Koronawirus - ograniczenia

[jacek00]

36 minut temu, Cathay napisał:

@borek6

dlaczego permanentnie ludzi wprowadzasz w błąd. Wynajem długoterminowy to nie typowa usługa campingu, a więc nie można powiedzieć że są otwarte. 
A to że kilku kreatywnych właścicieli, będąc zwykłymi oszustami, umawia się z kimś na 30+ dni a dopuszcza wyjazd po 2,3,4, 10 dniach z powodu „ważnej sprawy rodzinnej” i z grzeczności kasuje za faktyczną ilość dni, to patologia godna potępienia a nie firmy które należy polecać. Nawet jeśli zakaz jest zły, to jest obowiązujący dla wszystkich. 

Jakimi oszustami? W Polsce mamy swobodę w zawieraniu umów. Taką samą mamy swobodę w kształtowaniu treści umowy. To znaczy, że jeśli obie strony się umówią to umowa w granicach prawa może być zawarta i tak samo rozwiązana - np. za porozumieniem stron. I nie ma tutaj żadnego oszustwa. To że firmy próbują jakoś przetrwać to coś złego? Ze strony państwa nie ma praktycznie żadnej pomocy, już pomijam fakt, że ograniczeniu swobód  nastąpiło przez przepisy, które są wprowadzone z pominięciem podstaw prawnych. 

Edytowane 22 Kwietnia 2020 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[smok_wawelski]

2 godziny temu, Cathay napisał:

A to że kilku kreatywnych właścicieli, będąc zwykłymi oszustami, umawia się z kimś na 30+ dni a dopuszcza wyjazd po 2,3,4, 10 dniach z powodu „ważnej sprawy rodzinnej”

UKS - bardzo szybko rozszyfruje tę kreatywność jeżeli stanie się nagminna, pozostanie bulenie za 30 albo gorzki płacz
Fakt najem długoterminowy nie ma za wiele wspólnego ze standardowym działaniem kempingu - owszem są i najmy na 3 miesiące czy to przyczepa czy to domek ale ile to stanowi do ogólnej liczby gości ?   Ludzie przecież to śmierdzi na odległość - najtępszy kontroler skarbowy na to wpadnie po miesiącu takiego działania i bedzie smród

Edytowane 22 Kwietnia 2020 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)

[borek6]

[mention=30289]borek6[/mention]
dlaczego permanentnie ludzi wprowadzasz w błąd. Wynajem długoterminowy to nie typowa usługa campingu, a więc nie można powiedzieć że są otwarte. 
A to że kilku kreatywnych właścicieli, będąc zwykłymi oszustami, umawia się z kimś na 30+ dni a dopuszcza wyjazd po 2,3,4, 10 dniach z powodu „ważnej sprawy rodzinnej” i z grzeczności kasuje za faktyczną ilość dni, to patologia godna potępienia a nie firmy które należy polecać. Nawet jeśli zakaz jest zły, to jest obowiązujący dla wszystkich. 

Nie wprowadzam w błąd, pisze jak jest ale przecież jechać nie musisz. Zresztą każdy ma swój rozum, może chwycić za telefon, zadzwonić, zapytać.

Drugi etap nadchodzi, niebawem nie będzie problemu żeby wynająć na tyle na ile się chce.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[danielpoz]

16 minut temu, borek6 napisał:

Nie wprowadzam w błąd, pisze jak jest ale przecież jechać nie musisz. Zresztą każdy ma swój rozum, może chwycić za telefon, zadzwonić, zapytać.

Drugi etap nadchodzi, niebawem nie będzie problemu żeby wynająć na tyle na ile się chce.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czyli jak jest? 

[mundek28]

Pamiętajmy tylko że jak państwo obdarowywało rodaków 500+ to czyniło to z naszej kieszeni i teraz gdy państwo będzie ratowało niektóre firmy / jeżeli/ to też z naszej kieszeni.Wtedy dostali jedni teraz może dostaną drudzy. Wtedy dostali czasami ci którzy do kasy nic nie wnosili oby teraz dostali ci którzy do kasy coś wnosili, bo będą przypadki że wyciągną rękę ci co nic nie wnosili a tacy często głośno krzyczą.

[jacek00]

UKS - bardzo szybko rozszyfruje tę kreatywność jeżeli stanie się nagminna, pozostanie bulenie za 30 albo gorzki płacz

Nic nie pozostanie. Nie ma zakazu rozwiązania umowy przed okresem na jaki została zawarta. Jak pisałem, jest swoboda zawierania umów i ich rozwiązywania także. Umowa długoterminowa, rozwiązana przed upływem terminu na jaki została zawarta nie przestaje być umową długoterminową

- najtępszy kontroler skarbowy na to wpadnie po miesiącu takiego działania i bedzie smród

Tylko co kontrola skarbowa ma do tego skoro od strony podatkowej wszystko będzie w porządku?

[Zulos]

Nie ma co bić piany, tylko poczekać do niedzieli. Póki co, granice są zamknięte do niedzieli i od poniedziałku będą musiały być nowe regulacje odnośnie tego no i przy okazji pewnie odnośnie "odmrażania gospodarki" w kolejnym etapie.

[w79]

10 minut temu, jacek00 napisał:

 

Godzinę temu, smok_wawelski napisał:

UKS - bardzo szybko rozszyfruje tę kreatywność jeżeli stanie się nagminna, pozostanie bulenie za 30 albo gorzki płacz

 

Nic nie pozostanie. Nie ma zakazu rozwiązania umowy przed okresem na jaki została zawarta. Jak pisałem, jest swoboda zawierania umów i ich rozwiązywania także. Umowa długoterminowa, rozwiązana przed upływem terminu na jaki została zawarta nie przestaje być umową długoterminową

Obiecałem sobie ze nie odezwę się w tym wątku, ale nie mogę się powstrzymac:). Art. 83 kodeksu cywilnego. To wszystko są umowy pozorne, więc z mocy prawa są nie ważne....tyle w temacie. 

[Cathay]

Dzwoniłem na 

2 godziny temu, jacek00 napisał:

W Polsce mamy swobodę w zawieraniu umów. Taką samą mamy swobodę w kształtowaniu treści umowy. To znaczy, że jeśli obie strony się umówią to umowa w granicach prawa może być zawarta i tak samo rozwiązana - np. za porozumieniem stron. I nie ma tutaj żadnego oszustwa. To że firmy próbują jakoś przetrwać to coś złego? Ze strony państwa nie ma praktycznie żadnej pomocy, już pomijam fakt, że ograniczeniu swobód  nastąpiło przez przepisy, które są wprowadzone z pominięciem podstaw prawnych. 

I nagle ktoś zobaczy że camping xxx podpisał 30 umów i wszystkie zerwane zostały przed upływem terminu. To że urzędnicy są często ograniczeni, to że często są kundelkami na smyczy władzy, nie oznacza że są całkowitymi durniami. A właściciel campingu jak go w "odpowiedni" sposób będą przesłuchiwać  i "odpowiednio" postraszą to będzie sikał pod siebie. To ze mamy swobodę zawierania umów, nie znaczy że nie da się udowodnić celowej fikcyjności tej umowy. Tym łatwiej będzie że "władza" bardzo będzie wspomagać działania przeciw takim osobom.

 

Zadzwoniłem dzisiaj na jeden z tak zwanych czynnych campingów. Aby się zgrywać na stałego bywalca walę na ty. Rozmowa mniej więcej taka.

Ja: Cześć, kope lat co tam u ciebie (bla bla bla).... chcemy wpaść do was, słyszałem że można. 

Camping: No można ale, wiesz na miesiąc minimum. 

Ja: No wiadomka, ale no, wiesz ja bym musiał w poniedziałek już do pracy.

Camping: noooooo...... a pamiętasz reklamę "łódki Bols" 

 

No pewnie ze pamiętam i wszystko jasne.

A kto nie pamięta

 

 

 

 

[Zulos]

A możecie mi przytoczyć zapis o tym najmie krótko/długo terminowym, bo jakoś mi to uciekło...

Rozumiem, że chodzi o odesłanie do definicji usług hotelarskich z ustawy?

Ale skąd wzięliście te 30 dni??

[smok_wawelski]

Ja kolejny raz pozdrowię Interpretatorów
Teraz powiem inaczej za młodu byłem jak każdy - młody gniewny i najlepiej wiedzący i interpretujący wiele rzeczy pod siebie  
A mój śp Dziadek mówi:   a to ty jesteś Nieboj to się nie boj ale Nieboja wiki zjadły - i wiele razy wychodziło na Jego   

18 minut temu, Zulos napisał:

Ale skąd wzięliście te 30 dni??

Było gdzieś wyżej w wątku - zakazany jest najem krótkoterminowy, powyżej 30dni to najem długoterminowy dający furtkę bo nie dopowiedziany i przez to dozwolony

28 minut temu, Cathay napisał:

Zadzwoniłem dzisiaj na jeden z tak zwanych czynnych campingów. Aby się zgrywać na stałego bywalca walę na ty.

Mistrz wypuchy 

[jacek00]

44 minuty temu, w79 napisał:

Obiecałem sobie ze nie odezwę się w tym wątku, ale nie mogę się powstrzymac:). Art. 83 kodeksu cywilnego. To wszystko są umowy pozorne, więc z mocy prawa są nie ważne....tyle w temacie. 

Oczywiście, tylko nikt nie będzie się nawet zajmował takimi pierdołami i czegokolwiek dochodził. Obie strony zawrą umowę na miesiąc albo i więcej a potem ją ewentualnie rozwiążą a nawet nie muszą. Nie ma straty dla żadnej ze stron, a umowa faktycznie zostanie wykonana. 

39 minut temu, Cathay napisał:

Zadzwoniłem dzisiaj na jeden z tak zwanych czynnych campingów. Aby się zgrywać na stałego bywalca walę na ty. Rozmowa mniej więcej taka.

Ja: Cześć, kope lat co tam u ciebie (bla bla bla).... chcemy wpaść do was, słyszałem że można. 

Camping: No można ale, wiesz na miesiąc minimum. 

Ja: No wiadomka, ale no, wiesz ja bym musiał w poniedziałek już do pracy.

Camping: noooooo...... a pamiętasz reklamę "łódki Bols" 

 

No pewnie ze pamiętam i wszystko jasne.

A kto nie pamięta

 

No i co dalej? Masz umowę długoterminową, którą rozwiązujesz za porozumieniem stron, czy masz umowę długoterminową ale za miesiąc płacisz z góry po promocyjnej stawce? To drugie jest o tyle bezpieczniejsze, że nie mamy pozorowanej umowy   

31 minut temu, Zulos napisał:

A możecie mi przytoczyć zapis o tym najmie krótko/długo terminowym, bo jakoś mi to uciekło...

Rozumiem, że chodzi o odesłanie do definicji usług hotelarskich z ustawy?

Ale skąd wzięliście te 30 dni??

Tak z ustawy o usługach hotelarskich

Edytowane 22 Kwietnia 2020 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Zulos]

10 minut temu, smok_wawelski napisał:

Było gdzieś wyżej w wątku - zakazany jest najem krótkoterminowy, powyżej 30dni to najem długoterminowy dający furtkę bo nie dopowiedziany i przez to dozwolony

OK - ale tu nie chodzi o żaden najem. Natomiast jeśli chodzi o krótkotrwałe zakwaterowanie, to chodzi o zakwaterowanie "w celach innych niż mieszkaniowe" i nie jest to określone czasowo. Krótkotrwałe zakwaterowanie to IMHO każde zakwaterowanie nie służące zaspokajaniu celów mieszkaniowych. Może trwać nawet i kilka miesięcy i rok - liczy się cel zakwaterowania. Dlatego żadne tłumaczenie się 30-dniowym terminem "wynajmu kwatery" na kempingu IMHO nie będzie tu miało znaczenia. 

[jacek00]

17 minut temu, Zulos napisał:

OK - ale tu nie chodzi o żaden najem. Natomiast jeśli chodzi o krótkotrwałe zakwaterowanie, to chodzi o zakwaterowanie "w celach innych niż mieszkaniowe" i nie jest to określone czasowo. Krótkotrwałe zakwaterowanie to IMHO każde zakwaterowanie nie służące zaspokajaniu celów mieszkaniowych. Może trwać nawet i kilka miesięcy i rok - liczy się cel zakwaterowania. Dlatego żadne tłumaczenie się 30-dniowym terminem "wynajmu kwatery" na kempingu IMHO nie będzie tu miało znaczenia. 

Ja tego nie sprawdzałem, więc nie wiem jak jest. Też przyjąłem ten 30 dniowy termin. 

Zresztą o co my się spieramy. Ja tam rozumiem, że firmy kombinują jak mogą i próbują jakoś przetrwać. 

[Zulos]

No właśnie nie ma co się spierać - IMHO z dwóch względów:

1. poczekajmy do niedzieli - od poniedziałku (a tym samym na długi/krótki weekend) możemy mieć trochę inną rzeczywistość z na pewno innymi przepisami;

2. nie ma znaczenia 30 dni - w każdym przypadku interpretacja będzie jedna - to jest krótkotrwałe zakwaterowanie (czy też wynajmowanie), a zatem usługa hotelarska w myśl ustawy o usługach hotelarskich oraz usługach pilotów wycieczek i przewodników turystycznych - stąd nic nie da kombinatorom takie kombinowanie (IMHO - oczywiście).