Wybór auta do holowania

[kalumet]

Dzięki za sugestie. Samochód kupiłem już z chipem założonym od razu przez pierwszego właściciela u dealera. Ma też podwyższenie mocy wbite w dowód. Przyznam się, że troszkę chyba przesadziłem z prędkoscią, poniewaz ustawiłem na tempomacie 100 km/h i nie redukowałem biegów. Temperatura szybko skakała, ale po zmniejszeniu prędkosci też praktycznie błyskawicznie spadała. Później już byłem mądrzejszy i było ok, gdy zacząłem ręcznie zmieniać biegi. Bez przyczepy po górskich drogach nic się nie dzieje. Co do spalania, to w moim przypadku chyba jest ok, ponieważ normalnie samochód pali 10 litrów. Teraz miał jeszcze rowery na dachu i dyszlu, 2 osoby dorosłe i 3 dzieciaków, no i prędkość była mało ekonomiczna. Ale do 12L na pewno nie zejdę , bo po mieście pali 12,5l. Przed wyjazdem samochód był sprawdzany i żadnych błędów tez nie wykryto. W drodze powrotnej poeksperymentuję ze stylem jazdy i zobaczę, czy coś się zmieni.

[JINX_Sanok]

To ja dołącze też swoje doświadczenia z moim holownikiem. To moja pierwsza wyprawa z cepką SUV-em z automatem Chevrolet Captiva silnik 2.0 z mocą podniesioną do 180 KM i 380 Nm. Mam za sobą trasę do Chorwacji (do Polski jeszcze nie . Sprawuje się fajnie. Spalanie 15l ON przy 100km/h. W Słowenii troszkę zaczął się grzać na podjazdach, ale wynikało to raczej z mojego niedoświadczenia w jeździe z automatem i cepką. Ogólnie jestem zadowolony .

potwierdzam, niestety   spalanie 15 litrów w terenie średnio pagórkowatym i w ruchu mieszanym

na gładkiej, nizinnej autostradzie, przy tempo na 90 km/h udało mi się zobaczyć 14 

 

grzania silnika nie zaobserwowałem, ale za to grzała mi się podłoga pod nogami pasażera   chyba od katalizatora

ręcznej zmiany biegów na podjazdach nie używam, po prostu bardzo delikatnie naciskam gaz, ale za to na stromych zjazdach blokuje bieg, żeby hamować silnikiem

 

pozdr

[stef]

Ale wy macie spalanie w tych autach... a ja myślałem, że jak mi jeep z silnikiem 4 litry palił 18 l LPG/ 100km to było dużo...

a codo zmiany biegów w automacie. W skodzie masz instalację haka podłączoną za pomocą seryjnego modułu, czyli wpięty e CAN tak jak fabryka chciała czy może masz jakiś inny dziwny moduł za 200 zł?

Pytam bo u znajomego tak było w citroenie. Autko wariowało i zmieniało biegi dość nerwowo i zbyt często. Cały czas trzeba było jechać na ręcznym wybieraniu biegów. Okazało się, że miał źle podpiętą instalację do przyczepy. Po zakupie oryginalnego modułu i podłączeniu do instalacja auta zrobiło się normalnie. Autko więcej ciągnęło na każdym biegu, spalanie spadło i jazda stała się czystą przyjemnością. Było to 2 lata temu i znajomy do roku śmiga do Chorwacji i Włoch.

[maciej_p]

Mam fabryczny modul, czyli z CAN. Z widocznych reczy  wylaczaja sie tylne czujniki cofania, wlacza testowanie swiatel przyczepy.

Ale skrzynia chyba nie modyfikuje trybu swojej pracy, zachowuje sie tak jakbym jechal solo.

[inhalt]

Z tym spalaniem to powiedz najpierw czy odczytywałeś średnie czy chwilowe. A może liczyłeś spalanie porządnie wg. kilometrów i litrów z dystrybutora?

U mnie w te wakacje z przyczepą największe chwilowe jakie widziałem to 41,7 l/100km, ale mogłem coś przeoczyć. O niczym to jednak nie świadczy, bo spalanie średnie z budą mam 10 l ON (Ford C-max 2.0 TDCi), a dużych górach nieco większe i odpowiednio na autostradzie niemieckiej nieco mniejsze.

Jeśli jednak palisz 15 litrów ON średnio z budą to naprawdę bardzo dużo. Skrzynia robi swoje i podnosi zużycie paliwa, ale i tak wydaje się ono mocno przesadzone. Tyle to wyjdzie pełnym Ducato z silnikiem 3-litrowym i z przyczepą, a może nawet mniej niż 15 spali.

[Marcin_G]

To ja dorzucę coś od siebie bo jestem po pierwszej trasie z przyczepą. Mój holownik to kompakt z wolnossącym benzynowym silnikiem 1.4, czyli w teorii najgorszy holownik pod słońcem. Masę rzeczywistą zestawu szacuję na ok 2,5 tony. Zrobiłem ok 1000 km, a komputer zerowalem przed wyjazdem. Aktualne wskazanie średniego zużycia paliwa to 9,7l/100km. Oczywiście mogę zapomnieć o dynamicznej jeździe. Jadąc 20km/h pod największą górę jaką pokonywalem miałem chwilę zwątpienia, ale po równym 70-80km/h nie było problemem.

Szczerze mówiąc liczyłem, że dwulitrowe diesle będą miały taki sam wynik, przy dużo większym komforcie jazdy, ale czytając Wasze wypowiedzi jestem mocno zaskoczony.

[Cezarr]

Szczerze mówiąc liczyłem, że dwulitrowe diesle będą miały taki sam wynik, przy dużo większym komforcie jazdy, ale czytając Wasze wypowiedzi jestem mocno zaskoczony.

Ale w większości przypadków pewnie tak jest, zresztą czym silnik ma więcej kucyków i niutków to powinien mniej palić

U mnie spalanie też jest na poziomie 10 l/100km,  tak więc 15l/100km  no cóż może to takie silniki

[JINX_Sanok]

zwrócę jeszcze nieśmiało uwagę na fakt, że moje auto po kompletnym załadunku (czyli wszystkie ciężkie rzeczy do auta, coby ulżyć przyczepce), na wadze dostaje wynik mniej więcej: 2200-2300

do tego jeszcze automat, tempomat też oczywiście parę litrów dodają,

opony 18" AT na grubym terenowo-zimowym bieżniku,

trochę większa bryła,

i w ten sposób "miarka do miarki" uzbiera się całkiem spora "garstka"

 

pozdr

[maarec]

no ja muszę przyznać, że wynik 15 litrów ropy jest mocno imponujący. U mnie podobnie jak u kolegi Inhalta - od 8,5 ropy przy drogach lokalnych i do 80kmh do 11,5l przy 105kmh na autostradach do i w Chorwacji.

 

zestaw przypakowany  po sufit, przyczepa 1500 (+/- 50kg).

 

wyniki mam praktycznie identyczne dla 2 fordów 2.0tdci, czy to 8 letniego cmaxa czy 2 letniego smaxa (tutaj zestaw to prawie 4 tony).

[kalumet]

Spalanie podałem wg komputera i jest to średnie spalanie, jakie pokazał mi na całej trasie z Polski, bo go specjalnie resetowałem. Może faktyczne spalanie jest nieco inne . Wczesniej tę samą przyczepę ciągnąłem Renault Vel Satisem 2.0 163 KM na gazie. Spalanie miałem około 18 litrów gazu. Może ja faktycznie mało ekonomicznie jeżdżę . Faktem jest, że Captivy nie są samochodami oszczędnymi. Automat swoje też zużywa. Przed wyjazdem liczyłem na mniejsze spalanie, ale cóż.... samochód pewnie jeszcze ze 3 lata ze mną zostanie, bo poza tym spalaniem jestem z niego bardzo zadowolony. Zastanawiałem się też nad S-maxem, ponieważ swego czasu jeździłem modeo MK3 i uważam fordy za bardzo fajne auta, ale potrzebuję 4x4 i wysokie zawieszenie dopóki mi drogi przed domem nie wybudują Poza tym, kto zazna jazdy 4x4, to chyba jest gotów dołożyć ten lit, czy dwa więcej na 100 km. U mnie następny na pewno będzie też SUV.

zwrócę jeszcze nieśmiało uwagę na fakt, że moje auto po kompletnym załadunku (czyli wszystkie ciężkie rzeczy do auta, coby ulżyć przyczepce), na wadze dostaje wynik mniej więcej: 2200-2300

do tego jeszcze automat, tempomat też oczywiście parę litrów dodają,

opony 18" AT na grubym terenowo-zimowym bieżniku,

trochę większa bryła,

i w ten sposób "miarka do miarki" uzbiera się całkiem spora "garstka"

 

pozdr

U mnie tak to własnie wygląda komplet pasażerów, załadowany samochód, przyczepa i rowery na dachu. Opony też 18 (szosowe), ale nie żałuję

[szary11]

Wg niedawnych testów spalania z AŚ lub Motoru (nie pamiętam na tą chwilę) Captiva była najbardziej paliwożernym SUVem z dieslem. Nawet większe i mocniejsze auta były oszczędniejsze. Więc może TTTM*?

 

 

*TTTM - ten typ tak ma

[stef]

i to wyjaśnię sprawę.

Piszesz że masz SUV'a i AT ki.... ja miałem starego jeepa 6 cylindrowa rzędówka z 1990 roku o poj. 4 litry z LPG też na AT'kach całorocznych - nie sekwencja a zwykła podciśnieniowa instalacja LPG... do tego napęd 4x4 bez możliwości wypięcia przodu - mówię tu o sprzęgiełkach na kołach takich jak mają Patrole czy Samuraje, automat - 3 biegi no i tempomat w trasie. Tak więc konstrukcja stara. Jeep cherokee tez ważył swoje, do tego przyczepa, wózek dla dziecka, napoje itd... wszystko paliło mi w trasie do 18 l. 100km przy prędkościach o których nie będe pisał - człowiek młody to i głupi... solo autko paliło w trasie od 14 do 18 l/100km w mieście od 16 do 25 l oczywiście LPG...

sprzedałem dziada chociaż byłem z niego bardzo i to bardzo zadowolony... bo myślałem że dużo pali... ale jak czytam wasze opinie o np. w/w Captivie... to aż miło mi zajechać na stację swoim 117 konnym citroenem który pali mi w trasie z przyczepą 12l/100km LPG a max. spalił 15l/100km LPG. Solo autko pali w mieście 11l LPG a w trasie (liczone średnie spalanie na 3000km) - 6,8 litra LPG... autko 1.8 l - mam strasznie ekonomiczne autko... w takim razie otwieram drugie piwo - Stać mnie !!

[mafik]

Ja mam pick-up'a takiego smiesznego z 2,5 TD bi-turbo, niestety ponizej 11 z przyczepa nie udalo mi sie zejsc, ake czy jade 70, czy 100, autko pali to samo.

[Daniel DJR]

A ja podam takie informacje:

Do 100 km/h Renault Laguna 130 kM dci z przyczepą DMC 1360 kg wynik ok 10L, i Nissan D40 190 kM prędkość do 100 km/h przy załączonym ograniczniku), z lawetą lub Budą 11L , jak się śpieszę z lawetą to jakieś 13L.

Moje zdanie Im więcej koni tym spokojniejsza jazda przy obciążeniu.

Pozdrawiam

[kalumet]

i to wyjaśnię sprawę.

Piszesz że masz SUV'a i AT ki.... ja miałem starego jeepa 6 cylindrowa rzędówka z 1990 roku o poj. 4 litry z LPG też na AT'kach całorocznych - nie sekwencja a zwykła podciśnieniowa instalacja LPG... do tego napęd 4x4 bez możliwości wypięcia przodu - mówię tu o sprzęgiełkach na kołach takich jak mają Patrole czy Samuraje, automat - 3 biegi no i tempomat w trasie. Tak więc konstrukcja stara. Jeep cherokee tez ważył swoje, do tego przyczepa, wózek dla dziecka, napoje itd... wszystko paliło mi w trasie do 18 l. 100km przy prędkościach o których nie będe pisał - człowiek młody to i głupi... solo autko paliło w trasie od 14 do 18 l/100km w mieście od 16 do 25 l oczywiście LPG...

sprzedałem dziada chociaż byłem z niego bardzo i to bardzo zadowolony... bo myślałem że dużo pali... ale jak czytam wasze opinie o np. w/w Captivie... to aż miło mi zajechać na stację swoim 117 konnym citroenem który pali mi w trasie z przyczepą 12l/100km LPG a max. spalił 15l/100km LPG. Solo autko pali w mieście 11l LPG a w trasie (liczone średnie spalanie na 3000km) - 6,8 litra LPG... autko 1.8 l - mam strasznie ekonomiczne autko... w takim razie otwieram drugie piwo - Stać mnie !!

Akurat ani ja, ani kolega z Sanoka nie skarżyliśmy się na spalanie, ani na to, że nas nie stać przez to nawet na piwo Myślę, że był to chyba raczej świadomy wybór i akurat nikt, kto chce mieć oszczędne auto nie kupuje 2-tonowego SUV-a ani auta terenowego. Jest to po prostu inna kategoria aut i jeśli jest to drugie auto w domu, którym robię kilkanaście tysięcy rocznie, to kwestia spalania 12, czy 15 litrów jest drugorzędna. Na gazie jeździłem od momentu, kiedy kosztował jeszcze około 20 groszy. Fajna sprawa, ale odkąd kupiłem pierwszego diesla, to jednak gazu unikam. Miałem wprawdzie swego rodzaju kaprys pojeźdżenia VelSatisem, w którym diesle są felerne, dlatego zdecydowałem się właśnie na LPG. Jednak wszystkie niedogodności związane z gazem mnie już chyba do niego ponownie nie zawiodą . Vel Satis jako holownik ma odpowiednią moc (nie wspomnę o wygodzie), ale do przyczepy jest za miękki.

Edytowane 15 Sierpnia 2014 przez kalumet (wyświetl historię edycji)