Skocz do zawartości

Plany wakacyjne a rozprzestrzeniający się koronawirus


kojus

Rekomendowane odpowiedzi

59 minut temu, mundek28 napisał:

A pamiętacie jak jeszcze pół roku temu w naszym gronie było tak wielu śmiałków i" bohaterów", można cofnąć się do tyłu i przypomnieć sobie ich wpisy. 

Na to nie ma mocnych...mój syn przechorował wirusa bardzo ciężko i martwię się o niego...Mnie i żonę na razie ominęło. Niestety, pomimo tego, że reszta rodziny zachowuje maksymalną ostrożność od samego początku gdy to ścierwo się pojawiło to mam bardzo dużo znajomych i klientów , którzy  również to przeszli - jedni lżej inni bardzo ciężko - i nie ma reguły czy ktoś palił, pił  lub był maratończykiem,  w jakim jest wieku.. Kilka osób niestety nie przeżyło i były to osoby w pełni sił - po prostu okazy zdrowia...A końca ścierwa nie widać...i chyba niestety jużtym będziemy tak sobie żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mundek28 napisał:

A pamiętacie jak jeszcze pół roku temu w naszym gronie było tak wielu śmiałków i" bohaterów", można cofnąć się do tyłu i przypomnieć sobie ich wpisy. 

Nie trzeba się cofać aż pół roku. Co najmniej dwóch kolegów w tym wątku pisało jeszcze chyba w marcu o tym, jak to rząd "zaplanował" pandemię do 9 kwietnia. Dziwne to o tyle, że na inne tematy ci sami ludzie wypowiadają się na ogół rozsądnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, pawel1966 napisał:

Na to nie ma mocnych...mój syn przechorował wirusa bardzo ciężko i martwię się o niego...Mnie i żonę na razie ominęło. Niestety, pomimo tego, że reszta rodziny zachowuje maksymalną ostrożność od samego początku gdy to ścierwo się pojawiło to mam bardzo dużo znajomych i klientów , którzy  również to przeszli - jedni lżej inni bardzo ciężko - i nie ma reguły czy ktoś palił, pił  lub był maratończykiem,  w jakim jest wieku.. Kilka osób niestety nie przeżyło i były to osoby w pełni sił - po prostu okazy zdrowia...A końca ścierwa nie widać...i chyba niestety już tym będziemy tak sobie żyć.

Są też takie osoby ,które przeżyły te ścierwo i już są po ale do stanu zdrowia przed nie mogą wrócić bo po prostu opadają z sił aby zrobić to co robili bez problemu przed chorobą. 

To co pokazywali teraz co się działo na Krupówkach w majówkę to następna fala jest kwestią chwili.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maras napisał:

Są też takie osoby ,które przeżyły te ścierwo i już są po ale do stanu zdrowia przed nie mogą wrócić bo po prostu opadają z sił aby zrobić to co robili bez problemu przed chorobą. 

To co pokazywali teraz co się działo na Krupówkach w majówkę to następna fala jest kwestią chwili.  

Miejmy nadzieję, że osoby jadące w takie miejsca mają już przeciwciała. My cały czas zwiedzamy mało popularne lokalizacje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, maarec napisał:

Miejmy nadzieję, że osoby jadące w takie miejsca mają już przeciwciała. My cały czas zwiedzamy mało popularne lokalizacje.

 

Nawet jak będą zaszczepieni dwoma dawkami i minie określony termin to nie mają 100 % odporności bo szczepionki takiej odporności nie gwarantują. Więc ryzyko jest praktycznie wszędzie. Wejdziesz np. na stację benzynową zapłacić za paliwo i miniesz się z kimś z obsługi między regałami  i już możesz załapać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maras napisał:

Nawet jak będą zaszczepieni dwoma dawkami i minie określony termin to nie mają 100 % odporności bo szczepionki takiej odporności nie gwarantują. Więc ryzyko jest praktycznie wszędzie. Wejdziesz np. na stację benzynową zapłacić za paliwo i miniesz się z kimś z obsługi między regałami  i już możesz załapać.

Oczywiście, trzeba pamiętać jeszcze o ozdrowieńcach. Oni też bez gwarancji.

Trzeba minimalizować ryzyko. Na wspomnianą stację wchodzę ja, dzieciaki nie wysiadają. Aktualny zasięg przekracza 800km. W 99% omijam stacje autostradowe, gdzie jest najwieksze ryzyko.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, maarec napisał:

Oczywiście, trzeba pamiętać jeszcze o ozdrowieńcach. Oni też bez gwarancji.

Trzeba minimalizować ryzyko. Na wspomnianą stację wchodzę ja, dzieciaki nie wysiadają. Aktualny zasięg przekracza 800km. W 99% omijam stacje autostradowe, gdzie jest najwieksze ryzyko.

 

Można np. na Orlenie apką zapłacić przy instrybutorze ! :) i dalej w drogę. 

Ale jadąc np. eS-ką i masz po drodze MCDonalda weź i powiedz dziecku nie..  W okresie wakacyjnym tam to dopiero jest sajgon kto widział to wie co tam się dzieje. Nawet lodów nie serwują bo nie mają czasu. Podstawa to powiększone zestawy o frytki i napój bo na tym jest kilka set % zarobku. 

Edytowane przez Maras (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jerrylin napisał:

Nie trzeba się cofać aż pół roku. Co najmniej dwóch kolegów w tym wątku pisało jeszcze chyba w marcu o tym, jak to rząd "zaplanował" pandemię do 9 kwietnia. Dziwne to o tyle, że na inne tematy ci sami ludzie wypowiadają się na ogół rozsądnie. 

Ja pisałem. I nie pisałem o planowaniu pandemii jako takiej - zresztą obchody "smoleńskie" mimo zakazów zgromadzeń się odbyły prawda? O czym to świadczy? O stosunku władzy do ludzi. Ja nie neguję wirusa i tego, że osoby chorują. Mam ogromne zastrzeżenia do działań naszego rządu, do pozorowanych działań i tego do czego doprowadzili swoją polityką, do tego że jesteśmy liderem pod względem zgonów na 1 mln mieszkańców. Wymieniać można sporo, ale nasz kraj generalnie jest antyprzykładem jakichkolwiek sensownych działań. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, jacek00 napisał:

... Wymieniać można sporo, ale nasz kraj generalnie jest antyprzykładem jakichkolwiek sensownych działań. 

Do końca życia nie zapomnę zamknięcia lasów - bo wirus :mlot:

Podobał mi się też zakaz jedzenia w restauracjach. W galerii widziałem ludzi stłoczonych na ławeczkach na korytarzach galerii przy restauracjach, i jedzących z tacek leżących na kolanach.

Ogólne moje wrażenie jest takie, że część z tych obostrzeń powodowała odwrotny skutek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć teraz każdy jest wyedukowany, nawet jak do szkoły nie chodził.... A ja się pytam gdzie zdrowy rozsądek, gdzie chłodna kalkulacja? Głupi Polak się cieszy jak znajdzie lukę w przepisach i na złość babci odmrozi sobie uszy. 

U nas musi być zakaz, policja i kara żeby jako tako coś osiągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Commander napisał:

Ponoć teraz każdy jest wyedukowany, nawet jak do szkoły nie chodził.... A ja się pytam gdzie zdrowy rozsądek, gdzie chłodna kalkulacja? Głupi Polak się cieszy jak znajdzie lukę w przepisach i na złość babci odmrozi sobie uszy. 

U nas musi być zakaz, policja i kara żeby jako tako coś osiągnąć.

Dokładnie to samo chciałem napisać. I jeszcze wszystkiemu winny rząd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Cichy56 napisał:

Dokładnie to samo chciałem napisać. I jeszcze wszystkiemu winny rząd.

A kto ma być winnym? Skoro rząd zamknął szpitale, odwołał planowe zabiegi i operacje, liczba hospitalizacji spadła o ponad 2 mln osób  w stosunkuj do lat ubiegłych to kto ponosi za to odpowiedzialność? Właśnie zamknięcie służby zdrowia na potrzeby ludzi, teleporady itp są powodem nadmiernej ilości zgonów w naszym kraju. To jest logiczne - przestano leczyć ludzi, więc ludzie bez pomocy lekarskiej zwyczajnie umierają. Chyba nigdzie indziej nie zaczęto leczyć ludzi teleporadami. Dla mnie to absurd do kwadratu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jacek00 napisał:

A kto ma być winnym? Skoro rząd zamknął szpitale, odwołał planowe zabiegi i operacje, liczba hospitalizacji spadła o ponad 2 mln osób  w stosunkuj do lat ubiegłych to kto ponosi za to odpowiedzialność? Właśnie zamknięcie służby zdrowia na potrzeby ludzi, teleporady itp są powodem nadmiernej ilości zgonów w naszym kraju. To jest logiczne - przestano leczyć ludzi, więc ludzie bez pomocy lekarskiej zwyczajnie umierają. Chyba nigdzie indziej nie zaczęto leczyć ludzi teleporadami. Dla mnie to absurd do kwadratu.

Masz rację ale jakby tego nie zrobił i ludzi z covidem by nie przyjmowali tak jak w Indiach to dopiero byłby krzyk.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.