Skocz do zawartości

Czyja to przyczepka ? Adria Opatija


stico80

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 373
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witam wszystkich forumowiczów. Jestem mężem magdu

...

Witaj Heinrich.

Zastanawiam się jaki był Pana cel wczorajszego telefonowania do mnie.

Za pierwszym razem poinformował mnie Pan o swoich zamiarach stawiając jakieś ultimatum:

"Jutro jest Pan u mnie, zabiera tą przyczepę i oddaje pieniądze bo jak nie..."

Odebrałem to tak, jakby miała mnie odwiedzić ekipa kolesi z Łodzi, na szczęście pomyliłem Pana zamiar.

.

O 18,30 druga rozmowa która była absolutnie pozbawiona jakiegokolwiek dialogu.

Wysłuchałem wrzaskliwego monologu z wywodami wyssanymi z palca.

M.in zarzut że przy oględzinach absolutnie nie było rozmowy o ścianie...

No wie Pan co... kota ogonem Pan nie odwróci.

A komu pokazywałem jaki jest zakres?

A nie pamięta Pan jak stukałem dłonią niemal do granic bólu, pokazując gdzie ściana jest fe a gdzie jest ok?

A nie pamięta Pan jak opuszczałem podpory z tyłu, pokazywałem gdzie narożnik podłogi ma przegnicie ?

A kto orzekł że schowek idealny na narty?

A kto stwierdził, że ta budka w rzeczywistości wygląda lepiej niż na zdjęciach i że nie jest tak źle? Ja?

Tak, to było przy tej ścianie Panie Heinrich!

 

 

.

Kilka razy prosiłem o dopuszczenie mnie do głosu i wysłuchania w CAŁOŚCI choć jednego zdania.

Nie wiem czy Pan tą rozmowę nagrywał i celowo podpuszczał mnie żebym powiedział coś sobie niekorzystnego, a że nic innego niż sama prawda nie mówiłem to dostawał Pan wściekłości...

Zdania jak wiemy składają się PODMIOTU  i ORZECZENIA by miało jakiś sens.

Zdążyłem tylko wypowiedzieć podmiot i od razu mnie Pan przekrzykiwał nie dając mi skończyć tego co chciałem

wyjaśnić/ustalić/zaproponować.

Cierpliwie słuchałem jak Pan wrzeszczy/wyśmiewa/drwi i zastrasza.

W taki sposób nigdy nikt z nikim się nie dogada.

Dlatego lubię pisać i korzystając z wolnej chwili chciałbym tutaj w tym miejscu chociaż spróbować do Pana "przemówić" te niedokończone zdania tak, jakbym miał kontynuować tą bezsensowną rozmowę telefoniczną. Ok?

 

1. Tytuł aukcji był "...na początek przygody" ... (tu nastąpiło przerwanie) nie z remontowaniem budki, tylko karawaningowej.

Po prostu coś kupić, jakby na próbę, na liźnięcie karawaningu i sprawdzenie czy to się podoba.

 

2. Zasugerowałem podczas oględzin, żeby tą ścianę... (tu nastąpiło przerwanie) naprawić po sezonie.

Będzie więcej czasu na naprawę jeśli karawaningowanie się spodoba, albo budkę nawet spalić jeśli się nie spodoba.

 

3. Przyczepa najwidoczniej nie była przeznaczona dla Was... (tu nastąpiło przerwanie) tylko dla kogoś kto potrafi się z defektem uporać we własnym zakresie, żeby nie zlecać naprawy w warsztacie bo to nie opłaci się absolutnie.

O tym była mowa podczas oględzin. Bardzo wyraźna.

I teraz co? Nie miałem racji?

 

4. Proszę dać mi w końcu powiedzieć choć jedno zdanie do końca bez przerywania. Ta rozmowa w ogóle nie jest miła.

(nastąpiło przerwanie połączenia)

Myślałem że coś ją po prostu urwało, zdarza się, więc próbowałem oddzwonić a tu zonk... Pan Heinrich nie chce ze mną rozmawiać...

 

Teraz wypomnę rozmowę tuż przed zapłatą. Powtórzę dialog:

H: To co, pozostało jeszcze się rozliczyć, zrobimy coś z ceną?

Ja: Tak jak obiecałem, nie jestem nastawiony na zysk tylko odzysk, oczywiście że tak.

H: To ile?

Ja: Zeszłem z ceny na 4600 oficjalnie, obiecałem że to nie koniec negocjacji, proponuję 4500 i niech ta cena zawiera koszt dzisiejszego ubezpieczenia przyczepy na rok, może być?

H: No... myśleliśmy tak o 4400...

Ja: No dobrze, skoro jesteście zdecydowani, to zgoda.

Wiedziałem co sprzedaję i wiedzieliście co kupujecie, cieszyłem się z tego że zrobiliście to świadomie.

Żałuję że nie włączyłem sobie dyktafonu w telefonie - bardzo by się przydał i to niestety na Waszą niekorzyść.

Później nastąpiło przemyślenie i wniosek "Co myśmy kupili, jak to teraz odwrócić?"

 

Zamiast na drugi dzień zadzwonić (coś byśmy wymyślili - wszystko jest względne)

to lepiej było sraki narobić na forum z nietrafionego zakupu.

Teraz wykorzystujecie to, że forum pojechało po mojej osobie bo tak przedstawiliście mrok tej budki

NIC NIE WSPOMINAJĄC O OKOLICZNOŚCIACH Z PRZEBIEGU OGLĘDZIN I ZAKUPU w obawie przed kompromitacją.

 

Zaraz żeby nie było, że w ogóle nie udostępniłem jej do oglądania, tylko na hak, dawać kasę i wio do domu a tak to obecnie wygląda.

Przecież nikt Was nie zmuszał do zakupu, można było się wycofać i powiedzieć, nie jednak nie , ta naprawa nas przerośnie...

Zainteresowanie było ogromne, nie ubolewałbym nad tym.

Było inaczej, a przy tym "moja żona poradzi sobie z takimi rzeczami"

Halo, nie ja to mówiłem i nie o swojej żonie, tylko Pan o swojej, że damy radę!

Oczywiście dla mnie nadal sprawa jest oczywista i nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia.

Milczałem, nie chciałem Was kompromitować, znosiłem to bo mnie mniej boli,

ale teraz odświeżyłem Pana pamięć bo mam już dosyć biadolenia jaki to WojtEwa oszukista jest !!!

.

Przedstawić jeszcze kilka szczegółów?

Śmiem twierdzić że nie powinno paść zdanie "Co on nam sprzedał?"

tylko "Co myśmy kupili?

.

Mimo wszystko, serdecznie pozdrawiam.

.

PS. Wyjątkowo w tym poście używam zwrotu Pan.

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. patrząc an zdjęcia zamieszczone rzez Strus251 i opis z Allegro ,to już mi się robi nie dobrze. Za sam fakt narażenia kogoś na koszty wyjazdowe i zmarnowany czas powinieneś dostać bana z tego forum ( bo użyłeś go jako narzędzia do promocji).

 

2. Łżesz chłopie cały czas- napisałeś mi,że klika godzin pokazywałeś budkę i nie zorientowałeś się ,że Magdu to Magdu. Tym czasem wiem ,że oględziny rozpoczęły się ok godz 21.00 ( z półrocznym dzieckiem na rękach). Ile więc "godzin" spędziliście na oględzinach...skoro nawet nie udało wam się odpalić lodówki na gaz, nie mówiąc o rozłożeniu przedsionka....ale pewnie dalej uważasz ,ze dokonałeś prezentacji z najwyższą starannością

 

3. Cała twoja linia obrony opiera sie na zdaniu: widziały gały co brały. Mało oryginalne jak na forumowicza i uczciwego sprzedającego.

 

4. To co narobiłeś w papierach to już majstersztyk ( i niezła zabawa dla grafologa)

 

5.Nie zapominaj,że złożyłeś ofertę handlową ( za pomocą Allegro), i kupujący wogóle nie musiał oglądać budki. Towar ma być zgodny z opisem...a  daleko mu do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ok to w takim razie sie zgadza, ale co było przyczyną że o ścianę można było się oprzeć a później po tygodniu aż się tak rozmokła? sama Magdu tak napisała. teraz mi nie chodzi o winę bo ja nie będę tego oceniał ale tak dla samej swojej ciekawości chciał bym wiedzieć jak to możliwe że przy kupnie było sztywno a po tygodniu ściana odpadła?

 

kristofer według tego co podałeś tylko dajmy na to ok 20 lutego temperatura w nocy oscylowała ok 0 więc jak jak zamarzło to aby odpuściło to jednak musiało być później ciepło tak mi się wydaje a ciepły deszcz w łodzi po prostu dopełnił zniszczenia i powodując że odtajało wszystko

Na moje oko zaważył udokumentowany na forum autorytet sprzedającego  + niedoświadczenie kupujących + brak przy transakcji takiego, choćby strusiowego pazura jak na fotkach wyżej , który odegnie tu i tam albo np. odpowiednio zinterpretuje intencje świeżo zamontowanej listewki pod mocowaniem rolety. Czy też  fakt że zapewnienia iż  ściana jest lekko czy mocno , na dziś czy na jutro do remontu wsadzi  po prostu między bajki.

 

Sorry ale ja zakładam że ściana była sobie zgniła tak samo wcześniej jak i później tylko wnikliwość kupujących  z każdym dniem narastała , a wraz z nią pogłębiające się  rozczarowanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WojtEwa sprzedałeś świadomie padakę jakich mało w kraju podpierając się forum, prawda ?

Jedno proste pytanie na które i tak pewnie nie odpowiesz...po co ta cała litania ?

Czego byś nie napisał i nie powiedział zrobiłeś to ŚWIADOMIE.

:bravo:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko zaważył udokumentowany na forum autorytet sprzedającego

To jest cała kwintesencja, nic dodać, nic ująć.

Dodam coś od siebie.

To Twoje słowa:

"A nie pamięta Pan jak opuszczałem podpory z tyłu, pokazywałem gdzie narożnik podłogi ma przegnicie ?"

To ja tylko zapytam- gdzie do kur.....  nędzy jest  słowo w Twoim ogłoszeniu o tym gnijącym narożniku ????

Zaraz po kupnie zapytałem o odstającą tapetę pod oknem kuchennym.

Podejrzewałem, że tam był przeciek .

Zobacz sobie sam co wtedy mi odpisałeś !!!!!!!!    posty 25 i 26

Rozmawiałem ze Strusiem - kiedyś jemu pomogłem się ustrzec przed

pochopnym zakupem. Widać, że nauka nie poszła w las. :yes:

Pytałem Strusia o te właśnie ścianę. Okazało się, że jedna z fot to właśnie dół tej ściany.

Czytając Twój opis podparty wiedzą, stażem forumowym itd.

Pojechałbym po tę przyczepę " w ciemno " nawet 700 km. a jak bym jej się przyjrzał .

To poprosiłbym Cię o zwrot wszelkich kosztów podróży. 

A za stracony czas kopnął bym Cię w d..pe.

Edytowane przez marko6 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Heinrich.

Zastanawiam się jaki był Pana cel wczorajszego telefonowania do mnie.

Za pierwszym razem poinformował mnie Pan o swoich zamiarach stawiając jakieś ultimatum:

"Jutro jest Pan u mnie, zabiera tą przyczepę i oddaje pieniądze bo jak nie..."

Odebrałem to tak, jakby miała mnie odwiedzić ekipa kolesi z Łodzi, na szczęście pomyliłem Pana zamiar.

 

 

Pozwól, że tym razem Ja odświeżę Ci pamięć.

Heniek, dokładnie Ci powiedział, że jak jej nie odbierzesz to jutro w południe udaje się na Policję. I nic więcej.

Skąd wiem, a no stąd, że i Ja i Magda i moja żona oraz ten mały szkrabik byliśmy przy tej rozmowie a odbyła się Ona na moim podjeździe. 

Jak już tak jesteś dokładny to napisz słowo w słowo co Ty mówiłeś. 

 

Choć to już chyba nie istotne, i Ty i Magda, Heniek i zapewne pan B. poprzedni właściciel będziecie niezadowoleni jak będziecie składać wyjaśnienia na Policji. Chodź chyba najbardziej ten twój klient (poprzedni właściciel) jak dostanie powiastkę. :hmm: tylko czy będzie zaproszony do Naszego uroczego kraju czy będzie to wyjaśniał w "Berlinie". Nie wiem jak działa prawo ale o dwóch umowach na pewno będzie miał co opowiadać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie czytając te wasze wypociny i obrazanie jeden na drugiego itp.. to płakać mi się chce.

Ja stanę tutaj w obronie sprzedającego, bo też nieraz coś nieco sprzedam, i wiem jak to jest każdy che kupić tanio i sprzedać drożej by zarobić. Niestety w tym kraju każdy kupujący myśli, że jak za miedzą jest coś taniego to napewno  jest to w super stanie - SUPER OKAZJA, niestety za dobre przyczepy trzeba zapłacić, chyba , że jak wspomniał sprzedający, ku[pujący wie jak to się je i może naprawić sobie we wlasnym zkresie.

 

Nie chcę tutaj osądzać i proszę nie osądzajcie pochopnie sprzedającego bo nie wiecie dokładnie jak to było itp... W tej chwili każdy będzie bronił swoich argumentów.

 

JEDNO JEST PEWNE, jest to też przestroga dla wszystkich trzeba dokładnie oglądać pukać - czujnik wilgoci kosztuje 150 zł w sklepie, wypożyczalni narzędzi  na dobę od 15 do 20 zł.

 

I napewno przestrzegam wszystjich tanie to nie jest dobre. Za dobrą przyczepę trzeba zapłacić. Dlaczego przyczepa z tego samego roku w niemczech jest droższa niz sprawadzana z Niemiec a u ns tańsza. Niczym kupisz Zastanów się przemyśl.

 

Nikt niekogo nie zmuszał do zakupu, To oto takie moje zdanie.

Edytowane przez voice (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje sobie sprawę  jak teraz sobie nagrabię moją  wypowiedzią  u większości tu piszących ale cóż ..... , zawsze staram się  być  obiektywny i nie stawać po stronie większości tylko dla tego bo jest ich większość .

Zaznaczam także że nie mam nic wspólnego ze sprzedającym poza wirtualną znajomością  z tego forum  i daleki jestem by obstawać  za którąkolwiek ze stron  niemniej jednak na uwagę  zasługuje fakt że w ofercie było uczciwie napisane że cyt."Na foto nie widać, ale wkrótce ten fragment bocznej ściany trzeba będzie naprawić/poprawić bo czuć miękkość, ale tragizmu nie ma. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Za takie (wymoderowano) postepowanie nalezy sie dozywotni ban i wykluczenie ze spoleczenstwa karawaningowego i kamperowego.

Jestem za. Nawet jeżeli WojtEwa stworzy nowe konto, to będzie miał dorobek i wiarygodność początkującego forumowicza- może uchroni to kogoś od skorzystania z jego "mądrości" życiowych

Zdaje sobie sprawę  jak teraz sobie nagrabię moją  wypowiedzią  u większości tu piszących ale cóż ..... , zawsze staram się  być  obiektywny i nie stawać po stronie większości tylko dla tego bo jest ich większość .

Zaznaczam także że nie mam nic wspólnego ze sprzedającym poza wirtualną znajomością  z tego forum  i daleki jestem by obstawać  za którąkolwiek ze stron  niemniej jednak na uwagę  zasługuje fakt że w ofercie było uczciwie napisane że cyt."Na foto nie widać, ale wkrótce ten fragment bocznej ściany trzeba będzie naprawić/poprawić bo czuć miękkość, ale tragizmu nie ma. "

Serio? "Fragment" , " wkrótce", "tragizmu nie ma".

Daj spokój, nawet jeżeli prawidłowo opisałby fragment 1 ściany ( z czym się nie zgadzam) , to gdzie opis faktycznego stanu reszty budy (podłogi np)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba, widze ze sprawa zaczyna nabierać rumieńców. Nie bronie tu nikogo ale jest zawsze to ALE, wiec zgadzam sie z kolegami. Widząx doświadczenie forumowe na dwóch portalch też zaufał bym takiej osobie i jak było tu pisane pojechał bym po tą przyvzepe bedąc lalikiem. Chodzi tu o zafanie do kogoś kto zna sie na temacie i posiada wyrobiną pozytywnie opinie. Cóż prawda leży pośrodku. Pozdrawiam jedną i drugą strone i mysle że dojdzie do polubownego porozumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adria Opatja ma już nowego właściciela, zacumowała w Łodzi.

Jak na moje - handlarz by ten róg przylepił i nie wiem, czy by ktoś zauważył, że coś nie tak, na pewno nie z zewnątrz. Nie wiem, czy za tą ścianę będziemy się brać od razu, na serio jest solidna. W środku ją sobie będę po swojemu upiększać, już nie mogę się doczekać.

W tym tygodniu chcemy jeszcze poprawić elektrykę i uruchomić wszystko do końca. Sporo wyposażenia już czeka. Mam nadzieję, że tych dodatkowych kosztów tak dużo nie będzie. Kwestie formalne tez już mamy rozplanowane i powinny być załatwione w tym tygodniu. :)

Czy chcesz powiedzieć  speedy że sprzedawca zataił stan podłogi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  niemniej jednak na uwagę  zasługuje fakt że w ofercie było uczciwie napisane że cyt."Na foto nie widać, ale wkrótce ten fragment bocznej ściany trzeba będzie naprawić/poprawić bo czuć miękkość, ale tragizmu nie ma. "

 

Pasjonat, czemu miałbyś sobie nagrabić.

Każdy może mieć swoje zdanie.

Tyle tylko, że fotki, opis Strusia mówi , że jest TRAGIZM.

Voice, chyba jednak nie kumasz tematu.

To nie była " super okazja " od jakiegoś handlarza.

To była całkiem niezła, dobra, do  drobnych tylko poprawek przyczepa.

Polecana i sprzedawana od fachowca, karawaningowca- współtowarzysza podróży i wypoczynku.

Od pewnych ludzi- siłą rzeczy wymaga się więcej.

Ta przyczepa miała w w tym roku służyć wypoczynkowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.