Skocz do zawartości

Wypadki


andiat

Rekomendowane odpowiedzi

Dodam, że badania (cały ciąg, od usg do bardziej szczegółowych, wątroba itd. żeby wykluczyć że coś się dzieje) pokryłem sam, u lekarzy wciskając kit, że się przewróciłem na rowerze. Lekarze z metra zalecali od minimum 10 dni wzwyż zwolnienia, co automatem oznaczałoby prokuratora nasłanego na dziadka. Życia by mu od tego nie przybyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

54 minuty temu, czyś napisał:

10 dni wzwyż zwolnienia, co automatem oznaczałoby prokuratora nasłanego na dziadka

Zwolnienie nie jest jednoznaczne z uszkodzeniem ciała powyżej dni 7 ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

tytułem wstępu:

Już kilka razy miałem przygotowany materiał do zilustrowania argumentacji w ciekawie toczącej się dyskusji - ale jakoś brakło w pewnym momencie impulsu do dołączenia do naszej tutaj rozmowy.

Może zatem tym razem....

W dniu 21.05.2022 o 09:01, Zulos napisał:

...Mnie zastanawia tylko dlaczego autorzy filmiku ponad wszelką wątpliwość założyli, że motocykl wyprzedził samochód, bo moim zdaniem nie można tego tak jednoznacznie stwierdzić z nagrania, choć rzeczywiście tak też mogło być. Możliwe, że wyprzedziła samochód też tylko jakaś część, a nie cały motocykl.

Nie mieści mi się tylko w głowie, że ktokolwiek ...

...nie zatrzymałby się, gdyby wyprzedzał go szorujący po asfalcie wrak motocykla...

 

Co działo się poza obiektywem kamery - można się tego domyślać (domniemywać) na podstawie widocznych skutków.

Ale już to co jest przed naszymi oczyma - zdecydowanie łatwiej poddać ocenie.

Zatem...kilka kadrów z ogólnodostępnego materiału.

466890826_Zrzut1.thumb.png.872a15a21e9ed07f951e45eb48969b7a.png

543914993_Zrzut2.thumb.png.207f1f2f35cb6bca18cc3f83df9ac408.png

Widoczny na poniższym kadrze obłok dymu ? przesłania barierki oddzielające jezdnie.

1603012430_Zrzut3.thumb.png.3e7d7255daf09388dc8ec3c501ac2472.png

Poniżej - oba poruszające się obiekty są już (tutaj przypuszczenie) na podobnej wysokości.

1585199475_Zrzut4.thumb.png.ef0a7208bc400a1b0373fca6730b818d.png

1769591357_Zrzut5.thumb.png.4d4c0f8d720a69c77990fa1828f5df46.png

I w tym momencie zaczyna się fragment będący przedmiotem różnorakich interpretacji

Co jest bliżej obiektywu kamery - dym czy SUV ?

873630563_Zrzut6.thumb.png.c14ce919a28010b85ac61f42feb4eed9.png

1350217344_Zrzut7.thumb.png.c23c2e0efb877090bb22ca131c3ae12b.png

1820788784_Zrzut8.thumb.png.5b8114b5794b77b3b1c9189ff288aac4.png

Czy od tej chwili tory obu obiektów zaczynają się przecinać ?

68289048_Zrzut9.thumb.png.821f854a4516d9f6a35567cbc32fecf5.png

1947055318_Zrzut91.thumb.png.a2f49d2fda6af8abe213b7b922a473db.png

173242167_Zrzut92.thumb.png.9ae251ed37a16882eb8cb6513dfbda65.png

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam te same wątpliwości, chyba te same wrażenia, zadziwia mnie jeszcze zjazd do lini rozdzielającej pas prawy i rozbiegówkę (koła prawej strony toczą się po linii - raczej wracając na pas nie wjeżdża się tak głęboko), a następnie wyraźny zjazd w lewo, kołami lewej strony za linię rozdzielającą pasy (nawet biorąc poprawkę, że rzecz dzieje się na łuku, więc nawet jadąc środkiem pasa widoczne byłoby schodzenie w lewo, ale wydaje mi się, że schodzi w lewo dużo bardziej, niż wynikałoby to z krzywizny łuku - przybliża się do lewej krawędzi) - kiedy moto uderza w bariery, odbija się od nich i kręci bąka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Tofel napisał:

Witam.

tytułem wstępu:

Już kilka razy miałem przygotowany materiał do zilustrowania argumentacji w ciekawie toczącej się dyskusji - ale jakoś brakło w pewnym momencie impulsu do dołączenia do naszej tutaj rozmowy.

Może zatem tym razem....

Co działo się poza obiektywem kamery - można się tego domyślać (domniemywać) na podstawie widocznych skutków.

Ale już to co jest przed naszymi oczyma - zdecydowanie łatwiej poddać ocenie.

Zatem...kilka kadrów z ogólnodostępnego materiału.

Widoczny na poniższym kadrze obłok dymu ? przesłania barierki oddzielające jezdnie.

Poniżej - oba poruszające się obiekty są już (tutaj przypuszczenie) na podobnej wysokości.

I w tym momencie zaczyna się fragment będący przedmiotem różnorakich interpretacji

Co jest bliżej obiektywu kamery - dym czy SUV ?

Czy od tej chwili tory obu obiektów zaczynają się przecinać ?

Pozdrawiam

Faktycznie te kadry wskazują na wyprzedzenie samochodu przez wrak. Nadal jest wiele pytań - czy cały, czy jakieś tylko szczątki? Żeby tego nie zauważyć to musiałby wrak przeciąć tor jazdy samochodu tylko i wyłącznie tuż przed maską, żeby nie znaleźć się w polu widzenia kierowcy, ale tak, żeby też nie uderzyć w samochód, a to wydaje się tak mało prawdopodobne, że niemal niemożliwe. Wciąż pozostaje hałas - czy przykryłyby go szumy powietrza i opon ewentualnie radio? Nie sądzę... No ale jak w takiej sytuacji nie zareagować? Jedynym wytłumaczeniem byłoby alko/prochy/brak prawka/list gończy... Nie przychodzi mi do głowy nic innego...

W dniu 22.05.2022 o 23:19, mundek28 napisał:

Na łacha plują a on myśli że deszcz pada

93 lata , można się zastanowić, co robić , może nawet noża do ręki nie dawać a co dopiero samochodu.

Co to za post w ogóle - zastanowiłeś się co i po co napisałeś?

Jak będziesz miał powiedzmy 75+, to zapewne nawet będąc w pełni sprawnym i zdrowym oddasz prawo jazdy do urzędu, jak rozumiem?

Akurat mój ojciec obsługuje sprawnie nie tylko nóż, bo też wszelkie inne narzędzia w tym np. spalinową piłę łańcuchową - mam mu to wszystko zabrać?

Oczywiście, że reakcje z wiekiem się pogarszają i to jest temat do obowiązkowych badań - ich częstotliwości zakresu i parametrów dopuszczających, ale sam wiek nie jest zagrożeniem, jeśli nie jest połączony ze schorzeniami które mogą wpływać na jazdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o dziadków za kierownicą to przypomniało mi się moje zdarzenie sprzed kilku lat:

 

Warto zwrócić uwagę, że Pan ma złożone prawe lusterko. Może przyzwyczajenie z dawnych lat gdzie maluchy i inne nie miały prawych lusterek ale wtedy był inny ruch na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Batman napisał:

Jeśli chodzi o dziadków za kierownicą to przypomniało mi się moje zdarzenie sprzed kilku lat:

Warto zwrócić uwagę, że Pan ma złożone prawe lusterko. Może przyzwyczajenie z dawnych lat gdzie maluchy i inne nie miały prawych lusterek ale wtedy był inny ruch na drodze.

Dziadek?!? Toż to mógłby być wnuk mojego ojca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że wypatrywał kształtu samochodu, a nie motocykla, który tam mógł stanowić rzadkość. Podświadome zakłamanie postrzegania, przez nieliczenie się zupełnie z czymś, co odbiega od przeważającego, wrytego w umyśle schematu, a nie jest czymś całkowicie nadzwyczajnym na drodze. Prawdopodobnie widzieć - widział, ale jego umysł nie odnotowywał moto jako nadjeżdżającego pojazdu. Gdyby to był biegnący człowiek, czy ubrany normalnie rowerzysta, nie byłoby inaczej, też twierdziłby że go nie widział, nie odpowiadałoby to schematowi, że trzeba sprawdzić, czy nie nadjeżdża samochód (ale już np. czy Strusia Pędziwiatra, kolarza na kolarce w zawodniczym stroju, czarnoskórego sprintera w trykocie, czy pędzące pianino - zauważyłby - żadne z nich nie jest standardowym widokiem). 

Na poparcie takigo założenia, dość częsty przypadek dotyczący rowerzystów. Ale nie zawsze - rzadziej dotyka kolarzy na treningu, na kolarkach i kolorowych strojach - to będzie się kojarzyć, jak ktoś wychował się na Wyścigu Pokoju :), mózg ma to gdzieś w zakamarkach zwizualizowane, z każdego kąta, a przodu, z boku, z góry.

Przez to, co opisuję, prawdopodobnie zginął na moto mój imiennik, wspominałem już, kobieta skręcając w lewo przepuściła z przeciwka autobus, moto już nie, bo go nie zauważyła (a nie chował się zaraz za autobusem).

Każdej wiosny, jak tylko ustąpią mrozy i śniegi, celowo sam sobie w duchu przez parę dni za kółkiem powtarzam "motocykl", "rower" i wizualizuję we wszystkich możliwych kolorach i pod wszytkimi możliwymi kątami, albo nawet włączę jeszcze w smartfonie jakieś galerie foto moto i rowerzystów, w takich zwykłych "codziennych" barwach (moto w replice torowej zawsze się jakoś widzi, prawda?), żeby się dobrze "zaprogramować" na początku sezonu.  Gwarantuję, z metra w lusterkach zaczyna się dostrzegać, komu w korku zostawić trochę miejsca, jakby lepiej widać jednoślady itp. 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też rozważę taką opcję. Albo - jak będzie nadal dobrze szło, zdrowie dopisze - będę się starał jeździć nie tylko przysłowiowe "do kościoła", okresowo poddając się weryfikacji młodego pokolenia. Kiedy powiedzą "nie wyrabiasz, ojciec/dziadek" to definitywne dość. Ale co bedzie za trzydzieści lat, nie wiem. Może młodzi latać będą, a staruchom pozwolą się co najwyżej turlać na kółkach po ziemi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie - nie ma co się martwić na zapas. Młodzi będą latać (i co najwyżej co jakiś czas spadać staruszkom na głowy), a staruszki jeździć wreszcie samochodami z nazwy (czyli takimi, co same chodzą - bez udziału kierowcy)B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym wy się przejmujecie. Za jakiś czas nikt nie będzie mógł prowadzić samochodu, tylko w ramach abonamentu wsiądzie do autonomicznego samochodu stojącego przy ulicy i zostanie przewieziony z punktu A do punktu B. 

Samochód będzie tylko na specjalne zezwolenie dla wybranych, jak dzisiaj broń. Samochody są niebezpieczne w rękach ludu, i zostanie zakazane ich posiadanie. Poza tym posiadanie czegokolwiek będzie zakazane, bo "cokolwiek" może być niewłaściwie użyte. Ale używanie wszystkiego będzie "za darmo". Oczywiście pod warunkiem, że będziemy grzecznie wykonywali swoje obowiązki to dostaniemy abonament na to czy na tamto...

Napisałbym więcej, ale za darmo kula już nic nie widzi... :D

4 godziny temu, lbuster napisał:

Boję się przyszłości, kiedy nie będę mógł jeździć samochodem i poznawać. Utracę swoje główne hobby, mam nadzieję, że nie sens życia :(

Pozostanie tylko uganianie się za dziewczynami:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.