Revolut ... jak nie tracić na wymianie walut.

[jacek00]

2 godziny temu, rtwppk napisał(a):

Jeszcze w temacie co warto … warto mieć kilka kart i to w różnych bankach łącznie z Revolut.

Jasne. Dlatego u mnie Revoluta mam ja i moja żona, teraz jeszcze syn. Do tego mam Curve, kartę wielowalutową aliora  Jakoś daje radę  

[danielpoz]

3 godziny temu, Suzu4x4 napisał(a):

na szczęście gotówka za granicą coraz mniej potrzebna

Tak. Lecz na każdym wyjeździe zawsze mam gotówkę i zawsze okazuje się potrzebna. 

 

Karta i gotówka zawsze musi być w kieszeni?

[Eastnomad]

Ja od kiedy kiedyś w Peru DB zablokował mi kartę (szczęśliwie miałem drugą z innego) nie wyobrażam sobie polegania tylko na jednym sposobie. Stosuje kilka rozwiązań w tym konta walutowe, revo, Curve a najpewniej się czuję jak do tego mam jeszcze walutę .

[Wąski P]

18 godzin temu, rtwppk napisał(a):

I to jest dobre podejście do tematu  nawet noszenie takiej karty w „złodziejskim” portfelu  naraża Cię tylko na utratę tych środków jakie przepłaciłeś  … a w oczach postronnych zwiększa ich zaufanie i umacnia przekonanie, że jeśli kieszonkowiec coś ma kraść to właśnie ten portfel. A nasze straty są minimalizowane   

Możesz nawet nie stracić tego co masz w portfelu. Jest funkcja sprawdzania po GPS gdzie jest twój telefon, a gdzie terminal w którym jest płatność. Nie ma zgodności - płatność odrzucona. 
 

Ja mam dożywotni plan metal - i Revolut u mnie to główne konto. 

[rtwppk]

18 minut temu, Wąski P napisał(a):

Możesz nawet nie stracić tego co masz w portfelu. Jest funkcja sprawdzania po GPS gdzie jest twój telefon, a gdzie terminal w którym jest płatność. Nie ma zgodności - płatność odrzucona. 
 

Ja mam dożywotni plan metal - i Revolut u mnie to główne konto. 

To jest dodatkowe zabezpieczenie  mi bardziej chodziło o siłowe „dawaj portfel” i w takich akcjach przydaje się mieć „coś” wiarygodnego z drobną gotówką w środku czego strata nie wpłynie na dalszy wyjazd  …. Ale to takie tylko uzupełnienie tematu karty w odniesieniu do tego z czym w podróży można się spotkać  

Podobnie jak wyłączenie w karcie transakcji zbliżeniowych lub zabezpieczenie odpowiednim etui czy plecakiem.  Moim zdaniem jedno z lepszych rozwiązań które sprawdziło się w wielu krajach to http://pacsafe.pl … ale jak wspomniałem to uzupełnienie tematu karta - bezpieczeństwo 

Edytowane 1 Lutego przez rtwppk (wyświetl historię edycji)

[Suzu4x4]

23 godziny temu, danielpoz napisał(a):

Karta i gotówka zawsze musi być w kieszeni?

dokładnie.  jednak patrząc po sobie z roku na rok coraz mniej potrzebna .

Na egzotykę nie jeżdżę , a tu gdzie jeździmy ( EU)  przez ostatnie dwa wyjazdy w gotówce wydałem mniej jak 100e , głownie to był bilon do parkomatów i sporadycznie jakieś streetfoody.

Więc  gotówka u mnie zostaje z wyjazdu na wyjazd na sytuacje awaryjne.

[Mars]

W dniu 31.01.2024 o 14:22, danielpoz napisał(a):

Karta i gotówka zawsze musi być w kieszeni?

Też zabieram za granicę gotówkę w Euro. Miałem okazję jej użyć, jak się okazało, że na zjeździe z autostrady nie chciało przyjąć karty. Poprosiłem tylko o resztę w euro, bo mnie ich kuny nie interesowały :), gdyż za pół roku mieli wejść w strefę euro. 

[rtwppk]

W dniu 1.02.2024 o 17:44, Mars napisał(a):

Też zabieram za granicę gotówkę w Euro. Miałem okazję jej użyć, jak się okazało, że na zjeździe z autostrady nie chciało przyjąć karty. Poprosiłem tylko o resztę w euro, bo mnie ich kuny nie interesowały :), gdyż za pół roku mieli wejść w strefę euro. 

W temacie gotówki mam również wyrobione zdanie. W krajach EU karty płatnicze raczej działają bezproblemowo. Ale jeśli jedziemy gdzieś dalej to już nie jest tak kolorowo. Pisałem już o problemach a USA i Azji. Zawsze zabieramy gotówkę. Oczywiście nie trzymamy tego w jednym miejscu. Trochę u żony, trochę w plecaku, jakaś część w moim portfelu i w samochodzie. Wszystko po to by w  przypadku W minimalizować straty bez wpływu na dalszą podróż. Na rynku jest sporo rozwiązań które pozwalają ukryć część gotówki przed amatorami cudzej własności  

[danielpoz]

Płacąc w Albanii revolutem to będzie przeliczać do dolara czy do euro?

[Suzu4x4]

26 minut temu, danielpoz napisał(a):

Płacąc w Albanii revolutem to będzie przeliczać do dolara czy do euro?

jak masz kasę na koncie w PLN to przeliczy Ci bezpośrednio z PLN na LEK  po kursie REVO

revolut nie potrafi do transakcji pobrać kasy z dwóch różnych kont ( np z PL i EURO ) musi być pełna kwota do danej transakcji na jednym z kont.

Czyli przykładowo jak masz na koncie 100 pln a na koncie w euro  przykładowo 200 euro  i płacisz kartą w LEK kwotę do przeliczenia której potrzeba kwotę większą niż 100 pln to pobierze z konta w euro a 100 pln dalej pozostanie . U mnie domyślnie zawsze pobiera z konta danej waluty którą płacę a jeśli nie ma na nim środków lub nie mam konta w tej walucie którą płacę to pobiera z konta w PLN chyba że też nie ma na nim środków to pobiera z konta gdzie są aktualnie środki  ( nie ważne w jakiej walucie ) więc może przeliczyć np z koron na euro.

[danielpoz]

19 minut temu, Suzu4x4 napisał(a):

jak masz kasę na koncie w PLN to przeliczy Ci bezpośrednio z PLN na LEK  po kursie REVO

revolut nie potrafi do transakcji pobrać kasy z dwóch różnych kont ( np z PL i EURO ) musi być pełna kwota do danej transakcji na jednym z kont.

Czyli przykładowo jak masz na koncie 100 pln a na koncie w euro  przykładowo 200 euro  i płacisz kartą w LEK kwotę do przeliczenia której potrzeba kwotę większą niż 100 pln to pobierze z konta w euro a 100 pln dalej pozostanie . U mnie domyślnie zawsze pobiera z konta danej waluty którą płacę a jeśli nie ma na nim środków lub nie mam konta w tej walucie którą płacę to pobiera z konta w PLN chyba że też nie ma na nim środków to pobiera z konta gdzie są aktualnie środki  ( nie ważne w jakiej walucie ) więc może przeliczyć np z koron na euro.

Wszystko jasne? czyli nie trzeba sobie tym w ogóle zawracać głowy?

 

[Suzu4x4]

wystarczy nieć środki w PLN  .

trzeba pamiętać że w weekendy jak nie działa rynek międzybankowy to kurs przeliczenia w REVO jest nieco gorszy niż w tygodniu , więc najlepiej mieć konto w walucie danego kraju i kupować w tygodniu ( w LEK akurat nie da się założyć konta w REVO ) .

 

[lbuster]

Dojrzewam do tego REVO, ale mam pewien dylemat:

Fajnie by było, gdyby przy niskim kursie np. EURO przelać 1000 czy 2000 E (w dwóch ratach, limit miesięczny) by mieć po dobrej cenie na wakacje. Problem w tym, że wszyscy znajomi raczej unikają trzymania tam "większych" kwot, więc czy według Was jest to rozsądne czy lepiej korzystać z REVO "just in time", czyli przed samym wyjazdem doładować trochę kasy i korzystać z niskiego spread'u?

[czyś]

37 minut temu, lbuster napisał(a):

Dojrzewam do tego REVO, ale mam pewien dylemat:

Fajnie by było, gdyby przy niskim kursie np. EURO przelać 1000 czy 2000 E (w dwóch ratach, limit miesięczny) by mieć po dobrej cenie na wakacje. Problem w tym, że wszyscy znajomi raczej unikają trzymania tam "większych" kwot, więc czy według Was jest to rozsądne czy lepiej korzystać z REVO "just in time", czyli przed samym wyjazdem doładować trochę kasy i korzystać z niskiego spread'u?

Do tego to raczej konto walutowe w banku, i zakup waluty w kantorze internetowym/bankowym, albo nawet zasilanie z Revoluta.

Revolut firma jak firma. Pod nadzorem bankowym (brytyjskim), ale ztcw. nie jest objęta systemem gwarantowania zdeponowanych środków. Do bieżących płatności tak, ale żeby trzymać tam większe środki, nawet kilka tys. EUR - to lepiej nie (wolałbym mieć te środki objęte gwarancjami naszego BFG, nawet niż zagranicznych odpowiedników). Wtedy dobrze byłoby dopiąć rachunki walutowe do swojej karty płatniczej do rachunku w PLN (a kartę PLN zmienić na wielowalutową -  jak masz rachunek w walucie, w której rozliczana jest operacja, operacja bciąża od razu rachunek walutowy, przynajmniej transakcje w euro będą szły bezpośrednio w euro, bez przeliczeń, z konta w euro). Kosztuje to grosze (6 euro/rok za r-k walutowy - jak masz kartę podpiętą pod posiadaną płatniczą do konta w PLN, przeważnie nie płacisz za kartę do r-ku walutowego i jej odnowienia). 

Revoluta oczywiście nie pozbywałbym się, bo druga karta (fizyczny "pre-paidowy" Revolut) w innej instytucji w razie jakiejś awarii, jest bezcenna (gdy np. siądzie system banku, albo mając Visę z banku i MC z Rev lub na odwrót, padnie któryś z tych operatorów -awaria itp).

Powiem tak: trzymanie środków na rachunku w Revolucie, to jakby, hmmm, przechowywła Ci je kasjerka w pobliskim markecie, w kopercie w osobnej przegródce w normalnej kasie...

Edytowane 16 Lutego przez czyś (wyświetl historię edycji)

[lbuster]

Dzięki Czyś za info. No właśnie nie chce mi się bawić w te konta walutowe, opłaty itp.

Czyli chyba pójdę w Wasze ślady, czyli małe kwoty potrzebne na następne kilka dni a i trochę gotówki trzeba będzie kupić w odpowiednim czasie, czyli chyba teraz  

Źródło.