Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, gusia-s napisał:

Bo to trzeba zapijać odrazu, dzieci niekoniecznie  ?

Pyszne są też pieczone odojaki ale na Hvarze nie spotkałam jakoś. Pieką je zazwyczaj tuż przy drodze na rożnie. Miejscowi biją się o łeb.

Mięsko mięciutkie a skórka chrupiąca ?

Jak wspominałam wcześniej, jadąc przez Peljesac zakupiliśmy 3 kg świeżutkich muli w Drace i zrobiliśmy je tradycyjnie po swojemu, te jedzone wcześniej na Korczuli nie były rewelacyjne, ich kucharz mógłby się od nas uczyć ?

Była tego cała micha i poszło na raz w 3 os. ... czwarta nie tyka nawet kijem ?

IMG_20190718_081810.thumb.jpg.799a08a8da00467f081442fa7d0f78c0.jpg

IMG_20190718_081713.thumb.jpg.2e9aa52a242711b14bac931ce82b0545.jpg

IMG_20190718_122830.thumb.jpg.3ea16a916cae5507d75f245a4d3c91b3.jpg

IMG_20190718_135430.thumb.jpg.129a0f5fcfb012c9196325475877281b.jpg

IMG_20190718_143300.thumb.jpg.4e24a05f397220e37be2be116ff3bb1e.jpg

IMG_20190718_143701.thumb.jpg.2b5f3dac7427299dace2254b79c70707.jpg

Służę przepisem, choć chyba już podawałam w relacji z Peljesaca. 

Może jednak się uda, fajne to miejsce :)

A jak się cieniuje tak paznokieć? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Benior napisał:

Poproszę ☺️

Przepis wraz z dokumentacją foto jest w relacji z Peljesaca :)klik

Od jakichś 2 lat wprowadziliśmy drugi smak, czyli z dodatkiem pomidorów.

Tak zerknęłam to 5 lat temu cena była ta sama, niebywałe.

Godzinę temu, filipert napisał:

A jak się cieniuje tak paznokieć? 

Gąbeczką na lakierach hybrydowych, metoda ombre ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, gusia-s napisał:

w relacji z Peljesaca :)klik

@gusia-s rozczytalem się w podlinkowanej relacji o zatoce wymarlych hoteli i opisy pogody idealnie pasują do tegorocznej tak, że na chwilę pogubiłem się w czasie ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, filipert napisał:

@gusia-s rozczytalem się w podlinkowanej relacji o zatoce wymarlych hoteli i opisy pogody idealnie pasują do tegorocznej tak, że na chwilę pogubiłem się w czasie

Zatoka wymarłych hoteli jest nadal aktualną "atrakcją" mimo, że jakieś konsorcjum wygrało przetarg dzierżawy na 99 lat tego terenu ale nadal nic nie ruszyli z działaniem, mają przywrócić kompleksowi świetność dawnych lat.

Pogodowo to przecież chwilowe, wiem że wkurzające czasem ale cóż ... nie mamy na to wpływu.

2 godziny temu, chris_66 napisał:

Dziś mała korekta wrażeń emoji853.png stary tłuszcz z baraninyemoji231.png nie jest moim największym przysmakiem emoji2961.png. Z 3/4 gwiazdek spada ocena na max 2 emoji849.png 

 

No nie żartuj :look: 

Znam co najmniej 40 osób, które tam się karmiły w tym nasza czwórka - 2 różne peki i były super. Tłuszczu tam nie dodają, tyle co się wytopi z mięcha. 

2 godziny temu, chris_66 napisał:

Chmurki i odrobina słońca dziś. Deszcz przez całą noc - Chorwacja schodzi na psy emoji31.png

A co Ty w nocy chciałeś się opalać? ;) 

Faktycznie pogoda z roku na rok mniej pewna ale nie tylko w Chorwacji, patrz co było niedawno w Grecji.

Nie mniej uważam, że 2-3 dniowe załamanie może zdarzyć się zawsze i nie jest to jakiś dramat. Te gorsze dni można poświęcić na zwiedzanie czy wędrówki górskie bo kiedy słońce pali ciężko realizować takie atrakcje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Ty w nocy chciałeś się opalać?  

 

Słońce ma być non stop

 

A co do tłuszczu to był tylko ten z mięsa. Wszystko pływało w nim .

Namiękniete ziemniaki, jedna marchewka i pół cukini . Porażka

 

Utwierdza mnie to w tym o czym wiedziałem od zawsze. Chorwaci nie potrafią gotować, nie mają własnej kuchni, a to co serwują to marna podróbka kuchni sąsiadów. Nawet civapcivi są wstrętne

 

Pogoda dziś mieszana, trochę słońca i deszczu i chmur. Całe 24 stopnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz się przejść i spróbować. U mnie to tak wygląda, że nie smakuje nam to co jest w menu. Całej rodzinie Szczególnie że większość jest z grilla którego nie lubię. Plus to co z grilla jest źle ugrilowane.

Ja lubię warzywa z małym dodatkiem mięsa albo czegoś takiego, a tu głównie mięcho i lignije, bez warzyw.

Próbuj, może coś wam podpasuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my w tym roku prawie co drugi dzień jedliśmy pizze... Jakoś tak wyszło. 

Najgorsza w barze na górnym parkingu wodospadów Krka

Najlepsza w mieście Pag i Medjugorie (tam też przepyszne cevapcici) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, filipert napisał:

A my w tym roku prawie co drugi dzień jedliśmy pizze... Jakoś tak wyszło. 

Najgorsza w barze na górnym parkingu wodospadów Krka

Najlepsza w mieście Pag i Medjugorie (tam też przepyszne cevapcici) 

jakoś ogarnę.

A cevapcici chyba lepsze jadłem w Mostarze. Generalnie Bośnię wspominam kulinarnie lepiej niż Chorwację tylko mało tam morza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, brachol napisał:

czyli co nie ma co chodzić po knajpach na Krk? Kurcze tylko co będziemy jeść? :D bo kuchnia na kampie chyba nie ma a na malym palniku wiele się nie nagotuje.

Każdy ma inny gust i nie ma co się sugerować aż tak bardzo.

Ja ogólnie nie przepadam za jedzeniem poza domem ale czasem coś jadam "na mieście" i czasem mi nawet posmakuje ;) Pizzy w Chorwacji nie jadam bo już kilka razy mi nie posmakowała. Najlepszą pizze robią u mnie na wsi :D nawet te włoskie jej nie przebiły. 

Jak już wspominałam, Grill Felix w Starej Basce jest bardzo ok. Na Skrili też jest restauracja ale tam nie jadłam to nie wiem.

Czasem warto skorzystać z opcji zakupu gotowych dań w Konzumie i Plodine tylko tych dużych co mają garmażerki - pieczone kurczaki, smażone kalmarki, lazania, risotto i inne. Na Krk bardzo dobre risotto z kurczakiem i warzywami kupowaliśmy w Plodine, też przy głównej trasie na wysokości Malińskiej.

Na Krku na pewno pieką odojaki (prosiaczki) przy trasie z Punat do Starej Baski. W czasie zwiedzania Krku wpadliśmy na kalmarki w ichniejszym fastfood - jest  ich cała uliczka.

z głodu nie pomrzecie na pewno ;) 

 

A jakby ktoś jechał przez Mikulov w Czechach i był głodny to polecam wstąpić do restauracji w Hotelu Maroli tuż przy stacji Shell tej z LPG - zupa czosnkowa z serem i jajem, knedliczki z sosem pierwsza klasa :) Pyszne knedliczki dla dzieci - z owocami i sosem budyniowym, posypane makiem mniam ... czułam się jak dziecko :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.