z kupnem ładowarki wydaje się być ok, ale coś mi się wydaje ze podpięcie za trafo (wycięcie trafa) może okazać się zgubne z uwagi iż może to być zbyt niskie napięcie wyjsciowe od alternatora i ładowarka nie bedzie prawidłowo działać - bo nie bedzie mogła pokryć strat własnych. Wg moich obliczen prawidłowe napięcie winno wynosić ok 18-20V . Ale oczywiście nalezy to sprawdzić fizycznie, Ponieważ mam ładowarki do buforowego ładowania sprawdzę ten pomysł. Powiem ze nie pomyslałem w ten sposób, chciałem dawać przetwornicę 12/24v i dopiero potem obniżać ładowarką.

Ja mam na łódce (żaglówce) akumulatory 2 x 120 Ah a w przyczepie 2 x 17Ah, i te w przyczepie na potrzeby dorazne starczają mi na tydzień bez ładowania. ale zasilam tylko światło, na łódce do 30 dni mi starczają. Dzieki za pomysł-sprawdzę to!

 

Możesz się nie trudzić . To napewno nie będzie działać.

Alternator już ma wbudowany odpowiedni regulator napięcia do ładowania akumulatorów ołowiowych....

Nie są potrzebne żadne dodatkowe urządzenia, wystarczy odpowiedni przewód i złącze...

Zresztą wszystko zostało już w tym wątku napisane. Wystarczy przeczytać.

[zenon1232]

Az tak mocno nie siedze w alternatorach, podejrzewam ze przy uzwojeniu wzbudnicy lub regulatorze trzeba wykonac jakieś czynnosci, Bilans mocy to nie jest problem bo przeciez zalezy on od ilosci odbiorników właczonych(zawsze mozna ograniczyć) i wydajnosci alternatora, Odwaznie podchodzisz do tematu, ja jestem zdania ze jesli ktos to zaprojektował to optymalnie, i za bardzo nie wolno ingerować. Mam taką mozliwość sprawdzenia na alternatorze przy łódkach (auto oszczedze). Problem w tym ze nie znam regulatorów, - ale poznam i spróbuję. Niewątpliwie rada Twoja jest w tym temacie istotna, i na pewno ją wykorzystam.

Tak prawdę mówiąc chyba kazdy camperowiec ma ten sam problem, chyba ze stosują akumulatory kwasowo-ołowiowe. Bo to sprawdziłem i po podłaczeniu 2 szt identycznych wszystko było ok z tym ze po połowie, no i warunek nie całkowicie rozładowany bo wtedy na alternatorze można gotować wodę (skromnie mówiąc).

[zenon1232]

Chej wapniaczek - sprawa dotyczy akumulatorów AGM - tu nie sadze ze ten problem rozwiazano bo to są inne akumulatory niż zwykłe samochodowe i ładuje się je inaczej

1. Mniejszy prąd ładowania przez wymuszenie

2. Mniejsze prąd konserwujacy i kontrolowany

3. Nizsza temperatura

 

Mozna stosowac konwencionalne ładowanie - ale akumulator szlak trafi bardzo szybko, a jak przekroczysz temperature to i eksplozja prawie pewna.

Wielu juz to próbowało, a ja chce rozwiazac to systemowo i poszukac optymalne rozwiazanie.

Wiec pytam aby nie wywazac drzwi otwartych.

Pozdrawiam

[mareko]

Alternator już ma wbudowany odpowiedni regulator napięcia do ładowania akumulatorów ołowiowych....

Nie są potrzebne żadne dodatkowe urządzenia, wystarczy odpowiedni przewód i złącze...

 

To ze ma regulator napiecia to chyba wszyscy wiemy ale czy ma ogranicznik pradu (A) ?

Chodzi o to ze pewne aku szlag trafia jak dostana prad np. 15A.

[wapniaczek]

A co takiego niezwykłego jest w tych akumulatorach AGM?

Trochę włókna szklanego?

To są przeciez najzwyklejsze aku kwasowo ołowiowe.

Normalnie się je ładuje, jak wszystkie inne samochodowe....

[mareko]

A co takiego niezwykłego jest w tych akumulatorach AGM?

Trochę włókna szklanego?

 

Cos musi byc na rzeczy bo to sa aku glebokiego rozladowania a nie rozruchowe, wiec roznica jest nieco wieksza niz "troche wlokna szklanego" ale ja za malo sie znam aby odpowiedzic jaka to roznica.

[wapniaczek]

No właśnie, jeśli się nie znasz, to zaufaj tym, co się znają.

NIC nie ma "na rzeczy".

Z punktu widzenia kamperowicza to normalne aku takie samo w działaniu , jak to z przodu samochodu.

Nie ma potrzeby czynić z tego aku żadnych "sił tajemnych"...

[zenon1232]

Panowie jeszcze raz- to są inne, mam na co dzien z nimi do czynienia to sa takie jak w UPS,

systemach alarmowych itp.

Zywotnosc jest do 10 lat pod warunkiem tego co pisałem, ładowanie pradem wiekszym o 10% skraca zywotnosc o 1/2, No to chyba róznica!

Stosuję je w swoich przyczepach, ale ładuję na postoju z 230V/50HZ (przez ładowarke) a eksploatuje z czujnikiem rozładowania ponizej 10.5V , i sprawuja się super i mogą lezeć nawet do góry nogami, jednak chce je ładować w czasie jazdy aby nie zastanawiac się nad tym problemem. I chciałem juz agregat kupić, ale postanowiłem wykorzystac to co mam. A do tego zaprzegnąc elektronikę. Nie sa to aku. głebokiego rozładowania bo te sa drogie jak diabli, a kupując je np: na allegro to oszukują (bo to sprawdziłem) i nawet w sklepach podają ze sa głebokiego - ale to oszukanstwo. Te głebokiego mozna kupić tylko w sklepach zeglarskich, czasami tam gdzie silniki do pontonów sprzedają i trzeba uwazac czy nalepki nie sa zmienione. ( bo zwykłe sprzedane jako głebokiego padną po 2 latach i mozesz je reklamować u P. Boga)

Tak wiec moim zdaniem problem jest dla wielu, ale jeszcze nie znalazłem takiego kto go rozwiazał, i własnie chcę go rozwiazać ale profesionalnie a nie doraznie.

Kazda uwaga dla mnie jest cenna, nawet te krytyczne! Jak znajde rozwiazanie to podam je publicznie. Dzieki

[wapniaczek]

1. Podstawowymi parametrami w ładowaniu akumulatorów połączonych równolegle lub szeregowo pracujących buforowo są prąd ładowania ( max. 0,25 C [A] ) i stałe napięcie buforowe.

 

a.) Łączenie równoległe : dopuszcza się zestawienia do 5 szeregów akumulatorów połączonych równolegle , o identycznych pojemnościach wyprodukowanych przez YUASA i z jednej serii ( NP, NPC, SW, SWL, NPL).

 

Akumulatory serii EN można łączyć powyżej 5 szeregów równolegle, jednak nie więcej niż 10 szeregów . Dodatkowo z uwagi na unikalną konstrukcję i rewelacyjną jakość wykonania (patrz seria EN – unikalny mix. ) możliwe jest łączenie szeregów o różnych pojemnościach ( każdy z szeregów może być zestawiony z innego modelu serii EN ).

 

b.) Łączenie równoległe : dopuszcza się zestawienia do 3 szeregów akumulatorów połączonych równolegle o mniejszej pojemności typoszeregu z większą, tzn. zakres zestawionych pojemności nie powinien przekroczyć 2:1 .

 

Przykład : 1 szereg NP17-12 i 2 szeregi NP24-12

 

c.) Łączenie szeregowe : można łączyć w jednym szeregu tylko akumulatory o tej samej pojemności. Nie wolno instalować baterii zaworami do dołu.

 

Przykład : Nie dozwolone jest łączenie w szeregu baterii o tym samym napięciu , ale o różnej pojemności ( NP3-6 i NP4-6).

 

d.) Łączenie szeregowe : można łączyć w jednym szeregu akumulatory o tej samej pojemności , ale różnym napięciu pod warunkiem , że są one z tej samej serii.

 

 

 

To co powyżej to cytat ze strony dystrybutora takich akumulatorów.

 

No i gdzie ta tajemniczość tych aku????

 

Prąd ładowania do 0,25 C oznacza 50 A dla aku 200Ah,

 

 

No i gdzie te zabójcze 15 A !!!!!

 

 

Panowie, macie dostęp do netu, bo tu piszecie. Zadajcie sobie trochę trudu i przeczytajcie w necie to co chcecie wiedzieć , jeśli przez kilku tu światłych kolegów Wam wiedza przekazywana nie odpowiada.

Ale do diabła, nie szerzcie tu ciemnogrodu i zabobonów, bo to nie forum okultystyczne...

[greyg]

Prąd ładowania do 0,25 C oznacza 50 A dla aku 200Ah,

 

 

No i gdzie te zabójcze 15 A !!!!!

 

Na początek zerknij na ich stronę ponownie tu...

http://www.baterie.com.pl/np2.htm

Nawet ładnie to opisali do opracowania ładowarki.

 

W dziale "Prawidłowe ładowanie" masz tabelkę, gdzie masz 2 najważniejsze parametry:

1. Początkowy prąd ładowania,

2. Końcowy prąd ładowania.

Stosując ładowanie stałoprądowe bez jego zmniejszania żywotność AGM będzie na poziomie 2-3 lat, co zresztą producent sam napisał. Tym samym zakup takiego akumulatora mija się z celem - taniej wyniesie zwykły.

Jeśli natomiast użyje się automatyki ładowania żywotność zwiększa się do 5-6 lat - o tym też jest tam napisane.

 

Z praktyki...

Dobry aku AGM może wytrzymać nawet 12 lat. Wszystko zależy od warunków w jakich się znajduje i jak jest eksploatowany. Osobiście zachował mi się jeszcze stary UPS firmy APC z 1996r., w którym taki aku się znajduje (oryginalna bateria). Przy obciążeniu 220V/400W podtrzymuje jeszcze napięcie przez około 4-5 minut.

 

P.S.

Przerabiam właśnie znajomemu elektrykę w przyczepie. Zmodyfikuję trochę schemat i podłączę.

[greyg]

Obiecany schemat modyfikacji - wersja uproszczona

 

Parę kwestii...

Ładowanie w samochodzie nie jest "z gumy" i ma swoje ograniczenia oraz zabezpieczenia. Podam na przykładzie mojego auta. Napięcie zmienne z alternatora generującego max prąd 90A podawane jest na układ prostowniczy podobnej mocy. W tym miejscu następuje podział na 2 linie:

1. do regulatora napięcia - zasilanie układów elektronicznych i wrażliwych,

2. do ładowania akumulatora, zasilania oświetlenia i układów nie wymagających wysokiej stabilizacji napięcia - każdy ma swój bezpiecznik o ograniczeniu przepływu prądu.

No i ten punkt jest dla nas najważniejszy. Wpięcie powinno być nie na klemie, a bezpośrednio pod przewód od alternatora.

 

Opis układu:

Jest to uproszczone rozwiązanie. Przełącznik 2 sekcyjny odcina napięcie zmienne z trafo i przełącza na zasilanie z akumulatora. Podawane jest ono na układ prostowniczy o ograniczonej możliwości przepływu prądu co pozwala nam uniknąć niedoładowania aku w aucie.

 

Ja stosuję dodatkowo parę "ulepszaczy" m.in. przekaźnik podający napięcie do przyczepy załączany po uruchomieniu silnika (zasilanie lodówki, ładowanie aku, zasilanie kamery wstecznej).

[wapniaczek]

...

[mareko]

greyg, a czy myslales o takim rozwiazaniu i czy wydaje Ci sie ono sensowne ?

 

Bezpopsrednio pod zasilanie z alternatora podlaczam przetwornice 12/230V . Do przetwornicy podlaczam juz na 230V ladowarke do aku i gra !!!

Aku sie laduje normalnie, alternator nie ma zbytniego obciazenia bo ladowarka pobiera max 55W + ewentualne straty na przetwornicy daje moze z 70W.

Pomysl ma dla mnie sens bo i tak w podrozy bedzie mi potrzebna taka przetwornica wiec ta inwestycja mnie nie minie.

 

Co sadzicie o takim pomysle ?