Wybór auta do holowania

[Pierzasty]

Do przyczepy 1900 DMC Pajero Sport to pomyłka, moja ma 1600 DMC i Sport mi prawie umarł ciągając tą przyczepę. Teraz ciągam Pajero III i jest dużo lepiej. Pajero Sport z 2004 r silnikiem 2,5 turbo diesel to 115 KM i 240 Nm, Pajero III 3,2 turbo diesel 160-165 KM i 373 Nm różnica w cyfrach i odczuciach bardzo wyraźna.

Chociaż z drugiej strony jazda po płaskich autostradach z prędkością przyczepową nie była jakimś większym problemem, gorzej jak się zaczynają górki. Kolejną wadą sporta to ogromny promień skrętu, co przy manewrowaniu z przyczepą mocno daje się we znaki. "Trójka" jest dużo mocniejsza, bardziej komfortowa, przy sporcie to praktycznie zawraca w miejscu ale droższa w utrzymaniu i ma swoje słabe punkty (np. pompa wtryskowa) bardzo drogie w naprawie.

w pajero 2,5 ,to kuzyn 2,8 .Miałem 2,8 td w Pajero II i dla mnie porażka. (Miałem automat, spalanie 14 i do tego za szybki nie był). Uważam, że w

Mitsubishi sport o niebo lepszym rozwiązaniem jest benzyna z dobrym gazem. Dużą zaletą Sporta jest prostota.

Edytowane 18 Kwietnia 2014 przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)

[Besiek]

A jakie jest spalanie w Twoim Pajero III 3,2 DID ale bez przyczepy tak na co dzień?

Jazda tylko po Warszawie i przy mej ciężkiej nodze spalanie oscyluje w granicach 12L. 

 

Wszystkimi czterema kończynami (dla dociekliwych nawet pięcioma) podpisuję się pod tym co napisał Pierzasty. Prosta konstrukcja jest dużą zaletą tego auta, dzięki której jest to trwałe auto.

[Cezarr]

Jazda tylko po Warszawie i przy mej ciężkiej nodze spalanie oscyluje w granicach 12L. 

 

Wszystkimi czterema kończynami (dla dociekliwych nawet pięcioma) podpisuję się pod tym co napisał Pierzasty. Prosta konstrukcja jest dużą zaletą tego auta, dzięki której jest to trwałe auto.

Czyli spalanie bardzo dobre jak na takie auto   a prosta konstrukcja auta w dzisiejszych czasach to już zaczyna być rzadkość.

[Rybki]

Jazda tylko po Warszawie i przy mej ciężkiej nodze spalanie oscyluje w granicach 12L. 

 

Wszystkimi czterema kończynami (dla dociekliwych nawet pięcioma) podpisuję się pod tym co napisał Pierzasty. Prosta konstrukcja jest dużą zaletą tego auta, dzięki której jest to trwałe auto.

to masz naprawdę lekką nogę, bo kumpel ma też pajero III 3,2L i spalanie u niego zaczyna się od 11L ropuchy. to kawał kloca takie auto.

[Kajetan]

A mnie w powrotnej drodze z Brennej (komp wyzerowany w Brennej, czyli na odległości ok 30 km) Pajero Pinin spalił średni 9,5 Pb ... z tego sporo po ekspresówce z prędkością ok 90 km/h   Czy to znośnie??? Bo nie się wydaję, że nie najgorzej. Dalej się z tym holownikiem jeszcze nie zapuszczałem 

[Besiek]

to masz naprawdę lekką nogę, bo kumpel ma też pajero III 3,2L i spalanie u niego zaczyna się od 11L ropuchy. to kawał kloca takie auto.

No to przecież napisałem, w granicach 12L, te granice to +/- 1L ze wskazaniem na + 

[LANDEK]

A mój holownik waży na pusto 3 tony, przyczepka 1,7 tony a spalanie po trasie przy 100-110 km/h po w miarę płaskim terenie 17 litrów ropska. W sporych górach i pod wiatr jeszcze więcej. No cóż, jednak 6,5 litra TD musi swoje wypić

[Kajetan]

 No cóż, jednak 6,5 litra TD musi swoje wypić

 

To co, Ty Rosomakiem budę holujesz     

[LANDEK]

Prawie

Nissan Patrol, koła 37 cali i silnik V8 6,5 TD od Hammera

[bursztynka]

http://allegro.pl/c4-ledy-156km-bixenony-alcantara-dvd-navi-exlusive-i4290287441.html

 

słuchajcie czy ktoś się zna na takich autach jak sobie radzą ? czy automat w ogóle brać pod uwagę do ciągnięcia ?

[inhalt]

Widzę, że nikt nie zabiera głosu więc ja nieśmiało coś napiszę. Nieśmiało, bo na benzynowych silnikach w Citroenach się nie znam.

 

Pytasz czy automat może być do ciągnięcia. W tym wypadku odpowiedź nie jest taka prosta. Należy koniecznie sprawdzić czy auto ma skrzynię automatyczną czy zautomatyzowaną! Nie wiem jak było w benzynach, ale diesle miały montowane dwa typy skrzyni "automatycznej". Jedna to dobra tradycyjna skrzynia automatyczna (z hydrokinetycznym przetwornikiem momentu) i ona nadaje się jak najbardziej do holowania przyczepy. Ale niestety ta skrzynia to relatywna rzadkość. A szkoda, bo sam brak koła dwumasowego czyni z niej atrakcyjną propozycję.

Druga skrzynia nazywana przez handlarzy automatyczną to skrzynia biegów zautomatyzowana, czyli zwykła "ręczna" wyposażona w sterownik i siłowniki wykonawcze skrzynia. Ma koło zamachowe dwumasowe, Co więcej, to koło dość szybko trafia szlag z powodu nieudolnego sterowania znacznie mniej precyzyjnego niż by to robił wprawny kierowca. Cytryny z taką skrzynią lubią też szarpać przy ruszaniu i ogólnie po przebiegu nawet tylko 80-100 tys km właściciele często psioczą na skrzynię.

 

Czyli jak widać niczego nie widać. Spytaj najpierw co to za skrzynia siedzi w C4 i dopiero pomyślimy czy nadaje się do przyczepy. Ja bym tej zautomatyzowanej nie brał do jazdy solo, a do przyczepy to na 100% nie. Prawdziwą automatyczną tak, a nawet bardzo tak.

 

P.S.

Jeśli naprawdę chcesz kupić to auto to niech sprzedający zrobi porządne zdjęcie kierownicy i dźwigni zmiany biegów tak, żeby wyraźnie było widać literki poszczególnych pozycji tej dźwigni. Po tym poznamy jaka skrzynia siedzi w środku. Ale niestety obawiam się, że ta zautomatyzowana, choć to rozstrzygną zdjęcia.

Edytowane 31 Maja 2014 przez inhalt (wyświetl historię edycji)

[OnionSkin]

Czy w nim siedzi silniczek 1.6l o mocy 156KM?

Dla mnie wysilony silniczek był by to minus w przypadku ciągania czegokolwiek.

Ponadto sam silnik THP miał jakieś problemy konstrukcyjne- nie wiem czy to wyeliminowali.

Dobrze obszukaj net co to za konstrukcja zanim się wkopiesz.

[bursztynka]

dzięki chlopaki wczoraj to znalazłam i też szukam jak najwięcej informcji o tym silniku dzięki za Wasze uwagi

[Commander]

Slilnik na problemy z naciągającym się łańcuchem... Ponoć poprawili to w 2013 roku.

Hm.. do tego nie wiadomo jaki automat i fakt że ktoś już tym jeździł (nie nowe a skomplikowane). Jestem na NIE.

Myslałem że Signum się spodobało

Edytowane 1 Czerwca 2014 przez Commander (wyświetl historię edycji)

[stef]

inhalt troszkę się z Tobą nie zgodzę jeśli chodzi o skrzynie "zautomatyzowaną" w C4.

 

Skrzynia do jazdy solo jest jak najbardziej przyjazna. Pod warunkiem, że korzysta z auta jeden kierowca. Skrzynia "dostosowuje" się do kierowcy i nie ma żadnego szarpnięcia podczas zmiany biegów. Serwis przewiduje "przyuczenie" skrzyni w serwisie co pół roku, ale w praktyce jak jest jeden kierowca to robi się to raz w roku, co w zupełności wystarcza. Koszt w ASO 100zł, poza można zrobić to taniej i tez dobrze, a nawet samemu inwestując w interfejs (400-700zł).

Skrzynia do ciągania przyczepy nadaje się bardzo dobrze, trzeba tylko na początku ją tego nauczyć, czyli na początku może wystąpić dziwna praca ale po kilku ruszeniach nie odczujesz różnicy.

Koło zamachowe - u brata zostało wymienione po 220 tyś km (silnik 2.0 HDI) ale mogło jeszcze przejechać kilka tyś. Koszt 3 tyś zł (robocizna + markowe części łącznie z kompletnym sprzęgłem, wyprzęgnikami do automatycznej zmiany biegów, które można było jeszcze zostawić, ale brat lubi mieć wszystko zrobione tym bardziej, że dużo jeździ- dlatego tak lubię kupować od niego auta no i oczywiście "przyuczeniem" skrzyni i gratis wgrano nowy soft do kompa).

Osobiście kupując C4 picasso nie bał bym się tej skrzyni. Pewnie że wolałbym "normalny" automat, ale tak jak napisałeś, to rzadkość.

 

Aha silnik 1.6 HDi wolał bym zamienić na 2.0 HDi - są ponoć dużo lepsze.

Edytowane 4 Czerwca 2014 przez stef (wyświetl historię edycji)