Egzamin na Prawo jazdy E do B

[krispo]

jak tak samo sie zawziełem i za pierwszym podejsciem zamowiłem sobie 4 godziny krecenia na placu, po trzech pojawiły mi sie burchle na rekach od krecenia fajera non stop w lewo i prawo ;-) ale jest to do zrobienia. pozniej brałem po 3h maksymalnie. no ale najwazniejsze ze juz mam glejcik w reku ;-) czego równiez Tobie jak najszybciej zycze

 

aha i jeszcze jedno. uwazam, ze optymalny czas to dwie godziny bo im dluzej to pozniej ze zmeczenia przestaje wychodzic to co na poczatku smigalo bez zarzutu.zmeczenie. ale mi zalezalo zeby jak najszybciej ogarnac wiec 3h mozna sie pokusic. bo 4 to naprawde za dlugo, rece nie wytrzymuja

[Sylwek3108]

Nie no oczywiście, więcej niż 2 może 3 godziny nie ma sensu.

Tak żeby w tydzień, może półtora zrobić cały kurs.

A potem ciężka walka na Odlewniczej.

[krispo]

jak idzie kurs?

[Rafal_Kulak]

No...chłopaki i dziewczyny... Nadejszla wiłkopomna chwiła kiedy to po długiej walce... Egzamin za pierwszym razem ZALICZONY!!!!!! Także witajcie w świecie B+E

[Cezarr]

No...chłopaki i dziewczyny... Nadejszla wiłkopomna chwiła kiedy to po długiej walce... Egzamin za pierwszym razem ZALICZONY!!!!!! Także witajcie w świecie B+E

 

I Viatoll hahaha

[Rafal_Kulak]

Ależ tą szpilę musiałeś mi wbić, narazie pepa nie prżekracza 3,5 t, tale już się rozglądam nad większą...

[Kristofer]

No...chłopaki i dziewczyny... Nadejszla wiłkopomna chwiła kiedy to po długiej walce... Egzamin za pierwszym razem ZALICZONY!!!!!! Także witajcie w świecie B+E

 

Gratuluję

[Cezarr]

Ależ tą szpilę musiałeś mi wbić, narazie pepa nie prżekracza 3,5 t, tale już się rozglądam nad większą...

 

To nie ja to nasz rząd.

[krispo]

gratuluje

 

 

co do viatolla to sie nie ma co martwic. ja jadac z pod wawy do lubiatowa na viatollu zapłaciłem za cała trase całe 25 zł wiec nie ma sie co martwic, dupy nie urywa koszt... pozdrawiam viatollowców i nie tylko

[Rafal_Kulak]

Też tak myślę krispo, dupy koszt nie urywa a spokojnie jedziesz. Przynajmniej pepa sie nie pognie na gminnych wybojach. Ale nic to, najważniejsze że teraz już nic i nikt, zwłaszcza niedouczony misiek mnie na wagę nie ściągnie bo mu się wydaje że na B nie mogę mojego zestawy ciągnąć.

[krispo]

a tak marginesie, to po co robiłes E skoro zestam <3,5T?

[Michalc3]

Nie wiem, jak kolega, ale poczułem się wywołany do tablicy, bo też tak zrobiłem - B+E pomimo <3,5t. Przyczyny? Spróbuję wymienić:

1. Spokój od niedouczonych miśków w różnych krajach

2. Ewentualna sytuacja nietypowa - np. konieczność podpięcia innego holownika, możliwa zmiana przyczepy itp.

3. Dodatkowy kurs, na którym katuję sprzęgło obcego samochodu (sporo dało!)

 

To główne przyczyny, dla których poszedłem na E.

[maarec]

ja też niedługo - może jeszcze w tym roku zrobię B+E, mimo że zestaw ma 3300DMC, ale wiem, że z kolejnym holownikiem przekroczę już 3,5t do tego warto podszkolić się w manewrach, a dodatkowo to co pisze Michał - nie trzeba tłumaczyć za granicą czemu na naszym prawku nie mamy wpisanej daty przy obrazku auto + p-pa :[

 

idą jakieś zmiany od 2013r ? warto się śpieszyć z egzaminem jeszcze w 2012r?

[Kristofer]

ja też niedługo - może jeszcze w tym roku zrobię B+E, mimo że zestaw ma 3300DMC, ale wiem, że z kolejnym holownikiem przekroczę już 3,5t do tego warto podszkolić się w manewrach, a dodatkowo to co pisze Michał - nie trzeba tłumaczyć za granicą czemu na naszym prawku nie mamy wpisanej daty przy obrazku auto + p-pa :[

 

idą jakieś zmiany od 2013r ? warto się śpieszyć z egzaminem jeszcze w 2012r?

 

Myślę, że jakiekolwiek zmiany nie będą zbyt znaczące. Jeśli jednak koniecznie chcesz mieć E+B, a presji czasowej nie masz, to na Twoim miejscu bym planował ten zabieg na początek jesieni (zaraz, jak uporządkujesz wszystko po wakacyjnych wojażach). Zrobisz na spokojnie, nawet gdyby się okazało, że coś będziesz musiał powtórzyć - stresu z powodu braku czasu mieć nie będziesz.

Zima nie jest dobra na taki kurs, a z kolei na wiosnę, może być już tłoczno i nerwowo (nowy sezon za pasem).

Wiem, co takie parcie czasowe robi z człowiekiem. Miałem tylko ok. 20 dni od chwili pojawienia się potrzeby posiadania B+E, do chwili kiedy musiałem mieć dokument w dłoni. Wydawało mi się to niemożliwe, ale stawałem na głowie i jednak się udało.

Dzisiaj, jak sobie to wszystko przypominam, to za nic nie chciałbym czegoś takiego "ćwiczyć" ponownie.

Stąd moja rada: trzeba robić kurs i egzamin na spokojnie, a wszystko się uda bez przeżywania stresu.

Rób raczej w tym roku

Edytowane 9 Lipca 2012 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[maarec]

Myślę, że jakiekolwiek zmiany nie będą zbyt znaczące. Jeśli jednak koniecznie chcesz mieć E+B, a presji czasowej nie masz, to na Twoim miejscu bym planował ten zabieg na początek jesieni (zaraz, jak uporządkujesz wszystko po wakacyjnych wojażach). Zrobisz na spokojnie, nawet gdyby się okazało, że coś będziesz musiał powtórzyć - stresu z powodu braku czasu mieć nie będziesz.

Zima nie jest dobra na taki kurs, a z kolei na wiosnę, może być już tłoczno i nerwowo (nowy sezon za pasem).

Wiem, co takie parcie czasowe robi z człowiekiem. Miałem tylko ok. 20 dni od chwili pojawienia się potrzeby posiadania B+E, do chwili kiedy musiałem mieć dokument w dłoni. Wydawało mi się to niemożliwe, ale stawałem na głowie i jednak się udało.

Dzisiaj, jak sobie to wszystko przypominam, to za nic nie chciałbym czegoś takiego "ćwiczyć" ponownie.

Stąd moja rada: trzeba robić kurs i egzamin na spokojnie, a wszystko się uda bez przeżywania stresu.

Rób raczej w tym roku

 

dzięki za rady, śpieszyć mi się nie śpieszy wcale - zimą na pewno nie będę robił kursu - w błocie śniegowym z przyczepą . Mam jednak taką myśl, że jeżeli do przyszłego roku coś by się stało z moim leciwym holownikiem, to jedyny zastępczy jaki mogę pożyczyć w połączeniu z moją przyczepą przekroczy 3,5tony i wtedy z wczasami będzie lipa. Także chyba jesienią - od września zrobię kurs, tak aby do końca roku mieć prawko w ręce A i tak będzie mi potrzebne - ze względu na planowaną wymianę holownika