Skocz do zawartości

Kemping Gąski - Sarbinowo


Olga

Rekomendowane odpowiedzi

Wracając do tematu pola U Arka .Prysznice w tym roku były po 6zł/15 min.

Z infrastruktury brakuje jeszcze zlewni wody szarej ,którą teraz trzeba zlewać do kibelków.

Przy drogach leżą kręgi i pewnie przymierzają się do kanalizacji , no i może porobią potem chodniki.Chodzenie bez nich to lawirowanie między samochodami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 630
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Pytanie do przebywających w Gąskach -czy aktualnie na Bursztynowym Brzegu w Gąskach jest tłoczno ?

Wybieram się tam na parę dni w drugiej połowie tygodnia , chciałbym uniknąć tłoku .

 

śmiało możesz jechać 3/4 pola puste,wczoraj wróciłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Effendi proponuję spacer drogą w stronę latarni z małym dzieckiem w wózku.

Szczególnie w dzień bez pogody ,w którym większość wybiera się na wycieczki.

Byliśmy świadkami jak ludzie odskakiwali w kałuże ,bo koleś nie zwalniając mijał się z beczką asenizacyjną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

riko! ale na spacer - mimo nie pogody - można iść brzegiem morza, nawet z wózkiem dziecięcym i nie trzeba wtedy przed nikim uciekać

a druga strona medalu jest taka, że Gąski pomału zmieniają swój status małej, spokojnej i cichej wioski nadmorskiej na rzecz - ruchliwej, głośnej z dużym ruchem kołowym, całe szczęście, że nad Bałtykiem jest jeszcze kilka nie odkrytych Perełek gdzie przez najbliższe lata, nadal będzie cicho, spokojnie :mlot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

riko! ale na spacer - mimo nie pogody - można iść brzegiem morza, nawet z wózkiem dziecięcym i nie trzeba wtedy przed nikim uciekać

 

owszem, z tym że ciekawej może jest, nie wracać tą samą drogą :-]

inna sprawa, że nie każdy ma wózek do jazdy po plaży, czy siłę pchać po piachu

a druga strona medalu jest taka, że Gąski pomału zmieniają swój status małej, spokojnej i cichej wioski nadmorskiej na rzecz - ruchliwej, głośnej z dużym ruchem kołowym

 

po tym co widziałem w tym roku, to IMO już zmieniły, atrakcja jaką jest latarnia powoduje ciągły ruch samochodów

może nie jest to jeszcze to co na Rozewiu (droga jastrzębia-władek), ale ruch jest spory :mlot:

 

więc aż prosi się o jakiś sensowny chodniczek :-]

 

całe szczęście, że nad Bałtykiem jest jeszcze kilka nie odkrytych Perełek gdzie przez najbliższe lata, nadal będzie cicho, spokojnie

:-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aż prosi się o jakiś sensowny chodniczek

 

W 2006 roku miałem okazję na ten temat rozmawiać z wójtem Mielna na jakimś festynie w Mielnie - jak zwykle - stwierdził, że brak środków na taką inwestycje, na pytanie czy nie mogą skorzystać z dotacji unijnych i co z pieniążkami z wpływów z "wczasowiczów", zresztą wcale nie małych - stwierdził, że na terenie gminy są ważniejsze inwestycje niż chodni w Gąskach, ale też nie boją się tego, że mimo braku chodnika w Gąskach spadnie zainteresowanie tym "kurortem" :mlot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to kilka moich wniosków po lekturze

1. ustawienie przyczepy

za najkorzystniejsze wydaje nam się ustawianie przyczepy w osi północ-południe z wyjściem na wschód.

:]

tak miałem ustawioną przyczepę, przedsionek bez pasa, bez odciągów przeżył burzę bezproblemowo

nawet śledzie wbijałem dopiero podczas burzy

inna sprawa że moja przyczepa stała w rzędzie, potem jak miejsce przed nami się zwolniło, to czuć było każdy podmuch

2. przedsionek

O ile dotąd nie wyobrażaliśmy sobie wypoczynkowego pobytu z przyczepą bez przedsionka, to na chwilę obecną, planując przyszłoroczną zmianę przyczepy zaczynamy się poważnie zastanawiać nad rezygnacją z przedsionka, na rzecz markizy. Wątpliwości nasze rodzą m.in. z następujące okoliczności i zaobserwowane fakty:

- o wiele miej praco i czasochłonne jest rozpięcie i ustawienie markizy aniżeli przedsionka. Problemem do rozwiązania będzie wówczas zorganizowanie kącika kuchennego do gotowania (bo nie gotujemy w przyczepie) pozwalającego na bezproblemową pracę gazowej kuchenki (kwestia osłonięcia od wiatru: parawanem, może jakimś gotowym kuchennym niedużym namiotem),

weź pod uwagę, że na czas zawieruchy zwiniesz markizę, ale kuchni nie spakujesz

więc jeśli markiza, to pod nią tylko stolik i krzesła składane (plastiki porwie wiatr)

przedsionek robi też za "skład", np dmuchańce łatwiej wrzucić do przedsionka na czas burzy niż do ... ?

 

i jeszcze jedno, jak przyjdzie burza, a Was nie będzie, to markiza się zniszczy

 

- zabierze się ze sobą do przyczepy o wiele mniej ciężaru (przedsionek i stelaż) oraz mało lub wcale niepotrzebnych do wypoczynku rzeczy, które później tylko zagracają przedsionek (podstawki pod obuwie i mnóstwo obuwia, jakieś skrzyneczki, półeczki, itp.), które trzeba spakować do wyjazdu, rozpakować na miejscu, ponownie spakować do powrotu, itp,

markiza też waży swoje, więc różnica chyba nie jest aż taka duża,

graty w przedsionku, to już kwestia samozaparcia i ograniczenia bagażu

 

- ponadto, czego wielokrotnie doświadczyłem, przy dużych wiatrach, mimo mocnego i starannego zakotwienia przedsionka, jest on mimo wszystko targany porywami mocnego wiatru. Nawet małe ruchy (naprężenia) przedsionka skutkują poszarpywaniem (drganiami) przenoszącym się na przyczepę, co nie jest przyjemne, zwłaszcza w nocy,

:-]

jednak można z niego korzystać, markizę złożysz i siedzisz w przyczepce

tego roku był taki dzień - wiatr+deszcz, a Ty zakładasz gotowanie pod markizą

- z markizą chętniej i częściej będzie się wyskakiwało na weekendowe wypady (będzie dach nad głową), bez potrzeby rozstawiania pawilonu ogrodowego.

:-]

do tego celu mam zamiar nabyć daszek na 3 nogach - lekki i szybko rozstawiany

 

3. antena satelitarna

Pozostaje problemem jak zamocować antenę, by złapać stabilny i dobry jakościowo sygnał i by było bezpiecznie dla anteny, gdy zawieje wiatr. Rurę anteny (aluminiowa o wys. 2 m i średnicy 40 mm; czasza o średnicy 60 cm) mam mocowaną do dyszla. Wszystko ładnie i pięknie, nawet na wietrze antena była sztywna i nie traciła sygnału, aż do momentu, gdy 17 lipca spadła na Gąski niewyobrażalna nawałnica. Dmuchnęło i w sekundę rurę zgięło. By móc dalej korzystać z satelitki rurę musiałem skrócić o 30 cm.

po co 2m "maszt ?

antena może być 50cm nad ziemią i będzie zbierać tak samo,

im wyższy maszt, tym trudniej zamocować go stabilnie

ja mocuję antenę na rurce od pawilonu ogrodowego i działa

 

5. woda/prysznice

Forumowicze bardzo często poruszają w swoich postach problem:

- dostępności do prysznica. Ponieważ na większości pól prysznic jest płatny odrębnie i dostępny na minuty wypracowaliśmy inną prostą, acz skuteczna metodę kąpieli (czy to dla zmycia morskiej wody, czy to potu po rowerowej wyprawie).

do tego celu mam zamiar pomyśleć nad prysznicem "solarnym" :-]

można też wybierać pola które nie ograniczają dostępu do pryszniców :D

 

 

Zatem zabawa (oczekiwanie) zacznie się od nowa. Ech, bardzo chory jest ten kraj.

pozostaje życzyć cierpliwości i jednak pomyślnego zakończenia :-]

 

[ Dodano: Sro 18 Sie, 2010 10:03 ]

aż prosi się o jakiś sensowny chodniczek

 

W 2006 roku miałem okazję na ten temat rozmawiać z wójtem Mielna na jakimś festynie w Mielnie - jak zwykle - stwierdził, że brak środków na taką inwestycje, na pytanie czy nie mogą skorzystać z dotacji unijnych i co z pieniążkami z wpływów z "wczasowiczów", zresztą wcale nie małych - stwierdził, że na terenie gminy są ważniejsze inwestycje niż chodni w Gąskach, ale też nie boją się tego, że mimo braku chodnika w Gąskach spadnie zainteresowanie tym "kurortem" :mlot:

 

tak to jest z gminami i ościennymi wioskami :]

w mielnie jakoś dało się zrobić mostek, wyłożyć ulice kostką, a nawet palmy postawić :ee:

DSC_0856.JPG

choć palmy to chyba prywatna inwestycja :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do przebywających w Gąskach -czy aktualnie na Bursztynowym Brzegu w Gąskach jest tłoczno ?

Wybieram się tam na parę dni w drugiej połowie tygodnia , chciałbym uniknąć tłoku .

 

śmiało możesz jechać 3/4 pola puste,wczoraj wróciłem

 

Dziękuję za informację :mlot:

Jednak zrezygnowałem z wyjazdu do Gąsek , jakoś pogoda nie nastraja nas do wojaży nadmorskich . Wyjeżdżam w Bory Tucholskie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to kilka moich wniosków po lekturze

(...)

weź pod uwagę, że na czas zawieruchy zwiniesz markizę, ale kuchni nie spakujesz

więc jeśli markiza, to pod nią tylko stolik i krzesła składane (plastiki porwie wiatr)

przedsionek robi też za "skład", np dmuchańce łatwiej wrzucić do przedsionka na czas burzy niż do ... ?

 

i jeszcze jedno, jak przyjdzie burza, a Was nie będzie, to markiza się zniszczy

 

(...)

jednak można z niego korzystać, markizę złożysz i siedzisz w przyczepce

tego roku był taki dzień - wiatr+deszcz, a Ty zakładasz gotowanie pod markizą

(...)

do tego celu mam zamiar pomyśleć nad prysznicem "solarnym" :mlot:

można też wybierać pola które nie ograniczają dostępu do pryszniców :-]

 

Wiatr wiatrem. Dlatego mam niejasność, jak markiza będzie się zachowywała na bardzo silnym wietrze. Nie znam się na prawach fizyki, itp, ale wydaje mi się, że markiza zakotwiona pasem sztormowym, mając tylko jedną płaszczyznę nie stawia wiatrowi tak dużego oporu jak cały przedsionek, bowiem wiatr ją opływa. Może się mylę. Chodzi mi wszakże o to, czy markiza na wietrze będzie działała jak skrzydło i będzie się chciała unosić czy też nie. Dlatego chciałbym poznać opinię userów, użytkujących markizę.

 

Namiocik kuchenny jako mniejszy (ok. 120cm x 120cm i ok 190cm wysoki) można więc chyba dość skutecznie zakotwić i uodpornić go na niszczycielskie działania nawałnicy. Dmuchańców, poza małym basenikiem nie zabieram, więc nie ma problemu, że trzeba/należałoby je w jakiś sposób magazynować.

 

Prysznic solarny też mam (15 litrowy) ale w Gąskach z niego nie korzystam, bowiem mam ciepłą wodę w łazience i - jak pisałem - basenik kąpielowy do umycia całego ciała. A w bliżej nieokreślonej przyszłości nie zamierzam szukać innego pola i podejmować eksperymentów, bowiem celem naszych wyjazdów jest maksymalny wypoczynek psychiczny i fizyczny po roku znojnej pracy, czyli cisza, spokój, bliskość na wyciągnięcie przysłowiowej ręki wszystkiego co nam potrzebne. A to, jak na razie Gąski nam jeszcze zapewniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Wiatr wiatrem. Dlatego mam niejasność, jak markiza będzie się zachowywała na bardzo silnym wietrze. Nie znam się na prawach fizyki, itp, ale wydaje mi się, że markiza zakotwiona pasem sztormowym, mając tylko jedną płaszczyznę nie stawia wiatrowi tak dużego oporu jak cały przedsionek, bowiem wiatr ją opływa. Może się mylę. Chodzi mi wszakże o to, czy markiza na wietrze będzie działała jak skrzydło i będzie się chciała unosić czy też nie. Dlatego chciałbym poznać opinię userów, użytkujących markizę.

 

Ja mam tańszą wersję markizy, czyli markizę nawijaną na rurę i chowaną w "saszetce" na stałe wsuniętą w likszparę. Na wietrze pas sztormowy i sama powierzchnia daszka wzbudza się i strasznie hałasuje. Niestety wraz z coraz większymi podmuchami robi się coraz bardziej wydęta do góry. Zaletą tego ustrojstwa jest właśnie to, że w mig można ja po po prostu zwinąć i nie martwić podczas burzy. U nas graty na zewnątrz to tylko składane krzesełka i stolik, którą trafiają w takim przypadku pod przyczepę. W zeszłym roku miałem zwykły daszek, ale jego wadą jest to, że szybko się go nie zwija (no chyba, że w kulę i pod przyczepę) no i jest problem kiedy jest mokry. Z markizą nie problemu wilgoci, gdyż jest zrobiona z jakiegoś plastiku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatr wiatrem. Dlatego mam niejasność, jak markiza będzie się zachowywała na bardzo silnym wietrze. Nie znam się na prawach fizyki, itp, ale wydaje mi się, że markiza zakotwiona pasem sztormowym, mając tylko jedną płaszczyznę nie stawia wiatrowi tak dużego oporu jak cały przedsionek, bowiem wiatr ją opływa. Może się mylę. Chodzi mi wszakże o to, czy markiza na wietrze będzie działała jak skrzydło i będzie się chciała unosić czy też nie. Dlatego chciałbym poznać opinię userów, użytkujących markizę.

 

zakładasz że wieje w bok przyczepy, a jak zawieje pod markizę to masz skrzydło :-]

z tego co widziałem na kempingach, to markiza jest OK, ale tylko jako osłona p/słoneczna

przy wietrze nie zachowuje się "stabilnie"

więc faktycznie opinie użytkowników by się przydały

 

na krótkie wyjazdy rozkładałem sam daszek od przedsionka, ale przy wietrze i deszczu to żadnego pożytku nie ma z takiego rozwiązania,

bo zacinający deszcz i tak moczył wszystko pod dachem - musiałem wszystko chować (wózek, krzesła materiałowe, itd),

dlatego przy dłuższym pobycie wolę już się pomęczyć tą godzinkę z rozkładaniem/składaniem :-]

a nawet na krótkie wyjazdy wrzucę ściany boczne :mlot:

 

widziałem że do markizy też bywają ściany, ale czy będzie to stabilne :-]

Namiocik kuchenny jako mniejszy (ok. 120cm x 120cm i ok 190cm wysoki) można więc chyba dość skutecznie zakotwić i uodpornić go na niszczycielskie działania nawałnicy. Dmuchańców, poza małym basenikiem nie zabieram, więc nie ma problemu, że trzeba/należałoby je w jakiś sposób magazynować.

tak, tyle że już trzeba go rozłożyć, zakotwić itd, czyli zabawa jak z przedsionkiem

więc czy aż tak dużo zyskasz ?

czy będzie tak stabilny jak ciężki przedsionek ...

co do dmuchańców, pisałeś coś o wnukach, ja ponton zbierałem już od sąsiada :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako stały użytkownik dużej markizy i stary żeglarz radzę wszystkim zwijanie markiz, daszków itp. osłon jak idzie silny wiatr. Zawsze go widać wcześniej. Stosowanie pasów sztormowych, czy linek napinających jest dobre tylko dla małych powierzchni lub średniego wiatru. Albo wiatr wyrwie Wam kotwy albo wyciągnie daszek z zamocowania.

Lepsza jest kompletna, zamknięta przystawka namiotowa gdyż w takim przypadku siły unoszące są mniejsze a i wbitych śledzi zdecydowanie więcej.

:mlot: AdamH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje doświadczenie w tym zakresie - potwierdzające słowa przedmówcy

małe, .... ale się podzielę

 

w tym roku raz pierwszy, spędzaliśmy urlop z przyczepką

będąc na naszym ulubionym kempingu (kilka lat pod namiotem) w Jarosławcu

przeżyliśmy, bardzo ostre wianie i padanie

najstarsi Jarosławianie, nie pamiętali czegoś takiego

przyczepa stała tak, że wiaterek wiał praktycznie prosto w wejście (przedsionek)

przedsionek był umocowany prawidłowo i bardzo dokładnie zakotwiczony szpilkami

... wsio przetrwało bez uszczerbku

natomiast inne zestawy, usytuowane w lesie i bardziej osłonięte od wiatru

ale z markizami lub z niekompletnymi ścinami przedsionków

ucierpiały

 

ponadto dzień przed wyjazdem, z uwagi na to, że w sam dzień wyjazdu zapowiadany był opad deszczu , zwinąłem przedsionek - chodziło o to, by potem nie bawić się w ewentualne suszenie i zamonterowałem daszek

w południe, tuż przed jego zwinięciem zaczęło padać i dmuchnęło kilka razy

musiałem go szybciutko zwijać .... i tak został lekko rozdarty.

 

tak więc jeśli już, to przedsionek ... pozamykany i stosownie zakotwiczony

 

jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I ja trafiłem do Gąsek ;-)

Gaski.jpg

Co do "przed przyczepą" wolę też przedsionek - o dziwo ten który mam nie ma nawet odciągów...ale przeżył kilka nawałnic i nawet jedno gradobicie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.