Skocz do zawartości

Przygotowanie do zimy


xcwacek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 303
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

A zagnieździły wam się już kiedyś mrówki ?

Tego lata i kilka lat temu, zajeżdzam na kemping a przyczepie impraza, tak je podróż rozochociła :)

Zimuję przyczepę na dość piaszczystym terenie, podatnym na mrowiska, zresztą ostatnie lata mrówek wszędzie przybywa, znajomi to potwierdzają.

Zaznaczę że w przyczepie nigdy nie zastawiam żadnego jedzenia, nie jemy też w niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, jacek00 napisał:

Buda powinna być na kołach i kole podporowym. Pod koła kliny a same podpory podniesione. Hamulec spuszczony a nie zaciągnięty.

A czemu podpory podniesione? I o jakich klinach mowisz? Sa jakies specjalne do zimowania by nie deformowaly kol?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, OTTO1 napisał:

A zagnieździły wam się już kiedyś mrówki ?

Mi kiedyś mrówki weszły do domu. Nie mam pojęcia którędy ale w szafce pod zlewem było ich zatrzęsienie. Ktoś mi polecił ten krążek. Działa w 100%

bros_mrowex_krek_10g.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, jacek00 napisał:
17 godzin temu, Niunius07 napisał:
U mnie przez zimę przyczepa była przykryta pokrowcem okna uchylone i dwa pochłaniacze wilgoci pełne zbiorniczki wody. 
 

Jaki pokrowiec? Okna rozszczelnione czy nie? U mnie po zabiegach opisanych powyżej nigdy pochłaniacze nic nie zebrały, jakieś minimalne ilości. Ale buda była zawsze pod oddychającym pokrowcem, okna rozszczelnione (dachowe także) itd.

Pokrowiec oddychający okna rozszczelnione. 

W tym roku postanowiłem nie przykrywać zobaczymy jak będzie.

Edytowane przez Niunius07 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu podpory podniesione? I o jakich klinach mowisz? Sa jakies specjalne do zimowania by nie deformowaly kol?

Chodzi o zwykle kliny pod koła aby zablokować budę, bo przypominam, że hamulec powinien być spuszczony.

 

Podpory schowane aby nie było zbędnych naprężeń w przypadku różnic w temperaturach czy w przypadku jak wiatr Ci będzie budę delikatnie przesuwał.

 

W ogóle IMO na parkingu nie ma sensu otwierać wszystkich podpór, a w przypadku długotrwałego postoju w ogóle nie ma to sensu.

Pokrowiec oddychający okna rozszczelnione. 

W tym roku postanowiłem nie przykrywać zobaczymy jak będzie.

Ciekawe skąd ta wilgoć. U mnie przez kilka lat zimowania pod pokrowcem było tak jak napisałem. Z dwa razy zostawiłem w budzie pochłaniacz i praktycznie nic się w nim nie zbierało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, jacek00 napisał:

Chodzi o zwykle kliny pod koła aby zablokować budę, bo przypominam, że hamulec powinien być spuszczony.

Podpory schowane aby nie było zbędnych naprężeń w przypadku różnic w temperaturach czy w przypadku jak wiatr Ci będzie budę delikatnie przesuwał.

W ogóle IMO na parkingu nie ma sensu otwierać wszystkich podpór, a w przypadku długotrwałego postoju z pewnością nie ma to sensu.

Ja chyba tylne rozloze ale tak delikatnie. Te tylne jakos maja podparcie w ramie wiec moze nie zaszkodzi. Troche bym sie bal zostawic tylko na kolach i podporach bez hamulca. Na tym parkingu potrafi czasami wiac i raz jak zdjalem hamulec to sama zaczela jechac i juz oczami wyobrazni widzialem przyrysowana Mobilvette  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jacek00 napisał:

Chodzi o zwykle kliny pod koła aby zablokować budę, bo przypominam, że hamulec powinien być spuszczony.

 

Podpory schowane aby nie było zbędnych naprężeń w przypadku różnic w temperaturach czy w przypadku jak wiatr Ci będzie budę delikatnie przesuwał.

 

W ogóle IMO na parkingu nie ma sensu otwierać wszystkich podpór, a w przypadku długotrwałego postoju w ogóle nie ma to sensu.

Ciekawe skąd ta wilgoć. U mnie przez kilka lat zimowania pod pokrowcem było tak jak napisałem. Z dwa razy zostawiłem w budzie pochłaniacz i praktycznie nic się w nim nie zbierało.

 

Moze ten pokrowiec jest lipny niby miał być oddychający ale trochę w to wątpię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, OTTO1 napisał:

A zagnieździły wam się już kiedyś mrówki ?

Tego lata i kilka lat temu, zajeżdzam na kemping a przyczepie impraza, tak je podróż rozochociła :)

Zimuję przyczepę na dość piaszczystym terenie, podatnym na mrowiska, zresztą ostatnie lata mrówek wszędzie przybywa, znajomi to potwierdzają.

Zaznaczę że w przyczepie nigdy nie zastawiam żadnego jedzenia, nie jemy też w niej.

Miałem, jak stała na parkingu obok trawnika. Mrówki całe szlaki sobie zrobiły na zewnątrz i w środku. Pomogło jedno opakowanie proszku do pieczenia rozsypane wokół kół i podpór. Nie wiem jak by to zadziałało na piasku. U mnie był polbruk, a na podporach to praktycznie nasypałem w te podwieszone podkładki.

Co do zostawiania jedzenia to tyle co dla mrówek, to zawsze zostanie. Wystarczy trochę okruchów gdzieś w szafie po pieczywie i one już sobie to znajdą i będą pielgrzymki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Batman napisał:

Mi kiedyś mrówki weszły do domu. Nie mam pojęcia którędy ale w szafce pod zlewem było ich zatrzęsienie. Ktoś mi polecił ten krążek. Działa w 100%

 

Potwierdzam krążki się sprawdzają i problemu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Niunius07 napisał:

Chodzi o zwykle kliny pod koła aby zablokować budę, bo przypominam, że hamulec powinien być spuszczony.

Potwierdzam. Jak zostawiłem na 3-4 tygodnie, to jedno koło zostało zablokowane nawet po zwolnieniu hamulca. Prawdopodobnie okładziny "przyrdzewiały" do bębna. Ręcznie nie mogłem tego ruszyć. Puściło po ruszeniu samochodem. Po paru kilometrach sprawdzałem temperaturę kół i było ok., więc później już nic nie trzymało.

Teraz stoi ze "spuszczonym" hamulcem. Zaciągnąłem ostatnio tylko na dwa dni jak były duże wiatry.

Kliny chyba też dam na dłuższy postój. Raz wiatr mi lekko przesunął budę (kilka centymetrów) jak stała na podporach.

18 minut temu, Niunius07 napisał:

Podpory schowane aby nie było zbędnych naprężeń w przypadku różnic w temperaturach czy w przypadku jak wiatr Ci będzie budę delikatnie przesuwał.

W ogóle IMO na parkingu nie ma sensu otwierać wszystkich podpór, a w przypadku długotrwałego postoju w ogóle nie ma to sensu.

U mnie podpory zabezpieczają głównie przed przesunięciem przyczepy przed wiatrem. Wcześniej były także antykradzieżowe i antywandalowe. Zawsze podniesienie ich, to dodatkowe kilkadziesiąt sekund, a jak jeszcze są nienasmarowane to cały blok słyszy ?. Wandaloodporne  jakby jakaś młodzież postanowiła się w nocy pobujać. 

Jak pisałem wcześniej piszę o rozsądnym opieraniu na podporach, a nie tak, że koła są w górze. W tym przypadku będę pewniejszy jak będzie oparta lekko na podporach a dodatkowo koła zabezpieczone klinami. Dodam, że zamierzam tam regularnie zaglądać, więc kolejny plus dla podpór.

Co do naprężeń, to zakładam że rozsądne ustawienie na podporach na pewno nie zaszkodzi. Napisałem rozsądne, bo jednak to okolice kół i osi powinny przenieść większość ciężaru. Napisałem celowo kół lub osi, bo wg. mnie to bez różnicy, jeśli się ściągnie koła i zostawi na klockach. Ja osobiście nie będę się w to bawił.

43 minuty temu, jacek00 napisał:

Ciekawe skąd ta wilgoć. U mnie przez kilka lat zimowania pod pokrowcem było tak jak napisałem. Z dwa razy zostawiłem w budzie pochłaniacz i praktycznie nic się w nim nie zbierało.

Z powietrza? . Zależy gdzie stoi. Czasami w zacienionym miejscu. Czasami na trawie, gdzie wentylacja bardziej wilgotne powietrze zasysa. Dodatkowo działają skoki temperatur, więc część wilgoci może z powietrza się wykraplać na niektórych powierzchniach. Lepiej jak się nadmiar skropli w osuszaczu, niż gdzie indziej. Ja na razie mam jeden i po ok. dwóch tygodniach jest pusty, tylko lekko się zbrylił granulat. Docelowo będzie stał drugi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Piotrekm13 napisał:

jeśli się ściągnie koła i zostawi na klockach. Ja osobiście nie będę się w to bawił.

Ja kół ściągać nie będę - nie widzę sensu tego robić w sytuacji uniesienia budki na klockach tak, aby koła (i oś) były odciążone.

Cóż w końcu ma się stać kołom jak sobie powiszą trochę w powietrzu odciążone?

Pzdr

Włodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Bury Kocur napisał:

Ja kół ściągać nie będę - nie widzę sensu tego robić w sytuacji uniesienia budki na klockach tak, aby koła (i oś) były odciążone.

Cóż w końcu ma się stać kołom jak sobie powiszą trochę w powietrzu odciążone?

Pzdr

Włodek

Rzeczywiście, źle doczytałem. Na pewno podniesienie nie zaszkodzi, a może ewentualnie pomóc oponom i łożyskom. Pod warunkiem że czasem w niedzielę pójdziesz trochę pokręcić kołami ?  Gumy w osi też "odpoczną".

Ja niestety na parkingu strzeżonym się nie będę aż tak bawił. Trochę ciasno mam po bokach, aby wygodnie podejść z lewarkiem. Założenie pokrowca będzie wymagało wciągania brzucha ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja poprzednia kilka lat stała na kołach ta tak samo tyle tylko, że w garażu i stuknie jej 14 lat i zawsze na 2 kołach i kole podporowym i żadnych ubocznych skutków nie zauważyłem. Nic z oponami się nie działo i żadnych odkształceń na gumach nie było .Łożyska też nie są z plasteliny i nic się z nimi nie dzieje   i nadal orginały. 

Czy ktoś z Was widział takie zabiegi gdzie dilerzy np. w DE lub NL podnoszą nowe budy na okres zimowy na swoich placach ? Czy w halach w NL gdzie ludzie masowo stawiają tam budy na zimę też tak robią ?

Jak już ktoś bardzo chce to zabronić mu nie wypada ale zamiast podnosić budę na czterech łapach ,które de facto do tego nie służą lepiej podłożyć klocki pod oś jak najbliżej wahacza. Można co jest wskazane aby budę obniżyć lub podnieść kołem podporowym aby  był spadek .Woda lub topniejący śnieg będzie lepiej spływać .  

Można zakryć /zawiązać kominek od pieca - zabezpieczy to przed wejściem intruza myszowatego :) 

Odkurzyć dokładnie całą budę aby nie było odrobiny okruchów czy też cukru bo to najbardziej wabi mrówki. Materace na sztorc  itd . 

Reszta jak wyżej ew. w czeluściach forum .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadajcie sobie pytanie, po co używać pokrowca. I czy jego plusy równoważą minusy. 

Miałem raz, czy dwa założony, roboty z tym sporo, dla dwóch osób, zabezpieczanie anteny, kominka, ostrych krawędzi, dodatkowe pasy... 

Potem ten brudny pokrowiec gdzieś trzeba przechowywać, najlepiej suchy ?

Jak masz pecha jak ja, to wytarta farba a zdarzają się porysane okna. 

U mnie miał chronić przed brudem, ale czy umyję, jesienią, przed pokriwcem, czy wiosną bez pokriwca, to na jedno wyjdzie. 

Teraz zbyt często korzystam z przyczepy cały rok, choćby remonty, czasem biuro, czasem sypialnia gościnna. No a gdyby naszła mnie ochota na wyjazd jesienny, albo piękna pogoda zrobi się w marcu a tu, żeby wyjechać at hoc, to trzeba suebubabrac z pokrowcem... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.