Skocz do zawartości

Narty w Polsce 2021/2022


Zulos

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś w Tyliczu 1 kamper, czyli jakieś 50x mniej niż tydzień temu.

Przy okazji warunki bardziej niż rewelacyjne - o 8.00 rano -10 stopni (o 9.00 już tylko -5), pełne słoneczko i sztruks tak twardy, że do 11.00 prawie nie było na nim znać śladów narciarzy...

No i do 10.00 całkowite pustki, a do 11 kolejki na 2-3 min...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

We wtorek 18 stycznia wybrałem się na narty do miejscowości Podstolice niedaleko Wieliczki. W związku z tym , że czteroletni syn stawia dopiero pierwsze kroki to potrzebujemy stoku o niezbyt dużym nachyleniu a dla starszego jakiejś innej trasy- normalnej. Myślę, że

http://www.podstolice-ski.pl/Trasy_i_wyciagi_,26,0.html

są ciekawą alternatywą. Pojechaliśmy tam naszym kampervanem, który przed wyjazdem nagrzało webasto. Powoli przyzwyczajam się do komfortu i pewnie za niedługo nie będę sobie wyobrażał zimowych wyjazdów bez ogrzewania postojowego?. Robię tak jak pewnie wielu z Was: włączam je w domu i wyłączam po przyjeździe. Nawet taki krótki wyjazd a człowiek zadowolony, że ma taki samochód kempingowy. Z zaparkowaniem nie mam problemu, bo zajmuje tyle miejsca co osobówka?. Mam nadzieję, że teraz jak małopolskie ma ferie to trochę takich wypadów będzie , a może uda się jakiś kilkudniowy.Pozdrawism wszystkich i wrzucam parę fotek

IMG_20220118_191734.jpg

IMG_20220118_191741.jpg

IMG_20220118_193945.jpg

IMG_20220118_204425.jpg

IMG_20220118_220126.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W środę 19.01 udaliśmy się całą rodziną do Podstolic na narty. Po wtorkowej jeździe, stwierdziliśmy, że ze względu na Szymka nie ma sensu pchać się dalej. Żona też pierwszy raz chyba od dwóch lat zdecydowała się na jazdę. Radochę miałem , że wreszcie całą rodziną, że żona się zdecydowała?. Pojechaliśmy naszym kampervanem, Webasto mam dogrzewało tylną część naszego kempingowego pojazdu. Już pod domem wsiadaliśmy do ciepłego auta. Był to też test jak w cztery osoby poradzimy sobie na tak małej przestrzeni. Wiadomo, że ubrań więcej niż w lecie, trzeba było dzieciom ubrać spodnie narciarskie, buty. Jednak nie było tak źle. Nadmiar rzeczy lądował na górnym łóżku. Gdybyśmy mieli jeszcze spać to mogłoby być ciężko, ale myślę, że dalibyśmy radę, tylko więcej czasu by nam zajęło rozłożenie łóżek i ułożenie bagaży. Parking blisko stoku był załadowany, miejsce się znalazło na parkingu po drugiej stronie ulicy. Dobrze, że fordzik jest taki mały to nie ma problemu z parkowaniem. Poszliśmy na stok, ja musiałem się poświęcić i z Szymkiem zostałem, a żona i Krzysiu sobie jeździli?. Po dwóch godzinach skończyliśmy i wróciliśmy do cieplutkiego kampervana. Bardzo zadowolony byłem z tego wyjazdu. Żona nawet zadowolona, chyba Webasto jej się spodobało. Mam nadzieję, że jeszcze gdzieś się wybierzemy na narty.

Pozdrawiam

IMG_20220119_153738.jpg

IMG_20220119_154151.jpg

IMG_20220119_163523.jpg

Edytowane przez janekorka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znowu Brawo Ty!

Ja ostatnio doświadczyłem oczywistej reguły że gaz zawsze kończy się w momencie, kiedy nie jesteś na to przygotowany. Wstałem rano ok. 6.15 i przy -13 stopniach podreptałem do kampera, załączyłem grzanie na full, wróciłem do domku i zebrałem zwłoki dzieci z łóżek, które dały się ściągnąć tylko i wyłącznie argumentem, że wejdą do cieplutkiego kamperka. No i tatuś musiał się gęsto tłumaczyć, bo oczywiście gaz skończył się pewnie prawie natychmiast po odpaleniu piecyka:D

Ale jazda na stoku była za to wyśmienita.

Teraz pogoda sprzyja - codziennie mrozy, opady. Szkoda nie jeździć.

Tylko biorąc pod uwagę te ceny, to chyba trzeba będzie chwilówki brać na ten cel...:angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zuloz, jeśli chodzi o wyjazdy na narty z moim czteroletnim synem , to wielkich możliwości nie ma. Na razie bieganie za nim mi pozostaje, choć żona zamówiła szelki asekuracyjne  i może z jakiejś prawie płaskiej górki ? spróbuję z nim jeździć. Szkoda tylko, że starszy na tym traci, ale co zrobić. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że na narty jeżdżę kampervanem, a więc mogę się nim nacieszyć. Jak miałem przyczepę to nie zawsze mogłem z nią jechać, a do takich Podstolic to nie byłoby sensu na 2 godziny ją ciągnąć. Szczytem marzeń jest abym całą rodziną w zimie pojechał na jakiś wyjazd, zrobić coś zwariowanego, co by mi sprawiło frajdę i naładowało "akumulatory" na pourlopowe funkcjonowanie?

Co do gazu, to teraz jest o tyle lepiej , że mając specjalną butlę, można ją ładowaç LPG na stacji benzynowej. Voku chyba tak ma. Nie każdy tak jak Misio jeździ z zapasem kilku butli. Pamiętam, że jak miałem przyczepę, to upierdliwe było wozić butlę do punktu, gdzie napełniali ją propanem lub brałem na wymianę. 

Teraz jak mam Webasto, to nie ma problemu z dostępnością oleju napędowego. Łatwiej też sprawdzić ile jest w zbiorniczku .

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, janekorka napisał:

Żona też pierwszy raz chyba od dwóch lat zdecydowała się na jazdę. Radochę miałem , że wreszcie całą rodziną, że żona się zdecydowała?

ja mam radochę że jutro pojadę pierwszy raz samemu :-]

fajnie że jeździsz i korzystasz ze sprzętu :yes:

11 godzin temu, Zulos napisał:

a ostatnio doświadczyłem oczywistej reguły że gaz zawsze kończy się w momencie, kiedy nie jesteś na to przygotowany. Wstałem rano ok. 6.15 i przy -13 stopniach podreptałem do kampera, załączyłem grzanie na full, wróciłem do domku i zebrałem zwłoki dzieci z łóżek

Ty , co ty za patologie odstawiasz ? 6.15 ? :look: tak wcześnie to nawet we Wronkach mnie nie budzili :-]

chyba po to masz kampera żeby zawieść dzieci dzień wcześniej wieczorem żeby się wyspały pod stokiem i rano o ludzkiej porze na sztruksiku pośmigały :brawo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

Ty , co ty za patologie odstawiasz ? 6.15 ? :look: tak wcześnie to nawet we Wronkach mnie nie budzili :-]

chyba po to masz kampera żeby zawieść dzieci dzień wcześniej wieczorem żeby się wyspały pod stokiem i rano o ludzkiej porze na sztruksiku pośmigały :brawo:

No co poradzisz - takie życie patola...:D

Dla rozwiązania bardziej oczywistego, które rekomendujesz, przeszkodą jest póki co druga strona kontraktu małżeńskiego, ale najpierw muszę spróbować z samymi dziewczynkami...:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, janekorka napisał:

Zuloz, jeśli chodzi o wyjazdy na narty z moim czteroletnim synem , to wielkich możliwości nie ma. Na razie bieganie za nim mi pozostaje, choć żona zamówiła szelki asekuracyjne  i może z jakiejś prawie płaskiej górki ? spróbuję z nim jeździć. Szkoda tylko, że starszy na tym traci, ale co zrobić. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że na narty jeżdżę kampervanem, a więc mogę się nim nacieszyć. Jak miałem przyczepę to nie zawsze mogłem z nią jechać, a do takich Podstolic to nie byłoby sensu na 2 godziny ją ciągnąć. Szczytem marzeń jest abym całą rodziną w zimie pojechał na jakiś wyjazd, zrobić coś zwariowanego, co by mi sprawiło frajdę i naładowało "akumulatory" na pourlopowe funkcjonowanie?

Co do gazu, to teraz jest o tyle lepiej , że mając specjalną butlę, można ją ładowaç LPG na stacji benzynowej. Voku chyba tak ma. Nie każdy tak jak Misio jeździ z zapasem kilku butli. Pamiętam, że jak miałem przyczepę, to upierdliwe było wozić butlę do punktu, gdzie napełniali ją propanem lub brałem na wymianę. 

Teraz jak mam Webasto, to nie ma problemu z dostępnością oleju napędowego. Łatwiej też sprawdzić ile jest w zbiorniczku .

Pozdrawiam

 

 

Istnienie rozwiązanie Twojego "problemu" i jest wręcz wskazane. Dla najmłodszego wykupujesz instruktora, dzieciaki 4-5 lat to idealny moment. Niestety zabawa 2 godziny wyjdzie ok 160-200zł, w tym czasie reszta rodziny zjeżdża a po 2-3 takich lekcjach ten 4 latek jeździ z Wami już wszędzie. Oczywiście jest to wydatek, ale zdecydowanie warto. Nie mówię już o tygodniowej szkółce na stoku, bo to kosztuje solidnie.

tankowanie lpg jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Jeżeli schowek na butlę jest grzany tak jak u Darka @Voku  i u mnie w identycznym kamperze - to przy grzaniu ciągłym można stać bez propanu przy -20C i będzie ok. Zużycie przy dużym mrozie to ponad 10l lpg na dobę, może być nawet 15l czyli niewiele mniej niż cała butla. W schowku zawsze mam na zapasie stalową 11kg propanu, ale nie używam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, maarec napisał:

Dla najmłodszego wykupujesz instruktora, dzieciaki 4-5 lat to idealny moment. Niestety zabawa 2 godziny wyjdzie ok 160-200zł, w tym czasie reszta rodziny zjeżdża a po 2-3 takich lekcjach ten 4 latek jeździ z Wami już wszędzie.

Oczywiście potwierdzam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy w ten weekend w Zieleńcu i w Czarnej Górze .
Ogólnie dla mnie nowy parking w Zieleńcu na "minus" bo młodszy z synów dopiero zaczyna się uczyć a w okolicy parkingu nie ma żadnej "oślej łączki" , a stok przy parkingu za stromy dla początkujących. Było też sporo kopnego śniegu i miałem problemy z wyjazdem pomimo nowiutkich zimówek męczyłem się żeby wyjechać choć w końcu udało się bez zakładania łańcuchów. Nie ma też na parkingu żadnego węzła sanitarnego czy nawet toytoya więc kota zabieramy do domu.

Z plusów to faktycznie ładny widok z parkingu i ciszej niż na "starym" (tam praktycznie zawsze chodziły armatki co było dość uciążliwe). Można zjechać i wjechać orczykiem "pod samego" kampera, karnet można kupić na dolnej stacji krzesełka M1 za to po powrocie na parking orczykiem M3 nie ma gdzie oddać karnetu także albo zostajemy z kaucją albo jedziemy oddać bliżej  "centrum".

20220122_102642_resized.thumb.jpg.befac46df6267388a18c58a7ac0601a3.jpg

20220122_121311_resized.thumb.jpg.d3db12940899f32ea711680fd82e2123.jpg

20220122_124741_resized.thumb.jpg.1bbb57456770cf3a5d3cb08f83a89460.jpg

20220122_124826_resized.thumb.jpg.d5ab15ebfd2c2b6266152ccad8466c20.jpg

20220122_124904_resized.thumb.jpg.4dfc3bee394991a986679a47a17b56c9.jpg

20220122_124914_resized.thumb.jpg.c818c45d458098b94517a2029d565165.jpg

20220122_130142_resized.thumb.jpg.79d1404fe604a533abd9e07be0b28478.jpg

 

Byliśmy też w Czarnej Górze gdzie i nie było żadnego problemu z zaparkowaniem przy stoku więc jak tylko wykorzystam swój karnet z Zieleńca to robię sobie przerwę  na rzecz Czarnej, kilometrowo mam tak samo , karnety tańsze stoki dłuższe i ratrakowane pomiędzy dziennym a nocnym ;)

Czarna miło mnie zaskoczyła, poszli mocno do przodu (gastronomia, snowpark, lodowisko) ogólnie na plus.

20220121_192844_resized.thumb.jpg.d8097f0590101af791e3424c30a94eae.jpg

20220121_193843_resized.thumb.jpg.610b1af7003fd46767917c3fb1dc19de.jpg

20220121_181642_resized.thumb.jpg.923ebd5515ba5214fd05d40c859bf456.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, bozka napisał:

Czy w Czarnej dalej można wykupić wejście do prądu za 50 zł na ostatniej górnej półce parkingu dolnego? .2 lata temu było to możliwe.

jak byliśmy w czarnej 1,5 tygodnia temu to widziałem dwa kampery podłączone przedłużaczem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was Serdecznie. Maarec  co do instruktora to najmłodszy musi poczekać, bo starszemu trzeba będzie wykupić lekcje. Wszystko rozchodzi się o kasę. Narty to i tak jest dla mnie duży wydatek i prawie na zasadzie zastaw się a postaw się. Sam dojazd plus koszty karnetów to wydatek rzędu 250-350zł. 

Suzu4x4, świetny weekendowy wyjazd, zdjęcia rewelka.

Ja w sobotę wieczorem pojechałem na Przełęcz Salmopolską. Przespałem się i rano w niedzielę z dwoma znajomymi ruszyliśmy na nartach biegowych drogą stołówką do schroniska pod Baranią Górą. Ciężko było, szlak nieprzetarty, a śniegu było chyba około 30cm. Jak wyruszyliśmy o 6.30 przy świetle czołówek to wróciliśmy po piętnastej. Jednak warto było?. Zmęczenie do dziś odczuwam. W sumie tam i z powrotem wyszło około 30km

W poniedziałek 24 stycznia całą rodziną pojechaliśmy na parę godzin do Murzasichle na narty zjazdowe. Żona i Krzysiu jeździli razem a ja z Szymkiem z szelkami asekuracyjnymi. Muszę powiedzieć, że fajną sprawa. Robimy postępy i coraz dłuższe zjazdy?. Z Szymkiem tylko parę zjechałem bo zimno było i wróciliśmy do ciepłego kampervana. Później przyszła żona z Krzysiem , a ja na pół godzinki na stok . Żona w tym czasie odgrzała mięsko przyszykowane w domu. Cieszyłem się głupi bateryjką , że nasz kampervan nam tak fajnie służy. Przy tylu osobach w środku to Webasto spisuje się rewelacyjnie. Jest w miejscu, gdzie nikomu nie przeszkadza i daje miłe ciepło- wentylator rozprowadza je po kampervanie. 

Na razie kończę, bo te dwa dni mnie trochę zmęczyły.

Pozdrawiam

 

 

IMG-20220123-WA0018.jpg

IMG_20220123_071133.jpg

IMG_20220123_134725.jpg

IMG_20220123_075531.jpg

IMG_20220123_084627.jpg

IMG_20220123_124034.jpg

IMG_20220123_124032.jpg

IMG_20220123_134719.jpg

IMG_20220123_153821.jpg

IMG_20220123_153831.jpg

IMG_20220123_154928.jpg

IMG_20220124_190823.jpg

IMG_20220124_163548.jpg

Edytowane przez janekorka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.