Suzu4x4 Posted January 27 Teraz, Tomii napisał: Znaleźć czujnik, zaślepić/zasłonić i prąd będzie całą dobę a co jeśli oświetlenie jest sterowane zegarem astronomicznym dla mnie podpinanie się pod obwód oświetlenia który jest sterowany przez jakiś zegar czy czujnik zmierzchowy to słaby pomysł. pomijając wydajność prądową takiego przyłącza , ciekawie jaką ma ochronę przeciwporażeniową. generalnie jestem przeciw takiej partyzantce. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Tomii Posted January 27 3 minuty temu, Suzu4x4 napisał: a co jeśli oświetlenie jest sterowane zegarem astronomicznym Jak to co - znajdziemy Pana z obsługi i mu wytłumaczymy, że wprowadził nas w błąd. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Misio Posted January 27 Jak zrobione są przyłącza po 6A (i z głową)...to nie widzę problemu "pożarowego"... A od jesieni do wiosny gdyby podpiąć się tylko ładowarką do akumulatorów czyli powiedzmy 50-200W dużo da to dla kampera/przyczepy... Quote Share this post Link to post Share on other sites
miloszb Posted January 27 Powiem za tydzień jak to wygląda w praktyce Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Quote Share this post Link to post Share on other sites
vrs Posted January 27 (edited) 52 minuty temu, peja76 napisał: 1 godzinę temu, vrs napisał: Ja to nawet słoiki wożę Nie ma to jak domowy obiadek Edit: coś mi sie 2x wkleiło 52 minuty temu, peja76 napisał: 1 godzinę temu, vrs napisał: Edited January 27 by vrs (see edit history) Quote Share this post Link to post Share on other sites
Baltazar Posted January 27 Taki durny pomysł urodził się w moim pustym baniaku, może pod koniec sezonu pomyśleć o jakimś zlocie narciarsko - karawaningowym i przy okazji zorganizować jakieś zawody np o puchar K.pl. Co o tym myślicie? Quote Share this post Link to post Share on other sites
lbuster Posted January 27 12 godzin temu, janekorka napisał: Dobrze, że dwie biegaczki, które szły do swojego samochodu pokochały mnie trochę Dobrze? Ba - super Pytanie, co na to Twoja żona Quote Share this post Link to post Share on other sites
peja76 Posted January 27 Teraz, Baltazar napisał: Taki durny pomysł urodził się w moim pustym baniaku, może pod koniec sezonu pomyśleć o jakimś zlocie narciarsko - karawaningowym i przy okazji zorganizować jakieś zawody np o puchar K.pl. Co o tym myślicie? Jestem za, tylko proszę wziąć pod uwagę kilometry, żeby nie było że trzeba naginać 600km, Puchar żaden mnie nie interesuje mogę go odstąpić, mogą być pierogi z biedry i słoiki byle miło spędzić czas Quote Share this post Link to post Share on other sites
Misio Posted January 27 3 minuty temu, peja76 napisał: Jestem za, tylko proszę wziąć pod uwagę kilometry, żeby nie było że trzeba naginać 600km, Puchar żaden mnie nie interesuje mogę go odstąpić, mogą być pierogi z biedry i słoiki byle miło spędzić czas Zgadzam się w 100% 😊 Quote Share this post Link to post Share on other sites
miloszb Posted January 27 Jestem za, tylko proszę wziąć pod uwagę kilometry, żeby nie było że trzeba naginać 600km, Puchar żaden mnie nie interesuje mogę go odstąpić, mogą być pierogi z biedry i słoiki byle miło spędzić czas Też jestem za, ale jak narciarski to chyba nie w centrum polski. Chyba że Bałtów.Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Quote Share this post Link to post Share on other sites
Misio Posted January 27 Stoki są nawet nad morzem 😉 Quote Share this post Link to post Share on other sites
peja76 Posted January 27 Teraz, miloszb napisał: Też jestem za, ale jak narciarski to chyba nie w centrum polski. Chyba że Bałtów. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Wiadomo że nie centrum Polski, ale coś między Zakopanym a Karpaczem, jeśli takie miejsca są, my mało znamy te kierunki więc tylko taka sugestia. Quote Share this post Link to post Share on other sites
danielpoz Posted January 27 40 minut temu, Misio napisał: Stoki są nawet nad morzem 😉 I na Mazurach😁 Quote Share this post Link to post Share on other sites
janekorka Posted January 28 Witam, w piątek 28 stycznia wybrałem się z dziećmi na stok narciarski Jurasówka. https://jurasowka.pl/ Stok ten wybrałem pod Szymka: ma w miarę łagodną oślą łączkę. Krzysiu niestety jeździł sam na średniej trasie😭😁. Jeszcze widziałem na necie fajny stok dla Szymusia, który może uda nam się odwiedzić: https://chabowka.com/wp/ Maarec, dziś się zastanawiałem, czy Szymkowi nie wziąć instruktora, ale on ma takie humory, że obawiałbym się, że po paru minutach mógłby strzelić focha i jazda na nartach mu się odwidziała. Myślę, że przyszły rok będzie dobry. Póki co jazda ma mu sprawiać frajdę ( nieważne, że na krechę, ważne , że chce😁) a i tak widzę, że coraz lepiej mu to idzie😁. Pogoda nie była najlepsza: wiało, sypało śniegiem. Fordzik spisuje się świetnie i daje nam ciepłe schronienie na czas przebierania się. Trudno te parę chwil nazwać karawaningiem, ale dają dużo frajdy. Jak patrzę, kiedy Krzysiu zaczął się uczyć jeździć to było to dużo później bo w wieku 7,5 lat ( chyba , że wcześniej coś pod domem, ale nie pamiętam już. ) tak, że Szymek zaczął i tak wcześniej 😁. Większy samochód świetnie się spisuje, już nawet taki Opel Vivaro , renault Trafic oferuje tyle przestrzeni, że spokojnie można się przebrać🙂 a nie rzucają się w oczy i nie zajmują dużo miejsca na parkingu. Po nartach zaszalałem i kupiłem dzieciom ( i po części sobie też) frytki 🤣😂, a co jak szaleć to szaleć, jak pierogów nie miałem😁 Pozdrawiam Quote Share this post Link to post Share on other sites
Zulos Posted January 29 13 godzin temu, janekorka napisał: Witam, w piątek 28 stycznia wybrałem się z dziećmi na stok narciarski Jurasówka. https://jurasowka.pl/ Stok ten wybrałem pod Szymka: ma w miarę łagodną oślą łączkę. Krzysiu niestety jeździł sam na średniej trasie😭😁. Jeszcze widziałem na necie fajny stok dla Szymusia, który może uda nam się odwiedzić: https://chabowka.com/wp/ Maarec, dziś się zastanawiałem, czy Szymkowi nie wziąć instruktora, ale on ma takie humory, że obawiałbym się, że po paru minutach mógłby strzelić focha i jazda na nartach mu się odwidziała. Myślę, że przyszły rok będzie dobry. Póki co jazda ma mu sprawiać frajdę ( nieważne, że na krechę, ważne , że chce😁) a i tak widzę, że coraz lepiej mu to idzie😁. Pogoda nie była najlepsza: wiało, sypało śniegiem. Fordzik spisuje się świetnie i daje nam ciepłe schronienie na czas przebierania się. Trudno te parę chwil nazwać karawaningiem, ale dają dużo frajdy. Jak patrzę, kiedy Krzysiu zaczął się uczyć jeździć to było to dużo później bo w wieku 7,5 lat ( chyba , że wcześniej coś pod domem, ale nie pamiętam już. ) tak, że Szymek zaczął i tak wcześniej 😁. Większy samochód świetnie się spisuje, już nawet taki Opel Vivaro , renault Trafic oferuje tyle przestrzeni, że spokojnie można się przebrać🙂 a nie rzucają się w oczy i nie zajmują dużo miejsca na parkingu. Po nartach zaszalałem i kupiłem dzieciom ( i po części sobie też) frytki 🤣😂, a co jak szaleć to szaleć, jak pierogów nie miałem😁 Pozdrawiam No i piyknie!! Jak zwykle! A jak droga? Ja dziś do Krynicy miałem całą białą i zmrożony na beton śnieg. Ale kamperek szedł jak po sznurku No i u mnie też bez frytek na stoku się nie obejdzie... Quote Share this post Link to post Share on other sites