Chorwacja powoli szykuje się na przyjazd turystów

[mirmar]

Skąd taki wniosek? Ja na razie nie słyszałem o zniesieniu obostrzeń co do wpuszczenia do Cro. Jedynie co słyszałem optymistycznego to to, że mieszkańców zielonych stref wpuszczają bez testów, certyfikatów, unijnych paszportów, a coraz większy obszar naszego kraju zaczyna być kwalifikowane jako zielona strefa. Tylko nie wiem jak oni weryfikują czy miasteczko z którego się jedzie jest lub nie w zielonej strefie. W dokumentach informacja nt województwa nie jest wszędzie umieszczana.

[Zulos]

19 godzin temu, kazakoff napisał:

Na Istrii głównie masa Niemców/Austriaków i Włochów, ale póki co bez większego tłoku.

A to ci niespodzianka - na Istrii Niemcy, Austriacy i Włosi???

No właśnie - "póki co" już minęło. Istria właśnie jest najlepszym przykładem tego, jak błyskawicznie z pustek robi się tłok - nie przez przypadek powiązane jest to z feriami zielonoświątkowymi (a właściwie długim weekendem zielonoświątkowym) Niemców... A jak oni kończą, to zaczynają się regularne wakacje i tak już do września...

Z tym, że w tym roku ten ich długi weekend przypadał wcześniej, więc pewnie jeszcze teraz akurat była dziura pomiędzy ich najazdem, a pierwszą wakacyjną falą.

[smutny]

W dniu 16.05.2021 o 08:47, zygmunt78 napisał:

cześć może rozwiniesz co to za kraj ?

Chorwacja - jak w tytule 

3 godziny temu, mirmar napisał:

Skąd taki wniosek? Ja na razie nie słyszałem o zniesieniu obostrzeń co do wpuszczenia do Cro. Jedynie co słyszałem optymistycznego to to, że mieszkańców zielonych stref wpuszczają bez testów, certyfikatów, unijnych paszportów, a coraz większy obszar naszego kraju zaczyna być kwalifikowane jako zielona strefa. Tylko nie wiem jak oni weryfikują czy miasteczko z którego się jedzie jest lub nie w zielonej strefie. W dokumentach informacja nt województwa nie jest wszędzie umieszczana.

Już sporo ludzi o tym pisze na fejsie ? także tego ? my jedziemy jak przystało na normalnych zacofanych foliarzy - wolnych ludzi - pomalutku krajem koło fosy ? jak zawsze ? 

[smutny]

.

Edytowane 12 Czerwca 2021 przez smutny
chęć usunięcia omyłkowo powielonego posta (wyświetl historię edycji)

[Socale]

Zazwyczaj w tej dekadzie czerwca już się szykowaliśmy do CRO.

W tym roku przeplanowaliśmy się na okres 21sie-26wrze, liczę na to że woda będzie cieplejsza i wiatry będą słabsze, chyba że mi ktoś napisze że jestem naiwny.

[Lukasz88]

A powiedzcie jak to jest po 15 sierpnia w Chorwacji. Gdzieś, kiedyś wyczytałem że turystów w tym okresie jest juz coraz mniej? Prawda to?

Ogolnie po sporej ilości emaili do różnych kemingow udało nam się zarezerować parcele na Cikat w nowej strefie która otwierzyli dopiero w tym roku. Byliśmy w szoku że aż tak mały wybór jest na ten sezon.

[Zulos]

23 minuty temu, Socale napisał:

Zazwyczaj w tej dekadzie czerwca już się szykowaliśmy do CRO.

W tym roku przeplanowaliśmy się na okres 21sie-26wrze, liczę na to że woda będzie cieplejsza i wiatry będą słabsze, chyba że mi ktoś napisze że jestem naiwny.

Oczywiście, że jesteś naiwny

Tzn. co do wody to oczywiście masz rację, ale co do wiatrów to na dwoje babka wróżyła.

Z uwagi na mniejsze różnice temperatur jest mniejsza szansa na gwałtowne zjawiska - czyli na burę, która jak wiemy może wprowadzić delikatny element nerwowości w trosce o wszelki dobytek, nie tylko rozłożony przy kamperze/przyczepie, ale też o same pojazdy.

Natomiast może się już uaktywnić mocniejsze yugo, choć mniej gwałtowne.

Oczywiście jak mawiają starzy żeglarze: wrzesień - plesień bo przeplata, trochę yugo, trochę bora

Generalnie zmiennej wiatrowej nie brałbym pod uwagę, bo jest zbyt zmienna i można trafić różnie w różnych porach roku.

[Zulos]

Czy ktoś z Was - szanowne Koleżanki i równie szanowni Koledzy - przekraczał już może w tym roku granicę Slo/Cro przez przejście Plovanija?

Tam są obok siebie dwa przejścia - bliżej morza, na drodze mniejszej kategorii Plovanija i ciut dalej, na głównym szlaku pomiędzy autostradami Dragonja.

W sezonie, zwłaszcza w sobotę rano i w południe na Dragonja oczywiście jest dramatyczny dramat. Na Plovanija z tego co pamiętam, a tamtędy przejeżdżałem bardzo dawno, tak dramatycznego dramatu nie było.

Nie wiem, czy w dobie epidemii to przejście też działa - jak cokolwiek wiecie to dajcie znać plizzz, bo niestety za niecałe 2 tyg. czeka mnie przedarcie się tamptędy właśnie w najgorszym momencie...

[dudek_t]

Już Ci współczuje. W 2010 czy 2011 roku jechałem z Toskanii na KRK. Zaraz po przekroczeniu granicy ITA/SLO zaczął się dramat. Chwila rozluźnianie za granicą SLO/CRO i kolejny korek w zasadzie aż do mostu. Wyjechałem z Lucci o 4 rano, w Basce byłem po 22. Nauczka na całe życie.

[Zulos]

26 minut temu, dudek_t napisał:

Już Ci współczuje. W 2010 czy 2011 roku jechałem z Toskanii na KRK. Zaraz po przekroczeniu granicy ITA/SLO zaczął się dramat. Chwila rozluźnianie za granicą SLO/CRO i kolejny korek w zasadzie aż do mostu. Wyjechałem z Lucci o 4 rano, w Basce byłem po 22. Nauczka na całe życie.

Tam pomiędzy Koperem, a granicą jest jeszcze dość długi i stromy podjazd i jak koreczek sięga aż tam (a w sobotę rano w wakacje chyba zawsze sięga), to już kilka razy byłem świadkiem (na szczęście jadąc w drugą stronę), jak klękały tam nie tylko samochody, ale i ludzie (zasłabnięcia). No bo jak w ponad 30 stopniowym upale, podjeżdża się pod tą górę po parę metrów co chwilę, to dramat gotowy...

Ja też do Baśki znowu pewnie zawitam, ale to później - na początek niestety Istria (w tym roku Południowa Dalmacja już była zaliczona) i niestety wypada mi wyjechać w piątek po pracy, a to się wiąże właśnie z sobotą do południa tam. Natomiast spróbuję choć trochę sobie ulżyć jadąc z Koperu na Portoroż (mimo, że mojego Papa Chico już tam nie ma:-) i na przejście Plovanija - mam nadzieję, że będzie otwarte i choć trochę lżejsze od Dragonji...

[kazakoff]

5 godzin temu, Zulos napisał:

Czy ktoś z Was - szanowne Koleżanki i równie szanowni Koledzy - przekraczał już może w tym roku granicę Slo/Cro przez przejście Plovanija?

Tam są obok siebie dwa przejścia - bliżej morza, na drodze mniejszej kategorii Plovanija i ciut dalej, na głównym szlaku pomiędzy autostradami Dragonja.

W sezonie, zwłaszcza w sobotę rano i w południe na Dragonja oczywiście jest dramatyczny dramat. Na Plovanija z tego co pamiętam, a tamtędy przejeżdżałem bardzo dawno, tak dramatycznego dramatu nie było.

Nie wiem, czy w dobie epidemii to przejście też działa - jak cokolwiek wiecie to dajcie znać plizzz, bo niestety za niecałe 2 tyg. czeka mnie przedarcie się tamptędy właśnie w najgorszym momencie...

Przekraczałem w tym roku 2x w Dragonji. Dwa razy praktycznie bez kolejki, ale tu może wpływ mieć dzień przejazdu, bo nie był to weekend. W pierwszą stronę do Chorwacji przekraczałem w Boże Ciało (czwartek) ok. godz. 11. W drugą stronę był sznureczek na ok. 30 aut.

Powrót to też czwartek ok. godz. 20. Zero kolejki.

[Zulos]

3 godziny temu, kazakoff napisał:

Przekraczałem w tym roku 2x w Dragonji. Dwa razy praktycznie bez kolejki, ale tu może wpływ mieć dzień przejazdu, bo nie był to weekend. W pierwszą stronę do Chorwacji przekraczałem w Boże Ciało (czwartek) ok. godz. 11. W drugą stronę był sznureczek na ok. 30 aut.

Powrót to też czwartek ok. godz. 20. Zero kolejki.

A nie zauważyłeś, żeby jakieś samochody jechały na Plovaniję? 

[kazakoff]

Godzinę temu, Zulos napisał:

A nie zauważyłeś, żeby jakieś samochody jechały na Plovaniję? 

Nie zwracałem uwagi.

[jacek00]

Tu też myślę, że warto dodać, bo sporo ludzi czeka na tą informację. Od wczoraj do Chorwacji wjeżdżamy bez żadnego cyrku, bez testów, bez szczepień i bez żadnych rejestracji - czyli tak jak w przeszłości  

[Suzu4x4]

Tu też myślę, że warto dodać, bo sporo ludzi czeka na tą informację. Od wczoraj do Chorwacji wjeżdżamy bez żadnego cyrku, bez testów, bez szczepień i bez żadnych rejestracji - czyli tak jak w przeszłości  

Super.
czyli kierunek na wakacje nam się wyklarował.
nie zamierzałem katować dzieci kilkukrotnymi testami.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka